Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Zakończone wyprawy => Wątek zaczęty przez: Mirzak aep Rothgar w 18 Luty 2017, 16:40:49

Tytuł: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 18 Luty 2017, 16:40:49
Nazwa wyprawy: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Prowadzący wyprawę: Kazmir/Narrator/Merith
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Brak
Uczestnicy wyprawy: Merith, Mirzak, Ashog, [member=26762]Egbert[/member] , Silion aep Mor, Kamirazi, Yarpen aep Thor, Domenik aep Zirgin, Tyrr aep Nargoth, Merith

Kapral odjechał, zostawiając troje szeregowych w Gandawie. No... mieli też maga który nic nie robił całą bitwę. Bękarty przy pomocy mieszkańców wsi zaciągnęli trupy w jedno miejsce i podpalili. Stos pięknie się hajcował.

Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 18 Luty 2017, 17:08:19
I śmierdział, na szczęście wiatr wiał w przeciwną stronę. Ork stał oparty o miecz, zapatrzony w ogień trawiący drewno i ciała. Ashog pogrążył się w zadumie, co kierowało tymi ludźmi? Faktyczna wiara? Czy też zwykła chciwość, chęć czynienia zła? Tego ork się nie dowie. Musiał się teraz skupić, powierzono mu dowodzenie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 18 Luty 2017, 17:50:35
Egbert przykucnął wpatrując się w ogień. Ciekawe, ile czasu zajmie kapralowi sprowadzenie posiłków? O ile rzecz jasna ci ze stolicy go posłuchają. W przeciwnym razie będzie musiał gnać co sił do Bastardo, a to był ładny kawałek drogi. Drugą interesującą kwestią było to, kiedy kultyści przypuszczą na Gandawę kolejny atak. Bez MacBrewmanna i tej rudowłosej z obroną nie pójdzie im znowu tak łatwo, chociaż... Jeśli tutejsi już raz zasmakowali bitki to następnym razem powinni spisać się jeszcze lepiej. Chłopi wiedzą już czego się spodziewać. Po chwili zadumy Egbert postanowił przerwać ciszę.
-Może wystawimy jakieś czujki żeby nie wzięli nas z zaskoczenia?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 18 Luty 2017, 18:16:20
- No można, ale wątpię w kolejny atak. Powiedział co myślał, świtało. Kapral powinien dojechać już do stolicy, powinni go posłuchać. Mirzak ufał administracji państwowej, Valfden było pod tym względem normalnym miejscem, sprawnie działającym.
- Zaciągniemy do tego chłopów, znają okolice najlepiej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 18 Luty 2017, 21:25:58
//Jest 7:00 tak w ogóle

- No. Wyrwał się z zadumy, schował wielki miecz do pochwy na plecach. Poszedł w stronę stanowisk z worków z piaskiem, skąd zabrał swój pawęż. Wielka mosiężna blacha była dla niego - 120 kilowego, ponad dwu metrowego zielonego bydlaka - niczym zwykła tarcza. Założył ją na plecy i poszedł szukać sołtysa.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 19 Luty 2017, 13:24:31
Mężczyzna wyprostował się z kucek i przeciągnął. Smród palonych ciał nie należał do najprzyjemniejszych, dlatego Egbert postanowił przejść się po wiosce. Pobitewny poranek okazał się być dosyć senny i leniwy. Czując ścisk w żołądku, najemnik zdecydował, że dobrze będzie znaleźć sobie coś do jedzenia. Kierowany tą myślą zagadał do jednego z tutejszych. Chłop, rzecz jasna, podzielił się strawą z członkiem oddziału który ochronił jego osadę. Wprawdzie była to tylko suszona kiełbasa i pajda chleba, ale na razie wystarczy. Jak to zwykł mawiać jeden z poprzednich dowódców Egberta? Wojownik wytężył pamięć. Jak to szło? "Brzuch żołnierza nie musi być pełen, jeśli jego serce przepełnia odwaga?" No, coś w tym guście. Zawsze gdy przełożony to mówił, oddział wiedział że trzeba przygotować się mentalnie na ciężką przeprawę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Luty 2017, 13:33:29
Bitwa bitwą, ale bydełko trzeba oporządzić, napoić, obornik uprzątnąć... toteż Ashog odnalazł sołtysa w oborze, dojącego krowy. Oczywiście bez zbroi.


Tymczasem Egbert zauważył że drogą od wschodu nadjeżdża jakiś wóz. Tą samą drogą tu przyjechaliście. Cóż, na kaprala było za wcześnie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 19 Luty 2017, 13:45:31
Najemnik przyłożył dłoń do czoła by słońce nie raziło go zbytnio po oczach. Wóz. Posiłki nie zdołałyby dotrzeć tak prędko, a bandyci raczej nie korzystaliby z takiego środka transportu. Więc kto? Oczywiście, mogli to być zwykli podróżni, ale ostrożności nigdy za wiele. Wiedząc, że Ashog jest zajęty, Egbert zawołał drugiego towarzysza. W razie gdyby przyjezdni mieli jakieś niecne zamiary, jego kusza mogła się bardzo przydać.
-Mirzak! Podejdź, mamy jakichś gości!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 19 Luty 2017, 14:07:27
- Ide! Krasnolud podniósł się z wygodnego legowiska i chwyciwszy kuszę ruszył prędko na drugi koniec Gandawy. Stanął obok Egberta, nabił broń i na wszelki wypadek przycelował. Wóz był na tyle blisko że można było stwierdzić że woźnicą jest krasnolud.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 19 Luty 2017, 14:14:55
-Prowadzi chyba któryś z twoich pobratymców.
Krasnoludy. Znaczy najemnicy, albo kupcy. Egbert, jak większość ludzi, żył w przekonaniu że przedstawiciele brodatego ludu nie mogą zajmować się niczym innym. To znaczy, byli jeszcze górnicy i kowale, ale oni rzadko wyprawiali się w podróże.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 19 Luty 2017, 14:28:47
Egbert się nie mylił. Woźnicą był krasnolud. Zatrzymał wóz widząc dwóch meneli. No bo przecież nie mieli na sobie nic, nic co świadczyłoby o przynależności do jakiejś gildi. No dobra... człowiek wyglądał schludnie.
- Niech będzie pochwalona Szóstka! Rzucił niby poważnie, niby żartem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 19 Luty 2017, 14:46:23
- Włodku, potrzebna nam pomoc waszych ludzi. Znacie okolice, potrzebuję czujek. Obawiam się kontrataku.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 19 Luty 2017, 14:59:57
- Panie, jo bym wam dał kilku chłopa ale kto sie tedy zajmie roboto na gospodarce he? Kryzys kryzysem, ale robić trzeba. Zajdzie potrzeba to będziem wsi bronić. Cieszta sie że was karmimy za darmo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 19 Luty 2017, 15:09:47
-Teraz i zawsze! Z czym przybywacie do Gandawy?
Zapytał żołnierz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 19 Luty 2017, 15:16:09
- Z misją stabilizacyjną... A poważnie to szukamy złodziei, przebranych za skamieliny. Krasnolud wyciągnął zza pazuchy list gończy, rozwinął go ukazując oblicze ÂŁowcy.
- A wy to co za jedni?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 19 Luty 2017, 15:23:15
Ork przewrócił oczyma, nic nie odpowiedział. Nie było sensu się kłócić. Wyszedł z obórki i opuścił obejście sołtysa. Wyszedł na drogę, zobaczył małe zamieszanie toteż ruszył w stronę gości. Powoli, nie śpieszył się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 19 Luty 2017, 15:49:23
-Bękarty Rashera. Jeśli szukacie ÂŁowców to trochę się spóźniliście. Wczoraj pewnie opuścili tak Omas, jak i wyspę.
No proszę, więc za głowy tamtych wyznaczono nagrodę? Szkoda w takim razie, że już wybyli. Gdyby Bękartom udało się któregoś dostać mogliby więcej zarobić i wyświadczyć społeczeństwu kolejną przysługę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 19 Luty 2017, 17:02:38
- A ja jestem Erteler Rodtalash, arcykapłanka i pani Ghuruk... Chopie, każden jeden może se mieć miecz i tak mówić. Wołaj dowódce.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 19 Luty 2017, 17:44:07
Mirzak parsknął ze śmiechu na słowa krasnoluda, w sumie to był równie piękny co jaszczurzyca. Opuścił broń, nie było potrzeby celować w łeb kogoś kto szuka "skamielin". Ciekawiło go jeszcze siedzi na pace furgonu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 19 Luty 2017, 18:31:53
Krasnolud miał rację, z całego oddziałku tylko Ashog w tej chwili nosił mundur i płaszcz z insygniami Bękartów. Podszedł więc do źródła całego zamieszania, widząc że krasnolud traci cierpliwość.
- Ja tu chwilowo dowodze, szeregowy Ashog, Bękarty Rashera. A wy?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 19 Luty 2017, 19:43:10
No, ten chociaż nosił mundur. Krasnoluda zastanawiało czy w Bękartach jest taka bida czy po prostu ich ludziom nie odpowiadają kolory na umundurowaniu. Tak na prawde miał to we dupie.
- Domenik aep Zirgin, jest jeszcze ze mną Tyrr aep Nargoth i jeszcze czworo kamratów. Tyrr! Wyłaź!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Tyrr aep Nargoth w 19 Luty 2017, 21:56:12
- Po chuja? Dało się słyszeć z tyłu. A po chwili z wozu wygramolił się odziany w pełną płytę z czarnej rudy krasnolud. Podszedł kawałek bliżej.
- No, jestem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 19 Luty 2017, 22:20:20
W sumie wozem przyjechała szóstka? I pewnie same krasnoludy. Co to, hufiec z Ekkerund? Ten Domenik rządził się jak stara matrona, więc pewnie był kimś ważnym. W każdym razie, Egbert nie miał pojęcia o co chodzi. Na widok czarnej zbroi Tyrra niemal oczy mu wyszły z orbit. O cholera! Coś takiego było przecież niemal niezniszczalne! ÂŻeby położyć tego krasnoluda kilku chłopa musiałoby rzucić się na niego ze wszystkim stron i poszukać nożami jakiejś szczeliny do wsadzenia ostrza. Albo utłuc młotami z podobnego materiału.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 20 Luty 2017, 15:57:10
- Zdaje sie że Was znam, tak czy inaczej możemy sobie pomóc nawzajem. Bo walczymy z tym samym wrogiem, kazano nam utrzymać pozycję do czasu przybycia posiłków, a jest nas aby troje. No i mag... Merith.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 20 Luty 2017, 17:22:14
- To łon żyje? Zadziwił sie Domenik, no i ucieszył. - Toś mi menhir z serca zdjął. Pomożemy wam, bo nic innego nie zrobimy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Luty 2017, 19:45:31
Tymczasem w stolicy. Kazmir czekał na Siliona w umówionym miejscu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 20 Luty 2017, 19:55:31
Silion więc po kilkunastu minutach przygalopował koniem pod bramę miasta. Zobaczył z daleka znajomego krasnoluda tak więc w jego pobliżu się zatrzymał.
- Jestem Kaźmierzu. Musiałem coś załatwić. To co jedziemy? - zapytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Luty 2017, 20:04:06
- Tak. Odparł krótko i dosiadł Mariana, ruszyli powoli. - Mówiłeś że Armin was porzuciła, jak to? Przeca świata za sobo nie widzieliśta.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 20 Luty 2017, 20:25:51
Ruszyli przed siebie nie spiesząc się nigdzie specjalnie, mogli sobie porozmawiać tak więc też uczynili.
- Powiem Ci że tak było, nie widzieliśmy świata za sobą jak to ująłeś, wszystko było w jak najlepszym porządku, gdy nagle jakiś czas po urodzeniu Marcusa zniknęła... - mówił głaszcząc konia po grzywie, po jego pięknej czarnej grzywie. - Nie zostawiając żadnej wieści. Nie ma już jej kilka lat przez co wątpię że jeszcze kiedykolwiek wróci, już sobie pewnie z kimś innym ułożyła życie... - rzekł smutnym głosem. Cóż, tak naprawdę nie wiem co się z nią stało, mogę jedynie podejrzewać.
- Zostałem sam z Marcusem i Milvą która mi we wszystkim pomaga, moje życie się obróciło i stanęło na głowie. - krasnolud wylewał swe żale - Dlatego też nikt nie widuje mnie nigdzie na mieście, w ogóle nie wychodzę z domu...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Luty 2017, 20:32:16
- A może... zginęła? Wiemy obaj że czasy były, i są niebezpieczne. Trakty są pełne gówna. Ehhh... współczuję ci druhu. Pamiętaj że masz przyjaciół. Chociaż wiem że sam na trochę zniknąłem... po wojnie musiałem odetchnąć.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 20 Luty 2017, 20:38:13
- Może, nie wykluczam takiej możliwości kolego ale wiem że w czasie walk o Valfden jeszcze była u mnie w domu i chwile po nich. Mimo wszystko to smutna sprawa... - rzekł ponuro.
- Wiesz Kaziu co jest najśmieszniejsze? ÂŻe ja to współczuje Marcusowi, będzie dyskryminowany ze względu na to iż nie jest czystej krwi. Może i nie wykazuje żadnych cech odmiennych w wyglądzie to jednak wystarczy spojrzeć na jego rodziców. - smagnął konia lejcami.
- A powiedz mi Ty, gdzie byłeś jak Cię nie było? - zapytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Luty 2017, 20:48:18
- Adamus Roydil też jest półkrasnoludem, nikt sie z niego nie śmiał. A jak z Marcusa będą... to wujek Kazmir zrobi im kuku w kakałko buzdyganem... No. A ja? Po wojnie Yarpen popadł depresje, wiesz, Ekkerund. Pojechał na Północ, ja i Ashog razem z nim by pilnować go przed zrobieniem sobie czegoś głupiego. Rok czasu spędziliśmy w pewnej grocie, na przełęczy do Mor Andor uprzykrzając przemytnikom życie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 20 Luty 2017, 20:59:12
- Czyli wujek Kazmir - przydrożny zawadiaka. - zaśmiał się po czym pospieszył konia.
- Wiesz co? W Ekkerund to jednak było nieciekawie, nie dziwię się Yarpenowi że tak to przeżył, to musiało być dla niego straszne. - stwierdził oczywistą oczywistość.
- Powiedz mi Kaziu, przeżył ktokolwiek ze starej rady niedźwiedzia? - zapytał spoglądając w niebo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 20 Luty 2017, 21:18:06
- Hmm, nie wiem. Jak wróciłem to pomagałem takiemu wieeelkiemu paladynowi oczyścić port i kanały w Atusel z bandziorów. Dręczyli panienki z burdeli, a najbardziej z "Nóg do Nieba". Nie mam wieści z Ekkerund. Cholera! Nawet nie wiem czy Domenik żyje. Tymczasem dogoniła ich papuga Kazmira lądując mu na ramieniu.
- Aztec! Dobry ptaszek, pokaż co masz... A miał karteczke.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 20 Luty 2017, 21:33:03
Krasnolud natomiast obserwował otoczenie oraz piękno piór papugi, chwilowo nie miał nic do powiedzenia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Luty 2017, 14:06:48
- No, mam dobre wieści. Yarpen ściągnie posiłki, zdesantują się z "Pięści Rashera" i dojdą do Gandawy. Teoretycznie będą przed nami. A przy okazji, kupiłem sobie statek handlowy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Luty 2017, 14:24:02
- Co to zmienia w naszej sytuacji? - zapytał - Bo jak mi się wydaje skoro idę na zwiad to nie powinniśmy zwracać na siebie zbytniej uwagi. - mówił oczywistą prawdę, może po prostu krasnolud nie do końca dostatecznie zorientował się w sytuacji. W sumie długi czas nie wychodził z domu, trochę zdziadział, popadł w stany depresyjne. Jakaś część jego umarła, był cieniem dawnego siebie.
- Ja sobie kupiłem za to... A w sumie to dawno nic sobie nie kupiłem ale za to zarobiłem 11 tysięcy... - powiedział trochę zagubiony - Co byś mi ciekawego polecił sobie kupić Kaziu? Zaszalałbym. - dodał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Luty 2017, 15:05:29
- Bryg, kup se bryg. Co do posiłków, no... Ty idziesz na zwiad i eliminujesz lokalnego kapłana. Potem wpadamy my, no a potem znowu rozpoznanie... i tak pięć razy aż oczyścimy gmine. Oby przed Hemis.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 21 Luty 2017, 15:31:55
- ÂŻyje. Odparł krótko, nie lubił dużo gadać bez potrzeby. Gestem wskazał Domenikowi by ten wjechał do wsi. Trochę zagadali, na szczęście dwaj chłopi wyposażeni w zdobyczne kusze pilnowali drogi od zachodu. Ashog oparł się plecami o ścianę jednego z domostw, nudził się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 21 Luty 2017, 15:48:14
- Bryg, kup se bryg. Co do posiłków, no... Ty idziesz na zwiad i eliminujesz lokalnego kapłana. Potem wpadamy my, no a potem znowu rozpoznanie... i tak pięć razy aż oczyścimy gmine. Oby przed Hemis.

