Forum Tawerny Gothic

Forum dyskusyjne => Dyskusje na każdy temat => Wątek zaczęty przez: Kozłow w 31 Marzec 2009, 00:42:46

Tytuł: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 31 Marzec 2009, 00:42:46
KOZLOV SHOW!
(http://photos.nasza-klasa.pl/5658836/69/other/std/3eab59d3db.jpeg)


Odcinek 1 - Isentor.

Kozlov: Dobrywieczór państwu, jest wiosenna poniedziałkowa noc. Dzisiaj nastąpi wydarzenie niezwykłe. Otóż - nastąpi inauguracja tudzież rozpoczęcie programu pt. "Kozlov show". Jaka jest idea programu? ÂŻadna! A zasady? Wybieram raz w tygodniu jednego z userów Tawerny Gothic i zadaję mu 10 prowokacyjnych pytań. Ponadto 2, 3 dodatkowe pytania. Musi przysiąc na "300 panoramicznych", że będzie odpowiadać szczerze. Wiem, że to nierealne bez wykrywacza kłamstw, ale spróbujemy! Moim pierwszym gościem - jest - a któżby inny jak nie główny user TG - Isentor! Powitajmy go w studiu!
<brawo><brawo>
Isentor: Hakuna matata!
Kozlov: Witam Isentorze. Jak się dzisiaj czujesz?
Isentor: W miarę dobrze, trochę mnie brud pod paznokciami boli ale to tymczasowe.
Kozlov: Powiedziałbym: "Nie nowość!" - ale nie powiem, gdyż mógłbym kogoś obrazić - a tego oczywiście nie chcę, jako obiektywny prowadzący.
Isentor: Ta, ta
Kozlov: Bez zbędnego gadania przejdźmy do właściwej części programu.
Isentor: Wreszcie jakiś dobry pomysł.
Kozlov: Jak mówią zasady naszego programu - musisz przysiąc na "300 panoramicznych", że będziesz mówił jedynie prawdę.

(http://www.lowellshop.com/files/Image/produkty/magazines/300panoramicznych-mini.jpg)
A oto i nasze krzyżówki!

Isentor: A gdybym jednak skłamał, co mi grozi?
Kozlov: Mój ksiądz odpowiedziałby: "Wieczne potępienie!", lecz ja odpowiem... równie głupio!, mówiąc: "dyskomfort psychiczny".
Kozlov: A poza tym - panowie z czarnych garniturach niechybnie zapukali by to twych drzwi.
Isentor: Powiedzmy wiec, że przyrzekam na dziewictwo tej pani na obrazku 300 panoramicznych.
Kozlov: Brawa dla Isentora!
<brawo>
Zacznijmy więc nasza grę!
Isentor: ÂŻe będę mówił prawdę i tylko prawdę póki starczy mi sił na łganie.
<jingielek muzyczny>
Kozlov: Puszczę mimo uszu ostatnią uwagę.
Isentor: Heee...?
Kozlov: Zaczynamy. Pytanie numer 1.
Isentor: Dawaj pan... ..przyjmę na klatę.
Kozlov: Czy kiedykolwiek śmiałeś się na pogrzebie?
Isentor: Nie raz zdarzyło mi się zaśmiać.
Kozlov: Uważasz pogrzeb za coś śmiesznego?
Isentor: Lamentowanie nad zwłokami, czytanie głupich regułek. Czy to nie śmieszne? Denat zapewne nie tolerował połowy z widocznych facjat na pogrzebie, a ci zawracają mu dupę nawet po śmierci.
Kozlov: Lecz czy nie uważasz, że swym śmiechem razisz uczucia np. żony zmarłego, która "lamentuje po zwłokach"?
Isentor: Nie śmieje się jej w twarz. Bardziej w duchu lub pod nosem. Poza tym "nie".
Kozlov: Pytanie numer 2.
Co sądzisz o ÂŻydach?
Isentor: ÂŚmieszne brodate ludziki z pejsami. Nikt tak jak oni nie potrafi odgadnąć ile monet brzęczy ci w kieszeni. Szacun!
Kozlov: Nie uważasz, że to stereotypowe patrzenie na sprawę?
Isentor: Kiedy ja to z autopsji wiem.
Kozlov: Czyli sądzisz, że kilku znanych Tobie ÂŻydów świadczy za cały naród?
Isentor: A pozostali to może chodzą w dresach ogoleni na łyso?
Kozlov: Pytanie numer 3
Isentor: Strach się bać.
Kozlov: Kogo szczerze nienawidzisz z grona userów TG?
Isentor: Nie nienawidzę nikogo z grona userów Tawerny. Ci którzy popadli w niełaskę zostali wygnani. Nie mniej jednak nigdy nie odmawiam sobie czerpania przyjemności szydzenia z co poniektórych userów, obdarzonych mądrością wsteczną.
Kozlov: Uważasz się więc za człowieka z mądrością postępową?
Isentor: Nie uważam się za człowieka mądrego. Człowiek mądry posiada wiedzę. Ja takowej nie posiadam.
Kozlov: A kogo wobec tego – nie lubisz z grona TG? - pamiętaj, żeś przysięgał na "300 panoramicznych"!
Isentor: Czarodziejki z księżyca zwanej potocznie na ulicy Moonem.
Kozlov: Pytanie number 4.
Ile najwięcej na raz wypiłeś alkoholu?
Isentor: A mam liczyć w?
Kozlov: Szklanka/butelka/wiadro
Isentor: Na raz to butelka 0,7 Sobieskiej. Oczywiście tylko ja i butelka, w namiętnym uścisku.
Kozlov: Jak się po tym czułeś?
Isentor: Jak po wypiciu 0,7 na kilka łyków. Nigdy tego nie próbowałeś? Mnie wódka dobrze wchodzi więc problemów nie było.
Kozlov: Było to standardowo przed 18 czy jak dobry obywatel - po skończeniu 18 lat?
Isentor: Nie uznaje zakazów (prawa) wszak nie byłem obecny podczas ich uchwalania, wiec dlaczego mam poczuwać się do przestrzegania czegokolwiek...
Człek pijał wiele. Tu akurat chodziło o zakład obalenia na łepka 0,7 do pięciu łyków. No cóż mogę powiedzieć. Przynajmniej było za co pić przez resztę nocy dzięki wygranej.
Kozlov: Pytanie numer 5
Isentor: Coś tylko o alkohol pytasz :P
Kozlov: To 1 pytanie o alkoholu. Panie Isu ^^
Isentor: Tak chcesz zrobić ze mnia alkoholika, jak z każdego admina. ;p
Kozlov: To logiczne, że admini piją. A tym bardziej musi pić (codziennie przynajmniej ćwiartkę) admin TG.
Isentor: Ta za zdrowie userów.
Kozlov: Powróćmy jednak do gry. Pytanie 5.
Słuchałeś kiedykolwiek Dico-polo, bo Ci się podobało?
Isentor: Nigdy z przyjemności. Co innego jeśli już puścili na baletach.
Kozlov: A pod presją większości?
Isentor: Nie znam nikogo kto słucha tego z przyjemności. A jeśli nawet to on jest w tym momencie represjonowany.
Kozlov: Przejdźmy do kolejnego pytania. Pytanie numer 6.
Czy dałeś kiedyś więcej niż 20 złotych na cele dobroczynne?
Isentor: Jeśli celem dobroczynnym można nazwać sprawienie sobie przyjemności poprzez zakup jakiegoś sprzętu to owszem przeznaczyłem.
Kozlov: Nie o taki cel dobroczynny chodzi, szlachetny Isentorze.
Czy dałeś kiedykolwiek więcej niż 2 dychy Caritasowi albo WOÂŚP.
Isentor: Takie rzeczy nawet nie mają jak prześliznąć się przez moje zwoje mózgowe. A co dopiero żebym o tym pomyślał...
Kozlov: Jesteś więc parszywą sknerą?
Isentor: Nie jestem sknerą. Jeśli ktoś chce pomocy mogę jej udzielić ale, że tak powiem w sposób fizyczny. Nie będę nikomu płacił.
Kozlov: Pytanie numer 7
Czy kiedykolwiek oglądałeś "Plebanię" przynajmniej dwa dni pod rząd?
Isentor: Nie oglądam praktycznie telewizji. Co najwyżej jakieś wiadomości. Plebanię widuje od czasu do czasu na oczy jeśli zdarzy mi się przejść przez salon i ktoś z domowników akurat ogląda. Co robię? Wybucham śmiechem na widok żenującej sceny z jeszcze bardziej żenującymi dialogami.
Kozlov: Nie uważasz, że możesz obrazić kogoś uczucia religijne?
Isentor: Jeśli ktoś robi o tym serial musi liczyć się z szydzeniem. Problem obrażonych.
Kozlov: Czu uważasz za poprawne szydzenie z czegoś, co ktoś uważa za największą świętość?
Isentor: Szydzenie z czegokolwiek nie jest poprawne ni też przyzwoite. Ale kto mi zabroni? Moje zdanie...
Kozlov: Pytanie numer 8
Isentor: Zaraz to ja spać będę szedł bo za 6h trzeba wstać, więc ruchy obywatelu Kozłowie!
Kozlov: Dwa pytanka, towarzyszu Isentorze!
Przeklnąłeś kiedyś do nauczycielki w głos?
Isentor: No to dawaj raz dwa jak ruską wódkę na jedną i drugą nóżkę.
Nie pamiętam. Przypomina mi się tylko, że przy nauczycielu, ponieważ zaczął wyjątkowo sapać.
Kozlov:A zapewne go wcześniej podjudzaliście do sapania? ;]
Isentor: On po prostu za mną nie przepadał
Kozlov: Dawałeś mu ku temu powody?
Isentor: Jego pytać, ja już momentami sam nie jestem pewien.
Kozlov: Pytanie numer 9.
Kto gorszy? Bush czy Putin?
Isentor: Putin
Kozlov: Czemu?
Isentor: Bo Bush lepiej udawał demokratę.
Kozlov: Jesteś za demokracją?
Isentor: NIe
Kozlov: Pytanie numer 10 - ostatnie.
Całowałeś się kiedyś świadomie z mężczyzną w usta?
Isentor: Kurwa nie!
Kozlov: A w policzek? ^^
Isentor: Też nie
Kozlov: Nawet z tatą, gdy byłeś mniejszy?
Isentor: Nie zbliżam się do tych z rodziny co to tak okazują gratulacje na np. urodziny
Isentor: Nie
Kozlov: Uważasz, że brak czułości wpłynął jakoś na teraźniejszego Ciebie?
Isentor: Czułości podobno mi nie brak, ale skurwysyn też ze mnie niemały.
Trudno więc powiedzieć.
Kozlov: A więc koniec naszej gry!
Isentor: Wygrałem coś? Może tą panią z obrazka?
Kozlov: Dziękuję za odpowiedzi. Czy były szczere? Dowiemy się - gdy Cię w końcu dorwę.
Isentor: Czy ja wyglądam na kogoś kto kłamie? :D
Kozlov: Antysemicki, pozbawiony czułości, skąpy, homofobiczny pijaku, drwiący z cudzych świętości. Tym krótkim podsumowaniem zakończmy program ^^
Podziękujmy Isentorowi brawami.
<brawo>
Isentor: Komuch mnie będzie pouczał. Koniec świata.
Kozlov: zUo! Dobranoc państwu.


-----------------
Strzeżcie się bo nie znacie dnia ani godziny gdy do waszego komunikatora zapuka.. Kozlov show!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 31 Marzec 2009, 00:49:37
Buahahaha, rotfl. Czekam z niecierpliwością na kolejny odcinek :D.

Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Czaroxxx w 31 Marzec 2009, 14:32:00
Czytając to poczułem jak mój mózg się zwija... ja chce więcej.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Vender w 31 Marzec 2009, 16:04:42
Ach oby więcej tego było Przerastasz Szymona Majewskiego i Miśka Koterskiego razem wziętych <brawo>  :lol:
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 01 Kwiecień 2009, 00:45:34
Odcinek 2 - Grison.

Kozlov: Dobry wieczór państwu! Jest właśnie 31-marcowy wieczór i Słońce raptem 3 godziny temu schowało się za horyzontem. Jednak oświeca was nowa światłość - a mianowicie - Kozlov Show! Program ten przyprawi was o częste drżenie języczka a niekiedy o zawroty tętnicy udowej! Na czym polegają jego zasady? Zaproszonemu gościu zadaję 10 pytań, na które musi odpowiedzieć pod przysięgą na "300 panoramicznych", że będzie mówił prawdę, prawdę i tylko prawdę. W międzyczasie zadaję 2,3 pytania pomocnicze. To tyle. Naszym dzisiejszym gościem jest.... Grison! Powitajmy go brawami!
<brawo>
Grison: Już jesteśmy na wizji? Ok, w takim razie, witam wszystkich, lubię zwierzątka i jestem przeciwnikiem wycinania lasów.
Kozlov: Witamy Grisona! Nie wyprzedzaj faktów, bo czas na krótkie przedstawienie masz właśnie teraz!
Czas minął!
Grison: Kurde ;/ A już miałem pisać o swoich kontaktach z ruską mafią.
Kozlov: Czas na przedstawienie wyliczany jest ze wzoru - "ilość pytań w programie = ilość czasu". Nie wykorzystałeś więc okazji.
Grison: 10 sekund rzeczywiście daje mi spore możliwości manewru...
Kozlov: Wiedziałem, że to docenisz! Przejdźmy jednak nareszcie do naszej właściwej gry. Zaczniemy od - przysięgi!
A oto i nasza relikwia!

(http://www.lowellshop.com/files/Image/produkty/magazines/300panoramicznych-mini.jpg)

