Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 13:11:01

Tytuł: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 13:11:01
Nazwa wyprawy: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Prowadzący wyprawę: Aragorn, Adaś
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Brak
Uczestnicy wyprawy: Aragorn (Dołączyć może każdy)

- (...) Ombros. Stolica gminy o tej samej nazwie. Jeszcze jakieś 500 lat temu była to zabita dechami wieś rybacka w pobliżu Kruczego Gniazda, zamku górującego na okolicznymi terenami. Po odkryciu portalu do Tinriletu miejsce to zyskało drugie życie. Leżąca nad wielkim jeziorem osada stała się w krótkim czasie punktem przeładunkowym wszelkich egzotycznych towarów i gości. Teraz jest to 200 tyś. miasto z słynną karczmą "Pijany Smok" która jest pierwszym kulinarnym przystankiem na drodze do tego orientalnego świata. I pierwszym przystankiem do oświecenia i ukojenia jakiego szukał Aragorn...
- ÂŻe kurwa czego szukał?
- Zdziwił się jeden z zgromadzonych pod wielkim dębem słuchaczy. Opowieść tego barda była inna niż wszystkie jakie ów człek słyszał o Hrabi Jaszczurce, Czarnym Skurwielu i paru innych mniej cenzuralnych tytułach jednego z bohaterów którzy ocalili świat od Meaneba. Mówiło się że zginął w bitwie, inni twierdzili że wtedy był liszem i nie dało się go zabić tradycyjną metodą. Prawde znał tylko bard i nieliczni z przyjaciół Aragorna którzy jesze żyli.
- A no bo Aragorn się zmienił po tej podróży. Posłuchajcie dalej...

Był 15 Veris 16 roku II Ery, Niedziela dokładnie. Aragorn przybył do Ombros gdzie zawitał do "Pijanego Smoka". Chciał odpocząć przed podróżą i ostatni raz - w tym roku - zjeść coś z tradycyjnej kuchni Valfden. Zamówił schabowego z kapustą i ziemniakami oraz piwo. Konsumował w milczeniu.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2013, 17:23:59
Długouchej na terenach Ombros nie widywano od dawna. Oficjalnie od momentu odłączenia się od Krwawych Kruków, choć od tego czasu zdarzało jej się zajrzeć na te ziemie kilkukrotnie. Tym razem pojawiła się w samym mieście w dość dużym pośpiechu, trzymając przed sobą pakunek. ÂŻałowała wyboru konia, gdyż ten był dość narowisty i kto wie, jakby się zachował, widząc osobę, której Nessa szukała. Zsiadła i zaczęła rozglądać się za jakimś tubylcem lub karczmą. Ewentualnie tubylcem w karczmie, bo w miasteczku niewiele się zmieniło, a "Pijany smok" wciąż stał na swoim miejscu. Właśnie to miejsce obrała sobie jako pierwszy i najbardziej oczywisty cel.
Weszła do środka i rozpoczęła rozglądanie się za pewnym nietypowym jegomościem.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 18:48:16
Nesse zauważył Aragorn. - Tutaj Nesso! - zawołał przyjaźnie.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2013, 21:12:29
- Aruś! Już sądziłam, że Ten Rudy "Ja wiem wszystko" mylił się odnośnie twojego położenia, a tu bah! - Zapewne długoucha klasnęłaby w dłonie, gdyby nie trzymała w nich pewnego pakunku. - Właśnie, mam coś dla ciebie...