- Hmm... Statki jakoś mnie zbytnio nie kręcą chociaż, może się skuszę na bryg, zobaczymy. - podrapał się po głowie - Tak więc ja wpadam, robię rozpierdol po czym wy obsadzacie swojego gościa na stołku, no ma to sens. - mruczał pod nosem.
Pogonił konia - Pospieszmy się...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 21 Luty 2017, 20:28:25
- No mniej więcej tak, po wszystkim chcę się ubiegać o te ziemie. Rzekł, przyspieszyli.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 11:41:05
- A tak zapytam, masz jakieś prawa do tych ziem? Bo w taki sposób że "wyzwolisz ziemie" to każdy by się mógł o dowolne ziemie ubiegać.
Pogonił konia aż dudniało, z ubitego traktu unosił się tylko obłok kurzu. Pędzili przed siebie.
- Te Kaziu, może podesłać Ci też posiłki z moich ziem? Lepiej wyszkolonych jednostek to chyba tylko u króla szukać choć i to można poddawać w wątpliwość. - proponował.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Luty 2017, 12:24:22
- To były moje ziemie, ale... to skomplikowane. "Wyzwolenie ziem" to na pewno większe zasługi i "prawa" niż zabicie paru demonów na wojnie... Ja swój tytuł zawdzięczam właśnie temu, że po prostu byłem pod Amertodonem. A nie robiłem tam nic niezwykłego, kurwa nawet medal dostałem. Dlatego tak jakby zrzekłem sie ziem, mówiąc że wpierw musze sie wykazać czymś godnym. No... a walka z sektą która szuka grobowca czegoś starego i niebezpiecznego jest czynem godnym. A to potrwa trochę. Dziękuję, garnizon i ludzie Yarpena starczą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 22 Luty 2017, 14:53:36
Od wyjazdu kaprala minęło pięć dni, w Gandawie nic się nie działo. Z wyjątkiem przyjazdu małego sześcioosobowego oddziału Hufca K'Obronie z Ekkerund. No i Merith wyjechał, szukać pewnych informacji, szczegółów o grobowcu. Stacjonujący we wsi szeregowcy Bękartów mieli spokój. Jednakże... patrolujący południe wsi Egbert zauważył sporą grupę ludzi. Z daleka rozpoznał chorągiew Bękartów.


// [member=16106]Rikka Malkain[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 16:06:36
- Kaziu... Ja to sobie nie potrafię poradzić z tym że ktoś - nie mówiąc o Tobie boś Ty honorowy krasnolud- dostał ziemie za to jak ty to ująłeś "zabicie paru demonów". Obrona Valfden to był obowiązek każdego obywatela tej wyspy a ziemia nie powinna być o tak rozdawana takim "bohaterom z ulicy". No naprawdę, to mnie mierzwi. Uderzam się w pierś, ja też za to dostałem ziemię i medal tylko że ja zebrałem armię, zwiększyłem jej liczebność, dozbroiłem i tak dalej o obronie Atusel nie wspomnę. - mówił co sądził na ten temat - Wychodzę teraz na egoistycznego dupka ale nie dbam o to. A z sektą to spokojnie, rozprawimy się. - uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Luty 2017, 16:26:35
- No właśnie, Ty coś robiłeś. Gdyby nie flota z Atusel to byłoby źle. Mnie też to mierzwi, a niestety większość naszej szlachty to "bohaterowie z ulicy". Wiesz... ja uważam że mniejsi szlachcice powinni pracować dla tych większych. I za taką służbe otrzymać ziemie. Popatrz, załóżmy że ty masz dystrykt i dwie gminy w tymże. Przychodze ja do ciebie  jako szlachcic i oferuje swe usługi, dbam na przykład o bezpieczeństwo na traktach itede. Po jakimś czasie postanawiasz nagrodzić mnie jedną z gmin.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 22 Luty 2017, 16:40:01
Spokój trwał już od tylu dni, że nawet Egbert przestał wierzyć w kontratak kultystów. Z resztą, mając wsparcie krasnoludów i tutejszych, trójka Bękartów nie musiała obawiać się kilku bandytów. No, chyba że tamci przybyliby z magiem, ale na to mieli przecież Meritha. To znaczy, elf był z nimi do niedawana. Jakby jednak nie patrzeć, względne bezpieczeństwo nie oznaczało, że drużyna może zaniedbać jakąś wartę czy patrol. Strzeżonego Szóstka strzeże i dlatego też barczysty najemnik bez szemrania wypełniał wszystkie swoje obowiązki. Nawet jeśli chodziło o rutynowy obchód terenów wokół wsi. Jak się okazało, dobrze robił, bo właśnie tego dnia nastąpił przełom. Będąc akurat na południu Gandawy, Egbert dostrzegł w oddali ciekawy widok. W stronę wsi maszerował spory oddział. Chorągiew swojej kompani najemnik rozpoznał bez trudu. Odwrócił się zatem tyłem do nowych gości i huknął potężnym głosem w kierunku oddziału odpoczywającego w osadzie.
-Nasi idą! Wspaarcie!
Już widział poruszenie jakie nastąpiło w wiosce. Wszyscy czekali na jakiś znak od kaprala już dosyć długo, by zdążyć się tym trochę znudzić. Tymczasem, wreszcie nadeszły jakieś posiłki. To zaś znaczyło, że już niebawem Bękarty będą mogły przystąpić w Omas do ofensywy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 22 Luty 2017, 16:53:59
Było ich 26. Pochód prowadził pułkownik Yarpen aep Thor. 10 rekrutów i 15 Najemników. Krasnolud zbliżył się do Egberta.
- Czołem żołnierzu, zdesantowaliśmy się na wybrzeżu. Tak było najszybciej, jak sytuacja?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 22 Luty 2017, 17:04:11
W pierwszej kolejności Egbert zasalutował na widok dystynkcji pułkownika. Poszanowanie dla wewnętrznej hierarchii musi być. Bez tego każda, nawet najlepsza armia, w końcu się rozpieprzy. Później podał własne imię i stopień.
-Tutaj spokój, wszystko pod kontrolą. Pozostałe wsie ciągle w rękach wroga. Jest nas trójka Bękartów, do tego sześcioosobowy oddział hufca K'Obronie. Cywile współpracują.
W kilku słowach zrelacjonował sytuacje.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 22 Luty 2017, 17:09:03
- Hufiec powiadasz? A kto nimi przewodzi? Spytał, wydał reszcie rozkaz zajęcia pozycji i zluzowania trójki Bękartów. Sam zaś ruszył za Egbertem w głąb wsi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 17:11:33
- No właśnie, Ty coś robiłeś. Gdyby nie flota z Atusel to byłoby źle. Mnie też to mierzwi, a niestety większość naszej szlachty to "bohaterowie z ulicy". Wiesz... ja uważam że mniejsi szlachcice powinni pracować dla tych większych. I za taką służbe otrzymać ziemie. Popatrz, załóżmy że ty masz dystrykt i dwie gminy w tymże. Przychodze ja do ciebie  jako szlachcic i oferuje swe usługi, dbam na przykład o bezpieczeństwo na traktach itede. Po jakimś czasie postanawiasz nagrodzić mnie jedną z gmin.