Grison: Beee... a już myślałem, że mam zakładać strój króliczka, a ty będziesz mnie czymś biczował. Psujesz moje marzenia ;/
Kozlov: Teraz Grisonie - porzuć w końcu swoje beznadziejne żarty - i wymyśl autorski - jednozdaniowy tekst przysięgi.
Grison: Ale to trudne ;/ Poza tym, ja wole 1000 panoramicznych bo jest więcej kartek do podcierania
Kozlov: Niech więc to będzie tekst twojej przysięgi! Będziesz mówił prawdę.
Grison: Hihi...
Kozlov: Zaczynamy naszą zabawę!
Pytanie numer 1.
Grison: <okrzyki radości>
Kozlov:  Czy prędzej ofiarowałbyś nerkę komuś z rodziny czy najlepszemu przyjacielowi?
Grison: Rozumiem, ze jedno wyklucza drugie?
Kozlov: Oczywiście.
Grison: Głupie pytanie, mam nadzieję, że pozostałe będą lepsze. Ale jeśli już "przysięgałem" na 300 panoramicznych to trzeba odpowiedzieć... Jeśli miałbym pewność, że przyjaciel zrobiłby to samo dla mnie, a w rodzinie miałbym samych zapijaczonych wujków to odpowiedź jest prosta i nawet szary user TG ja odgadnie - Nie oddałbym nikomu ;p
Kozlov: Masz w rodzinie zapijaczonych wujków?
Grison: Zapijaczonych to może nie, ale nie ukrywam, że jak większość polaków - lubią chlusnąć ;p
Kozlov: Chcesz od przyjaciela tego samego - a więc nerki - skoro on sam nerki potrzebuje? ;p;p
Grison: Eh, jeśli miałbym pewność, że gdybym potrzebował nerki ja - to przyjaciel by mi ją oddał (oczywiście, gdyby miał na zbyciu takową) ;p
Kozlov: Pytanie numer 2, Grisonie.
Grison: <zaciera rączki>
Kozlov: Masz konto na fotka.pl?
Grison: Akysz! Nie splamiłbym się tym... tym czymś! Co prawda założyłem kiedyś konto "Zygfryd Zdelede" ale nawet hasła już nie pamiętam ;/
Kozlov: Czy więc uważasz, że wymienianie się zdjęciami jest złe?
Grison: Nie, nie uważam. Gdyby było to zakazane, to nie miałbym możliwości masturbowania się, przed zdjęciami naszego administratora. Uważam po prostu, że fota.pl to siedlisko roożowych panien lansujących się w necie i robiących z siebie jeszcze większe pustaki niż w rzeczywistości są.
Kozlov: Czy to aby nie nowa kultura? Atakujesz kulturę?
Grison: Nic nie atakuję, tylko wyrażam swoje zdanie. Nie każda krytyka jest okazem wrogości drogi Kozłowku ;*
Kozlov: Krytyka jest niczym innym jak łagodnym atakiem. Pytanie numer 3.
Uważasz, że większość ludzi jest mądrzejsza czy głupsza niż ty?
Grison: Szczerze... Ze szkolnych obserwacji wnioskuję, że sporo ludzi ma mniej oleju w głowie ode mnie, co nie znaczy wcale, że większość.
Kozlov: "Sporo, ale nie większość" - Grisonku czyżby "Tak, ale nie"? ;]
Grison: Sporo, reszta jest mniej więcej na równi lub mądrzejsza, bo jak we wcześniejszym wywiadzie twój rozmówca zauważył - mądrość to wiedza.
Kozlov: Posiadasz więc wiedzę i dążysz do jej ciągłego zdobywania?
Grison: Dążę, do zdobywania wiedzy, która mi się niezaprzeczalnie przyda. Bo wybacz ale Pierwiastek trzeciego stopnia z liczby niewiadomej w liczniku pomnożona przez ctg kąta przyprostokątnego trójkąta rozwartokątnego to pierdoły ;p
Kozlov: Pytanie numer 4
Czytałeś Biblię chociaż raz w całości?
Grison: Never, ale zamierzam, gdyż ciekawi mnie to w co poniekąd wierzę.
Kozlov: Czy więc uważasz się za dobrego "wierzącego", nie przeczytawszy książki, z której płyną podstawowe nauki twej wiary?
Grison: Nie, uważam się, za dobrego wierzącego ;p I zaczynam widzieć, dokąd twoje pytania prowadzą, tak więc proszę następne mój ty Don Kichot'cie ;p
Kozlov: Wiesz, że Biblia dzisiejsza to tłumaczenie tłumaczenia tłumaczenia i przy okazji okrojona z wybranych przez danych ludzi - ksiąg, mój ty Sancho Panso?
Grison: Eee... jeśli ten Sancho to jakaś brazylijska gwiazda porno to dzięki, w przeciwnym razie nie wiem o co chodzi. Ale next question please ;p Nie zamierzasz chyba rozmawiać ze mną jedynie o nieskrywanych niedorzecznościach moje wiary, które i tak wyodrębniam i wrzucam do kosza?
Kozlov: Sancho Pansa to giermek Don Kichota ;] Pytanie numer 5
Oglądasz Taniec z Gwiazdami?
Grison: Nie, nie widziałem ani jednego odcinka, z tego względu, że moje obcowanie z TVN ogranicza się do oglądania Szymona Majewskiego - Twojego konkurenta z branży ;p
Kozlov: Nie przesadzajmy, ja nie mam studia telewizyjnego ani gromady makijażystek. Uważasz, że Taniec z Gwiazdami to zły program?
Grison: Nie oglądałem, tak więc się nie wypowiem. Ale domyślam się, że pełno tam skąpo ubranych tancerek, które obraca jakiś "mięsisty" Włoch czy inny Hiszpan. Tak więc czego tu mógłbym złego chcieć? ;p
Kozlov: A czy nie oglądasz TVN-u, ze względu na to, że bliskie jest ci hasło "TVN-ÂŻydy!"?
Grison: Nie oglądam TVN-u dlatego, że bliższe mi jest spędzanie czasu w Internecie oglądając masowo panie bez ubrań ;p
Kozlov: A więc wyjaśnione. Pytanie numer 6.
Grison: <tupie nóżkami>
Kozlov: Czy przeczytałeś jakąkolwiek lekturę szkolną dłuższą niż 300 stron?
Grison: <Grison has died by Kozłow's words>
Kozlov: Kozlov's - not Kozłow's
Grison: Ah, przepraszam ;/
Kozlov: Odpowiesz? Tylko szczerze - przysięgałeś.
Grison: Miałem nadzieję, że pierwsze zdanie w <nawiasikach> wyjaśni sprawę ale widzę, że klasie robotniczej trzeba wszystko dokładnie jak chłop krowie na miedzy. Tak więc - Nie, nie przeczytałem jakiejkolwiek lektury szkolnej dłuższej niż 300 stron (są takie?).
Kozlov: Nie jestem z klasy robotniczej. Są lektury dłuższe niż 300 stron. Czy uważasz, że dobrze robisz nie czytając arcydzieł polskiej literatury?
Grison: Nie, nie robię dobrze, ale czas mam tylko na streszczenia, a resztę i tak dosyć dokładnie poznam na lekcji. Mówię, tu o momentach kiedy, nie śpię, albo nie patrzę na powabną koleżankę za oknem.
Kozlov: Masz czas na oglądanie rozebranych panien w Internecie a nie masz czasu na przeczytanie lektury?
Grison: Dokładnie ;]
Kozlov: Pytanie numer 7.
Grison: Ciekawym jaki wniosek wyciągniesz na koniec ;]
Kozlov: Wysłałeś kiedyś komuś prezent na NK?
Grison: Nie, nie wysłałem. Choć często mam ciągutki wysłać swojemu proboszczowi nagrodę "Super Tata" ^^
Kozlov: Wg. Ciebie "idea" NK jest raczej zła czy raczej dobra?
Grison: Raczej dobra, bo nie jest aż tak skrajna wspominana jak fotka.pl ;p
Kozlov: Czy nie zauważasz więc, że NK zaczyna się upodabniać do fotki? I że się skomercjalizowała?
Grison: Poniekąd, ale tam nadal poważni ludzie chcą się pokazać znajomym sprzed lat. A na takiej fotce? niby to samo, z tym, że robią to głównie disco panny ^^ W gruncie rzeczy to podobne stronki te dwie wymienione. Ale nk nie plami aż tak honoru ;p
Kozlov: Pytanie numer 8.
W kobiecie stawiasz na osobowość czy na "kształty"?
Grison: Na kształtną osobowość ^^
Kozlov: Masło maślane jest jak zielona zieleń i kulista kula. ^^ Nie unikaj odpowiedzi.
Grison: Choćby dziewczyna była Levą Longorią, a mówiła jak podmiejska dziwka i miała podobne aspiracje to podziękowałbym takiej pani. Podobnie dział to w druga stronę. Nie byłbym w stanie zainteresować się kobietą z poziomem Marii Skłodowskiej-Curie, która wyglądałaby jak zmielony drobiowy pasztet ;p
Kozlov: Szukasz więc ideału? Przecież one... nie istnieją.
Grison: Dlatego pozostają mi panie na tych wszystkich barwnych filmach ^^
Kozlov: Które są z rodzaju Lev Longorii... ;]
Pytanie 9
Czy kiedykolwiek wróciłeś do domu w stanie mocno wskazującym na spożycie?
Grison: Nigdy, szczerze to jestem abstynentem z wyboru i w tej chwili się nie śmieję ;p Rzecz jasna idzie wypić od czasu do czasu coś, by za "Mongoła" nie uchodzić ale nie żebym robił to notorycznie. Do domu nigdy nie wróciłem pod wpływem...
Kozlov: Pijący abstynent?
Grison: Zależy kogo nazwiesz abstynentem ;] Piję bardzo rzadko, tak więc mogę tak siebie nazwać ;p
Kozlov: Abstynent nie pije w ogóle. A skoro pijesz - możesz się zwać - "rzadko używającym alkoholu" - a nie "abstynentem". Pijesz - bo "tak", czy z innego powodu?
Grison: Jeśli już piję, to z powodu takiego, że w towarzystwie nie wypada. Gdy ktoś mnie gdzieś zaprosi i proponuje kapkę to wiadomo...
Kozlov: Poddajesz się presji większości?
Grison: Często odmawiam, gdy idziemy z kolegami po szkole do baru. Wolę napychać się pseudo amerykańskim żarciem ;p I nie poddaję sie żadnej presji, bo delikatna propozycja to nie nakaz. A ty zaczynasz już gadać jak jakiś dziennikarzyna z Faktu, a nie jak Szymon. Zaraz kończymy w takim razie...
Kozlov: Nie jestem Szymonem, Grisonie. Pytanie numer 10 - ostatnie ;]
Czy kiedykolwiek ukradłeś coś ze sklepu?
Grison: Nie. Myślę, że z domu wyniosłem dobre wychowanie, nastawione na to aby między innymi takich rzeczy nie robić. Niby, co komu szkodzi? ÂŻyd mający w posiadaniu Biedronkę nie zbiednieje ale mimo wszystko to jego własność. Kradzież to kradzież. Chociaż tyle tych żelek na półce... Ahhh...
Kozlov: Proudhon powiedział: "Własność jest kradzieżą". Poza tym - czy nie uważasz, że szefowie sklepów typu "Biedronka" - "okradają" gdzieś tam Chińczyków albo Murzynów?
Grison: Nic mi nie wiadomo, o tym, co tam w skarpetkach z Afryki wynoszą, tak więc tutaj też się szerzej  nie wypowiem ;/
Kozlov: Chodzi mi o fatalne warunki pracy i życia. Surowce dla produktów Biedronki, Makro itd. wydobywają właśnie w Afryce i Chinach.
Grison: Masz na myśli węgiel do grilla? Pomyślę o tym, gdy następnym razem będę kupował worek.
Kozlov: Tym oto sformułowaniem skończymy naszą grę!
I tak wiem, że nie mówiłeś prawdy i tylko prawdy.
Grison: A mógłbyś wskazać miejsca w których twoim zdaniem dopuściłem się złamania ślubów danych 300 panoramicznym?
Kozlov: Nie czytający lektur, interesowny, żydofobiczny, lakoniczny, nieczuły na los biednych, oglądający nagie panie, wierzący abstynencie.
Miejsc nie wskażę, ale w naszym programie istnieje "domniemanie nieprawdy" ^^.
Lecz o tym - nie dzisiaj.
Podziękujmy Grisonowi brawami!
<brawo>
Dobranoc państwu - i Tobie - Grisonie.
Grison: Hura!
<macha do kamery>
-----------------------
Strzeżcie się bo nie znacie dnia ani godziny gdy do waszego komunikatora zapuka... Kozlov show!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 01 Kwiecień 2009, 16:38:57
Biednego Grisa dopadłeś, wykorzystałeś i nawet mu żelek nie dałeś. :lol:
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Grison w 01 Kwiecień 2009, 16:43:21
Byliście w zmowie!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 01 Kwiecień 2009, 16:49:52
Nie udowodnisz tego. Nic na mnie nie znajdziesz w IPNie.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Grison w 01 Kwiecień 2009, 18:13:00
Tak? Patrz na co się dzisiaj natknąłem...

http://img258.imageshack.us/my.php?image=89788927.png
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 01 Kwiecień 2009, 18:40:25
Tak? Patrz na co się dzisiaj natknąłem...

http://img258.imageshack.us/my.php?image=89788927.png
To, to są pomówienia. Nikt już nie szanuje bohaterów narodowych. Najpierw Wałęsa, teraz ja...
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Vender w 01 Kwiecień 2009, 19:36:57
Ja mam niepodważalny dowód, orginalny dowód z 1978 http://images36.fotosik.pl/92/72d7c22eba7d2e24.jpg
 (http://images36.fotosik.pl/92/72d7c22eba7d2e24.jpg)

W tym dokumencie zobowiązujesz się do współpracy z bespieką.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Baś-ka w 01 Kwiecień 2009, 21:38:17
Tylko że isentor ma 19 lat,a ten dokument jest sprzed 31 ;].
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Sado w 01 Kwiecień 2009, 21:40:57
Tylko że isentor ma 19 lat,a ten dokument jest sprzed 31 ;].

I pisze to ten, który mówił, że "ludziom w internecie ufać nie można". Isu tylko wygląda na 19 ;] A co do show - gód. Czekam na następne części. Może tym razem 500 panoramicznych?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 01 Kwiecień 2009, 21:46:43
Cytuj
Może tym razem 500 panoramicznych?
500 to numer legitymacji członkowskiej NSDAP Hitlera - 555 minus 55, a więc zło i będzie 300.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Vender w 01 Kwiecień 2009, 21:51:37
Kozłowski zainwestuj w 1000 panoramicznych

Tylko że isentor ma 19 lat,a ten dokument jest sprzed 31 ;].

I co z tego  :lol:
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Kwiecień 2009, 19:14:48
Totalitarny Isentor wywalił mi KS odc.4. To zamach na wolność słowa!
Więc wrzucam jeszcze raz.

-------------------------------------
KOZLOV SHOW!
(http://photos.nasza-klasa.pl/5658836/69/other/std/3eab59d3db.jpeg)

Odcinek 4 - Sado.

Kozlov: Dzień dobry państwu! To znowu my! Znaczy się ja! A w sumie to i ja i my - czyli krótko mówiąc - Kozlov Show! W ten piękny, rozjaśniony, wiosenny wieczór powitamy kolejnego gościa i przemaglujemy go ku chwale Tawerny Gothic i ku chwale mojej, a tak naprawdę ku nabiciu mi reputacji! W naszym zabawnym niczym powietrze w sprężarce programie figurują następujące zasady. Zaproszonemu gościowi zadajemy 10 pytań głównych i po 2,3,4,5 - ciąg arytmetyczny o r = 1, pytań pomocniczych. Gość musi przysiąc na 300 panoramicznych, że będzie mówił tylko i wyłącznie (niepoprawna forma gramatyczna, o czym mówił prof. Miodek) prawdę. Naszym dzisiejszym gościem jest.... Sado! Brawa dla niego!
<brawo>
Sado: Mhmhm. Witam.
<brawo>
Kozlov: Autoprezentacji dosyć.
Sado: Mhm... Może chociaż ciupeńka mego życiorysu?
Kozlov: Poproszę tylko jeszcze Sada o podanie jednego wyrazu, określającego jego osobę i nie może to być rzeczownik ani przymiotnik!
Sado: Kozłow, wulgaryzmy są dostępne?
Kozlov: Wulgaryzmy to zazwyczaj imiesłowy rzeczownikowe lub czasowniki, więc oczywiście są dostępne.
Sado: No to będzie to "Peanut".
Kozlov: Dziękujemy.
Kozlov: Gwoli wstępu proszę Cię jeszcze o podanie cyfry.
Sado: 7
Kozlov: 8. Wygrałem! Czas przejść do naszej przysięgi!
Sado: Ale chuj ;(
Kozlov: A oto i nasz ÂŚwięty Gral i dodam, że nie jest to kielich ani Maria Magdalena!
(http://www.lowellshop.com/files/Image/produkty/magazines/300panoramicznych-mini.jpg)
Sado: Czyżby nowy ustrój?
Kozlov: Wymyśl teraz jedno-zdaniowy tekst przysięgi, w której potwierdzisz, że wyrzekniesz jedynie prawdę i tylko prawdę.
Sado: <ściąga spodnie> Przysięgam, że nie skłamię, a jeśli skłamię, to niech mnie dosięgnie Respev ze swym pejczem. Amen.
Kozlov: Tlahuizcalpantecutli niech będą dzięki. Zaczynamy naszą grę! Pytanie numer 1.
Sado: Chroń mnie, MooNie!
Kozlov: Pochwaliłeś kiedykolwiek za coś PiS?
Sado: PiS?
Kozlov: Prawo i Sprawiedliwość.
Sado: Ahh, trzeba było tka od razu! To jest to od Kaczyńskiego czy Tuska?
Kozlov: Od Kaczyńskiego. Twa ignorancja jest wprost porażająca.
Sado: Ależ oczywiście. Sądzę, że rządy... eee... no, PiSu są/były (niepotrzebne skreślić) bardzo właściwe i korzystne dla kraju! Chwała Walentin!
Kozlov: Gdybyśmy mieli robić tutaj z siebie głupców, to ten program nazywałby się "MooN Show". Sado - to poważna audycja! Rządy PiS-u były dobre? Dlaczego tak sądzisz?
Sado: Bo dzięki PiS-owi mamy takich ludzi jak o. Rydzyk, czy Walentin! Czy poradzilibyśmy sobie w życiu, bez pomocy ludzi takiego pokroju?
Kozlov: To nie ty zadajesz w tym programie pytania! Pytanie numer 2.
Ziemie Odzyskane należą się Polakom czy Niemcom?
Sado: Oczywiście, że Polakom.
Kozlov: Dlaczego?
Sado: Z natury jestem taki, że nie przepadam za Niemcami i kiedy chodzi o konflikt jakiegoś państwa z Niemcami, to zawsze jestem przeciw Szwabom. Ot tak, od urodzenia ich nie lubię.
Kozlov: Nie uważasz tego za rozumowanie szowinistyczne, czy wręcz - rasistowskie?
Sado: Nie, bo jak zobaczę Niemca, to nie rzucam w niego skórkami po bananie, zachowuję się w miarę normalnie, chociaż czuję w stosunku do niego "takie wewnętrzne fuj".
Kozlov: "Wewnętrzne fuj" czuł do ÂŻydów Himmler. Pytanie numer 3.
Czy wg Ciebie papież Jan Paweł II był wielkim człowiekiem, który zrobił wiele dla ludzkości?
Sado: Tak, uważam Jana Pawła II za wielkiego Polaka, ale nie popadajmy w fanatyzm. Była masa ludzi, która zrobiła więcej dla tego świata. Jednak powinniśmy się cieszyć, że tacy ludzi żyli na Ziemi.
Kozlov: Pytałem o to, czy był wielkim człowiekiem, a nie wielkim Polakiem. A co twoim zdaniem dobrego dla świata zrobił Jan Paweł II?
Sado: Cóż, na pewno wielkim atutem było to, że starał się, i to dość skutecznie, szerzyć pokój na świecie. Na pewno nie był kimś bezbłędnym i swoim dążeniu do pokoju, popełnił wiele błędów
Kozlov: I w konsekwencji doszło za jego kadencji m.in. do wojen w Afganistanie i Iraku. Pytanie numer 4.
Hitler czy Stalin?
Sado: Muszę wybierać?
Kozlov: Na tym polega nasz program.
Sado: Nie czytam zbyt dużo tekstów źródłowych na ten temat, ale jeśli muszę - to wybieram Stalina. Sądzę, że świat ucierpiał przez niego mniej, niż za Hitlera, chociaż obydwaj są naprawdę wielkimi wrzodami na dupie.
Kozlov: Czerpiesz więc wiedzę o nich jedynie ze szkoły i telewizji, zgadza się?
Sado: W szkole mnie chyba o nich nie uczyli, nie pamiętam, TV prawie nie oglądam, ale to raczej właśnie w  telewizji usłyszałem większość informacji o nim. Wiec chyba tak
Kozlov: Uważasz telewizję za rzetelne źródło informacji?
Sado: To jest kolejne pytanie? ;]
Kozlov: Pytanie pomocnicze.
Sado: Ehh. W niektórych sprawach - tak, ale nie we wszystkich. Media chcą zarobić, więc niektóre sprawy trzeba "podkręcić"
Kozlov: Pytanie numer 5.
Pamiętasz zawsze o urodzinach/imieninach osób bliskich?
Sado: Nie. Nigdy. Moją jedyną wadą jest to, że nie umiem zapamiętać dat.
Kozlov: A nie uważasz, że powinieneś pamiętać?
Sado: Pamiętam swoje urodziny, bitwę pod Grunwaldem i rozpoczęcie II WÂŚ. Uważam, więc staram się zapamiętać, ale przychodzi mi to bardzo trudno. Zapomniałem nawet, że jutro mam imieniny. Dzisiaj mi przypomnieli ;]
Kozlov: Wszystkiego najlepszego.
Zrobiłeś komuś kiedyś tym przykrość? ÂŻe zapomniałeś?
Sado: Nie. Zawsze mi ludzie przypominają, parę dni przed. Albo w ten sam dzień.
Kozlov: Pytanie numer 6.
Czy byłbyś w stanie odbić dziewczynę swojemu najlepszemu przyjacielowi?
Sado: Nie. Są zbyt ze sobą związani, żeby z nim zerwała. Poza tym - dziewczyna = obowiązki, wydawanie kasy. No i zakaz przebywania bliżej z innymi dziewczynami.
Kozlov: Podchodzisz do miłości wyłącznie materialistycznie?
Sado: Lepiej mieć parę koleżanek, niż jedną dziewczynę. Wręcz przeciwnie. Podchodzę do miłości uczuciowo. Lecz póki co, takiej nie nawiązałem. Jeśli bym się prawdziwie w kimś zakochałem, a nie "chodził", to byłbym w stanie się ofiarować :P
Kozlov: Uważasz, że w dzisiejszych spieniężonych czasach może istnieć jeszcze prawdziwa miłość?
Sado: Tak, oczywiście.
Kozlov: A nie będzie ona skażona tak czy inaczej oddziaływaniem świata?
Sado: Jeśli to będzie "prawdziwa miłość" to wątpię. Jednak wiele dzisiejszych związków jest tylko z powodu pieniężnego
Kozlov: Pytanie numer 7.
Twoje zdanie o homoseksualistach?
Sado: Mhm, nie mam nic przeciwko. To ich związki. Poza tym, geje zmniejszają mi konkurencję.
Kozlov: A nie spowodują w końcu wymierania gatunku ludzkiego?
Sado: Aktualnie jest tak dużo ludzi, że nie ma na to szans.
Kozlov: Wg Ciebie bycie homoseksualistą to nie choroba/zboczenie etc.?
Sado: Nie. Oczywiście sam brzydzę się, jakbym musiał pocinać jakiegoś faceta w dupę albo się z nim lizać. Blee... ale to ich życie, niech robią z nim co chcą, jeśli nie wpływają tym na innych.
Kozlov: Pytanie numer 8.
Oglądałeś kiedykolwiek Klan?
Sado: Klan - nie. Parę lat temu, może zdarzyło mi się oglądnąć M jak Miłość czy Plebanię.
Ale nie Klan. Btw, ostatnio, bodajże w M jak Miłość udało mi się zobaczyć końcówkę serialu
Kozlov: I?
Sado: Z tego się robi kryminał. Biegnie facet ala Neo z Matrixa i krzyczy „MARTAAAAAAAAAAAAA" i rzuca się, by kula, wystrzelona z pobliskiego samochodu trafiła jego.
Kozlov: Widziałem też tą scenę i słuchaj - matka mi w tym momencie powiedziała, że ową "Martę" - mafia chce zabić już drugi raz. Ale mniejsza o to. Czemu nie Klan?
Sado: Nie wiem :P Ale chyba jest nudny, w ogóle ta nuta na rozpoczęcia odcinka jest dobijająca
Kozlov: To istnieje jakiś polski ciekawy serial wg Ciebie?
Sado: Oficer był całkiem niezły. Fajnie się go oglądało. 2 seria trochę gorsza, ale dało się znieść. Trzeciej nie oglądałem.
Kozlov: Nie uważasz, że polska kinematografia jest bardzo monotematyczna? Albo kryminały, albo komedie romantyczne.
Sado: Co ja tam wiem. Ale fajnie niekiedy oglądnąć jakąś starą, polską komedię. Chociaż te nowsze takie złe też nie są. Jednak Polska pod względem kinematografii (?) jakoś  specjalnie się nie wybija.
Kozlov: Swego czasu wybijała. W okropnym, tyrańskim i złym PRL-u. Pytanie numer 9.
Byłeś kiedykolwiek na Gorzkich ÂŻalach?
Sado: Tak. 2 razy w tym roku. Katecheta wymaga, byśmy mieli podpisy
Kozlov: A jesteś wierzący?
Sado: No, ale co zrobić, jeśli ma się sklerozę. Tak, jestem. Chociaż raczej katolikiem nie jestem. Nie zgadzam się w wielu sprawach z kościołem.
Kozlov: Więc czemu robisz wbrew sobie i chodzisz na katolickie nabożeństwo?
Sado: Pisałem - katecheta wymaga podpisów, byśmy zostali dopuszczeni do bierzmowania
Kozlov: Więc podporządkowujesz się woli kogoś, kto Cię nakłania do bycia katolikiem?
Sado: Nie całkiem, bo i tak za często na nabożeństwa i na Mszę nie chodzę. Ale trochę w tym prawdy jest.
Kozlov: Pytanie numer 10 - ostatnie.
Sado: Huh... wreszcie.
Kozlov: Czy uprawiałeś już seks?
Sado: Tylko petting. Seksu - nie. A co? Chcesz zdobyć moją cnotę?
Kozlov: Niespecjalnie. Twój pierwszy seks chcesz by był zaplanowany czy raczej - przypadkowy?
Sado: Wolę zaplanowany.
Kozlov: Why?
Sado: Z dziewczyną którą znam i która jest pewna tego co robi :P Sądzę, że pewien bym się czuł z koleżanką, która jeszcze tego nie robiła, niż z jakąś spotkana dziwką.
Kozlov: Więc koniec na dzisiaj. To był Kozlov Show! Wystąpili: Kozlov!
Sado: Dzięki MooNie, żeś dał mi przetrwać!
Kozlov: iii... Sado!
<brawo>
Kozlov: Dziękujemy naszemu gościowi - Sadowi (Sadu) - niemcofobicznemu, wierzącemu, czerpiącemu wiedzę z TV, katolickiemu prawiczkowi!
Sado: A teraz zaśpiewajmy!
Kozlov: Sado, słowo pożegnania?
Sado: Piosenka Tygodnia w Radiu Maryja! Może być "peanut"?
Kozlov: Masz zboczenie na punkcie Peanuta? - pytanie poza konkursem.
Sado: Tego już nie będzie w shovie?
Kozlov: Nie.
Sado: Przyznam się. Pinat jest ładna i mnie podnieca! Ba! Nawet mam go w znajomych na nk!
Kozlov: Nie wiedziałem, że to kobieta. Ale cóż. Niezbadane są pouczenia Demonicznego Monka. Koniec.
-----------------------------------------
Strzeżcie się bo nie znacie dnia ani godziny gdy do waszego komunikatora zapuka.. Kozlov show!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Kwiecień 2009, 20:39:46
KOZLOV SHOW!
(http://images36.fotosik.pl/103/dd810f9b7051c64bmed.jpg)