Cytuj
Nazwa odzienia: Płaszcz myśliwego
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,03kg bawełny.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 21:20:01
- Dziękuję, przyda się w podróży. Ile mam Ci zapłacić?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2013, 21:41:53
- Zapłać mi za miód i opowiedz, co robisz na starych śmieciach - uśmiechnęła się Nessa. Skoro już tyle przejechała, to należy jej się kilka słów wyjaśnienia.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 21:50:17
- Wyjeżdżam do Tinriletu. Na bardzo długo. - dracon skinął na karczmarza, ten po chwili zjawił się z antałkiem miodu. - Musze odpocząć Odnaleźć siebie... tego dobrego dobrego Aragorna.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2013, 21:53:09
- Nie ocenię, czy jest to ci potrzebne, ale jeśli uważasz to za słuszne, to w pełni popieram - odparła dyplomatycznie, gdyż tak naprawdę nie widziała Aragorna od dawna. - Atmosfera u Matsumo jest cudowna, więc na pewno ci się udzieli i odpoczniesz. Oby tylko wojna do tego czasu u nas nie zawitała.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 22:06:25
- To też powód dla którego tam jadę. Szukać sojuszników. Bo kto wie, czy Meaneb nie wysłał tam swoich ludzi... Wrócę za rok. Piątego dnia o świcie, jak w tej bajce o niziołku targającym pierścień do wulkanu. Znasz?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2013, 22:20:12
- Ja bym nie znała? O elfach z tamtej bajki co wieczór opowiada się moim małym pobratymcom! - ożywiła się już zupełnie Nessa i upiła miodu. Dobrze rozgrzewał, chociaż długoucha słyszała, że alkohol tylko pozornie sprawia, że jest cieplej. - Pozostaje mi tylko życzyć ci powodzenia i wyczekiwać jaśniejącej postaci. - Taka łuna dookoła dracona była całkiem prawdopodobna, biorąc po uwagę poświatę portalu.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 15 Wrzesień 2013, 22:36:21
- ÂŚwiętym nie zostanę! O to się nie martw. - uśmiechnął się. - Dziękuję Nesso, za wszystko. Mam tylko jedną prośbę. Przekaż go Gunsesowi. - wyjął z kieszeni zapieczętowany list, miał tu nająć kuriera ale ufał bardziej elfce. - Mam nadzieję że będzie do czego wracać... Utrzymajcie ten za wszelką cenę, król może mieć zdanie ale pomoc jaką sprowadze będzie nie oceniona. Ale polityka pewno Cię nie interesuje. Co?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Nessa w 15 Wrzesień 2013, 23:20:25
Długoucha przytaknęła. Rzeczywiście polityka nie była jej mocną stroną, a im bardziej się w nią zagłębiała, tym mniejszy szacunek miała do osób, które były w nią zaangażowane na co dzień. W związku z tym unikał jej jak ognia i wszystko zostawało po staremu.
- Jak najszybciej go mu przekażę, bo i tak będę w stolicy. ÂŻyczę ci więc z całego serducha powodzenia i będę musiała uciekać, Aragornie. Liczę, że odnajdziesz to, co szukasz bez zbędnych ofiar - uśmiechnęła się i wstała. Rzeczywiście się jej śpieszyło, skoro ledwie co przyszła, a już chce odjechać. Ech, te elfie sprawy.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2013, 16:32:35
Kiedy tylko otrzymałem list, od razu wyruszyłem w drogę. Wiedziałem że Aragorn długo czekać nie będzie, a i nie wypada nie odpowiedzieć na wezwanie. Prosto ze stolicy wyjechałem do Ombros, podróż jak zwykle mi się dłużyła. No a jak mogło by być inaczej? Do tego po drodze koń zgubił podkowę. Co spowodowało kolejne opóźnienia, ale koniec końców, dojechałem! Rozejrzałem się po okolicy, dawno mnie tu nie było. Choć miejscowość ta nie wiele się zmieniła, w sumie wciąż to była dziura.
W liście miałem napisane, żebym udał się prosto do Pijanego Smoka. A drogę nieskromnie się przyznając, znałem na pamięć. Ileż to razy się tam szło, prostym ale chwiejnym krokiem i jak na złość zawsze droga była daleka, do kolejnej flaszki. No ale mniejsza o to, wszedłem do karczmy, po czym rozejrzałem się. Od razu rzuciła mi się w oczy postać dracona. Kulturalnie zbliżyłem się do stolika, usiadłem i spytałem pół żartem:
-Cóż jest tak ważnego, że odciągasz mnie od towarzystwa pięknych kobiet?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2013, 17:08:13
- Wyjeżdżam. Obowiązek pilnowania porządku w tym pierdolniku spada na Ciebie. Mówiąc inaczej, masz bić za mnie kurwy i złodziei. Ale nie kurwy kurwy, tylko zdrajców i konfidentów. Zajmiesz się sprawą napadu na wasz konwój i dopilnujesz spraw w Hrabstwie. Melkior jest za młody na zarządzanie prowincją. Chodź, odprowadzisz mnie na przystań, zaraz mam statek.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2013, 17:11:03
-Jeśli taka jest twoja prośba, to nie widzę przeciwwskazań, aby jej nie spełnić.-Powiedziałem po czym wstałem, w końcu nie powinno odmawiać się tak uprzejmej prośbie odprowadzenia sojusznika na statek. Ba można by było to wziąć za nie takt.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2013, 17:22:22
- To jest kurwa rozkaz. Wracam najwcześniej za rok, gdyby nastąpiła jakaś inwazja czy coś, macie utrzymać chram w Afers choćbym miał znaleźć tam wasze trupy jasne? - mówił gdy szli do portu - Jadę tam by opanować skaze. Ale i po to by znaleźć nam sojuszników, całe szczęście że pare osób wisi nam przysługę. Co jeszcze... słuchaj się Cadacusa, to sztywniak ale patriota jednakże... staraj się działać sam. W razie co masz Vernona i resztę ludzi. A, masz tu pełnomocnictwo. - Aragorn wręczył Ci papier. - Pozwala na dostęp do mojego konta w Ekkerund w KRYTYCZNEJ sytuacji. Jasne?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2013, 17:32:10
-No ba, oczywiście że rozumiem. Jak wrócisz wszystko będzie cacy, już moja w tym głowa.-Lecz słysząc słowa o pełnomocnictwach, oraz dostępie do konta Aragorna w Ekkerund, przed oczami mignęły mi setki flaszek wypełnionych alkoholem. A flaszki te były trzymane przez pół nagie kobiety pochodzenia ludzkiego jak i elfiego.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2013, 17:39:17
- No ja myślę. Dotarli do portu. Aragorn wlazł na statek. Gdy ten odpływał dracon stał na rufie i machał łapką na pożegnanie.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2013, 19:20:43