- Dlatego osobiście tych bohaterów nie biorę tak do końca na poważnie, to tak jakby wygrali status na loterii. - rzekł - Przykład ciekawy ale powiem Ci że jakiejkolwiek reformy byśmy nie zrobili w tym kraju, nie zmieni to nic, tutaj każdy statusem wyżej od chłopa dąży do tego by się dorobić tytułu i ziemi a potem spijać śmietankę i czuć się ważnym. No wiadomo, to jest fajne ale jak każdy będzie szlachcicem to raz że samo bycie tym szlachcicem czyli kimś wyżej straci na znaczeniu, stanie się powszechne, ponadto będzie zaczynało się knucie młodych i głodnych władzy szlachciców przeciwko tym większym, czasem może i robiących więcej od nich. - rozwijał temat i rozwijał - Co do mojej osoby to akurat zły przykład bo ja staram się być niezależny i polegać głównie na samym sobie stąd swej ziemi nie oddałbym nikomu gdyż wiem że mi także nikt by takowej nie dał. No ale mniejsza, rozgadałem się strasznie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 22 Luty 2017, 17:31:33
-Domenik aep Zirgin i Tyrr aep Nargoth.
Odpowiedział mężczyzna prowadząc dowódcę do osady. Doszli raz dwa, bo i na swoim patrolu Egbert daleko od Gandawy nie zawędrował. Najemnik nie zdziwiłby się, gdyby pułkownik znał osobiście obydwu wymienionych. Wojownik słyszał o Yarpenie to i owo. Podobno miał dobry kontakt ze swoimi z Ekkerund.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Luty 2017, 18:41:29
- Dlatego osobiście tych bohaterów nie biorę tak do końca na poważnie, to tak jakby wygrali status na loterii. - rzekł - Przykład ciekawy ale powiem Ci że jakiejkolwiek reformy byśmy nie zrobili w tym kraju, nie zmieni to nic, tutaj każdy statusem wyżej od chłopa dąży do tego by się dorobić tytułu i ziemi a potem spijać śmietankę i czuć się ważnym. No wiadomo, to jest fajne ale jak każdy będzie szlachcicem to raz że samo bycie tym szlachcicem czyli kimś wyżej straci na znaczeniu, stanie się powszechne, ponadto będzie zaczynało się knucie młodych i głodnych władzy szlachciców przeciwko tym większym, czasem może i robiących więcej od nich. - rozwijał temat i rozwijał - Co do mojej osoby to akurat zły przykład bo ja staram się być niezależny i polegać głównie na samym sobie stąd swej ziemi nie oddałbym nikomu gdyż wiem że mi także nikt by takowej nie dał. No ale mniejsza, rozgadałem się strasznie.

- Już tak jest, część szlachty wyżej sra niż dupe ma, o! Z grzeczności pomine nazwiska. Ja tam swe miejsce w hierarchii znam, nie wychylam się za bardzo mimo iż ambicje posiadam jakieś tam. Jo bym ci dał ziemie, chytry nie jestem. Szkoda że pojedynczej wsi mieć nie można. Starczyłby mnie folwark mały. Dojeżdżali.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 19:06:47
- Noo i tu dobrze mówisz z tymi wsiami, nadawanie wsi komuś pod zarząd już by deczko podnosiło pozycje społeczną danej osoby a i sam właściciel ziemski by nie zbiedniał bardzo. Miałby poprostu swoich namiestników w poszczególnych wsiach. - znowu wchodził w temat za głęboko - Chociaż z drugiej strony takie coś daje możliwości robienia przekrętów, ponadto daje trwałą siatke powiązań na linii właściciel ziemski - jego namiestnicy we wsiach, nazwijmy ich w tym rozważaniu "obdarowanymi". Ogólnie jakby ktoś był sprytny to może takie coś wykorzystywać w złych celach a nikt by zbytnio na to nie zwracał uwagi. Dalej, zrobiło by się coś jak małe państewka na danych terenach gdyż taki właściciel ziemski mając pod sobą ludzi, tak myśle, chciałbywprowadzać swoje własne prawa. Nie mówię że to złe, nie mówię że teraz tak się nie dzieje ale jakby to wyolbrzymić to temat wydaje się ciekawy. Oczywiście to tylko moje rozmysły.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Luty 2017, 19:13:32
- Bo ja wiem? A co myślisz o tym że wszystkie kopalnie należa do króla? Bo ja uważam że można by chociaż zyski dzielić jakoś. Bo tym co mają same góry to co zostaje? Owce i kozy. Rolnictwa nie rozwiniesz zbytnio. A kopalnia zapewnia stały, pewny dochód.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 22 Luty 2017, 19:16:12
Yarpen znał tych dwoje krasnoludów aż za dobrze. Na wieść że to oni wielce sie uradował i pobiegł się przywitać.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 19:29:21
- Powiem Ci tak, moje kopalnie i tak generują dla mnie dochody więc nie do końca wiem o co chodzi, może zarząd Ereno robi coś nie tak jak należy. - zaśmiał się - Powiem Ci tak, z tymi kopalniami trzeba by odnaleźć złoty środek by obie strony były równo poszkodowane i równo zadowolone jednocześnie. A zrobić tak idealnie jak mówie to sie chyba nigdy nie udaje.
Zauważył biegnącego w ich stronę krasnoluda postanowił więc zwolnić pęd konia.
- E Kaziu, ktoś biegnie...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Luty 2017, 19:35:40
- Serio? Bo przeca w aktach prawnych pisze że porty, wycinki drzew i kopalnie należą do króla. No ale do niedawna jeszcze zapisane było że baron zasiada w Radzie Królewskie. Od czasu jak jest konstytucja tego nie poprawili hehe. O, to Yarpen. Krasnolud zwolnił konia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 19:42:41
- Widać Silas odprowadza nadmiar zysków na lewo i przeznacza na rozwój miasta.
Tylko wiesz, ja nic nie mówiłem.
- zaśmiał się - Aaa Yarpen, nie poznałem stąd.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 22 Luty 2017, 19:48:10
- Cześć chopy! Nie uwierzyta kto tu jest! Domenik i Tyrr, przyjechali z czwórką swoich "ludzi" w tym samym celu prawie co my.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 22 Luty 2017, 20:11:36
- O czym nie mówiłeś? - zaśmiał się - Bardzo mnie to cieszy Yarpen, rozumiem że tutej wszystko okej?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 22 Luty 2017, 20:30:26
-A tym celem jest mówiąc w skrócie - robienie burdy wokół... Witaj Yarpen. - rzekł schodząc z konia by podać druhowi prawice.
- Taa, o to samo chciałem zapytać, wszystko dobrze? Bo akurat stwierdziłem że sobie pozwiedzam to i może bym wam w czymś pomógł. - mówił enigmatycznie nie wiedząc czy Yarpen wie po co on tutaj został sprowadzony.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 22 Luty 2017, 21:27:58
Domyślał się. Bo mondry był! Acz o prawdziwym fachu Siliona NIE wiedział. Uściskał druha na niedźwiedzia.
- Jo, okej. Ilość dziewic we wsi nie naruszona huehuehue. Jedynie ta piczka, Merith, spindoliła do Tuneli pod Ekkierun by w bibliotece wąpierzy szukać jakiegoś gunwa. Mam ze sobo 10 żółtodziobów i 15 najemników. Ta pizda Gorris poskąpiła Weteranów.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 23 Luty 2017, 10:27:57
- Hehe, może po tym co tutaj zrobimy, w nagrodę ta liczba się zmieni. - zaśmiał się i wyszczerzył, złapał konia za lejce i trzymał go przy sobie by ten za daleko nie uciekł - Wiele tego nie ma acz myślę że wystarczy, co nie? ÂŹle myślę? - dopytał.
- Meritha to ty szanuj. - zaśmiał się - Kiedyś schłodził mi piwo. - dodał.
Mężczyzna czekał spokojnie na to aż krasnoludy sobie pogadają, mimo wszystko chciałby już zacząć działać ale z drugiej strony lubił te dwie mordy. Tak więc na spokojnie sobie czekał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 23 Luty 2017, 10:50:10
- Starczy, dojdzie jeszcze garnizon to będzie już w ogóle dobrze. Odparł, powoli idąc do wioski. - Sil, nie jesteś zmęczony?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 23 Luty 2017, 11:00:51
Krasnolud spojrzał na Kazmira. - Zmęczony nie... Raczej znudzony tym moim nudnym życiem, za chociaż wieczór  towarzystwa kobiety bym się nie obraził. Ale zmęczony to na razie nie. - stwierdził.
Spojrzał na niebo by zobaczyć mniej więcej która jest godzina.