Odcinek 5 - Peanut (Awangardowy Kaloryfer)

Kozlov: Dzieńwieczórnoc państwu! W ten zaledwie już sobotni, a prawie, że niedzielny późny wieczór lub wczesny ranek witamy państwa ponownie w... <werble> Kozlov Show! ÂŚwiatło energooszczędnej żarówki, zastępującej mi w tym momencie księżyc - oświetla moją twarz i rozjaśnia umysł do poprowadzenia kolejnego odcinka mojego programu. Myślę, ze w już 5 odcinku nie trzeba po raz kolejny tłumaczyć jakie są zasady naszego programu, wobec faktu, że nie dalej jak za 2 dni będą one na onecie, wp, interii i yahoo. Naszym dzisiejszym gościem jest.... Peanut! Powitajmy go brawami!
<brawo>
Peanut: Dziękuję, dziękuję. Nie, karteczek nie przyjmuje podpisuje się tylko na cyckach
Kozlov: Nasz program zasponsoruje Ci wypad po cycki do sex shopu. Tymczasem przedstaw się za pomocą 4 słów i mają być wśród nich 2 czasowniki!
Peanut: Witam, jestem peanut "peanut" peanut. Kurwa 5... matematyka nigdy mi nie szła tak dobrze :/
Kozlov: Dziękujemy bardzo. Jakże oryginalnie.... Nadejszła chwila by przejść do najbardziej poważnej części naszego programu. Do PRZYSIÊGI!

<publiczność zapiera dech w piersiach po czym słychać donośne hyyyy>
<publiczność robi - "woooow">

Peanucie - czy jesteś gotów do przysięgi?
Peanut: Num
Kozlov: A oto i nasz artefakt!

(http://www.lowellshop.com/files/Image/produkty/magazines/300panoramicznych-mini.jpg)
!!

Peanut: :/
Kozlov: Wymyśl teraz 2 zdaniowy (nowość w naszym programie!) tekst przysięgi i zaczniemy naszą zabawę.
Peanut: Składam uroczystą przysięgę że będę mówił prawdę i tylko prawdę, a przysięgam na tą oto świętą księgę "300 panoramicznych". Jeśli złamię przysięgę ową niechaj spłonę w ogniu piekielnym!
Kozlov: Jako też się stanie w imię Isentora i Monka i Sada ÂŚwiętego. Grison. Zacznijmy naszą grę!
Peanut: !
Kozlov: Pytanie numer 1.
Rosja czy Niemcy?
Peanut: Rosja
Kozlov: Czemu?
Peanut: Podobnie jak mój poprzednik nie lubię Niemców. Tak o, po prostu. Bo mogę
Kozlov: Co takiego nie podoba Ci się u Niemców?
Peanut: Ogólnie cały ten kraj mi się nie podoba. Po pierwsze jest to kraj w którego historii zapisała się taka parszywa postać jak Hitler. Po drugie ten kraj jest taki... sztuczny.
Kozlov: Czy na podstawie jednej osoby z narodu (która btw - była pół Austriakiem i pół ÂŻydem) można oceniać cały naród?
Peanut: Ten kraj jest po prostu obciążony swoją historią i jakby się nie starali zawsze ludzie będą pamiętać bardziej o złych rzeczach niż o dobrych. A osoba o której mowa odcisnęła wyjątkowo duże piętno na historii tego kraju. A że był Austriakiem to nie wiedziałem :)
Kozlov: Nie uważasz, że to jest krzywdzące dla młodych Niemców? Obciążanie ich wydarzeniami, w których nie brali udziału?
Peanut: Może i jest. A czy dla nas nie jest krzywdzące że w innych krajach uważają że w Polsce jest wieczna zima i tutaj wciąż jeździ się furmankami a chleb jest na kartki? Również jest i musimy z tym żyć.
Kozlov: Zmianę najlepiej zaczynać od siebie. Pytanie numer 2.
Myjesz zęby codziennie rano i wieczorem?
Peanut: Tak .Ale przyznam że są dni ze myje tylko 1 dziennie. Po prostu mi się nie chce ruszyć dupy do łazienki. Ale nie zasnąłbym bez świadomości że jestem czysty i to w dosłownym sensie.
Kozlov: Jesteś pedantem?
Peanut: Nie, ale lubię być czysty, mimo że w pokoju mam syf. Znaczy syf, nie syf, porozwalane książki i ubrania.
Kozlov: Dlaczego nie chowasz ubrań od razu do szafy?
Peanut: Bo nie, przyzwyczajenie. Wkładanie mnie do szufladki "pedant" lub jakiejkolwiek innej jest chyba nie na miejscu. Chyba że lubisz szufladkować ludzi. Po prostu jestem sobą. Poza tym czasem nie są dość czyste by wrzucić je do szafy a nie dość brudne by dać je do prania. dlatego trzymam je na krześle lub na łóżku :) Odwołam się do twojego wiersza (chyba twojego o ile dobrze kojarzę) i powiem że są "gdzieś pośrodku".
Kozlov: Trafna uwaga ^^ Pytanie numer 3.
Co sądzisz o aborcji?
Peanut: Uważam że powinna być dozwolona.
Kozlov: Dlaczego? Przecież to morderstwo?
Peanut: I uważam że kościół powinien się od tego tematu odjebać, podobnie z eutanazją. To nie morderstwo. Morderstwo to podejść do kogoś i wpakować mu nóż w oko. Czy zabijając muchę uważany jesteś za mordercę? Nie. Czy zabijając małego kotka jesteś uważany za mordercę? Nie, ale za świnię. Więc czemu zabijając płód jesteśmy uważani za mordercę a nie np. za świnię? To prywatna sprawa każdego człowieka.
Kozlov: Kot nie przerodzi się w człowieka, płód - owszem może.
Peanut: Poza tym jak można zabić coś co jeszcze wcale nie żyje bo nie ma potrzebnych narządów by żyć? To nawet nie czuje bo nie ma ukształtowanych nerwów, mózgu. Czemu ludzie uważają się za lepszych od innych zwierząt? To pytanie skreślić, to oczywiste. Człowiek ma mózg. Ale płód go nie ma. Płód to jeszcze nie żywe, ale jeszcze nie martwe zwierze. "Gdzieś pośrodku" :]
Kozlov: Ludzie to nie zwierzęta. To je odróżnia, że tworzą społeczeństwa. Pytanie numer 4.
Peanut: Zwierzęta tworzą stada. to prymitywne społeczeństwo, ludzie też kiedyś tworzyli stada. Niech będzie ze 4 :]
Kozlov: Twoje zdanie na temat Kozlov Show?
Peanut: Hmmh ^^ Kozlov show jest czymś takim... innowacyjnym, nietuzinkowym. Nie widziałem nigdy czegoś podobnego, do tego jest to bogate w dobry humor i momentami ze śmiechu można spaść z dywanu. na podłogę.
Kozlov: Nie uważasz, że to głupi program, który tylko zadaje ludziom bzdurne pytania na tematy ogólnie nieakceptowalne i przyprawia ich o ból głowy?
Peanut: Nie, jest to ciekawe połączenie inteligentnych dyskusji i dobrego humoru. Często padają mądre pytania które w świetle dziennym są tematem tabu.
Kozlov: Inteligencja przy pytaniu "Miałeś kiedykolwiek zboczone myśli, będąc w kościele?" ?
Peanut: Nie, ale o inteligencji przy pytaniu "co sądzisz o aborcji" już można rozmawiać :]
Kozlov: Wobec tego padnijmy kolejnym mądrym pytaniem. Pytanie numer 5.
Peanut: Nie myl inteligencji z mądrością.
Kozlov: Uważasz za koniecznie mieć telefon komórkowy za kwotę powyżej 200 złotych?
Peanut: Nie. Teraz telefony komórkowe są tanie, w komisie można kupić całkiem dobry telefon za niską cenę. Aczkolwiek uważam ze konieczne jest w ogóle mieć telefon komórkowy i nie wyobrażam sobie życia bez niego.
Kozlov: Jesteś uzależniony od komórki?
Peanut: Poniekąd. Wciąż próbujesz mnie szufladkować. Nie lubię być szufladkowany.
Kozlov: Pozwoliłeś by ta mała rzecz tobą zawładnęła?
Peanut: Nie zawładnęła mną. Gdybym miał sytuację taką że musiałbym się z nią rozstać na dłuższy okres czasu wcale bym nie płakał. Aczkolwiek jeśli ją mogę mieć to mam i z tego korzystam. Na tym polega wolność.
Kozlov: Pamiętaj - bez szufladek upadają społeczeństwa. A wolność - to pojęcie względne. Pytanie numer 6.
Stosujesz się sumiennie do nakazów żałoby narodowej?
Peanut: Nie uznaje żałób narodowych, nawet nie wiem jakie to nakazy i szczerze mam to w dupie.
Kozlov: Masz w dupie osoby, które zginęły?
Peanut: Tak. Nie znałem ich, mam ich w dupie. I tak by kiedyś zginęli.
Kozlov: A gdyby tak zginęła twoja rodzina?
Peanut: Wtedy nie miałbym tego w dupie. ale to nie moja rodzina zginęła, wiec mam to w dupie. Gdy umarł mój dziadek smucił się cały kraj? Nie. Więc czemu mam się smucić że umarł dziadek/babcia/mama/tata/ciocia/wujek/brat/siostra/córka/syn komuś innemu. Wszyscy maja w dupie mnie więc ja tez mam wszystkich.
Kozlov: Nie uważasz, że uczucie współczucia jeszcze w jakikolwiek sposób spaja to społeczeństwo, gdzie "wszyscy wszystkich mają w dupie"?
Peanut: Współczucie nie istnieje.
Kozlov: Tak mówią tylko Ci, którzy współczuć nie umieją. Pytanie number 7.
Byłbyś zdolny do torturowania kogoś?
Peanut: Nie. Nie potrafię patrzeć gdy na moich oczach dzieje się komuś krzywda. Nigdy nie uderzyłbym kogoś gdybym widział że jest ode mnie słabszy i nigdy nie znęcałem się nad nikim psychicznie. Wiem, że to trochę takie ciotowate ale taki się urodziłem i nie zamierzam sie zmieniać bo uważam to za dobre wychowanie.
Kozlov: Nawet gdybyś wiedział, że czyn tego człowieka był tak straszny, że śmierć to za mała kara?
Peanut: Nawet wtedy.
Kozlov: Nie potrafisz patrzeć na czyjąś krzywdę, lecz masz wszystkich w dupie i nikomu nie współczujesz. Dziwne połączenie.
Peanut: Otóż to
Kozlov: Rzekłbym, że w którymś punkcie kłamiesz. Pytanie numer 8.
Peanut: Po prostu nie potrafiłbym wyrządzić komuś krzywdy ale nie wtrącam się jeśli coś mnie nie dotyczy, i automatycznie mam to w dupie. Współczucie to uczucie jeśli wiemy co czuje osoba pokrzywdzona. Ja nie wiem co czuje osoba nad która się ktoś znęca wiec nie współczuję.
Kozlov: Umiałbyś wymienić chociaż 6 polskich bohaterów książkowych?
Peanut: Książkowych? Nie rozumiem ^^
Kozlov: Kurwa - literackich miało być ^^.
Peanut: czyli Mickiewicze i inne?
Kozlov: (nie rozpisuj się po zadaniu "pytania" - wrzucaj swoje przemyślunki wcześniej, bo sie robi sajgon).
Nie - Mickiewicz to pisarz, a nie bohater literacki...
Peanut: (to nie kończ ostatni bo mnie to wkurwia, to ja chce mieć ostatnie słowo :P).
Czyli postać fikcyjna wymyślona przez pisarza?
Kozlov: (masz wrzody! hooju! to mój szoł!)
Tak, o to chodzi.
Peanut: No więc potrafiłbym.
Kozlov: Otóż więc czekam.
1 minuta...
Zostaw pan ino Wikipedię.
Peanut: ^^ Wikipedia nietknięta
Kozlov: Aha, to zostaw pan postacieliterackie.pl ^^
Peanut: Po prostu myślę, czasem ciężko przypomnieć sobie coś w chwili kiedy to potrzebne. Jest taka strona?
Kozlov: Mówżesz te postacie! ^^
Peanut: Zbyszko z Bogdańca - Krzyżacy, Alina ze ÂŚlubów Panieńskich, Cześnik ze Zemsty, Reinmar von Bielau z tego no... no z książki Sapkowskiego, Wiedźmin z Wiedźmina
Kurwa jeszcze jeden. Niech będzie Balladyna Juliusza Słowackiego. Tytułowa bohaterka.
Kozlov: Nie ma takiego bohatera jak "wiedźmin".
Peanut: No to Geralt. Był on Wiedźminem :]
Kozlov: Był, a nie się nazywał ;]
Pytanie numer 9, Pinucie.
Oglądasz czasem jakieś programy w telewizji, przeznaczone dla kobiet?
Peanut: W ogóle nie oglądam telewizji. Z wyjątkiem meczów.
Kozlov: Tak nawet trochę?
Peanut: Tak nawet trochę.
Kozlov: A nie uważasz, że telewizja to często wartościowe źródło wiedzy? Mówię tu o kanałach typu Discovery, National Geographic czy Planete?
Peanut: Nie. Nie mam satelity.
Kozlov: Masz tylko 4 kanały?
Peanut: 6. TVP 1, 2, TVP Kraków, Polsat, TV4 i TVN.
Kozlov: To i nie dziwne, że nie oglądasz. Ostatnie pytanie Pinucie. Numer 10.
Cóż by ci tu dowalić... hmm...
Peanut: Jak smutno. Coś inteligentnego. Na poziomie :/ ÂŻebym się mógł jak człowiek wypowiedzieć!
Kozlov: To niemożliwe niestety.
Peanut: ;/
Kozlov: Masturbowałeś się kiedykolwiek poza domem?
Peanut: Nie.
Kozlov: Dlaczegóż?
Peanut: Jakoś nie dałbym rady.
Kozlov: Impotent?
Peanut:  Ze świadomością, że w każdej chwili ktoś może nadejść lub mnie zobaczyć. ÂŻaden impotent Kozłowku :]
Kozlov: A zrobiłbyś to w miejscu nie narażonym na cudze oczy?
Peanut: No to przecież mówię, że nie. Aha. ÂŻe nie narażonym :D
Kozlov: ...
I weź tu rozmawiaj z orzechami :D
Peanut: To tez nie jest dobrze bo do masturbacji potrzebuje pornografii, a pornografia to redtube, a redtube to tylko w domu mogę mieć na kompie :/
Kozlov: Nie posiadasz wyobraźni?
Peanut: Nie aż takiej ^^
Kozlov: Toć to prawie jak impotencja :D Ale cóż.. zakończmy nasz program.
Peanut: Jaka impotencja, świnio :P Nie lecz kompleksów na biednym orzeszku.
Kozlov: Impotencja mózgowa.
Ale KOÑCZYMY SZO£A!
Peanut: Twój stary nosi drewno w worcrafcie. Warcrafcie znaczy ! !!!!
Kozlov: A twój kupuje Lidle, bo tanie. Dziękujemy za wywiad Peanutowi!
Peanut: ;( Był lans, był bans, były giętkie parasolki. Możemy się pożegnać
<papa>
Kozlov: Niemcofobicznemu, niedoinformowanemu, drażliwemu, pedantycznemu, mającemu wszystkich w dupie orzechowi! Brawa!
<brawo>
ÂŻegnamy się z państwem. Do zobaczenia wkrótce.