(...)-Kiedy nasz dzielny bohater, pożegnał jednego ze swoich najlepszych przyjaciół, dzielnie machając łapkąfapką odpłynął w kierunku zachodzącego.-Tutaj niestety nasz bard, trochę podkolorował historię, ale kto by się tam czepiał poety?-I dotarł on w końcu do portalu, oraz go przekroczył w celu odnalezienia siebie samego. Lecz podróż jego duszy, jeszcze nie miała się zacząć. Ponieważ pierwszym przystankiem, był zamek jego przyjaciela Matsumo(..)
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2013, 21:10:33
Dracon wkroczył do pałacu, skierowano go do komnat gdzie akurat przebywał Matsumo. Hrabia odwiesił płaszcz i miecz, wszedł do przestronnej jadalni.
- Witaj Matsumo. Dawnośmy się nie widzieli. Rzekł opierając się o framugę drzwi. Samuraj wstał i podszedł do dracona kłaniając się tutejszym zwyczajem, Aragorn rzecz jasna odwzajemnił ukłon. Obaj zasiedli do stołu.
- Minęło wiele lat Aragornie.
- Można by powiedzieć że za wiele...
- Coś Cię trapi prawda? Widzę to po twoich oczach, nie przybyłeś tu by tylko odwiedzić starego przyjaciela. Ty czegoś szukasz.
Matsumo po za byciem wojownikiem był też magiem i mędrcem. Nie mylił sięi  tym razem. Aragorn opowiedział mu wszystko, po kolei i ze szczegółami.
- (...) I dlatego chcę się zmienić. Chcę z powrotem nic nie czuć przy zabijaniu, bo jak mówiłem... zaczyna mi to sprawiać frajdę.
- Zdajesz sobie sprawę że ja Ci nie pomogę? A propozycja Zeyfara?
- Jest... prosta. Zdaje się przynajmniej.
- Zależy Ci na czasie prawda?
- Tak. W końcu mam tu do objechania cały świat prawie.
- Konfederacja wam pomoże.
- To za mało, nie obraź się. Meaneb ma... nieograniczone środki. Przynajmniej tak uważam, nie powiem tego oczywiście Cesarzowi czy elfom. Ide spać. Rano podejmę decyzję.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2013, 21:22:00
(..)Dracon udał się w końcu na zasłużony spoczynek. Jak wiemy i rozmowy dyplomatyczne są bardzo męczące... Ale mi zaschło w gardle..-Poskarżył się wierszokleta, nim zdążył porządnie chrząknąć, już my ktoś podawał świeże piwo. Ostatecznie, trzeba jakoś odwdzięczać się za ciekawe historie.-Ale co ja mówiłem?-Spytał bardziej sam siebie, popijając piwa-A już wiem, następnego dnia nazajutrz(...)
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 16 Wrzesień 2013, 21:33:46
Zdecydował po obiedzie. Wieczorem zaś udał się do portu gdzie na "Linie Andrieja" udał się w długą podróż od Oraki, małego miasta portowego w Cesarstwie. Matsumo wskazał mu cel, drogę Aragorn musiał znaleźć sam. W trakcie tygodniowej podróży dużo myślał i kontemplował. Tak minęło 7 dni i nocy aż w końcu jaszczur ujrzał charakterystyczne skośne dachy domów Oraki.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 16 Wrzesień 2013, 21:53:28
(..)A morza te słynęły z licznych okrętów pirackich. Lecz Dracon nasz bez żadnych niespodzianek, spokojnie dopłynął. A miasto w którym się znalazł, było typowym dla tej krainy. Wszystko w nim znajdujące się było tak egzotyczne, jak i miejsce do którego dzielny Hrabia się udał....
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 18 Wrzesień 2013, 13:32:37
..Aragorn też był "egzotyczny" w tych stronach. Gdy zszedł na ląd miejscowi trochę się go bali. Na tyle że musiał aż udać się do miejscowego ratusza by wyjaśnić kim i czym jest. O dziwo nikt nie chciał go spalić na stosie czy nabić na widły jak pewnego pogromcę potworów w czasie bodajże pogromu jakiegoś... Dracon spędził w mieście 3 dni, bawiąc się na koszt miasta. Był wszak gościem z bardzo daleka a jego opowieści o Marancie zaciekawiły tak i prostą ludność jak i poszukiwaczy przygód. Hrabia poznał w Orace mędrca czy też mnicha. Liu Wei był człowiekiem w starszym wieku, z długą postrzępioną brodą. Zaproponował mu że dołączy do niego w jego drodze ku oświeceniu. Aragorn z racji iż nie bardzo znał tutejsze dialekty i okolice -wszak zwiedził ledwie kawalątek tego świata i to głównie w celach czysto zarobkowych - zgodził się na propozycję uczonego. Mnich i adept mrocznych sztuk wyruszyli ku "Smoczemu Grzbietowi", ogromnemu masywowi górskiemu który przecinał kontynent wzdłuż, dokładnie w jego środku. To jednak jest mało ważne, ważne dla tej opowieści jest to co Aragorn jak i Wei zyskali. Oboje wiele się nauczyli, ale najwięcej zyskał na tym nasz bohater. - bard zwilżył usta, opowieść była długa a on nawet nie dotarł w sumie do połowy. Chrząknął i kontynuował - Już wtedy zaczął się zmieniać, często zatrzymywali się w urokliwych i spokojnych miejscach gdzie kontemplowali nad sobą. Dracon zaczął panować nad emocjami. Liu często go prowokował i raz na początku o mało by nie zginął. W każdym bądź razie mnich i wojownik szli dalej w stronę gór. Aragorn dużo pisał o tym co widział. Dni drogi zmieniły się w tygodnie...
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 18 Wrzesień 2013, 22:19:55
(..) Wiele słoń musiało wzejść, nim Aragorn wraz ze swoim towarzyszem dotarli na miejsce. Do klasztoru, położonego wysoko w górach, na pewnym mało znanym płaskowyżu. O którym słyszeli nieliczni...
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 21 Wrzesień 2013, 21:34:06
Dni zlatywały mu na kontemplacji, ćwiczeniach fizycznych i jaraniu miejscowych ziółek. Pomagało tak samo jak nocne ćwiczenia fizyczne z mniszkami. (O czym traktuje inna opowieść) Klasztor był bowiem nieco inny niż wszystkie. Pewnego dnia Mistrz Fu zabrał Aragorna do świątyni, zapaliwszy liczne kadzidła zajęli się kontemplacją problemu "Czarnego". Mistrz wręczył draconowi fajkę, ten zapalił i pociągnał macha...
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 23 Wrzesień 2013, 10:04:09
(..)-Zioła te były tak mocne, że kiedy tylko pociągnął macha od razu odleciał. I to nie w dosłownym znaczeniu drodzy panowie i panie! Nasz dzielny dracon, padł jak długi! Zioła doprowadziły go do takiego stanu, że zaczeły musię przedoczyma pojawiać wizje. Głównie samotne księżniczki czekającena swojego rycerza. Ale jedne go uderzyła najmocniej...