//Jaka jest pora dnia?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 23 Luty 2017, 11:05:50
//17:00 teleexpress leci

- No... kobiety ci nie załatwie. Ale, ściemnia sie to zaraz robote zaczniesz. Chodźmy do chałupy sołtysa, tam ci podam szczegóły.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 23 Luty 2017, 11:11:10
//"Jedzie pociąg z daleka..."  <lol>

Mężczyzna się zaśmiał. - No wiesz... Z tym sobie jakoś sam poradzę, chyba a na razie chodźmy, robota czeka. - tak więc ruszył za Kazmirem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 23 Luty 2017, 22:13:41
Weszli do chałupy sołtysa, zasiedli przy długim stole. Kazmir wyciągnął z kieszeni sporą "szmatkę" oraz mapy. Wpierw jednak rozłożył materiał, który okazał sie być herbem namalowanym na prześcieradle.
- Patrzajcie, se zrobiłem herb w końcu. Pochwalił się. - Dobra Sil, na zachód stąd, jakieś 5 kilosów, leży wieś Amos. Nasz następny cel, przeprowadzisz rozpoznanie i wyeliminujesz kapłana.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/0/08/Herb_MacBrewmann.png)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 01:09:18
Siedział i patrzył się na tą mapę przez dobrą chwilę myśląc o ewentualnym planie roboty ale parę rzeczy musiał dopytać.
- Co konkretnie potrzebujecie wiedzieć? Rozkład ewentualnych wojsk? Czego szuka ich sekta? I co wy wiecie o tamtej wsi, tak dokładnie bym mógł od czegoś zacząć, na czymś się zaczepić. Potem powinno być z górki. - mówił.
Spojrzał jeszcze na materiał. - Dosyć fajny ten herb, choć mój też mi się podoba. Kruki to mroczne stworzenia, takie fajne, dlatego wkomponowałem takowego sobie w herb. - uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Luty 2017, 13:59:20
Czego szukają to wiemy, rozkład i liczebność sił we wsi. Więcej nie potrzebuje. O wiosce nie wiem nic, dlatego Ty idziesz na zwiad.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 14:24:55
- Mhm... No dobrze, coś wykombinuję choć chwilowo jeszcze nie mam pomysłu co. - odpowiedział wstając z miejsca - To ja będę się w takim razie zbierać. - ruszył w stronę wyjścia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 24 Luty 2017, 14:29:23
Wychodząc o mało nie wpadłeś na Meritha, który zjawił się z powietrza.
- Sillion?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 14:34:22
- We własnej brodatej osobie... - odrzekł zdziwiony - Co Ty tutaj robisz? - zapytał elfa.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 24 Luty 2017, 14:37:42
- Staram się nie dopuścić do tego by sekta obudziła "demona". Na szczęście "demon" to metafora. A ty?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 14:56:43
- Yyy... Ja idę ich odwiedzić z polecenia Kazmira. Może pójdziesz ze mną kawałek i opowiesz mi co wiesz? - zapytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 24 Luty 2017, 15:04:23
- Nie, opowiem wszystkim jak wrócisz. Nie lubię sie powtarzać. Ruszaj.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 15:11:58
- Dobrze... - odrzekł po czym wyszedł z budynku i pobiegł w stronę konia. Będąc w siodle ruszył przed siebie w stronę wioski Amos.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 24 Luty 2017, 15:29:18
Nie minęła godzina godzina jak znalazłeś się w pobliżu wsi. "bramy" strzegł jeden chłop w płaszczu z srebrnym kwiatem lotosu.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c8/Lokacje_Amos.jpg)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 16:04:51
Mężczyzna na spokojnie zbliżył się do bramy. Miał nadzieję że bez problemu wjedzie do wsi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 24 Luty 2017, 18:02:11
Chłop cię przepuścił, wioska to typowa ulicówka. 8 chat stoi po obu stronach drogi. Cztery z lewej i cztery z prawej, wyróżniał się jedynie dom kogoś ważnego, gdyż ozdobiony był proporcami z symbolem lotosu. W samej wsi nie było widocznego wojska. Jedynie chłopi wyposażeni w widły itd. Takich "strażników" naliczyłeś 8.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 18:31:33
Mężczyzna przemierzał ulicę przyglądając się chłopom uzbrojonym w widły, widział u nich jak i na budynku w oddali symbol lotosu. Postanowił to sobie zapamiętać, to może być istotne. Dotarł na koniec ulicy i zatrzymał się przed wyróżniającym się domem. Przyjrzał się mu uważnie starając się dojrzeć jakieś charakterystyczne znaki poza samym lotosem.
Po tym skręcił w następną ulicę i szukał jakiejś karczmy, chciał zasięgnąć języka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 24 Luty 2017, 19:03:48
Karczmy brak. Dom to typowa wiejska chata, tyle że kamienna. Posiada dwa okna na przedzie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 19:59:00
Mężczyzna nie widząc żadnej karczmy postanowił wrócić się pod tenże dom, wcześniej zaciągając arafatke na usta. Rozejrzał się wokół czy chłopi-strażnicy nadal go widzą i zaczął się kręcić wokół domu szukając jakiegoś wejścia  po bokach tego domu czy coś. W ostateczności zacznie dobierać się do zamku w drzwiach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 24 Luty 2017, 20:49:53
Jeden z chłopów w końcu zwrócił na ciebie uwagę.
- E ty! Co sie tak kręcisz jak gówno w przeręblu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 24 Luty 2017, 21:31:15
Ze stolicy wyruszyła już długi czas wstecz , Gandawa daleko ale motywowała ją tęsknota za rodziną, dawno nie widziany brat, Kazimir, mimo że czasem opowiadał sprośne historyjki na postojach, był niezastąpionym towarzyszem. Widziała go w tak odległych czasach, że już nawet nie pamiętała długości jego brody. Pożywiając się po drodze zwierzyną, ubitą czymkolwiek, co pod nogami znalazła szła, nucąc jedną z ulubionych i śpiewanych niegdyś przez ich matkę pieśni. Odkąd dowiedziała się o ekspedycji i nasłuchała przygód o bękartach Rashera, opowiadanych przez przypadkowych ludzi, chciała jak najszybciej się dostać do celu. Wytężyła wzrok, patrząc przed siebie. Czyżby to byli oni? Zaraz będzie okazja się przekonać! pomyślała i podbiegła w kierunku grupy widzianych osobników.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 21:32:38
Nosz kurwa... Co ja mam w takim zadupiu zrobić? - pomyślał. Odszedł od domu i podszedł do mężczyzny który się do niego przyczepił.
- Drogi panie, chodze tak koło tego domu i nadal nie wiem czy to tutaj. Potrzebuje się widzieć z waszym kapłanem, mam dla niego wiadomość nie cierpiącą zwłoki. Powie mi pan gdzie on mieszka i czy to jest może ten dom na który tak się gapiłem? - pytał potrząsając czasem mieszkiem ze złotem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 24 Luty 2017, 21:41:00
//Silion

- A no tyn, drzwi so z przodu.


//Kamirazi

Sądząc po ilości ludzi (nie ludzi też) w mundurach Bękartów chodzących po wsi, to trafiła idealnie. Pytanie gdzie jej brat mógłby być?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 24 Luty 2017, 21:58:16
Idącą w stronę wsi kobietę zauważył ork. Niziołek? Nie... krasnoludzica? Ashog był zszokowany, mało kto widział ich kobiety po za miastami. Ork podszedł do dziewczyny i zgadał.
- Pomóc w czymś?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 24 Luty 2017, 22:19:23
- Dziękuje dobry człowieku, masz tu pare grzywien w podzięce za informacje. - poklepał go po ramieniu i wręczył 10 grzywien.
Po tym podszedł do drzwi i zapukał.

27583  - 10 = 27573 grzywien
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 24 Luty 2017, 22:38:31
-Jestem Kamirazi, podróżuję aż ze stolicy, szukam mojego brata, Kazimira, orku! Widział żeś go? Przytuliłabym chętnie, tęsknota doskwiera Rozgląda się dookoła jednocześnie kłaniając się reszcie na powitanie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 11:53:10
//Silion

Chłop podziękował i odszedł. Z wnętrza chaty usłyszałeś głos.
- Wejść!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 25 Luty 2017, 12:01:18
- To kapral ma siostrę? Jest w tamtej chacie. Ashog wskazał dziewczynie największy dom we wsi. Należący do sołtysa.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 13:25:56
- Jak widać jeszcze wielu rzeczy o nim nie wiesz
 Ruszyła szybkim krokiem w kierunku wskazanego budynku, lekko uchyliła przeraźliwie skrzypiące drzwi, w przedsionku nie było nikogo, trochę śmielej podążyła wzdłuż korytarza.
-Kazimir? krzyknęła, chcąc go wreszcie dojrzeć
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 13:36:30
Kapral, wraz z jeszcze trójką innych krasnoludów i elfem, siedział za stołem w sporej izbie pochylony nad mapami. Wtedy też usłyszał znajomy głos swej siostry, której nie widział... długo. Podniósł rudy łeb znad papierów.
- Na brode Ellmora! Kamirazi! Wstał od stołu i poszedł uściskać siostre.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 13:38:36
Mężczyzna zaś na nic nie czekając nacisnął na solidną klamkę i otworzył drzwi które zaskrzypiały donośnie.
Zobaczymy co przyniesie wieczór... - pomyślał i przekroczył próg domu zamykając za sobą drzwi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 13:48:23
//Silion

W izbie o wymiarach 9x9m za stołem zawalonym papierami siedział kapłan.
- Czeg... Znaczy słucham cię.

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Op%C4%99tany_magin_ognia - NIE JEST opętany, jakieś staty muszą być
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 13:49:15
Złapała z trudem powietrze, śmiejąc się donośnie
-Zawsze miałeś krzepę braciszku, ale mógłbyś mnie ewentualnie nie dusić
To mówiąc puściła oczko, zerknęła na leżące papiery, z nad których wstał towarzysz i bez chwili zastanowienia spoczęła na zajmowanym wcześniej przez niego miejscu.
- Nie masz pojęcia ile się tłukłam,  może przedstawiłbyś znajomych?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 13:58:21
- A mam pojęcie, sam tą droge przeszłem. - powiedział z uśmiechem - A więc tak, od lewej, sierżant Yarpen aep Thor, Domenik aep Zirgin, Tyrr aep Nargoth i elfi czarodziej Merith. Sprawca całej tej ekspedycji. A ty siostra, tak sama? Bez broni? Odważnaś.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 25 Luty 2017, 14:02:13
- Witaj. Przywitał się Domenik, najgrubszy z kompanii.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 14:08:02
Ukłoniła się wszystkim , w zwyczaju miała witać ludzi bez słów. Rzuciła kątem oka na swój strój no nic... widać sobie wyobrażałam, za dużo trunków, hehe pomyślała.
Czasem mą bronią słowa, nie martw się bo pyskować umiem, a kiedy indziej to co mi samo w łapy wlezie, sam wiesz najlepiej, jak niestereotypową babą jestem. Acz czasem by się zdał jakiś toporek w wyobraźni miała już błyszczące mosiężne ostrze i bogato zdobiony trzon, wyrywając się z marzeń rzuciła mu przelotny uśmiech, coś lekko sugerując
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 14:14:15
- Ha, doskonale wiem. Coś się znajdzie, Ashog ma zbędną siekiere to ci da. Może go minęłaś, taki wielki zielony ork. Opisał szeregowego - Głodna? Do picia coś?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 14:26:07
Przypomniała sobie orka bez problemu
-Mijałam go niedawno, zdawało mi się że również idzie w tą stronę, zobaczymy co powie na Twój pomysł, jestem pod wrażeniem brat, wydajesz się tu być kimś nieźle ważnym. Napić się, chętnie, cokolwiek podasz, znasz mój gust. W jedzeniu też nie wybrzydzam, byleby te papiery ogarnąć bo może to się źle skończyć
Darowanemu koniowi ponoć się w zęby nie patrzy pomyślała ucieszona że jednak będzie miała coś w orężu
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 14:35:16
Mężczyzna podszedł do stołu przy którym siedział kapłan.
- Witaj panie. - ukłonił się mu w pas - Przybywam do pana by zaoferować pomoc w waszej sprawie. - rzekł z szacunkiem
- Mianowicie mam informacje które mogą pana zainteresować oraz propozycję nie do odrzucenia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 14:41:59
- Ważny? Gdzie tam, po wojnie dali mi tytuł szlachecki w nagrode. A kaprala dorobiłem się w Bękartach Rashera, sporo podróżuje to i mam znajomych sporo. Mniej, lub bardziej ważnych. Tak więc teraz chyba nazywasz się MacBrewmann. Znaczy nie wiem, nie znam sie. Mówił zbierając mapy ze stołu, postawił na nim drewnianą tacę z kiełbasą, owczym serem i chlebem. A do picia kompot porzeczkowy.
- Piwo niestety wzięło i wyszło.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 14:45:42
//Silion