Ogłoszenie szołowialne.
Statystyka "wagi" plików z wywiadami.

Isentor - 17 KB
Grison - 18 KB
Mantos - 16 KB
Sado - 18 KB
Peanut - 20 KB - !!!!!!!!!!!! SKANDAL!

------------------------------------------
Strzeżcie się bo nie znacie dnia ani godziny gdy do waszego komunikatora zapuka.. Kozlov show!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Ponurak w 01 Maj 2009, 19:08:02
Apropos to po kiego wrzucasz zawsze na początek swoje foto?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 01 Maj 2009, 19:42:42
Cytuj
Apropos to po kiego wrzucasz zawsze na początek swoje foto?
Musi być jakaś dramaturgia każdego odcinka  ;D
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Ponurak w 01 Maj 2009, 19:43:57
Przez zawałowców spada oglądalność
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Canis w 03 Maj 2009, 01:52:10
Jak tam przygotowania do kolejnego odcinka? Szczerze mówiąc, ciekawie się czyta te odcinki, czasami są, nędzne, czasami śmieszne... zależy z kim i jak przeprowadzone... zawsze jest inaczej, chętnie ujrzelibyśmy z pewnością wszyscy nowy odcinek.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Mantos w 04 Maj 2009, 15:07:02
Tak, z Canisem. Chętnie poczytam co tam ten mondry chłopczyk napisał :*
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Serail w 07 Maj 2009, 19:53:33
No właśnie, jak prace nad kolejnym odcinkiem? Poczytałbym se coś...
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Ponurak w 08 Maj 2009, 08:56:29
To idź do kibla po gazetkę. :D
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Serail w 08 Maj 2009, 14:32:58
Cytuj
To idź do kibla po gazetkę.
Grzyyyb to lama, kawał chuja, chama. xD
<w rytm jakiegoś tam psalmu>
A po drugie, to już wiem, kiedy będzie kolejny odcinek.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Grison w 08 Maj 2009, 16:38:30
A po drugie, to już wiem, kiedy będzie kolejny odcinek.

Przecież każdy wie kiedy Kozłow wróci z chorobowego i wypełni wszystkie pod biurkowe kwestie związane ze mną. Tak więc nie ma sie czym chwalić ;/
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 00:43:49
KOZLOV SHOW!
(http://dl.dropbox.com/u/15740993/SLU-Lenin-mn.jpg)

Odcinek 6 - Nikolai

Kozlov: Dobri deń! Jest właśnie godzina 6:18 czasu przyszłego niedokonanego, 6 grudnia roku 2558, wg sposobu liczenia, narzuconego w Iranie przez Rezę Pahlawiego! Mikołajki, panowie i panie, a co za tym idzie - gościem będzie dzisiaj ktoś specjalnie dla tego dnia wybrany - o kogo chodzi? Oto on! Nikolai! Witam płucacznie!
Nikolai: Bry. <minuta ciszy> No dobra. Witam wszystkich ozięble z topniejącego Pomorza. Niech wam ziemia lekką będzie, nuż tępym a wódka niedobrą.
Kozlov: Prawda, że elokwencja czekoladowych imitacji poraża? Pane i panowe! Na czym polega nasz teleturniej, a więc - co za nim stoi, jaka jest jego organizacyjna struktura? 10 pytań, 10 odpowiedzi głównych, zaklętych przysięgą. I tutaj uwaga - w drugiej edycji naszego programu zmienił się obiekt naszej czci. Tym razem będzie to paczka papierosów "Popularne"! Nikolai’u, zali gotowym ty przysiąc, żeś rzekał będziesz prawdę li tylko prawdę?

(http://t1.gstatic.com/images?q=tbn:0FmRvb8Cgit9zM:http://img169.imageshack.us/img169/5283/popularne.jpg&t=1)

Nikolai: Przysięgam na paczkę papierosów mówić prawdę i tylko prawdę (wzorem małych dzieci skrzyżował za plecami palce)
Kozlov: Owacja na leżąco! Ludu Dullock! Posłuchajmy teraz co Nikolai w 4 wyrazowym skrócie powie nam o sobie! ÂŻyciorys to niebagatelny, lecz czas goni nas! Nikolai’u - prosimy o przedstawienie swoich życiowych, jakże szalenie ciekawych, doświadczeń, mając na względzie limit wyrazowy.
Nikolai: 1 matko 2  boska 3  ja  4 pierdole.
Kozlov: Danke! Po formalnych wstępach czas rozpocząć nasz teleturniej! Nikolai’u, jesteś gotowy?
Nikolai: Zawsze, wszędzie
Kozlov: Oto więc pytanie numer pierwsze!
Kupiłeś kiedyś coś, bo zobaczyłeś reklamę w telewizji?
Nikolai: Nie, nigdy. Naszpikowane różnokolorowymi wodotryskami produkty nie zaciekawiają mojej uwagi (ale żem to napisał). To o kupuję wolę oprzeć na własnym przekonaniu czy dana rzecz jest dobra i czy mi jest potrzebna. Nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto, milionerem nie jestem ;)
Kozlov: A czy wg ciebie reklamy nie są czasem pomocne, gdyż one bezpośrednio mówią nam, że coś się na rynku nowego pojawiło?
Nikolai: Oczywiście że są pomocne.
Kozlov: Z innej beczki - co kupiłeś sobie ostatnimi czasy za kwotę powyżej 100 zł?
Nikolai: Był to telefon komórkowy Nokia x3 i jestem z niej bardzo zadowolony ;]
Kozlov: Sprawdziwszy w rocznikach statystycznych telefon ten kosztuje 489 złotych. "Nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto". Czy naprawdę nie było tańszych telefonów?
Nikolai: Mówiąc szczerze odkupiłem go od rodzica w ten sposób że rodzicowi kupowałem telefon za właśnie 100 złoty gorszej marki i modelu, a w zamian dostałem ten  nowiuśki prosto z salonu. Kończąc powiem że lubię też ubić dobry interes a nabyciu drogiego telefony za 4 krotnie mniejszą kwotę jest chyba dobrym interesem.
Kozlov: Przejdźmy do pytania drugiego!
Nikolai: ;p
Kozlov: Pedofilów należy kastrować?
Nikolai: Oczywiście, z całą stanowczością! Dla mnie największą zbrodnią jest gwałt, a jeśli dochodzi d tego gwałt na dziecku, to mogę szczerze powiedzieć że sam bym takiego ukamienował.
Kozlov: A czy nie jest ci bliska idea, że człowiek, nie ważne co zrobił i jaki - nie zasługuje na pozbawianie go "podstawowych funkcji życiowych" (lub też utrudnianie ich wykonywania)?
Nikolai: Owa idea jest mi tak odległa jak Australia, skoro osoba zrobiła coś go ugadza w sposób jaki określa się cywilizację ludzką czyli "władcą świata stworzonych przez bogów" to taka osoba według mnie nie powinna żyć.
Kozlov: Dlaczego nie postulujesz kastracji czy kary śmierci dla producentów twojej komórki? Materiały, z której ją wykonano pochodzą m.in. z Afryki - pracują i giną przy ich wydobyciu dzieci.
Nikolai: Prędzej z Chin ;] Zresztą różnie to bywa. Teraz wpadasz ze skrajności w skrajność. co innego pedofil zabójca a co innego burżuj z Chin płacący dzieciom 1 dolara tygodniowo.
Kozlov: Na płaszczyźnie ukarania człowieka za "działanie przeciwko ludziom" - to rzecz podobna, wręcz wściekłość w kierunku pedofilów powinna być mniejsza, zaszkodzili oni jednostkom, nie narodom.
Nikolai: Dlatego sądzę że pedofila trzeba kastrować, gwałt jest czymś co trzeba tępić bo nie można niewolić w ten sposób ludzi. Chińskie dzieci są oczywiście niewolone w pewien sposób, ale my nie jesteśmy tego w stanie zmienić. Natomiast wprowadzenie odpowiednich kar dla morderców i gwałcicieli mogło by w jakiś stopniu uzdrowić społeczeństwo.
Kozlov: Myślimy tylko, że nie jesteśmy w stanie tego zmienić, bo tak nam wygodnie, bo tak nam mówią. Przejdźmy do trzeciego pytania. 3.
Jezus, Maryja czy Bóg?
Nikolai: Bóg.
Kozlov: Dlaczego?
Nikolai: Pierwsze dwa są dla mnie jakąś abstrakcją, nie wiem czemu, bóg z tej trójki jest najbardziej realny, Jezus w tych czasach byłby śliniącym się od psychotropów kolejnym pacjentem oddziału zamkniętego a Maria jego zwykłą nadopiekuńczą matką.
Kozlov: A jesteś wierzący?
Nikolai: Wierzę że jest jakaś siła wyższa, a do Jezusa jego kamratów biblii kościoła odnoszę się jakoś sceptycznie. O ile sceptycyzm to to o co mi chodzi.
Kozlov: Grison will say: "sprawdź w wiki!". Pytanie 4.
Czy uważasz, że Jola Rutowicz jest seksowna?
Nikolai: O.o spojrzałem na klawiaturę i po chwili stwierdziłem że nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie.  Jola Rutowicz pod żadnym względem nie jest seksowna, ba, Jola i słowo sexowny można by nazwać oksymoronem ;]
Kozlov: Uważałeś na polskim! Brawo! Tylko... - to zły przykład. Jednak jak dobrzy chrześcijanie - wybaczmy sobie nawzajem! Czy nie uważasz, że "seksowność" jest w sporym stopniu względna?
Nikolai: Oksymoron to jest na przykład czarny śnieg albo seksowana Jolka. Co do "seksowności" - oczywiście, niektórych podniecają piękne jędrne piersi, a niektórych drzewo. Są gusta i guściki ;]
Kozlov: Więc skąd kategoryczność twierdzenia, że w żadnym wypadku Jola Rutowicz nie może być seksowna i że "seksowna Jola" to oksymoron?
Nikolai: Ponieważ zawsze ą wyjątki od reguły. Tutaj wyjątkiem jest nasza kochana Jolka. Podobno dwa razy nie można zrobić pierwszego wrażenia. Mój pierwszy kontakt z nią był gdy przeglądałem Demotywatory. Było tam jej zdjęcie. Naprawdę, czasami wystarczy jedno spojrzenie by stwierdzić czy coś jest ładne czy brzydki. Cała Polska podziela moje zdanie.
Kozlov: Wyjątek oznacza, że reguła nie istnieje. Pytanie 5.
Częściej odmawiasz pomocy czy zgadzasz się pomóc?
Nikolai: Dobre pytanie. W zaciszu domu rozmyślam sobie jakim to ja jestem samolubnym skurwielem i chamem. Ale jak przychodzi co do czego do nie ma chuja we wsi ale "muszę" pomóc. Dziwnę trochę.
Kozlov: Skąd więc u ciebie "automniemanie", że jesteś "samolubnym skurwielem", skoro pomagasz, skoro czujesz wewnętrzny przymus pomocy?
Nikolai: Bo czasami jest tak że po tym jak pomogę nie przynosi mi to żadnego zysku. Wręcz przeciwnie, czasem tracę. Wówczas to napadają mnie myśli że pomaganie jest chujowe i odtąd "lepiej" być chamem w niektórych sprawach. Ale jak sam mówiłem. Jak przychodzi co do czego..
Kozlov: ÂŻądasz zysku za pomoc? To takie egoistyczne...
Nikolai: Nie chodzi mi o czysty zysk. Raczej o to że nie wyjdę na zero. Przykład. Sąsiad pytał się czy mam ładowarkę do Nokii taką z małym wejściem. Zamiast skłamać i powiedzieć, że nie mam, bo wiadomo, pożyczy i zanim odda to sam będę musiał łazić, zamiast skłamać to mówię że mam i mu pożyczę.
Kozlov: Jednak istnieje na tym świecie dobro! W osobie altruisty pana Nikolai'a! Mogę umrzeć w spokojności duszy. Ale to po programie. Pytanie 6.
Czy tragedia smoleńska wzbudziła w tobie jakieś uczucia?
Nikolai: Najpierw był szok O.o w stylu "o kurwa to kto teraz steruje państwem, biada nam bo jesteśmy zgubieni!". Jednak po jakimś czasie przyszła moja ulubiona myśl. Ludzie umierają, ze starości, od chorób, w wypadkach, tak było, tak jest i tak będzie i jak dotąd tego nie byliśmy w stanie zmienić, więc czemu się temu dziwić i zamartwiać duszę?
Kozlov: Więc jesteś obojętny na śmierć ludzką tak samo jak na hmm deszcz? Deszcz też jest, był i będzie.
Nikolai: To też mnie w sobie zadziwia O.o Nie wiem czemu, ale niektóre śmierci mnie wprawiają w szok i zadumę, a niektóre spływają jak twój deszcz po kaczce :/
Kozlov: Robi nam się zbyt smętnie, nie uważasz?
Nikolai: tak. Dlaczego oczekuję radosnych pytań ;]
Kozlov: Oto więc radosne pytanie 7.
Widziałeś jak twoi starzy uprawiali seks?
Nikolai: Nie nigdy i mam nadzieję że nie zobaczę. A ty widziałeś? O.o
Nikolai: Ale to działa w dwie strony. Ani mnie jeszcze nigdy nie przyłapali na masturbacji.
Kozlov: Dlaczego masz nadzieję, że nigdy nie zobaczysz? Aż tak by Cię to brzydziło?
Nikolai: To by było bardzo dziwne. Zobaczyć seks własnych rodziców. Bardzo dziwne i nie wiem jakbym zareagował i jak ich później postrzegał. Sam nie wiem O.o
Kozlov: Czy odmawiasz im prawa do seksu? Czy to nienormalne, że postrzegałbyś ich inaczej? Zali to nie ludzie?
Nikolai: Nie odmawiam im niczego. No może na głópie pomysły ojca odmawiam. Ale to b było inne widzieć własnych rodzicieli.
Kozlov: Inne więc... jakie?
Nikolai: Noo... inne. "Inne" to jest dobre słowo by to określić.
Kozlov: Pytanie 8.
Robiłeś kiedykolwiek makijaż sobie lub innym?
Nikolai: O matko. Sobie nigdy. Innym? Oczywiście. Wiadomo, czas nieprzespanych wycieczek szkolnych w podstawówce i gimnazjum ;]
Kozlov: Mężczyznom pewnie? :D
Nikolai: ;D Taka akcja zielona szkoła. Jechało się do lasu gdzie był taki hotel dla uczniów, zajęcia z ekologii, chodzenie po lesie (jakbym mało po nim chodził mieszkając w nim od 19 lat). Kradło się takie różne dziewczynom, farbki, pasta do zębów.
Kozlov: Fajne zabawy mieliście z chłopakami. Z pastą do zębów - hu hu. Ale my jesteśmy w programie tolerancyjni. Nie akceptujemy tylko żydków, pedałów, czarnuchów, muzułmanów, szwabów, Rusków, lesbijek, ateistów, katolików, prawosławnych, Chińczyków i Wietnamczyków. Pytanie 9. Pożyczasz często pieniądze i nie oddajesz?
Nikolai: Nigdy nie pożyczam pieniędzy. No może tam ze trzy razy mi się w całym życiu zdarzyło, ale oddałem na drugi dzień albo nawet tego samego. Nie lubię mieć długu. Jakiegokolwiek. To ogranicza. Wolę sobie odłożyć jakąś kwotę, a później gdy potrzebuję dyszki niespodziewanie to po prostu wyciągam ze skarbonki. Wolę być do przodu niż do tyłu ;]
Kozlov: A co gdy akurat zapomnisz portfela?
Nikolai: Prawdę mówiąc nigdy mi się tak nie zdarzyło, by potrzebować pieniędzy i nie posiadać portfela przy sobie. Mieszkam parę kilometrów od miasta. Przebywając w nim zawsze mam portfel i miasto to miejsce gdzie wydaję pieniądze. Natomiast w najbliższej okolicy nie ma nawet sposobu by zdefraudować gotówkę. Portfel leży wygodnie na biurku. No chyba żeby kupić piwo we wioskowym sklepie. Wówczas obchodzę się smakiem. Chociaż przypomniała mi się sytuacja że gdy chcę pożyczyć na piwo jakoś tak nikt nagle nie ma pieniędzy O.o
Kozlov: Ale hipotetycznie sytuacja raz na 100 miliardów może się zdarzyć. Pytanie 10 i niestety już ostatnie...
Czemu jesteś zoofilem?
Nikolai: O.o Jola tak chciała ;D
Kozlov: Przyznał się! Przyznał się!
Nikolai: I? Hmmm...
Kozlov: Dziwne, bo to miał być żart, a okazało się, że...  <hę>
Nikolai: Ale to był żart. Nie zdradziłbym mojego mentosqa, co to to nie.
Kozlov:  <facepalm> No nic! Czas zakończyć nasze teologie! Dziękujemy za wywiad Nikolai'owi! Nieczułemu na śmierć, bawiącemu się pastą do zębów z chłopcami, naiwnemu, egoistycznemu, samolubnemu skurwielowi! (ty to powiedziałeś!). ÂŻegnamy się z państwem! Gdyby ktoś z państwa chciał porozmawiać z Nikolai'em osobiście, zapraszam serdecznie na zooparty na stacji Metro Marymont, już w najbliższą niedzielę. Dobranoc!
<- Kamera? - Wyłączona!>
Nikolai: Dobranoc?
Kozlov: Już zeszliśmy z wizji, możesz pan iść do domu, och pardon, do kartonu. Alkohol wydadzą panu przy wyjściu. ÂŻegnam.