Znajdujesz się w ciemnej grocie, do okoła dominuje czerń i czerwień. Jesteś ubrany w worek po ziemniakach, a przed tobą stoi mężczyzna (http://images2.wikia.nocookie.net/__cb20120301040618/gothic/pl/images/1/1d/Wrzód_(Gothic_I)_(by_SpY).png). Tyle że półnagi, a dokładnie w samych majtkach, jak się później okazuje stringach....



//:Jaka ta klawiatura jest zjebana -,- prawie 15 minut to na niej pisałem...
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Wrzesień 2013, 19:18:52
- Ale faza! Yo nigga! - zawołał do tego kogoś. Co to kurwa znaczy "nigga"? I czemu to kojarzy mi się z maurenami w jakiejś mrocznej dzielnicy. - Gdzie ja kurwa jestem?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Adaś w 23 Wrzesień 2013, 19:34:41
-W czeluściach piekielny Drogi Aragornie. Ja jestem Wrzód i będę twoim przewodnikiem.
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 23 Wrzesień 2013, 19:47:50
- Taaa. Spierda... znaczy prowadź. Tam, albo tam... gdziekolwiek w sumie. Co jat u robie?
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 25 Wrzesień 2013, 12:40:42
Czarnym mężczyzną okazał się mauren - posłaniec. Wręczył Aragornowi list od samego Króla. W jego treści napisano:
- Potrzebuje pilnie Ciebie i Twoich monolitów, wróć jak najszybciej.