- Intrygujące. Słucham zatem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 25 Luty 2017, 14:57:46
Ashog postanowił udać się do sztabu by zdać raport, sołtys coraz bardziej się niecierpliwił. Taka ilość najemników nieco przeszkadzała w życiu codziennym wsi. Ork wszedł do środka.
- Kapralu, jest problem...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 15:03:23
- Piwo wyszło? Już widzę jak szczęśliwy będzie z tego powodu sołtys - powiedziała z przekąsem - ale nic dziwnego, przy stole siedzi tyle krasnoludów że nie mogło się ostać nawet beczki, co do nazwiska? Może i tak się nazywam, kto wie. Chwyciła za kawał sera i wgryzła się łapczywie, popijając swoim ulubionym kompotem i myśląc jedynie o napełnieniu żołądka i czekaniu na dalszy rozwój wydarzeń 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 15:16:15
Mężczyzna na szybko myślał jak rozegrać tą sytuację tak by ugrać jak najwięcej. Powoli plan rysował mu się w głowie ale czy na tyle dobry by się mógł udać?
- Panie, w pewnej wsi niedaleko stacjonuje grupa ludzi która zamierza was wyciąć w pień, podsłuchałem w tamtejszej karczmie jak się naradzali, wygląda to źle, jest ich dość liczny oddział. Z racji iż osobiście nie cierpię tej bandy łajdaków stwierdziłem że wspomogę was a jednocześnie odpłacę im się. Dlaczego nie cierpię? To już nie ważne. - mówił do mężczyzny starając się wypaść jak najbardziej przekonująco a zarazem nie spalić akcji na starcie.
- Moja propozycja jest taka iż pomogę wam się obronić przysyłając wam wojsko które wesprze wasze. Posiadacie takowe panie? Jakieś siły zbrojne? Ci chłopi których widziałem we wsi nie wyglądali zbyt licznie. Dużo ich macie? Chciałbym wiedzieć ile ludzi przysłać jeżeli się pan zgodzi. Pewnie wygląda to podejrzanie? Nic z tych rzeczy gdyż jedyne czego chcę to zemsta na tych ludziach a taka "zasadzka" na nich jak tutaj jest jeszcze bardziej satysfakcjonująca. To będzie dla mnie wystarczająca zapłata. - po powiedzeniu co miał do zaoferowania ukłonił się - Co sądzisz Panie? - spytał jeszcze na koniec.
W razie czego był gotowy walczyć z kapłanem już teraz ale miał nadzieję iż uda mu się wyciągnąć z niego jak najwięcej.
Czekał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 16:52:16
//Silion

Kapłan nie był idiotą, gdy tylko usłyszał od ciebie wieści uśmiechnął się.
- Wielce nam pomogłeś, zaiste. Mściciel niech ci błogosławi. Wstał i... teleportował się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 25 Luty 2017, 16:59:33
- W istocie Kazmir, nie znasz się. Twoja siostra nie może mieć twojego nazwiska... bo dostałeś je ty. A nie twoja rodzina. Odparł mag.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 17:04:39
- No nie będzie zadowolony... Ashog mów, i daj Kami topór. Nie potrzebny ci. Nalał sobie kompotu, dobry był, jak u babci.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 25 Luty 2017, 17:17:53
- Chodzi o sołtysa, niecierpliwi się. Marudzi że wyżeramy mu zapasy i tak dalej. Powiedział odpinając od pasa mosiężny toporek, siekiere w sumie. Podał ją dziewczynie.
- Mówił też że zaczynamy przeszkadzać, i że on sie o dziewki boi.

//Przekazuje

Nazwa broni: topór drwala
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 17:46:33
Ja jestem chyba upośledzony... - krasnolud uderzył się w twarz z pięści. Zapewne musiało to wyglądać komicznie. Wkurzony strasznie, zablokował drzwi krzesłem od środka by nikt nie wszedł i zaczął przeszukiwać wszystkie papiery, szukał jakichś informacji o stanie ich wojska i czegokolwiek co mogło by się wydać ciekawe bądź przydatne w jego zadaniu.
Nie wiedziałem że to mag... - pomyślał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 17:57:20
//Silion

W papierach były tylko informacje o tym że ÂŁowcy opuścili wyspę, oraz że są coraz bliżej otwarcia grobowca. Wycofali wojska do Nardei i wsi Kozy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 18:10:24
- Ehh... Niewdzięczny kutaz. Skomentował wieści od szeregowego zmiękczając przekleństwo. - Jak wróci Silion to opuszczamy to miejsce i idziemy z ofensywą. Mamy kilka dni do Atunus, a nie wszyscy mają ciepłe gacie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 18:13:55
Mężczyzna zabrał ze sobą niezbędne dokumenty, te które znalazł, posłużą jako dowody. Resztę papierów zaś rozrzucił po domu, wokół rozlał alkohol z manierki.
Podszedł do drzwi, zabrał krzesło blokujące je i cisnął w kąt, nacisnął na klamkę by sobie otworzyć już zamek, złapał w dwie ręce runę ognia i rzekł - Heshar! - płomień wybuchł spopielając rozrzucone papiery, podpalając alkohol oraz wszelakie meble wokół. Ogień szybko zaczął się wewnątrz rozprzestrzeniać.
Sam zaś szybko wybiegł z budynku chowając runę do kieszeni i trzaskając drzwiami za sobą...
Podbiegł do swego konia, wskoczył na niego i szybko starał się wyjechać ze wsi. Zanim się ludzie zorientują że chata płonie.
W sumie to ona się cała nie spali bo jest z kamienia, chociaż... Wszelakie belki nośne mogą być drewniane... Co z tego, ulżyło mi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 18:21:26
//Silion

Uciekłeś, zostawiając za sobą płonący budynek.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 18:23:08
-A dziękuję Ashog Zapatrzona w toporek dała Orkowi w podzięce całusa w jego niezbyt ładnie pachnący policzek. Uśmiechnęła się jeszcze lekko i wsunęła broń za pas.
- Nikt nie ma nic przeciwko, bym się dołączyła, poszła z wami, od czasu do czasu pomogła w miarę możliwości?


//biorę
Nazwa broni: topór drwala
Rodzaj: topór
Typ: jednoręczny
Ostrość: 13
Wytrzymałość: 15
Opis: Wykuty z 0,73kg mosiądzu i wystrugany z 0,2kg drewna o zasięgu 0,7 metra.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 18:29:32
- A zapraszam, nigdy nie pogardzę dodatkowym "mieczem". Odparł siostrze - Nu, to czekamy na naszego zwiadowce.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 18:34:42
Tak więc bez problemu ruszył w stronę wsi gdzie czekają na niego.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 25 Luty 2017, 18:42:14
Tak więc bez problemu ruszył w stronę wsi gdzie czekają na niego.