***

Post showum

Errata błędów pana Nikolai’a:
- różno kolorowe
- porzyczy
- sąsiadł
- portwel
- wyżucać
- kupywałem
- komurkowy
- wieżę
- spojżałem
- naprzykład

Kozlov: (Tak btw. - staraj się nie robić błędów w pisowni, bo mi długo się zejdzie na poprawianiu)
I nie mówcie, że nie uprzedzałem!!!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 09 Grudzień 2010, 11:02:10
Ale komuszek Cie wrobił w pedofilie i Jole. Wstyd Edziu. <lol>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Grudzień 2010, 16:43:23
To są pomówienia :o , czekaj aż Ciebie weźmie w swe łapki.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 09 Grudzień 2010, 17:09:54
Przecież go już brał :P

A tak poza tym, to ciesze się że wziąłeś do serca sobie moje słowa i robisz drugi sezon. Dobre to to.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Grison w 09 Grudzień 2010, 17:50:51
http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,19968.msg147370.html#msg147370 :D
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 09 Grudzień 2010, 18:06:27
http://gothic.gram.pl/forum/index.php/topic,19968.msg147370.html#msg147370 :D
Może mu wtedy nie dała i chłopak musiał kurw komuś nawciskać. <lol>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Anv w 09 Grudzień 2010, 18:25:58
Drogi czerwony prowadzący. Zgubiłeś w swoim szoł, coś co mnie zawsze urzekało. Mianowicie nie zamieszczasz jednozdaniowego kilkuprzymiotnikowego podsumowania danej osoby. Zawsze ten moment lubiłem bardzo..
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 18:37:03
A bo Edziu taki był nieokreślony.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Grudzień 2010, 19:11:11
 :D
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: kronos1194 w 09 Grudzień 2010, 20:19:33
To jest genialne! Ciekaw jestem kto będzie następnym celem  <lol>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 20:56:32
:D
<facepalm>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 09 Grudzień 2010, 20:59:06
Edziu po przeczytaniu tego nie wiedział co zrobić, więc walnął głupiego uśmieszka, mając nadzieję, że zbije tym innych użytkowników z tropu.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 09 Grudzień 2010, 21:17:11
Kto następny komuszku?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 09 Grudzień 2010, 21:18:14
Jak to słodko brzmi - "komuszku". Kozłow, powinieneś sie przemianować ;p. Cóż mnie też ciekawi kogo tym razem Kozłow udupi ;p
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 21:25:12
O, wpadłem na zajebisty pomysł! Kto napisze najlepszy pean pochwalny na cześć komunizmu - będzie następnym gościem szoła. Hihihih moje zło nie zna granic!  <papież>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Anv w 09 Grudzień 2010, 21:28:03
To może ja zacznę:

KOMUNO WRÓÆ!

Dziękuję..
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 21:33:49
Cytuj
To może ja zacznę:

KOMUNO WRÓÆ!

Dziękuję..

 <facepalm>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 09 Grudzień 2010, 21:48:04
Coś czuje, że nie znajdziesz następnego uczestnika.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 09 Grudzień 2010, 21:55:45
O, wpadłem na zajebisty pomysł! Kto napisze najlepszy pean pochwalny na cześć komunizmu - będzie następnym gościem szoła. Hihihih moje zło nie zna granic!  <papież>
Ale nie da się pochwalić tej ideologicznej pomyłki ewolucyjnej ludzkiej logiki. Chyba, że na czitach.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 22:08:16
Cytuj
Ale nie da się pochwalić tej ideologicznej pomyłki ewolucyjnej ludzkiej logiki. Chyba, że na czitach.
Co ty wiesz o NKWD?   <poirytowany>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 09 Grudzień 2010, 22:14:13
No kurwa wie dużo.
Musiałem, wybaczcie.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 09 Grudzień 2010, 22:49:57
Tylko radziecki umysł mógł wymyślić coś takiego jak komunizm <facepalm>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 09 Grudzień 2010, 23:47:20
Cytuj
Tylko radziecki umysł mógł wymyślić coś takiego jak komunizm
<hę>........ <facepalm>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Grudzień 2010, 00:00:20
Tylko radziecki umysł mógł wymyślić coś takiego jak komunizm <facepalm>
Zajebista ideologia. Ale tylko ideologia z logicznego punktu widzenia. Niestety jako ustrój nie ma racji bytu.


Co ty wiesz o NKWD?   <poirytowany>
Bo my staliśmy tutaj komuszku, a Ty tam gdzie stało ZOMO! :P
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 10 Grudzień 2010, 00:08:50
Cytuj
Zajebista ideologia. Ale tylko ideologia z logicznego punktu widzenia. Niestety jako ustrój nie ma racji bytu.
Wg twoich ograniczonych horyzontów - nie ma, no ale zawsze to Isentor mądrzejszy od wszystkich. Zresztą jak wszyscy tacy fajni krytykanci komunizmu, którzy siedzą na krzesłach i królują (że sobie samym to inna broszka). Tobie wydaje się ona nierealną, absurdalną, ale dla sporych milionów ludzi była jedynym bogiem, jedyną szansą na wyzwolenie się.

Ale tak btw. - to chyba temat nie na tutaj. Isu nie trzymasz się zasad, które sam ustalasz! Niech Cię "tną siedem razy po członku", jak pisał starożytny poeta Archiloch.

Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Grudzień 2010, 00:21:24
Wg twoich ograniczonych horyzontów - nie ma, no ale zawsze to Isentor mądrzejszy od wszystkich.
Moje horyzonty nie są ograniczone, wręcz przeciwnie. Komuszku trzeba opuścić ramy światopoglądu poprzedniego wieku. Filozofowie i uczeni stworzyli wiele wspaniałych ideologii. Kilka z nich próbowano wprowadzić w życie. Nie wyszło. Czemu pojawił się problem? Mamy tylko dwa możliwe rozwiązania i na pewno jedno z nich jest właściwe. Ideologie są błędne lub nie są dla ludzi. Hmm? ;[


Zresztą jak wszyscy tacy fajni krytykanci komunizmu, którzy siedzą na krzesłach i królują (że sobie samym to inna broszka). Tobie wydaje się ona nierealną, absurdalną, ale dla sporych milionów ludzi była jedynym bogiem, jedyną szansą na wyzwolenie się.
Komunizm jest wspaniałą ideologią ale tylko na papierze. Kieruje się czystą logiką - nie jest dla ludzi. Nie jesteśmy bezmyślnymi maszynami podporządkowującymi się algorytmowi wyższego dobra ogółu. Jesteśmy indywidualistami, ludzmi o zwierzęcych instynktach. Problem nie polega na tym, że komunizm (marksizm) został źle skonstruowany w zamyśle. Nie został stworzony pod człowieka. To człowiek miał się przysotsować do systemu zrodzonego w logicznym umyśle. A jest to z przyczyn fizycznych i psychologicznych niewykonalne. Prostę. Także Twój komunizm nigdy nie będzie miał racji bytu. Darmowa rada dla Ciebie. Dorośnij i stwórz coś dla ludzi. ;)
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 10 Grudzień 2010, 00:43:34
kozłowizm? boziu miej nas w swojej opiece
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 10 Grudzień 2010, 09:49:50
Cytuj
Komunizm jest wspaniałą ideologią ale tylko na papierze. Kieruje się czystą logiką - nie jest dla ludzi.
Komunizm wręcz przeciwnie - kieruje się nie "czystą logiką" (czymże ona jest?), lecz dialektyką. A dialektyka zakłada, że wszystko ze sobą walczy - od ciepła z zimnem po klasy, ergo - jest dla ludzi jak najbardziej.

Cytuj
Mamy tylko dwa możliwe rozwiązania i na pewno jedno z nich jest właściwe. Ideologie są błędne lub nie są dla ludzi.
:) Twoja wiara w ideologie jest jeszcze większa niż moja. Ja bowiem uważam, że wygrana ideologii lub jej przegrana nie zależy od jej słuszności lub "bycia dla ludzi", ale od obiektywnych warunków społecznych - tj. materialnych.
Po 2 - "ideologią wszystkich ludzi" komunizm nigdy nie był. Przyjęcie takiego właśnie poglądu w 1956 przez Chruszczowa zaprowadziło w konsekwencji Związek Radziecki do upadku. Komunizm był ideologią proletariatu. W ogóle nie istnieje coś takiego jak ideologia "dla ludzi" (w domyśle - wszystkich).

Cytuj
Jesteśmy indywidualistami, ludzmi o zwierzęcych instynktach.
Którzy w kolektywnym ze swojej natury społeczeństwie współżyją ze sobą w większym pokoju niż zwierzęta. Rzeczywiście - indywidualiści o zwierzęcych instynktach. Wiesz Isku - jesteś i ty sam kolektywny w większym stopniu niż się tobie w twoim indywidualizmie wydaje.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Grudzień 2010, 14:40:54
Twoja wiara w ideologie jest jeszcze większa niż moja. Ja bowiem uważam, że wygrana ideologii lub jej przegrana nie zależy od jej słuszności lub "bycia dla ludzi", ale od obiektywnych warunków społecznych - tj. materialnych.
Ideologia nie dla ludzi nigdy nie przyjmie się w ludzkim społeczeństwie. Tak nawet ktoś mądry kiedyś powiedział.


Po 2 - "ideologią wszystkich ludzi" komunizm nigdy nie był. Przyjęcie takiego właśnie poglądu w 1956 przez Chruszczowa zaprowadziło w konsekwencji Związek Radziecki do upadku. Komunizm był ideologią proletariatu. W ogóle nie istnieje coś takiego jak ideologia "dla ludzi" (w domyśle - wszystkich).
Więc proletariat to nie ludzie? Myślałem, że neandertalczycy wyginęli. :P Jeśli ktoś tworzy ideologie wyłącznie dla wąskiej grupy osób z takimi samymi brakami w rozwoju psychologicznym i społecznym jak i on, po czym rozkazuje przyjąć taki a nie inny punkt widzenia wszystkim innym obywatelom. To coś jest tutaj nie tak. Nic na siłę. Jeśli ktoś chce się bawić w komunistę wraz z kumplami i koleżankami mamy jeszcze wiele niezamieszkanych ziem na świecie. Mogą sobie porządzić, zrobić burdel i umrzeć w spokoju. Z dala od osób nie podzielających takiego sposobu na rozwój państwa i życie. Ale jak na razie robili burdel nie u siebie. Nie tylko z resztą oni.


Którzy w kolektywnym ze swojej natury społeczeństwie współżyją ze sobą w większym pokoju niż zwierzęta. Rzeczywiście - indywidualiści o zwierzęcych instynktach. Wiesz Isku - jesteś i ty sam kolektywny w większym stopniu niż się tobie w twoim indywidualizmie wydaje.
W końcu od 4 milionów lat jesteśmy zwierzętami stadnymi. Także działamy kolektywnie na pewnych płaszczyznach.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Altair w 10 Grudzień 2010, 17:45:31
Przeczytałem tylko ostatnie zdanie, nawet nie wiem o co chodzi ale mam niepowtarzalną okazję wyśmiać Isentora:

Cytuj
W końcu od 4 miliardów lat jesteśmy zwierzętami stadnymi. Także działamy kolektywnie na pewnych płaszczyznach.
<hę>

 <lol> :D :P  <śmiechdołez>

 <facepalm>

4 miliardy lat to nieco mniej, niż ma ziemia. Najstarszy gatunek człowieka pojawił się 2.5mln lat temu (homo habilis), a homo sapiens egzystuje od 250 tys. lat do teraz. Ha, ha!  <patyk>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 10 Grudzień 2010, 19:00:11
Pfff słownik mi źle poprawił literówkę. ;[
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Grudzień 2010, 11:43:41
Ogólnie to ja jestem za Isem i jego tokiem rozumowania. Oprócz 4 miliardów lat.

Niemniej jednak mój ojciec mnie zadziwia. Znaczy zadziwia mnie jego wiara w Boga i to że stworzył nas w taki sposób że pstryknął palcami i już sobie byliśmy. Wyśmiałem go. Leciała wówczas reklama Simplusa i wywiązała się ta rozmowa ;p

Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 11 Grudzień 2010, 11:49:57
Dobra, muszę wykorzystać sytuacje i to napisać. Isek, Kozłow! Wasze posty nic nie wnoszą do tematu! Przenieście się do "Komunizmu", albo zgłoszę wasze posty do moderatora i bany dostaniecie! HA!

PS: Również popieram Isa :P
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Grudzień 2010, 12:48:21
Komuszek zrób następne szoł.

p.s.
Masz Draguś na temat.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Altair w 11 Grudzień 2010, 12:53:40
Ogólnie to ja jestem za Isem i jego tokiem rozumowania. Oprócz 4 miliardów lat.

Niemniej jednak mój ojciec mnie zadziwia. Znaczy zadziwia mnie jego wiara w Boga i to że stworzył nas w taki sposób że pstryknął palcami i już sobie byliśmy. Wyśmiałem go. Leciała wówczas reklama Simplusa i wywiązała się ta rozmowa ;p



Ja ci powiem, że wiele rzeczy z Biblii, jako iż jest to również dzieło literackie, jest poematami pełnymi metafor, a nie jest bynajmniej podręcznikiem astrofizyki. Poza tym była pisana dawno temu :). A wiara ludzi starszych nie ma już nic związanego z logiką, a indoktrynacją.