- Isentor I Aquila
Tytuł: Odp: Dracon - Czyli tam i z powrotem
Wiadomość wysłana przez: Hagmar w 25 Wrzesień 2013, 13:10:36
Mistrz Fu wybudził dracona z "fazy". Powiedział mu o liście. I o dość niezbyt bezpiecznej metodzie walki z tym co w nim siedzi. Wprowadził Aragorna w swoisty trans. Jego świadomość znalazła się w mrocznej jaskini.
- Stamtąd wyjdzie tylko jeden. - usłyszał w głowie. Hrabia wszedł do środka, powoli i ostrożnie aż znalazł się w sporej grocie. Tam na środku zastał siebie. Drugi czarny dracon z czerwonymi ślepiami uśmiechnął się krzywo.
- Po co to robisz? Przyznaj że lubisz zabija... Zła wersja Aragorna poleciała pchnięta telekinetycznym impulsem na ścianę, Zły podniósł się z ziemi dobył miecza i natarł na Aragorna. Nikt nie wie jak wyglądała walka w umyśle hrabiego. On sam nigdy nikomu o tym nie opowiedział. Po przebudzeniu podziękował mistrzowi i ruszył w powrotną drogę do domu, jednakże nie sam. Wei z którym podróżował ruszył z nim na Valfden. Wrócił odmieniony, choć nadal był sobą.... Koniec.

                                                                                       Fragmenty powieści "Dracon - Czyli tam i z powrotem"

//Można zamknąć.