Dojechałeś.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 19:22:10
Mężczyzna wjechał do wsi i szybko odnalazł miejsce gdzie prawdopodobnie przesiadują Bękarty.
Zeskoczył z konia i wszedł do budynku.
- Masz Kazmierzu dokumenty które znalazłem w środku, mówią o ruchach ich wojsk, niestety kapłan mi uciekł. Teleportował się, nie wiedziałem że jest magiem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 19:33:32
- My też nie, poznaj moją siostre tak w ogóle. Kamirazi, Silion. Trochu dupa że zwiał. A jak sytuacja w Amos? Ile wojska na nas czeka?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 19:37:37
- Kamirazi jestem, miło poznać Ukłoniła się nisko, co było raczej męskim zwyczajem, nieco dziwiąc przybysza.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 19:54:51
Mężczyzna podszedł do stołu i położył na nim dokumenty po czym położył dłoń na ramieniu kobiety. - Witaj Kamirazi, jestem Silion Erenus. Miło mi poznać. - rzekł z uśmiechem.
- Kaziu, nie mówiłeś że masz taką ładną siostrę. - szturchnął go w bok
- Co do tematu, nie widziałem w tej wsi za wiele jakichkolwiek strażników. Paru chłopów z widłami jedynie spotkałem, może to tylko były pozory albo naprawdę w tej chwili nie mają tam nikogo. W tych listach opisane są ruchy ich wojsk, mianowicie wycofali wojska do Nardei i wsi Kozy. Niejacy ÂŁowcy opuścili wyspę i szukają grobowca. Więcej nie wiem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 25 Luty 2017, 20:32:13
-Kazimir ma w zwyczaju długo się namyślać, szczególnie co do tematów tak wysokiej wagi. Dziękuję za komplement Silionie, choć trochę przesadzasz. -Nalewa mu kompotu - Napij się, może to jeszcze trochę potrwać...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 21:06:22
- Czyli nic nowego. ÂŚwietne że Amos jest puste, ułatwi to robotę. Ale, Merith masz ponoć ważne informacje.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 21:17:17
- Bardzo dziękuje, napój od pięknej kobiety smakuje podwójnie. - uśmiechnął się do niej i wziął napój. Napił się, trochę mu było sucho w gardle od tego ognia.
- Będziemy tam wchodzić Kaziu? - zapytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 25 Luty 2017, 21:58:11
- Mam. Byłem po drugą połowę tabliczki. Faktycznie wspomina ona o grobowcu w którym spoczywają szczątki demona. Tylko na szczęście słowo demon występuje tu jako metafora, po dracońsku demon to Ruesh Anoshar. Tabliczka ta to fragment kamiennej "księgi". Coś mnie podkusiło i udałem się do wampirzej biblioteki pod Ekkerund, znalazłem tam opowieść o złym i potężnym wampirze. Skazano  go na wieczne więzienie. A nazwano go po starowampirzemu... Dazelmoino czyli demon. I tego właśnie szuka sekta z którą walczymy. Do otwarcia grobowca potrzeba 5 kluczy. Z czego oni mają 4 klucze, i 3 z 4 fragmentów 5 klucza. Są blisko znalezienia ostatniego fragmentu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 25 Luty 2017, 22:10:50
-Było ich dwudziestu. W tej ręce trzymałem wielki dwuręczny topór, a w tej miecz. Zrobiłem wtedy taki młynek, o, dookoła. No i położyłem połowę tych orków za jednym zamachem!
-Ooo... a ilu to dwudziestu?
Dziewczyna patrzyła na rosłego najemnika ze szczerym podziwem i w zdumieniu kiwała głową bawiąc się końcówką warkocza. Ot, tak to właśnie Egbert umilał sobie wolne chwile. Rozmawiając z lokalnymi. Od kiedy przybyły posiłki, rudobrody nie miał prawie nic do roboty. Nie cierpiał bezczynności, tymczasem obecnie nikt nie miał dla niego żadnych zadań. Bękarty, chociaż porządna kompania, nie mogły powstrzymać się od wypicia całego wioskowego piwa. Kiedy zaś tego zabrakło... zaczęli się nudzić. No bo ilu żołnierzy potrzeba do stania na warcie? Niewielu, wszak Gandawa nie była wielką osadą.
-Wiesz, masz bardzo ładne oczy. Znałem kiedyś księżniczkę, której spojrzenie było niemal tak urokliwe jak twoje.
Proste dziewczę niemal zachłysnęło się tym jakże wyszukanym komplementem. Egbert właśnie ujawniał swój ukryty talent oratorski.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 25 Luty 2017, 22:19:37
- Tak, będziemy. - odpowiedział Silionowi - No więc musimy się śpieszyć. Tak więc wymarsz. Wstał od stołu i skierował się do wycofał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 25 Luty 2017, 22:41:23
-No a jak udało ci się...
-Mogę ci pokazać. O tam, w stajni.
Plany Egberta dotyczące zabrania dziewczyny do stajni w celu wiadomym, to jest by bardziej jeszcze zżyć się tutejszymi, zostały niestety pokrzyżowane przez kaprala. Krasnolud pojawił się gdzieś na horyzoncie, a oddział zaczął powoli szykować się do wymarszu. Najemnikowi nie pozostało nic innego jak tylko westchnąć i poprawić pas z mieczem. Były w końcu rzeczy ważne i ważniejsze.
-No cóż... dokończymy kiedy indziej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 25 Luty 2017, 23:06:16
- I koniec wakacji, no cóż życie... a życie jest nobelą... Mirzak był lekko podpity, sam obalił pół litra wódki. Wstał powoli, lekko go zachwiało. Starał się trzymać fason i stać prosto. Czekał aż wszyscy się zbiorą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 25 Luty 2017, 23:29:49
Mężczyzna wypił wszystko co miał w kubku po czym go odstawił na stół. Przyswoił na szybko wypowiedź Meritha i poprawił płaszcz.
- Tak więc droga Kamirazi czeka Cię misja na poważnie, podniecona i gotowa? - zapytał po czym czekając na nią ruszył do wyjścia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 12:43:35
- Gotowa Silionie, zobaczymy czy jestem warta dołączenia do tej grupki Przed zebraniem się zerknęła mu jeszcze niepewnie w oczy szukając otuchy, następnie podbiegła do drzwi biorąc zrzucone wcześniej niedbale odzienie. Topór błysnął w blasku niewyraźnego oświetlenia izby, czyżby miałby to być znak że jednak będzie potrzebny?
-Nie ma na co dłużej czekać, idziemy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 13:36:53
W jego oczach dojrzała oczekiwaną otuchę lecz także coś jakby smutek, ból, emocje które musiał skrywać gdzieś w głębi. Podszedł do dziewczyny i spojrzał na jej toporek.
- W razie czego nie daj się zabić, szkoda by było. - uśmiechnął się - A teraz chodźmy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 14:00:37
Ruszyli, droga ciągnęła się a Kamirazi w milczeniu wciąż zastanawiała się co skrywał mężczyzna, w chwili obecnej mało co mogło zaprzątać jej umysł równie mocno jak sama wyprawa i dawno nie widziany krewny ale osoba idąca obok niej w rzeczy samej była intrygująca. To co wtedy zobaczyła w jego oczach było jej dziwnie bliskie, choć trwała przekonana że nie miała okazji wcześniej go zapoznać -Mało prawdopodobne bym przeoczyła takie spotkanie, pamiętałabym - pomyślała.  Grupa okolicznych mieszkańców, napotykane po drodze chłopstwo podniosło lekko wzrok przerywając na moment swoje zajęcia  -Tak zapewne reagują widząc rzadziej spotykane osoby , mała miejscowość, wszyscy się tu znają - podsumowała w myślach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 14:24:35
Do Kazmira dotarło dopiero teraz że jest ich wszystkich pół setki, a on jeszcze chce garnizon użyć. Kapral poszedł po swego konia przy którym drzemało jego taru, Frodo. Zaś jego papuga sfrunęła z końskiego grzbietu i wylądowała na ramieniu brodacza. Wskoczył na konia i pojechał kawałek by stanąć przed zebraną we wsi kompanią. Był wieczór, słońce powoli się chowało.
- Dobra ludziska, wiem że zaraz noc ale też i zaraz jesień. Dlatego właśnie teraz zaczynamy operacje "Wschodni Wiatr". Oczyścim gminę ze skurwysyństwa i na hemis wrócim do domów. Nasz pierwszy cel to wieś Anos na zachód stąd. Wymarsz! Strzelił przemowę i ruszył powoli, za nim zaś reszta.

//Jest 18:30
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 26 Luty 2017, 14:40:38
Rzucone przez kaprala hasło podziałało jak magiczne zaklęcie. W jednej chwili wszyscy obecni zebrali się w sobie i znów zaczęli przypominać wojsko. Czas na odpoczynek dobiegł końca. Teraz przyszła pora by porobić żelastwem. Nogi Egberta, które w ciągu jego życia zdążyły już przyzwyczaić się wielogodzinnych marszy, teraz niosły go ku kolejnej walce. Jak w przypadku każdego starcia, tak i tego rudobrody olbrzym wypatrywał z niecierpliwością. Kilkudziesięciu chłopa uderzało butami o suchy trakt dudniąc i wzbijając tumany kurzu. Gdyby ci z Anos mogli ich teraz zobaczyć, pewnie poszczaliby się ze strachu. Pospolite męty i kilku wieśniaków nie powinno być dla Bękartów Rashera wyzwaniem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 15:01:35
Mężczyzna wskoczył na konia po czym podał kobiecie dłoń by ta mogła usiąść w siodle razem z nim. Mężczyzna westchnął i smagnął konia lejcami. Po tym szybko ruszyli razem z resztą w stronę wsi Anos. Szykowała się akcja przejmowania wsi.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 26 Luty 2017, 15:09:16
Gdyby tylko wiedzieli że... Ale po kolei. Mirzak kroczył obok Egberta, czyli gdzieś na przedzie tego pochodu. Szli drogą idącą przez rzadki lasek, Mirzaka zaczęło coś drażnić w nosie, jakby dym. Po chwili dostrzegł dym unoszący sie z nad drzew.
- Coś sie jara, ej... czy to nie Amos? Zza drzew dało się dostrzec łunę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 26 Luty 2017, 15:19:45
Ork pobiegł kawałek dalej, wybiegając z lasku na bardziej otwarty acz pagórkowaty teren. Stanął kilkanaście metrów od mostku przechodzącego przez rzeczkę. Za nią zaś... dogorywało Amos. Chłopi latali z wiadrami.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 15:31:43
- Kurwa mać! Zaklął soczyście gdy sam zobaczył co się dzieje, Aztec też zaklął. Ta papuga była bystra, pewnie nie rozumiała tragedii jaka się teraz rozgrywa ale potrafiła wyczuć emocje targające jej panem. Kapral ściaągnął wodze Mariana zatrzymując konia.
- Kompania stać! Uważać, bo to może być zasadzka! Merith! Możesz coś pomóc?