Biblię, jak wszystkie niemal dzieła należy interpretować, bo czytać, powiedzmy: Mickiewicza i brać wszystko dosłownie byłoby wielką głupotą.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 11 Grudzień 2010, 16:09:29
No wiem.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 11 Grudzień 2010, 22:35:20
\m/KOZLOV SHOW\m/
(http://dl.dropbox.com/u/15740993/SLU-Lenin-mn.jpg)

Odcinek 7 - Dragosani

Kozlov: Witam państwa w piękny socjalistyczny poranek w KRL-D. "Jest sobota, jest robota" - jak mawiają studenci, spotykający się dla pracy nad butelką wódki i wprowadzenia się w stan alkoholowego delirium. Ale nie w abstynenckim Kozlov Show! W tą magiczną sobotę nastąpi kolejny odcinek naszego programu. A gościć będziemy osobę niemałego formatu. Nie żadne tam nędzne A5, ani mizerne A4. Całe A2, proszę państwa! A1 wszakże jest tylko jeden i wszyscy wiemy, że jest nim skromny prowadzący. Gościmy dzisiaj postać kontrowersyjną. Jedni mówią: "satanista", drudzy: "Nie pojmujesz istoty ateizmu!", jeszcze inni: "frajer", a całkiem z pogranicza - "mąż stanu". Oto i on, mili państwo. Dragosani!
Dragosani: Ktoś mówi na mnie "mąż stanu"?
Kozlov: Przywitania są jak widać obce postaciom kontrowersyjnym. Ale wybaczmy to panu Dragosaniemu! Nie jego wszak winą, że akurat jego wylosowano jako dziecko, mające być eksperymentalną hybrydą człowieka z wódką! Jakie są zasady naszego programu? Wszyscy je znają, więc jaki sens je powtarzać? Ale i tak powtórzę, bo za to mi płacą, dają dupy, łapówki, stawiają wódkę i obsypują pochwałami. Minimalistycznie - 10 pytań, ok. 10 odpowiedzi, w których gość musi mówić tylko, jedynie i wyłącznie... PRAWDÊ! <publiczność, podnosząc ręce do góry, robi: "łoooo!"><gdzieś z tyłu: "kurwa, moje oko!">. ÂŻeby taki rezultat osiągnąć, konieczna jest przysięga. W tej serii programu przysięgamy na papierosy "Popularne". Pardon - goście przysięgają, mi wolno kłamać. Oto i nasza monstrancja!

(http://dl.dropbox.com/u/15740993/papierosy_popularne_1.jpg)

Kozlov: Proszę teraz ciebie, Dragosani o wymyślenie tekstu przysięgi i złożenie jej wobec tu zgromadzonych - w obecności paczki "Popularnych".
Dragosani: Zdajesz sobie sprawę, że wymaganie przysięgi mówienia prawdy od osoby, którą niektórzy określają Księciem Kłamstw, lub porównują do boga Lokiego z nordyckiej mitologii, trochę mija się z celem? Ale dobrze. Przysięgam na życie prowadzącego!
Kozlov: O kurwa! Yyyy... znaczy się... Jakaś to wielka przysięga!! Coś niebywałego! W historii naszego programu jeszcze nie było takiego ewenementu! Zaiste odcinek to o historycznym znaczeniu! Pokolenia całe, całe narody i ludy świata pamiętać będą do końca ludzkości o przysiędze Dragosaniego na życie Kozlova.!! <cisza> Jingielek?
<jingielek: Behemoth – I’m not Jesus>
Panie Dragosani, jesteście gotowi na przyjęcie wwiercających się w ciało jak Grisonowy sius... eee jak wiertarka Bosch pytań Kozlov Show?
Dragosani: Przecież nawet jakbym nie był gotów, to byś je zadał.
Kozlov: A jednak jakiś olej przelewa się w tej czarnej głowie. Zaczynajmy! Pytanie numer 1.
Uważasz, że wiesz więcej o ludziach niż oni sami?
Dragosani: Nie. Gdy kogoś nie znam, nie mam podstaw by twierdzić że, wiem o nim więcej niż on sam, gdyż nic o nim nie wiem. W przypadku znajomych odpowiedź również brzmi: nie. Każdy, nawet najbliżsi przyjaciele, mają jakieś tajemnice, którym nie dzielą się z innymi. Czyli wiedzą o sobie więcej, niż ktoś z otoczenia.
Kozlov: Chodziło mi o kontekst socjologiczny. Czy uważasz, że więcej wiesz o społeczeństwie niż ono wie o sobie?
Dragosani: Tutaj również nie sądzę, bym wiedział więcej od innych. Obserwując i wyciagając wnioski, można co prawda sporo sie dowiedzieć o społeczeństwie, lecz nie wszystko. Poza tym nie wątpię, że niektórzy mają znacznie więcej takiej wiedzy ode mnie. Ja przyznam, że nie zwracam na to szczególnej uwagi.
Kozlov: Może czasem warto spojrzeć chociażby na środowisko, w którym się żyje. Pytanie 2.
Oglądałeś kiedykolwiek pornografię dziecięcą?
Dragosani: Nie. Nie jestem Grisonem.
Kozlov: Nawet filmów, kiedy byłeś (lub ktoś) mały i latał z gołym tym i owym po podwórku/domu?
Dragosani: Nie lubię dzieci, więc nie sprawia mi przyjemności oglądanie zdjęć, lub filmów z takimi bachorami.
Kozlov: A gdzie według ciebie - bo to rzecz ciekawa - sytuuje się granica pomiędzy pornografią dziecięcą, a filmami rodzinnymi z udziałem nagich dzieci?
Dragosani: Pornografia służy jako... pomoc wizualna dla zboków walących sobie przy tym konia. Filmy rodzinne zaś, to rodzaj pamiątki dla rodziców. Więc granica jest całkiem wyraźna.
Kozlov: Nie mniej jednak w dość dużym skrócie - wizualnie to to samo. Btw. - serio Grison ogląda porno z dziećmi? ;/
Dragosani: Nie wiem. Ale wygląda na takiego. No popatrz tylko na niego... te rozbiegane oczka. Lepkie łapki. ÂŚlina tocząca się z ust.
Kozlov: Faktycznie, można się przestraszyć... Oczywiście jak się jest dzieckiem, ma się rozumieć... Pytanie numer 3.
Powinno się zabronić palenia w miejscach publicznych?
Dragosani: I to jest dobre pytanie. Widzę że się postarałeś, Koziołku. Moja odpowiedź brzmi: tak. Zapewne ma na to wpływ, że sam nie palę i skrajnie denerwuje mnie dym papierosowy. Dlatego przeszkadza mi gdy ktoś kopci np. na przystanku. Jestem pewien, że sporo ludzi poprała by moje słowa. Zaś dla palących winny być wyznaczone strefy. Trzymając się przykładu z przystankiem, nieco dalej od miejsca gdzie stoi większość ludzi. Tak by palacze mogli zapalić, a by inni nie musieli tego wdychać.
Kozlov: Wypadałoby więc dać zakaz "cuchnięcia" i zrobić strefy dla cuchnących. Nie uważasz, że wiatr i tak zazwyczaj wszystko rozwiewa? Dym przecież nie gęstnieje na przystanku.
Dragosani: Jednak sam przyznasz że gdy ktoś pali tuż obok ciebie, to dym czuć bardziej. Zaś gdyby palili w pewnej odległości wiatr rozwiał by to zanim niepalący by wyczuli dym.
Kozlov: Ja akurat palę, więc mi dym nie przeszkadza, z kolei jeszcze nikt nie zwracał mi uwagi, żebym odszedł, bo palę. Na przystankach i tak jest zakaz, ludzie zawsze wychodzą poza przystanek. Więc po cóż ta szarpanina ze strefami, prawami, itd.?
Dragosani: Zapewne po to by mieć powód do kłótni.
Kozlov: Oto czego zawsze chcieli "oni". Pytanie numer 4.
Czy o człowieku dowiemy się więcej obserwując jego zachowanie, czy może pytając go o to, jaki jest?
Dragosani: Więcej chyba można dowiedzieć się poprzez obserwację. Bowiem ów człowiek może skłamać, gdy po prostu go zapytamy. Lecz na pewno najlepszą metodą, będzie połączenie tych dwóch.
Kozlov: Dlaczego miałby kłamać?
Dragosani: A dlaczego nie? Ludzie kłamią, gdy jest im to na rękę. Oczywiście ja teraz mówię tylko prawdę!
Kozlov: A czemu na rękę miałoby być ukrycie ich osobowości?
Dragosani: To zależy od jednostki. Jeden zatai prawdę, lub skłamie, inny nie. Jednak poprzez zwykłe pytanie na pewno nie dowiemy się wszystkiego. Dlatego najlepszą metodą jest połączenie obserwacji i rozmowy.
Kozlov: Pierwszy raz w historii tego programu muszę się zgodzić z gościem.
<do siebie> Boże kochany, starzeję się, albo mam raka. A jak mam raka - to jak się zgadzam z gościem - to mózgu... Ech... Co się stanie z moim programem jak umrę, muszę jechać do Moskwy, odwiedzić Mauzoleum, muszę napisać książkę, muszę zabić Billa Gatesa, tyle do zrobienia, ojejej....
YYY... Tak. Pytanie numer 5.
Wisła czy Legia?
Dragosani: Nie interesuje się piłką nożną. W ogóle mało interesuje się sportem. Ale niech będzie <rzuca monetą> Legia!
Kozlov:  Znasz żart o szalikach w pociągu?
Dragosani: Nie. Z chęcią posłucham żenującego żartu prowadzącego.
Kozlov: Pewien człowiek opowiada drugiemu historię z pociągu, w którym jechały dwie drużyny - Wisła i Legia.
- Nie wiedziałem co robić, założyć szalik Legii i dostać od Wisły czy Wisły i dostać od Legii!
- I co zrobiłeś?
- Założyłem dwa szaliki.
- I co, nie dostałeś w ogóle?
- Nie... Najebali mi jedni i drudzy.
Dragosani: Już mam się śmiać?
Kozlov:  Hmm... Peanut! Kończymy, nie?
Dragosani: ...
Kozlov: Gość mnie zaczyna jechać, kurwa tak nie miało być!
Dragosani: Dobrze jest! Ha. Ha. Ha.
Kozlov:  <szepcze: Po wyjściu ze studia ostatnie co zobaczysz to bejsbol, którym ci elegancko zęby wyszorują> Wracając, drogi Panie Dragosani, do pytania - dlaczego nie interesuje Cię nasz narodowy sport polski - piłka nożna?
Dragosani: Nawet ja, ignorant w tej kwestii, wiem że piłki nożnej nie można nazwać "narodowym sportem Polski". A nie interesuje mnie... bo nie. Tego nie podważysz!
Kozlov: Podważam to ja wieczko słoika, jak do zapojki odkręcam ogórki. Narodowym sportem Polski jest piłka nożna. I chuj. Jestem prowadzącym - tutaj to ja mam rację. Kolejne pytanie?
Dragosani: Nie masz racji!
Dragosani: Ale żeby oszczędzić ci kompromitacji, dawaj kolejne pytanie.
Kozlov:  Peanut! To się wytnie, nie? Obra! Pytanie numer 6.
Czy przeklinanie to oznaka braku inteligencji?
Dragosani: Brakiem inteligencji jest sytuacja, gdy dany delikwent nie potrafi obyć się bez bluzgania. Gdy co drugie słowo mówi "kurwa". Natomiast używanie przekleństw np. jedynie w gniewie już tak nazwać nie można. Po prostu trzeba wiedzieć, w jakiej sytuacji jakich słów użyć.
Kozlov: No kurwa, co ty pierdolisz? A czy nie świadczy to <kurwa!> - gdy dany człowiek przeklina - o tym, że po prostu nie umie znaleźć zastępnika złego słowa, de facto - o ogólnie niskiej kulturze wypowiadania się? A to, w jaki sposób człowiek mówi - często świadczy o tym, w jaki sposób myśli. Wyobrażasz sobie profesora, który by przeklinał?
Dragosani: Na pewno nie podczas wykładów. I tu wracamy do punktu wyjścia. Człowiek inteligentny wie kiedy jak się zachować. Całkiem dobrym przykładem nie posiadania tej cechy jest nasz kochany prowadzący. ÂŻeby tak kląć na wizji... Przecież ten program oglądają dzieci. Wstyd!
Kozlov: Przepraszam bardzo za moje zachowanie. Jest mi wstyd.
Dragosani: Zostanie ci wybaczone. Jak odwołasz tych drabów z bejsbolami sprzed wyjścia.
Kozlov: Pfff! Haha, nie mów, ze uwierzyłeś?! OO! Mnie miałoby być wstyd? Mnie?! Kozlovu? Newa! I nie chodzi o rzekę w Petersburgu.
Dragosani: Widzowie za to cię znienawidzą. Już widzę te wściekłe tłumy rodziców, których dzieci nauczyły się kląć przez twój program. To będzie istny lincz. Ale dawaj kolejne pytanie, bo ja tak mówie.
Kozlov: Umie się zachować nie człowiek inteligentny, ale jedno z trzech - albo grzeczny, albo związany konwenansami, albo - czegoś chce. Panie Drago, ja tutaj narzucam rytm programu. Więc teraz będzie kolejne pytanie - tak postanowiłem. Pytanie numer 7.
Cenisz sobie opinie innych, czy je raczej olewasz?
Dragosani: Raczej staram się zwracać na nie uwagę. W końcu zawsze lepiej jest spojrzeć na sprawę z kilku punktów widzenia, np. poprzez zapytanie o opinię innych. Po rozpatrzeniu wszystkich "stron" można podjąć lepszą decyzję.
Kozlov: Skądinąd wiem, że uważasz, że wszystko jest względne. Po co więc opinie innych, skoro nawet w ich konfrontacji nie rodzi się prawdziwa wizja?
Dragosani: By poznać inne punkty widzenia. To czasem może okazać się pomocne przy podejmowaniu decyzji.
Kozlov: Kiedy stoisz przed jakimś wyborem - któż inny jak nie ty sam najlepiej wiedzieć może o sprawie, w której musisz wybierać?
Dragosani: Inni może nie znają sprawy dokładnie, lecz ich opinia, czy rada, może podsunąć pewną myśl. Ona zaś może dostosować się do sytuacji. Więc opinia, czy też rada, innych może pomóc wpaść na rozwiązanie naszego problemu. Nie musimy przecież robić dokładnie to co poradził nasz zaufany. Jego słowa mogą po prostu sprowadzić nasze własne rozważania na właściwą, najkorzystniejszą dla nas, drogę.
Kozlov: Lub złą i niekorzystną. Pytanie 8.
Polski czy Angielski?
Dragosani: Angielski. Zna go większa ilość ludzi, niż polskiego. Więc za granicami naszego pięknego kraju jest praktyczniejszy.
Kozlov:  Liczą się dla ciebie wyłącznie względy praktyczne?
Dragosani: Tak. Nie widzę sensu w próbowaniu dogadać się z kimś po polsku np. w Anglii. No chyba że trafimy na Polaka.
Kozlov: Ale w Polsce więcej ludzi zna polski.
Dragosani: Więc w Polsce praktyczniejszy jest polski. Zaś za granicą angielski, czyli jakby nie patrzeć jeden z najpopularniejszych języków świata. To logiczne. Wszystko jest względne, Koziołku.
Kozlov: Nic nie jest względne, zależy jak na to patrzeć ^^ Pytanie numer 9.
Czy jesteś zadowolony ze swojego wyglądu?
Dragosani: Oczywiście. Długie włosy i broda. To jest to!
Dragosani: Wyglądam jak Jezus. To jest to!
Kozlov: Ale obciach, Jezus wyglądał jak 70 letni hippis.
Dragosani: Jeeeeej! Pokój, bracie!
Kozlov: Eee.. może przejdźmy do kolejnego pytania...
Dragosani: Make war, no love! ….Zaraz, to inaczej było :/
Kozlov: Chyba, że zamienisz stojącą tutaj wodę w wino - wtedy poczekamy.
Dragosani: Mógłbym. Ale nie na wizji.
Kozlov: Grison! We puść reklamy.
<Reklama>
Dobra, to jak?
Dragosani: Nie będziesz wystawiał na próbę Pana, Boga swego! Ale skoro tak patrzysz na mnie niczym głodny szczeniaczek... <zamienia wodę w wino>
Kozlov:  Zdrówko!
Dragosani: Za mnie!
Kozlov: <Pluj!> Ale cieńkusz... Nie postarałeś się synu boży. Kacyk męczy? Długo jeszcze Grisonie, ta reklama?
<30 sekund!> O to w międzyczasie - Isentorze, zamieć podłogę.
<- Tak jest, mój panie>
<zamiata>
<koniec reklamy>
Witamy ponownie! Przejdźmy do ostatniego już, na nieszczęście ludów ziemi, pytania. Pytanie o magicznej liczbie 10.
Dragosani: Dawaj, maleńka.
Kozlov: Chciałbyś być sławny?
Dragosani: Nie. Sądzę że dziennikarze, prezenterzy głupich szołów i fani działali by mi na nerwy. Co innego fanki... chociaż pewnie by mi się znudziły po pewnym czasie. Tak więc, nie chciałbym być sławny.
Kozlov: Ale będziesz. Uczestniczysz w Kozlov Show. Poza tym - nie chciałbyś być sławny w inny sposób niż ten celebrytowski? Sławny jakimś dokonaniem?
Dragosani: To zupełnie co innego. Taka sława by mi nie przeszkadzała. Np. przez widowiskowe zamordowanie prezentera na wizji. To jest coś.
Kozlov: Czy wyczuwam w twoim głosie nutkę sugestii?
Dragosani: Wszystko jest względne <złowrogi uśmiech>. Ale taka śmierć prezentera... np. w wyniku wypiciu zatrutego wina. Czy to by nie zwiększyło oglądalności?
Kozlov: Nie bardziej niż spektakularne łamanie kołem gościa.
Dragosani: ÂŁamanie kołem jest takie wulgarne... Zupełne bezguście.
Kozlov: Ale jaka oglądalność! Ale o tym w Kozlov Show Extra! Tymczasem dziękujemy Dragosaniemu - względnemu, jezusopodobnemu, englishmenowemu, nienawidzącemu dymu, kibucującemu Legii antypedobearowi! ÂŻegnamy się z państwem i życzymy spokojnego wybuchu atomowego. Dobranoc!
Dragosani: Nie kibicuje Legii. Ale żegnam. Autografy na piersiach będę dawał po wyjściu ze studia.
Kozlov: Po wyjściu ze studia to ty będziesz rozdawał najwyżej wybite zęby. Synek! Koniec imprezy!