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c8/Lokacje_Amos.jpg)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 15:42:23
Wszyscy traktowali go z takim szacunkiem , czekając na jego rozkaz nie śmieli się ruszyć... teraz idą,  on na samym przedzie. Pomyślała jaki dumny byłby ojciec ... jaka ona jest dumna z tego pokrewieństwa.  -Może niedługo sama będę mogła też się zwać Bękartem Rashera - Skwitowała w myślach ruszając powoli wraz z grupą. Wyrwała się z rozmyślań i rozejrzała dookoła  poczym mocno trzymając się za tors Siliona, co pomagało jej się utrzymać na rumaku z niedowierzaniem patrzyła co się dzieje z widzianą przed sobą wsią
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 26 Luty 2017, 15:49:59
- Nie, nie ma niestety czaru sprowadzającego deszcz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 16:19:55
Mężczyzna zaśmiał się w duchu widząc w oddali płonącą wieś, wiedział że to co się tam dzieje to jego wina ale nie miał z tego powodu wyrzutów sumienia. Ot co, wyżył się, tak że aż wioska spłonęła. Teraz już nic na to nie mógł poradzić. Najśmieszniejsze a zarazem najdziwniejsze dla niego było to iż dom który był aż tak odizolowany od reszty chat i w dodatku zbudowany z kamienia podpalił całą wieś.
Na zewnątrz jednak utrzymywał kamienną twarz spoglądając na dym w oddali. Na rozkaz Kazia zatrzymał się gdzieś obok niego.
- Kami, ciekawy widok, prawda? - zapytał.
Intrygowała go ta kobieta, nagle się zjawiła i od razu sprawiła że kruk zwrócił na nią swoją uwagę. Było w niej coś ciekawego.
Uśmiechnął się pod nosem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 16:55:36
- Kurwa... trzeba im pomóc jakoś. Jeden z chłopów zauważył nas, trochę się przeraził. - Pomożemy wam! Krzyknął, Bękarty wzięły więc kociołki i garnki jakie targali ze sobą i ruszyli gasić pożar. Nagle jednak naszła chmura i lunął deszcz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 17:02:30
Nie widziała co powiedzieć... jakby zza mgły dotarło do niej pytanie towarzysza, z lekko uchylonymi ustami i mocno otworzonymi oczami zwróciła twarz w jego stronę. - Jest tak spokojny jakby to go wcale nie poruszyło... - Pomyślała - Nie wiem jak mogło do tego dojść ale Ci ludzie , bez obeznania , chaotyczne próbujący coś zrobić ... okropnie mi ich żal. Nie wiem czy to był wypadek ale aż dziwne by od jakiegoś prostego wypadku zajęła się cała wieś ! Spróbowała przymknąć oczy choć na chwilę , czekając na dalszą akcję , wtedy poczuła na ramionach pierwsze krople.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 17:19:41
Walka z ogniem dzięki deszczowi była łatwiejsza, ulewa trwała ponad godzinę ale w końcu ugaszono pożar. Bękarty "wyzwoliły" kolejną wioske. Kazmir nakazał zabezpieczyć teren i przyprowadzić sołtysa albo kogoś.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 26 Luty 2017, 17:28:16
Przyszedł chłop, starszy, siwy już. Wyglądał na zmęczonego i wystraszonego.
- Sssłucham Panie. Rzekł łamiącym się głosem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 17:41:35
- Jestem Kazmir MacBrewmann, przybyłem do tej gminy by przywrócić tu porządek. Oczyścić ją z sekty i bandytów was nękających. Wiem że wielu z was służyło im, daruje wam to o ile powiecie mi jak wygląda droga do kopalni.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 18:00:02
No i to by było na tyle... - pomyślał na widok nadchodzącej jesiennej ulewy Trzeba się gdzieś skryć by nie zmoknąć. - pocwałował koniem pod jedną z chat która się nie zajęła ogniem i zszedł z konia pomagając kobiecie zrobić to samo.
Podczas deszczu schowali się pod jednym z dachów. Tymczasem mężczyzna obserwował rozwój wydarzeń. Wolał skryć się i poczekać na spokojnie, nie chciał być przypadkiem rozpoznany przez tutejszych chłopów jako podpalacz. Co z tego iż był prawie pewien że nikt go nie widział, dmuchał na zimne.
- Wypadek czy nie, nic już nie zmienimy... Tak już bywa. - odrzekł kobiecie.
Po jakiejś godzinie pożar ugaszono a Kazmir wykrzykiwał coś donośnie. Po chwili przyprowadzono jakiegoś chłopa, zapewne sołtysa.  Naciągnął sobie arafatkę na twarz i na spokojnie oparty o ścianę przysłuchiwał się rozmowie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 26 Luty 2017, 18:11:33
Staruszkowi jak i zapewne reszcie wsi ulżyło.
- Dzięki Ci Panie! Musicie jechać cały czas drogą, prosto. Tam już dalej osad nie ma, jeno na zachodzie. Kozy i Nardea.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 26 Luty 2017, 18:41:39
Egbert przechadzał się po okolicy, trzymając się jednak blisko dowódcy i sołtysa. Chciał ich mieć w zasięgu słuchu, żeby wiedzieć z wyprzedzeniem dokąd oddział uda się w następnej kolejności. To musiała być niedawno ładna wioska, pomyślał najemnik. Szkoda, że tyle chat uległo zniszczeniu. Naprawa zajmie mnóstwo czasu, miało to jednak też pewne plusy. Chłopi zajęci odbudową swoich domów nie będą mieli kiedy pomyśleć o buncie przeciwko nowej, a raczej starej, władzy. Polityka nie była tym co by Egberta fascynowało, ale dobrze widzieć jak w te strony wraca porządek. Mężczyzna ze spokojem oparł dłoń na głowicy miecza, którego tym razem nie musiał dobywać. Cóż, będzie jeszcze okazja.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 18:53:04
- Aha. Dobrze, dziękuję. Egbert, Silion! Chodźta tu, potrzebuje rady.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 26 Luty 2017, 19:01:09
Najemnik, który cały czas był w pobliżu, usłyszał kaprala od razu. Dlatego wystarczyło kilka jego wielkich kroków by znalazł się obok Kazmira. Ciekawiło go o co przełożony zapyta. Z początku myślał, że po prostu zarządzi wymarsz w stronę następnej wioski na ich trasie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 19:08:23
Niewydarzony kruk ciamajda przeprosił po czym skierował swe kroki w stronę Kazmira, długo mu nie zajęło gdyż nie był daleko.
- Co się dzieje Kaziu? - zapytał brodacza.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 19:26:18
- By dotrzeć do Zamku Omas czeka nas długa droga przez góry. Teraz sie zastanawiam czy nie uderzyć na Kozy, wiemy że tam siedzą ale nie wiem ilu. Papiery nie podają liczby wojsk, co jest całkiem sprytne. Z Kóz można uderzyć na Nardeę i właściwie zakończyć ten bajzel, ale Nardea jest umocniona. W Zamku mam aby aresztować dowódcę. A potem zająć wykopaliska. Co radzicie wpierw zrobić?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 19:33:06
Ciekawa w jakim temacie może radzić się brat podeszła i po zapoznaniu  z tematem , wsłuchała się w zdanie bardziej obeznanych z okolicznymi terenami mężczyzn
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 26 Luty 2017, 19:35:49
-Przed pójściem na zamek moglibyśmy zająć obie te wioski. Wtedy nie ryzykowalibyśmy, że tamci wyprowadzą kontratak na ziemie już oczyszczone. Jak dla mnie, to najrozsądniejsza strategia. Nardea może mieć fortyfikacje, ale każdą twierdzę da się zdobyć. Poradzimy sobie z tym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 19:57:14
- Zajęcie pobliskich wiosek jest rozsądnym pomysłem lecz z racji iż nie wiemy ilu ewentualnych obrońców znajduje się w środku ponownie byłbym za tym by wysłać tam kogoś na przeszpiegi. Osobiście twierdzę iż wparowanie tam na pełnej ku*wie z pieśnią na ustach nie jest zbyt rozsądne zważywszy na to iż kapłan który zwiał mógł się przygotować na ewentualne nasze działania. Mógł się szybko przegrupować i obstawić te wioski. W końcu to mag, pyk, znikł i jest od razu w wiosce. - spojrzał na Kazmira - Nie wiem co zadecydujesz ale w tym zgadzam się z tym tutaj panem, najpierw pasowało by zająć wioski. Z tym że nic na pochopnie. - dodał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 20:08:04
Słowa te wydały się bardzo mądre,  pochopność w niczym nie mogła pomóc.  Stała lekko wycofana ale tak by wszystko słyszeć,  rozpierała ją chęć działania,  odkąd już nie maszerowała sama tyle się zmieniło w jej życiu,  ciągłe zwroty akcji i działania... ku jej zaskoczeniu nawet napięta atmosfera nie potrafiła zgasić jej zapału. 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 20:54:27
- Dobra, więc zaatakujemy wsie. Silion, zwiad. Egbert, przekaż że rozbijamy obóz. Wykonać.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 21:10:51
- Jechać samemu czy wziąć kogoś ze sobą? - zapytał - Twoja siostra mogła by się wykazać. - zbliżył się do Kazia by szepnąć mu do ucha.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 21:24:07
- Chyba ochujałeś? Idziesz sam, jesteś od tego.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 21:38:02
Mężczyzna zaśmiał się. - To był żart. - rzekł - Dobra, to gdzie jest ta wieś? - zapytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 26 Luty 2017, 21:41:55
Zaśmiała się cicho pomagając bratu w rozbijaniu obozu.
-Do zobaczenia Silion ! Krzyknęła na pożegnanie kompanowi, uśmiechając się wdzięcznie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 26 Luty 2017, 21:43:13
- Drogą na północ, na pierwszym zakręcie w lewo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 26 Luty 2017, 21:46:18
-Heej!
Najemnik wydarł się tak, że wszyscy wokoło zamilkli w jednej chwili.
-Zostajemy tu na noc! Rozłożyć obóz i wystawić warty!
Ogłosił pozostałym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 21:51:33
Mężczyzna tak więc na nic nie czekając zagwizdał na swego konia. - Issei! - krzyknął na niego a ten szybko ruszył w stronę krasnoluda.
Kruk niezdara wskoczył w siodło, spojrzał w stronę kobiety i uśmiechnął się do niej - Do szybkiego zobaczenia - zawołał po czym smagnął ostro konia lejcami i ruszył w stronę bramy spalonej własnoręcznie wsi. Pędził traktem przed siebie na północ, byle do zakrętu, później w lewo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 26 Luty 2017, 22:25:51
//Silion

Dojechałeś do zakrętu, chwilę później wyjechałeś na otwarty pagórkowaty teren. W oddali była wieś .

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/f/fc/Lokacje_Kozy.jpg)

//Jest 20:00
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 22:37:39
Mężczyzna jechał w stronę wsi, czym był jej bliżej tym zwalniał, nie chciał zbytnio zwracać na siebie uwagi, będąc niedaleko wjazdu do wsi zatrzymał się i spojrzał dokładniej na wieś. Patrzył za jakimiś strażnikami i tym jak w ogóle wygląda. By nie zwracać na siebie zbytniej uwagi wykorzystał ciemność nocy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 26 Luty 2017, 22:58:38
Strażników przed wsią było 5. Zwykli bandyci uzbrojeni w kusze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 26 Luty 2017, 23:25:14
Mężczyzna narazie nie miał zamiaru walczyć, nie po to przyjechał. Ruszył w strone bramy by wjechać do środka, na wszelki wypadek był gotów za noże chwycić.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 27 Luty 2017, 00:20:32
Przyglądając się jak reszta osób pracuje a rozbijany obóz coraz mocniej się powiększa, rzuciła nazbierane, co bardziej suche kawałki gałęzi na środek małego kamiennego pierścienia, o którego ustawienie poprosiła uprzednio kilku rosłych chłopa. Nie stały idealnie równo ale na tyle by ogień się nie wydostał. Po ostatnich wydarzeniach miała nadzieję że już przez długi czas nie zobaczy pożaru. Mimo że Astas, noce nie należały do najcieplejszych więc pochyliła się nad stosikiem i wyciągając krzesiwo. Zaraz będzie przyjemniej -pomyślała
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Luty 2017, 22:23:45
//Silion

Bandyci od razu cię zauważyli, bez słowa chwycili za nabite kusze i wypalili. Jeden z bełtów trafił twego konia. Ten stanął dęba zrzucając cię. W twą stronę ruszyli żołnierze wroga...

5x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Ochroniarz


//Wioska

Kazio dosiadł się do ogniska rozpalonego przez Kamire.
- Co tam w domu w ogóle?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 27 Luty 2017, 22:57:04
Popatrzyła na niego z uśmiechem, od spotkania nie było czasu nawet porozmawiać sam na sam. -W Torgonie Kaziu bardzo spokojnie , powiedziałabym nawet że prawie nie czuć tam wojny, jest co pić a i zawsze znajdzie się sposobność do świętowania, wiesz jak to lubimy.  Czasem Cię kto wspomina, długo nie zawitałeś...  matka wytulić kazała, już gorzej się kobita trzyma, ale zważywszy na to ile ma lat to to, że jeszcze wody w wiadrze naniesie to cud!  Dała nawet udźca dla Ciebie ... ale żem zjadła. spojrzała kontem oka obawiając się reakcji poczym się roześmiała
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 27 Luty 2017, 23:09:10
- Hehehe. Cieszem sie. Odpowiedział poprawiąc się, jakiś kamyk uwierał go rzyć. - Nie było jak, wojna uniemożliwiała podróż na kontynent. Teraz, kiedy demony pokonane można myśleć o odwiedzinach. Kupiłem statek wiesz? To się kiedyś pomyśli o wyprawie, to jednak kawał świata do przebycia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 27 Luty 2017, 23:26:21
Przypomniała sobie jak sama wędrowała właśnie tą trasą.  - Doskonale sobie zdaję z tego sprawę,  trzeba iść wzdłuż Ilusmir i przepłynąć morze Orathu , dobrze się składa że masz coś co pomoże nam z tą wodą. Ale to się zobaczy z czasem , trzeba poczekać jak teraz wydarzenia popłyną bo wszystko może się zmienić,  nie braciszku ? Skwitowała puszczając mu oczko
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 27 Luty 2017, 23:54:56
No i uj bombki strzelił... - pomyślał widząc że bandyci celują w jego stronę. Nagle usłyszał rżenie konia i poleciał na plecy. Nie miał czasu do stracenia, szybko i zwinnie podniósł się wykorzystując to iż koń stanął dęba jako zasłonę oraz swój wzrost i czmychnął za jeden z dużych kamieni znajdujących się obok.
Wokół było ciemno, adrenalina zaczynała powoli krążyć po organizmie, wiedział że musi coś zrobić...
Szybko acz cicho złapał za jedną z kusz i zaczął ją ładować, starał się to zrobić jak najszybciej i najdokładniej zarazem.
Mężczyźni nie widzieli jakoś świetnie w nocy zwłaszcza będąc trochę oślepionym pochodniami które stały nieopodal bramy do wsi przy której dopiero co stali.
Oni dość zmieszani szli powoli w stronę konia który wystraszony pobiegł gdzieś w bok omijając ich w strachu.
- Kurwa, gdzie on zniknął? - krzyknął jeden do drugiego.
- Uj to wie! Cholero wyłaź, chcemy porozmawiać! - krzyknął z ironią.
Tymczasem krasnolud już załadował pierwszą kuszę po czym skradając się przemieścił się za kamień stojący 10 metrów po lewej. Zabrał się za ładowanie drugiej kuszy. ÂŁadował żelazny bełt, tak jak do poprzedniej.
Bandziory śmieszkowały sobie, dwóch z nich wystrzeliło w miejsce gdzie wcześniej znajdował się krasnolud. Jeden trafił w kamień a drugi nie trafił w nic. Nagle krasnolud usłyszał świst nad głową i bełt przeleciał nad kamieniem (tym drugim) za którym teraz się chował po czym wbił się w drzewo.
- Gdzie ty strzelasz zapijaczona mordo? - krzyknął jeden z bandziorów - Nie marnuj bełtów. - dodał.
Mężczyźni już byli przy kamieniu za którym wcześniej chował się brodacz.
- Kurwa, nie ma go tutaj. Co jee... - nagle urwał gdyż poczuł głęboko w czaszce zimne żelazo, stojący obok, kolega bandyty również otrzymał strzał w głowę.
Krasnolud powoli zaczął iść w lewo na ugiętych kolanach w stronę krawędzi kamienia, wszedł za nią i przywarł do boku kamienia tak że nikt go nie widział.
Zawiesił sobie kusze tam gdzie być powinny przy pasie, złapał miksturę tymczasowej niewidzialności i odkorkował, wypił szybko.
Nagle poczuł dziwne mrowienie w całym ciele, po chwili już nie widział swoich rąk. Zniknął magicznie. Dobył swego szklanego noża po czym skradając się okrążył kamień i wciąż na ugiętych nogach, uważając by nic nie zaszeleściło zaszedł wrogów od tyłu na odległość około 2-ch metrów. Skupił się i rzucił. Ilusmirskie szkło bez problemu poradziło sobie z hełmem bandziora wchodząc głęboko. Podczas gdy ostatni wrogowie się odwracali, krasnolud chwycił za topór, doskoczył, pierwszego mężczyznę trafił bezpośrednio czarną rudą w szyję zanim ten w ogóle się odwrócił. Drugi już podnosił kuszę by strzelić lecz została ona trafiona toporem i wypadła z rąk. Pozbawiony broni dystansowej, ostatni z wrogów dobył szybko broni białej i zaatakował pchnięciem. Zabójca odskoczył w bok po czym przy pomocy piruetu i wykorzystując siłę pędu przemieścił się za ochroniarza i uderzył go z impetem toporem bezpośrednio w czaszkę. Było słychać tylko chrupnięcie.