Post Showum
Odcinek wybitny - padło w nim najdłuższe jak dotąd pytanie. I paradoksalnie był to odcinek najszybciej przeprowadzony. Pan Dragosani dostaje oficjalną nagrodę KS - tydzień w zamkniętym SPA dla homoseksualistów.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 11 Grudzień 2010, 23:14:26
Cholera! Coś czułem, że właśnie Drago będzie następny...
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 11 Grudzień 2010, 23:20:02
mój nick był wspomniany na wizji :) yee
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 11 Grudzień 2010, 23:58:35
Drago sprzedałeś się. Co na to Satan? <lol>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Szarleǰ w 12 Grudzień 2010, 00:04:04
Cytuj
Drago sprzedałeś się. Co na to Satan? ÂŁaszek

ja nic na to
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Elrond Ñoldor w 12 Grudzień 2010, 00:13:44
<wyciąga łapki i błogosławi>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Dragosani w 12 Grudzień 2010, 13:25:56
Drago sprzedałeś się. Co na to Satan? <lol>

Ty się sprzedałeś już dawno temu ;P Poza tym Satan może sobie gadać co tylko chce. Wizyta w Kozlov Show była częścią mojego diabolicznego The Planu.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Grudzień 2010, 15:20:35
Cytuj
Wizyta w Kozlov Show była częścią mojego diabolicznego The Planu.
<papież>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Grudzień 2010, 15:30:52
Komuszku kiedy następny program?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 13 Grudzień 2010, 15:38:17
Cytuj
Komuszku kiedy następny program?
A co ty Isentorqqq taki napalony na moje KS?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 13 Grudzień 2010, 15:56:07
Bo nic w telewizji nie ma. :-\
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 21 Grudzień 2010, 22:59:39
Ale przecież Przysposobienie Obronne to fajny był przedmiot. Tylko dlaczego mieli by o tym w Panoramie mówić?
Co z tą polską kurwa. <facepalm>
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Lipiec 2011, 18:27:29
\m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/  \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/
KOZLOV SHOW
\m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/  \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/ \m/

Odcinek 8 - Devristus

Kozlov: Guten popołudnien! Aaa! Czy to ukryta opcja niemiecka? Czy to neonazistowska bojówka? Czy to faszystowski prawy i sprawiedliwy wiec? A może wypędzeni z żeńską wersją Eryka? Nie! To kolejny odcinek Kozlov Show! Witam wszystkich zgromadzonych tutaj wiernych w kolejny, jakże piękny i jakże rewelacyjny, lipcowy, deszczowy, pochmurny i pozbawiony sensu dzień w Przenajświętszej Rzeczypospolitej! Szlify, które poczyniliśmy od ostatniego odcinka przywiodą nas do jeszcze lepszej formy naszego programu! Ba - naszego SHOW!

<publiczność krzyczy: "niech żyje przewodniczący Kozlov! Ura!">

Dzisiaj gościmy postać niemałą. Postać niemałą, ale też należącą do najbardziej obmierzłej z obmierzłych elit naszego wspaniałego świata - a mianowicie - do Weteranów Tawerny Gothic. Postać ta zowie się - z łacińska brzmiąco - Devristus. Powitajmy naszego gościa brawami!
Devristus: Aż zatkałem się kanapką
Kozlov: Czy ja wspominałem, że do studia nie można wnosić jedzenia?
Devristus: Nie. W regulaminie jaki otrzymałem przed wejściem tutaj nie było żadnego paragrafu mówiącego o jedzeniu. Ba! Tam nawet paragrafów nie było :/
Kozlov: Jak to powiedział Feliks Dzierżyński: "Dajcie nam człowieka a my już znajdziemy na niego paragraf". Tak czy inaczej - wam żreć nie kazano! Usłuchajcie mojej pokornej prośby i przyczyńcie się tym samym do chwały naszego pana w niebiesiech.
Devristus: No cóż, ale nam żreć także nie zabroniono. Ooo to masz pana?
Kozlov: Ech, tak to jest kiedy rozmawia się ze szlachtą zaściankową... Dosyć p***olenia...

<przerwa w transmisji: Jako program misyjny Kozlov Show jest przeciwny używaniu wulgaryzmów i ewentualne, skrajnie rzadkie przypadki ich użycia ze strony wyłącznie gości programu - zostają w programie ukrywane>

...o bzdurach, przejdźmy do meritum. Jako swoiste novum w moim programie pojawia się dłuższa, bo aż 3-zdaniowa autoprezentacja gościa. Wobec powyższego - Devristusie, zapraszam do degust... prezentacji swojej nieskromnej i bezczelnej osoby.
Devristus: <Wstaje i się prezentuje. Po 30 sekundach siada> Przepraszam, ale dłużej nie mogę siebie prezentować, gdyż moje boskie oblicze nie jest na pokaz. Szczerze Ci powiem, że masz wielkie szczęście, gdyż ja wywiadów nie udzielam. A nie udzielam ze względu na to, że kobiety się nimi zbyt ekscytują i zbyt często trafiają do szpitala:/ Hmm... widzę, że prowadzący jest w szoku, a więc to kolejny dowód że wpływam także na mężczyzn. Tych innych mężczyzn :/
Kozlov: Właśnie dostałem telefon, że rekord Grisona został pobity. W czasie pierwszych 5 minut trwania programu do szpitala trafiło wtedy 13 kobiet z ostrymi wymiocinami i 3 mężczyzn z nie mogącą się skończyć erekcją. W czasie pierwszych 5 minut twojego występu w moim programie do szpitala trafiło 13 księży z opętańczym stanem podniecenia seksualnego i 7 kobiet w stanie depresyjno-samobójczym. Gratulacje, Dev! Cieszę się ponadto, że nie trzymasz się zasad programu. Ale nic to, zdarza się u ludzi z najciemniejszego gminu! Tymczasem - lecimy dalej. Zrezygnowaliśmy z przysięgi, a także rezygnuję z tłumaczenia zasad naszego programu, bo każdy wie już dawno o co chodzi, a jak nie wie to niech sobie zobaczy w poprzednich odcinkach, tudzież w pierwszym. Rezygnacja z przysięgi podyktowana została przyjęciem przez program filozofii houseizmu. A więc - bez przysięgi, bez niczego - zaczynamy o niczym i o nietzsche'ym. Masz coś jeszcze do powiedzenia przed rozpoczynającą się właśnie Twoją ogromną kompromitacją, Devristusie?
Devristus: Powiedz mi, a kto się trzyma zasad w tym czasie, hę? Gdyby tak się każdy trzymał zasad to było by zbyt nudno. Zero ekscytacji i fun'u. I tak po za tym to o jakiej kompromitacji mówisz?
Kozlov: Ciekawy człowiek, próbuje filozofować. A w tym programie nie ma miejsca dla inteligencików, którzy sądzą, że odkryli tajemnicę wszechświata. Czerwony Khmerzy już by Cię dobrze wypatroszyli, oskalpowali i wykastrowali. No ale niestety dzisiaj miejsce musi się znaleźć. Rozpoczynamy nasz ekstrawagancki i nieszablonowy, cudowny, przepiękny, genialny, zajebisty, wyku**wisty, najświetniejszy szoł! Pytanie numer 1.
Jakie jest Twoje zdanie na temat Polaków?
Devristus: Kogo? Aaaa, Polaków! Szczerze nie mam zdania, ale jak masz już mnie męczyć to Ci powiem, że zajebiście utalentowany naród lubiący być wykorzystywany przez innych. Szczególnie mateczkę Rosję i wujaszka o dziwnym nazwisku Niemcy. 
Kozlov: Dlaczego Polacy wg Ciebie są "zajebiście utalentowani"? Na jakiej niby podstawie to stwierdzasz?
Devristus: Na takiej, że gdzie inni nie mogą tam Polak może :)
Kozlov: Aha, czyli na żadnej. A czemu jesteś szowinistyczny w stosunku do narodu rosyjskiego i niemieckiego?
Devristus: Od razu szowinistyczne. Nie powiedział by tak. Lepiej brzmi tak: Dlaczego masz uprzedzenia do narodu rosyjskiego i niemieckiego? Szowinistycznie to jakoś tak ordynarnie brzmi w Twoich ustach. I kto w ogóle dał Ci pozycję prowadzącego ten program?
Kozlov: W naszym programie istnieje zasada. Zasada, której przekroczenie oznacza śmierć przez defenestrację po programie. A zasada ta to: NIE ZADAJEMY PYTAÑ PROWADZÂĄCEMU! Poza tym nie odpowiadasz na pytanie, tylko kluczysz wokoło, jesteś więc zwyczajną szowinistyczną świnią, gloryfikującą bez podstaw swój własny naród, a oczerniającym narody rosyjski i niemiecki. Przejdźmy do kolejnego pytania, pytania o numerze zupełnie podobnym jak liczba jąder u mężczyzny (za wyłączeniem mojego gościa), czyli 2.
Jakim człowiekiem był według Ciebie Lech Kaczyński?
Devristus: Nie. Raczej nie potwierdził bym ani zaprzeczył, gdyż bym się zawstydził. Wracając do pytania: Lech Kaczyński był dobry politykiem, a na pewno starał się nim być. Próbował jakoś wynieść ten kraj na wyżyny oraz oddzielić od mateczki Rosji i wujaszka Niemcy. I znowu mamy tutaj motyw mojego szowinizmu.
Kozlov: Szowinizmu się nie ukryje. To wiadome. Czy jak się ktoś stara być dobrym politykiem to świadczy o tym, że jest dobrym politykiem? Kraj wyniósł na wyżyny poprzez ograniczenie jego suwerenności, podpisaniem Traktatu Lizbońskiego i orientowaniem społeczeństwa na Europę, z której przychodzi konsumpcjonizm, głupota i żądza pieniądza?
Devristus: Przepraszam, a czy do końca świata mamy być psem obronnym mateczki Rosji? Coś za coś - takie odwieczne prawo natury. Równowaga musi być.
Kozlov: Równowaga, i pewnie jeszcze restauracja i legitymizm, co? (patrz - Kongres Wiedeński). Lecimy dalsze, bo nas dogania własny początek. Pytanie numer 3.
Jakie jest Twoje szczere zdanie na temat Isentora?
Devristus: Hmm... To musiałbym esej na ten temat napisać. Hmm... Rygorystyczny, dbający o swoje owieczki, ale jak któraś się odwróci od niego to trudno jest odzyskać uznanie pasterza. Czyli można z nim konie kraść, ale jak się z nim zadrze to już jest źle.
Kozlov: A czy nie uważasz, że za bardzo pozwala obmierzłej elicie weteranów na rozpasany i niczym nieograniczony, szerzący się jak dżuma off-top?
Devristus: Nie, gdyż tej elicie należy się jakaś nagroda za pomaganie w rozwoju strony jak i forum. Jeśli mogę dodać to denerwują mnie nowi weterani, którzy dopiero dostali ów awans i myślą, że są elo i to zwłaszcza oni robią niczym nieograniczony off-top.
Kozlov: Także - ku mojemu ubolewaniu należę do elity weterańskiej - i nie dokładam się w moim przekonaniu w żaden sposób do rozwoju "strony jak i forum". Jednakże do off-topu dokładam się dosyć okazyjnie. Może Isentor powinien ograniczyć rozszerzającą się elitę?
Devristus: Hmm... może i powinien, ale czy to moje owieczki?
Kozlov: Nie poczuwam się do roli "owieczki Isentora". A Ty?
Devristus: Też nie ,ale to było sformułowanie metaforyczne.
Kozlov: I zapewne nikt z Weteranów nie odpowiedziałby twierdząco na powyższe pytanie. Dobry jednak z niego dyktator. Niczym Oktawian August. Cóż za komedia republiki! Pytanie numer 4.
Podoba/ło Ci się to, co robi/robił Palikot?
Devristus: A co on robił? Cóż nie oglądam telewizji ani nie słucha radia, gdyż mało przebywam w domu :)
Kozlov: Więc non stop imprezujesz?
Devristus: A co innego można robić? W wakacje zawsze pieniądze biorą się znikąd, a dom staje się hotelem.
Kozlov: Konsumpcyjne, rozpasane w swoim rozpasaniu bananowe dziecię. Nie interesuje Cię los Twojego kraju i to, co się dzieje w polityce Twojego kraju?
Devristus: W jakimś tam stopniu mnie interesuje, gdyż jeśli miałbym iść na wojnę za nasz kraj to bym był tam pierwszy.
Kozlov: Więc w sytuacji pokoju nie istnieje patriotyzm i można mieć na los kraju wyje**ane?
Devristus: Powiem Ci tak: Nie czuje się Polakiem. Mimo, że tu żyję jakoś nie czuję nic co by mnie łączyło z tym krajem oprócz krwi. To nie jest kraj, który mogę nazwać ojczyzną. Za dużo tutaj burdelu, chaosu i zakłopotania. Ojczyzną nie nazwę też kraju, gdzie każdy liczący się polityk ma wyjebane na społeczeństwo, a zajmuje się sprawowaniem władzy tylko dlatego aby napchać sobie kieszenie pieniędzmi.
Kozlov: Brawo. A jednocześnie - mógłbyś ruszyć dupę i to zmienić, a nie narzekać. Jak się nie ma co się podoba, to się robi, żeby się podobało. Słowo "robi" - kluczowe. Jedziemy, pytanie numer 5.
Dlaczego jesteś gejem?
Devristus: A kto powiedział, że jestem?
Kozlov: Istnieje wiele świadectw, źródeł i przekazów na ten temat.
Devristus: Jeszcze z żadnym się nie spotkałem :) Więc mi przykro, ale nie trafiłeś z tym pytaniem.
Kozlov: Cholera jasna, Grison, mówiłem Ci, żebyś się k**a przygotowywał z tymi pytaniami, a nie mi gówno podkładasz!

<Grison: Sorry, szefie!>

Devristus: O to już wiem kto ułożył poprzednie pytanie :) Ach te złamane serce Grisona po jednorazowej przygodzie. Lubię złamane serca, a szczególnie je łamać.
Kozlov: Pytanie numer 6.
ÂŚlub kościelny czy cywilny?
Devristus: Cywilny, gdyż problemów z rozwodem większych nie ma niż w kościelnym. Ach te prawa boskie i kościelne, które znacznie utrudniają życie.
Kozlov: Czyli nie interesują Cię prawa kościelne, a także od razu na początku małżeństwa zakładasz rozwód?
Devristus: Nie tylko rozwód, ale także możliwość intercyzy. Trza wszystko brać pod uwagę, gdyż możesz zakochać się bez wzajemności, a kobieta wychodzi za Ciebie tylko z rozsądku -.-
Kozlov: Ech, gdzie się podział Tristan i Izolda, gdzie Romeo i gdzie Julia, gdzież oni są w dzisiejszych spieniężonych czasach! Pytanie numer 7.
Czy zniszczyłeś kiedyś coś drogiego i jeśli tak, to jak drogiego?
Devristus: Zniszczyłem laptop za 3,5 tysiąca złotych rzygając na niego :)
Kozlov: Przepraszam za moje łzy, ale w takich momentach po prostu kocham swój program! Jezu jakie to piękne. Opowiedz coś więcej o tym.
Devristus: Nie mogę Ci powiedzieć, bo sam to słyszałem z opowieści brata, gdyż moja pamięć się wyłączyła w tamtym momencie, a z tego co pamiętam to: Wracałem z wigilii i poszedłem na wódkę. Potem wypiłem szampana i wino. Następnie uderzyłem ze znajomymi do baru bo pizgało na dworze. Tam wypiłem 2 piwa i nie pamiętam. A to wszystko odbyło się 23 grudnia 2010 roku.
Kozlov: Niech żyją obchody narodzin Chrystusa w Polsce przez gorliwych i świątobliwych katolików. Pytanie numer 8. Zbliżamy się powoli do końca.
ÂŻydzi czy Palestyńczycy?
Devristus: Ani to ani to. Niech się sami wybijają.
Kozlov: Jednak gdybym zapytał ÂŻyda lub Palestyńczyka - Polacy czy Niemcy w Gdańsku i gdyby odpowiedzieliby także: "nie wiem, niech się sami wybijają" - zapewne odnalazłbym w Tobie maksymalne oburzenie na żydostwo i na Palestyńczyków?
Devristus: Nie :> Każdy ma swoje indywidualne zdanie i nie można mu tego odbierać. A po za tym nie wiem czy nie piłbym wtedy browara :D
Kozlov: A gdyby Niemcy napadli na Gdańsk, wywalili stamtąd wszystkich Polaków i zabronili powrotu? Czułbyś oburzenie? I sprzeciw?
Devristus: Najpierw stwierdziłbym: O kurwa! Potem małe oburzenie na rząd, że pozwolił na to! A następnie poszedłbym na imprezę :) Po za tym zawsze mamy Gdynie :)
Kozlov: Parszywy szowinista. Pytanie numer 9.
Czy kiedykolwiek kogoś z rozmysłem obraziłeś?
Devristus: Tak. Wczoraj. To jest zupełnie naturalne :)
Kozlov: Dlaczego naturalne jest według Ciebie obrażanie innych?
Devristus: Bo ludzie się denerwują, wkurwiają i o!
Kozlov: Aha i należy ich za to z rozmysłem obrażać, tak?
Devristus: Albo się ich nienawidzi. A jaki to problem?
Kozlov: Nie uważasz, że można coś rozwiązywać bez inwektyw i na spokojnie - o wiele skuteczniej?
Devristus: Nie zawsze. Po za tym tak na spokojnie jest za nudno. Trza czuć tą adrenalinę i podniecenie. To ryzyko <3
Kozlov: Wiem, pier**olę, też to przecież kocham! ÂŻółw, Devristus:!
Devristus: Ha! Pokrewne dusze <przybija żółwika>
Kozlov: Ostatnie pytanie numer 10, bo się zrobiło za słodko.
Sztachałeś się kiedykolwiek butaprenem?
Devristus: ÂŻeby tylko :) Ale potem jest fajna faza.
Kozlov: A czym jeszcze?
Devristus: To już jest tylko do uszu wtajemniczonych :)
Kozlov: I tak się dowiem! I tak się dowiem!
Devristus: Zobaczymy na ile zdadzą się Twoje umiejętności detektywistyczne :)
Kozlov: Nadszedł wobec tego koniec naszego programu! Gość niestety przestraszył się bijącego ode mnie blasku i uciekł nam ze studia, dlatego też - jak ostatni cham - nie pożegna się z nami. Ale tradycyjnie podsumujemy jego kwitnącą osobowość. ÂŻegnamy Devristusa, szowinistycznego, bananowego, rozpasanego w rozrywkowym życiu, hedonistycznego, niby-obrońcę Polski, ukrywającego się geja - Devristusa! Aha i jeszcze jedna konkluzja: pierwszy raz w historii mojego programu gość uciekł mi bez pożegnania. Potomni zapamiętajcie wobec tego imię Devristusa, jako tego, który jest ostatnim chamem i prostakiem. Niech jego imię i za 1000 lat ludzie wymawiają z obrazą jako inwektywę: „ty devristusie!”. Niech i za 2000 lat księgi opisują obmierzłość i chamstwo, prostactwo i bezczelność, zgnidziałość charakteru i wredność Devristusa! ÂŻegnamy i do następnego odcinka. Aloha rebjata!

<cięcie!>

Grisonkuuu, tu jest tak upierdolony stół, jakąś spermą czy chuj wie czym. Kto tu kurwa odpowiada za to co się w tym studiu dzieje i co pokazujemy kilkudziesięciu osobom na TG?!

<Grison: Yyy szefie jesteśmy jeszcze na wizji...>

Co?! Yyyaa... he... Dobranoc państwu!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 22 Lipiec 2011, 18:28:59
Czy to oznacza?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 22 Lipiec 2011, 18:48:00
Kiedy, jak, co?!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Lipiec 2011, 18:49:58
TERAZ!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 22 Lipiec 2011, 19:02:03
Aaaaa!
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Lipiec 2011, 19:04:22
ÂŁo ja, ja w tym brałem udział. Ale się człek zmienił na przestrzeni paru lat. Ale fajnie, że dalej to prowadzisz, Kozłow. ;]
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Lipiec 2011, 19:14:42
Cytuj
Ale się człek zmienił na przestrzeni paru lat.
Cytuj
Wiek: 1

?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Eric w 22 Lipiec 2011, 19:16:28
Odpowiedź jest prosta.

(http://gfx.filmweb.pl/po/33/83/123383/7232020.3.jpg?l=1232225770000)
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Lipiec 2011, 19:21:16
?

Reincarnation ;]
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 22 Lipiec 2011, 20:31:18
Ja jako racjonalista tłumaczyłbym to raczej pomyłką podczas wpisywania. Tudzież celowym wpisaniem fałszywej informacji, które ma rozbawić do łez czytającego :)
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Ponurak w 22 Lipiec 2011, 20:31:38
Grison dał dupy
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Sado w 22 Lipiec 2011, 20:44:29
Ja jako racjonalista tłumaczyłbym to raczej pomyłką podczas wpisywania. Tudzież celowym wpisaniem fałszywej informacji, które ma rozbawić do łez czytającego :)

Wmawiaj sobie, wmawiaj. Ale nie martw się, niedługo realia prawdziwego świata Cię zaskoczą.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 19 Czerwiec 2016, 01:52:43
Szczerze mówiąc zrobiłbym kolejny odcinek.
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 19 Czerwiec 2016, 19:14:53
Szczerze mówiąc zrobiłbym kolejny odcinek.
:exclaim: :exclaim: :exclaim:
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Κεαηυ w 23 Lipiec 2016, 16:58:44
Miałem nie pytać, ale nie mogę się powstrzymać:
Czy będzie kolejny odcinek? A może despotyczne władze zabroniły emisji tego jakże potrzebnego, dla duszy, programu?
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Gurto w 08 Listopad 2016, 16:24:30
Isen odczytujesz nasze potrzeby :)
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Kozłow w 05 Maj 2019, 17:04:24
KOZŁOW SZOŁ


(https://i.imgflip.com/307ha6.jpg) (https://imgflip.com/i/307ha6)via Imgflip Meme Generator (https://imgflip.com/memegenerator)

ODCINEK 9 - KOZŁOW

Kozłow: Szanowni i Szanowani, Szanowne również i na szarym końcu - nieszanowani i nieszanowne (z małej litery nie szanuje się) Uczestniczki i Uczestnicy tego Forum. Nowi i starzy, obecni i byli, istniejący i nieistniejący, żyjący i nieżyjący. Mija 3 lata odkąd napisałem coś tam coś tam, że właściwie mógłbym, przy pewnej dawce chęci i odpowiednim zacięciu, z braku lepszego zajęcia, przy herbacie z wódką zrobić kolejny odcinek archaicznego z obecnych perspektyw technologicznych show pod nazwą "Kozlov Show", który więcej niż 6 lat temu cieszył się jakąś tam czytalnością na tym o dziwo istniejącym do dzisiaj

Forum Tawerna Gothic.

Dzisiaj, ku uciesze nowych czasów zaawansowanej elektryfikacji obrazu video, prawdopodobnie nie tutaj, lecz na TwoimTubie albo na Skurczu ewentualnie poprzez Skajpa (?) zadawałbym ruchomym awatarom pytania o ich poglądy na kwestie natur etycznych, religijnych lubo też politycznych, starając się co i rusz wprawić swojego rozmówcę w fałszywą konsternację albo zmusić do odpowiedzi, z którą niekoniecznie by się zgodził po namyśle. Miałoby to pewnie trochę rąk i trochę nóg niczym hinduskie bóstwa, co całkowicie pasowałoby do konwencji unieruchomienia, tymczasem niespecjalnie działałoby jakby to rzekł jakiś tam Newton czy inny Pascal - "wprawione w ruch". Słowo pisane dogorywa, więc po kolejnych 3 latach spotkamy się zapewne bez absolutnego sensu, zwłaszcza, że ilość tekstu musi mieć tendencję do skrótu. Informacja się liczy, hemoglobina, taka sytuacja (nawet od memów musi w takim programie powiewać starością, stęchlizną, niespecjalnie cieszącym odorem). Pomyślałem sobie jednak po tych bez mała 8 latach od ostatniego (Usmego) odcinka, że warto byłoby chyba zakończyć pierwszy sezon odcinkiem dziewiątym, a jako, że niewiele już łączy mnie z Kozłowem sprzed 8 lat, podobnie jak niewiele łączy mnie obecnie z adwersarzami tego Kozłowa na tym zacnym

FORUM TAWERNA GOTHIC

- wydało mi się adekwatnym zakończyć sezon pierwszy rozmową właśnie z owym Kozłowem. Nie proszę o wybaczenie, jeżeli rzecz będzie nieczytelna, tym bardziej nie mam zamiaru uczynić jej czytelną, nie licząc na to, że ktokolwiek będzie miał ochotę na czytelność i czytanie niniejszego odcinka, chociaż zapewnić mogę jak zawsze, że warto, bo nie było na świecie programu, który by z taką łatwością przekraczał tabu na każdym kroku i opierał się na prostactwie w sposób tak widoczny, że aż stwarzający pozory bycia zabawnym. Zostało mi w każdym razie kilka pytań do zadania, zatem bez dalszej maniery mówienia o sobie z przeszłości jako o tępym bucu - powitajmy Kozłowa brawami, droga publiczności!
Kozłov: Dobry wieczór.
Kozłow: Podejrzewam, że przyjęta przez Ciebie, Kozłowie konwencja wieczoru w momencie, gdy mamy poranek (to ważne w warunkach Internetu) ma za zadanie ukryć Twoją niezdolność do wygenerowania autentycznego humoru i poprzestanie na prostych zaprzeczeniach? Chłop przebrany za babę?
Kozłow: Hmm... Nie wiem. Musiałbym się nad tym zastanowić. Jeżeli już to chyba baba ubrana jak baba, a chłop z robotnikiem w sojuszu pędzi ku najstarszym marzeniom ludzkości o szczęściu i dobrobycie pod czerwonym sztandarem jedynej słusznej idei Partii i...
KOzłow: DOŚĆ! Dość już! Nasłuchaliśmy się tego przez kilka dobrych lat ponad miarę i już nie chcemy...
Kozłow: Ale to prawda. To prawda! Marks napisał, że...
Kozłow: Czytałem Marksa.
Kozłow: Czytałeś Marksa?
Kozlov: Czytałem.

<zapada niezręczna cisza, publiczność milczy, publiczność wstaje i wychodzi, publiczność powraca po 15 minutach>
Kozłow: Witam państwa ponownie w ten pochmurny, majowy popołudeń! Proszę nie zrażać się tym, co wydarzyło się przed 15 minutami w naszym programie, po prostu przeszłość, gdy spotyka się z przyszłością w teraźniejszości - okazuje się przyszłością tej przeszłości, zatem czas musiał zostać zatrzymany. Gdy czas zostaje zatrzymany - impet zostaje wytracony, a oszaleli z niezręczności uczestnicy czasu muszą opuścić na jakiś czas przestrzeń, póki hegemonia następstwa nie osiągnie swojej pozycji startowej. Kozłowie, czy możemy zaczynać?
Kozlov: Skonsternowałeś mnie tym Marksem, widocznie nic z niego nie zrozumiałeś...
Kozłow: Pomijając to, co mówię... ekhm... mówisz... ekhm... piszę... szlag! - piszesz - milczeniem... Milczeniem? Poproszę Cię jednakowoż o krótką prezentację dla tych, którym jeszcze znany nie jesteś i jeszcze nie byłeś. Masz na to powiedzmy... 13 sekund. START!
Kozłow: Marksizm wyraźnie stawia dobro ogółu ponad dobro jednostki, tym samym to, jak ja się prezentuję nie ma żadnego znaczenia względem walki klasowej, która...
Kozłow: CZAS STOP!
Kozłow: Ale nie minęło 13 sekund.
Kozłow: <licząc> 11... 12... 13... Koniec Czasu. Następnym razem nie musisz sugerować się tym, co wykrzykuję podczas Twojej prezentacji, drogi Kozłowie. Następnym razem?
Kozlow: No tak..
Kozłow: Zasad programu nie muszę Ci chyba wyjaśniać?
Kozłow: No tak.
Kozłow: A i przysięgasz mówić prawdę i wyłącznie prawdę?
Kozłow: Jak Pan Lenin przykazał!
Kozłow: Możemy zatem zaczynać! ...mimo, że mam pewne obawy co do jakości przysięgania na Lenina. Oto jest światło, dźwięk, następnie na ekranie pojawia się czcionką pogrubioną pytanie numer 1 po enterze i dwukropku:
Czy uważasz, że masz poczucie humoru?
Kozłow: Chyba dostatecznie świadczy o tym odbiór prowadzonego przeze mnie Show, a także sama ilość fantastycznych słownych gier i gagów sytuacyjnych, w które wprowadzałem moich rozmówców? Żart powtórzony tysiąc razy staje się dobry.
Kozlow: Chyba nie uważasz, że żart o masowych mordach wrogów ludu jest dobry, choćby powtórzony tysiąc razy?
Kozłow: Wrogowie ludu się z nich nie śmieją i... to dobrze.
Kozlove: Żart zdaje się powinien śmieszyć wszystkich, jeżeli ma być dobry?
Kozłow: Żart jest zawsze klasowy.
Kozlove: Twój na pewno był, prosto z klasy. Pytanie numer 2!
Uważasz się za skromnego?
Kozłow: Kim jestem wobec społeczeństwa, by uważać się za kogoś? Tylko bohater może być skromny, ja zaś jestem cynicznym gburem, zwłaszcza na użytek obrażania ludzi w moim show, przerysowania ich w negatywną stronę, tak, by dopełniło się gimnazjalno-licealne odczucie zwane "fazą", albo "beką".
Kozłow: Ee... Tak to byś mógł powiedzieć, gdybyś miał tyle lat co ja. No może bez tego "Kim jestem wobec społeczeństwa, by uważać się za kogoś?". Jesteś wirtualną postacią, która zatrzymała się na etapie dorastania, porośniętego ideologią jak trawą na postkomunistycznym betonie. To właśnie dla takich jak Ty czerwone ryjki marksów i leninów stają się alfą i omegą. Nie wyrosłeś z tego.
Kozłow: Na pewno?
Kozłowe: To ja tu zadaję pytania!!!!
Kozłow: Ale to przecież mój program, tak?
Kozłow: ... Pytanie numer 3...
Rosja czy Ukraina?
Kozłow: Ukraina TO Rosja.
Kozłow: Pytanie numer 4...
Uważasz Kozłow Show za dobry program?
Kozłow: Wprowadzanie ludzi w konsternację miałem zawsze za dobry omen myślenia, a myślenie jak wiadomo prowadzi do wymyślenia - a że już wymyślono jak świat wygląda i jak się powinno do niego odnosić to tym lepiej dla nas.
Kozłow: Nie uważasz, że jest coś głębszego w sposobie przeprowadzanej krytyki światopoglądów uczestników, których zapraszałeś do rozmowy?
Kozłow: Starałem się zawsze przyjmować zdanie skrajnie przeciwne do wypowiedzianego. Miałem wrażenie, że to było zabawne, gdy się czarne spotka z białym.
Kozłow: A szarość?
Kozłow: NIE MA SZAROŚCI! Nikt nam nie wmówi, że czarne może się wybielić, a białe można oczernić!
Kozłow: Nie istnieją żadne odplamiacze. Pytanie numer 5...
Dlaczego rozmówcą w odcinku pierwszym był Isentor?
Kozołow: Chciałem zrobić z niego alkoholika jak z każdego admina (cyt. za Kozlov Show Odcinek 1 - Isentor, 31 Marzec 2009)
Kozłow: Ale się nie udało?
Kozłow: Okazało się, że Tyran ma ludzką twarz. Takie ludzkie twarze Tyranów są niebezpieczniejsze od Tyranów z Nieludzkimi twarzami. Po co Ty w ogóle ze mną rozmawiasz? Przecież znasz moje poglądy...
Kozłow: Na pewno?
Kozłow: W "Manifeście Komunistycznym" napisano, że...
Kozlove: PYTANIE NUMER 6!!!
Szklanka jest w połowie pełna czy pusta?
Kozłow: Szklanka jest do nalania do niej napoju.
Kozlow: Nie uważasz, że to podejście bardzo pragmatyczne?
Kozlow: Każde podejście musi być pragmatyczne, inaczej jest wstecznictwem i masturbacją.
Kozłow: Masturbacja jest zła?
Kozłow: Nowy świat potrzebuje swoich budowniczych!
Kozlov: Nie uważasz, że to jest myślenie quasi-religijne?
Kozłov: Masturbacja jest antykoncepcją dla mas.
Kozłow: Pytanie numer 7
Gothic czy Wiedźmin?
Kozłow: Wiedźmin?
Kozłow: Taka gra na komputer, wydana w 2007 roku, dwa lata przed pierwszym odcinkiem Twojego programu.
Kozłov: I coś wspominałem tam wtedy o niej?
Kozłow: Dlaczego wciąż zadajesz pytania? Nie wiem, być może wspominałeś.
Kozłow: Odpowiem więc: Gothic, bo Gothic mi poszedł, a Wiedźmin wtedy nie.
Kozłow: Uważasz zatem, że Gothic jest grą lepszą, bo miałeś słabszy pecet?
Kozłow: Naturalnie.
Kozłov: I tylko dlatego?
Kozłowooow: Pytasz się iluzorycznej postaci uwięzionej w przeszłości o ocenę z perspektywy teraźniejszości? Dysponuję pulą doświadczeń z moich czasów, właściwie dopiero teraz dowiaduję się, że grałem też w Wiedźmina i mi się podobał...
Kozłow: Nie możesz opierać się na wiedzy innych, choćby byli oni Tobą... - zwłaszcza wtedy.
Kozłow: Wyklęty powstań ludu ziemi! Powstańcie których dręczy głóóóód! Myśl.., Myśl... Mysll....mysl.. m..s...l...,
<BRAK SYGNAŁU>
<PRÓBA PONOWNEGO URUCHOMIENIA JEDNOSTKI KOZŁOW-2009>
<PRÓBA ZAKOŃCZONA SUKCESEM>
Kozłow: Dobrywieczór państwu, jest wiosenna poniedziałkowa noc. Dzisiaj nastąpi wydarzenie niezwykłe. Otóż - nastąpi inauguracja tudzież rozpoczęcie programu pt. "Kozlov show". Jaka jest idea programu? Żadna! A zasady? Wybieram raz w tygodniu jednego z userów Tawerny Gothic i zadaję mu...

Kozłow: To już niestety koniec. Pamięć wyczerpała się i tak jak posągi starożytności nie zachowały rąk, bezręki pozostaje również niniejszy program. Sezon pierwszy można uznać za udany, a wieleż znakomitości wzięło udział w niezobowiązujących rozmowach o absolutnie nikogo nie interesujących kwestiach na zapomnianym przez boga i ludzi skrawku edytora tekstu. Niech to nie będzie żadna lekcja tym bardziej niech nie płynie z tego żadna nauka.

Tymczasem zatem podziękujmy naszemu prowadzącemu - cynicznemu, skomuszonemu nastolatkowi, mającego w pogardzie życie ludzkie, zdrowie zwierzęce i zdrowie przede wszystkim rozsądku, niech na wieki spocznie w swojej czerwonej zapieczętowanej krypcie, by nigdy już nie drażnił naszych uszu, oczu krzykami o zaplutych jadem brodaczach i łysych czerwonych glacach. Śmierć Kozłowom! Do zobaczenia! Erec Israel! Salem alejkum!

Post z kryptum: Tak naprawdę jeżeli ktoś z Was dobrnął do końca, czyli dotąd ↑ to zrobił to po to, by wejść w ten link:

A jeżeli tego nie zrobi, to wrzucam go tutaj 23 razy, żeby zwiększyć szansę kliknięcia go przez przypadek:
Tytuł: Odp: Kozlov show!
Wiadomość wysłana przez: Isentor w 06 Maj 2019, 10:17:45
Masz potencjał. :) Pomimo, że kręciłeś kalkulatorem, śmiechłem. :)