Mężczyzna po wszystkim ponownie schował się za kamieniem, tak dla własnego bezpieczeństwa.

//Pozostało: 0 wrogów
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 28 Luty 2017, 10:38:13
//Silion

Wszyscy padli martwi, niestety we wsi ogłoszono alarm. Zauważasz dodatkowych 10 ludzi prz wjeździe do wioski. Twój koń leży martwy gdzieś dalej. Co robisz?



//Wioska

- Oczywiście, kiedy tu dotarłem z misją od Kruczego Bractwa myślałem że będzie inaczej, a los spłatał figla i o. Po paru latach jestem tu. Kapral w kompanii najemników, szlachcic. W życiu nie myślał żem o tym. Miałem przeca kopalnie po ojcu przejąć.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 13:49:01
Mężczyzna usłyszał ostatnie rżenie swego konia, wiedział że prawdopodobnie dokonał on swego żywota. Było mu go żal ale teraz to musiał ratować swoje dupsko. Na nic nie czekając podszedł na ugiętych nogach do trupa leżącego kilka kroków obok, wyjął mu z głowy swój szklany nóż, po czym zaczął się ewakuować z tego miejsca. Wcześniej zanim gdziekolwiek się ruszył schował topór.
Nowi bandyci podstawieni na bramę wioski jeszcze nie wiedzieli gdzie znajdował się ich wróg i ile ich było, tak więc kruk - który już krukiem być nie powinien - oddalił się jak najdalej od wioski po czym gdy był już na tyle daleko iż nikt go nie usłyszy, biegiem ruszył w stronę miejsca w którym stacjonowały Bękarty Rashera...
Oj był pewien że chwile mu zejdzie by tam dotrzeć na nogach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 28 Luty 2017, 14:05:24
Dotarłeś po półtora godzinnym marszu
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 14:33:41
Wreszcie dotarł, trochę zmęczony i zmachany ale dotarł. Widząc wieś aż przyspieszył i biegiem wpadł do środka.
Zaczął się kręcić po wsi szukając wiadomo kogo.
- Kazek, chodź no tutaj! - zawołał gdy wreszcie go odnalazł.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 28 Luty 2017, 14:35:27
- Siedze, ty chodź bo stoisz. A mi sie nie chce dupy podnosić.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 14:43:29
Ogarnął ją lekki niepokój,  przyjaciela, z którym ostatnio jechała na koniu  długo już nie było,  bardzo długo jak na zwykły zwiad... znając możliwości jego rumaka mogła określić w ile mniej więcej jest w stanie dotrzeć.    Pozostaje czekać   Pomyślała i odwróciła się do brata. - Miałeś przejąć,  to fakt , tak wypada. W ostateczności mógłby oddać kopalnie w ręce któregoś ze swoich pomagierów ale chyba by to dobrze nie świadczyło o naszej rodzinie i byś mógł stracić nieco szacunku w oczach niektórych ludzi
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 14:53:07
No i mu ręce opadły, w przenośni oczywiście...
Podszedł do niego i stanął obok ogniska.
- Słuchaj, przejebane trochę jest... - rzekł na początek - Na straży samej bramy do wsi stało 5 osób uzbrojonych w kusze. Mój koń nie żyje, wykrwawił się, sam również mało nie przypłaciłem tego życiem. Zamordowałem ich i uciekłem, we wsi chwilowo podniesiono alarm. Na bramę przybiegło 10 osób... W takim razie myślę że wieś jest solidnie obstawiona bandziorami którzy robią tam za strażników... - mówił szybko zerkając czasami na płonący ogień.
- Co zamierzasz zrobić? - zapytał - Oj, jak ja bym im się teraz odpłacił za życie mego konia, zobaczysz co z nimi zrobię. - mruknął pod nosem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 28 Luty 2017, 14:57:16
- Dlatego tyż po tym jak tu skończymy pojadę do domu, powiem ojcu by kopalnie przepisał na kogoś innego. Bo ja mam tutej nowe życie. Sześć lat już tu jestem, mam dom, stało prace. Nie mam po co wracać. Odpowiedział siostrze, po czym odparł Silionowi.
- Zaatakujemy rano.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 15:55:11
Mężczyzna usiadł sobie przy ognisku i spoglądał w ogień. Myślał. Kolejne coś co wspominało mu o tym co było wcześniej - zniknęło.
Pozostała mu gorycz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 16:07:11
- Rób jak uważasz za słuszne , naprawdę chętnie by Ciebie tam zobaczyli , ale rozumiem . Nie może rodzina wiecznie za Ciebie decydować,  w końcu jesteś dorosłym mężczyzną...   Lecz  mówiąc te słowa w myślach już dawno marzyła o jutrzejszym dniu , co tam może się zdarzyć i czy znów przyjdzie jej być smutną.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 17:08:41
Mężczyzna jednak nie chciał zbytnio rozmyślać, to mu tylko szkodziło a nie przynosiło nic dobrego. Tak więc zbliżył ręce do ognia by przyjemne ciepło bijące z płomienia ogrzało je. Tymczasem nagle w jego głowie pojawiła się pewna myśl. Spojrzał na zajętą rozmową Kamirazi, chciał z nią porozmawiać ale wolał im nie przerywać. Czekał więc ogrzewając swe dłonie i spoglądając czasem na siedzącą nieopodal kobietę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 28 Luty 2017, 18:05:59
- Zobaczymy, nie będę dzielić skóry na niedźwiedziu. Ide spać moi drodzy. Wstał i udał sie do namiotu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 18:16:54
Kamirazi została sama, brat był na tyle zmęczony że nie chciała więcej zawracać mu głowy. Też od czasu do czasu ziewała ale to nie był jej czas na sen. - O czym myślisz Silionie ? [/b]  Podnosząc wzrok znad ognia zagadała
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 18:35:12
- O czym myśle? Układam pewne sprawy w głowie, trochę się ostatnimi czasy pozmieniało w moim życiu. - odrzekł kobiecie po czym sam podniósł wzrok znad ognia i skierował go w mrok nocy. Chwilę milczał.
- Hmm... Nie potrafię się wyzbyć wrażenia iż jest w Tobie coś wyjątkowego, chciałbym Cię poznać bliżej. - spojrzał jej w oczy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 18:46:59
-Wyjątkowego?  Nie wiem skąd taka myśl,  ale dla mnie to duży komplement,  dziękuję. Mówiąc to rozpromieniła się , wciąż spoglądała w jego oczy,  błyszczące w blasku rozpalonego ogniska. Robił na niej wrażenie,  nie mogła ukryć choć starała zachować spokojną minę . - Będzie się trudno bardziej poznać,  zważywszy na okoliczności , jutro wyruszamy. Nie mówię jednak że mam coś przeciwko ...   Zakończyła tajemniczo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 19:28:57
- Po prostu coś mi mówi że tak jest i już, nie potrafię tego wytłumaczyć i w sumie to nie wiem czy chce... - odrzekł spuszczając wzrok.
Podniósł się i siadł bliżej kobiety tak by wygodniej im się rozmawiało. Mężczyzna widział iż kobieta wydaje się podekscytowana ale nie zdradza tego.
- No cóż, prawda że jutro wyruszamy ale to jedna wyprawa z wielu jakie tutaj odbędziesz, w moim życiu zaś nie wiem która to już... Mamy czas się poznać, na początek całą noc. - rzekł z zadziornym uśmiechem na ustach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 20:17:37
-Ależ z Ciebie podrywacz Silionie, noc długa, w tym masz rację, mało kto lubi mówic o sobie, lecz nie chcę zaczynać  poznawania od samej siebie. Krążą słuchy że dorobiłeś się potomka, powiedz coś o swojej przeszłości - Nie wiedząc czy nie posuwa się z pytaniami nazbyt daleko, umilkła. Zadziwiło ją bliższe przysunięcie się towarzysza, jednak sama nie do końca wiedząc czemu, nie oddaliła się ...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 20:40:25
Mężczyzna zdziwił się słysząc iż kobieta wie o tym iż ma syna. Spojrzał na nią przez chwile podejrzliwie.
Kaziu... Paplo jedna... - mruknął w myślach.
Mężczyzna westchnął i ponownie skierował swój wzrok na płomienie. Dołożył do ognia kawałek drewna który leżał obok niego.
- Tak więc jestem baronem i szlachcicem, właścicielem gminy oraz miasta portowego Atusel, gminy Kardon w górach i dystryktu Jaton. Byłym marszałkiem koronnym i tak dalej... Pomijając takie nudne tytuły które już dawno mi zbrzydły... Pochodzę z odległych i niezbyt znanych gór Qaven w Torgonie, rodzina wyrzuciła mnie z domu niby to za "splamienie honoru rodziny". Potem trafiłem tutaj, wiązałem jakoś koniec z końcem a później jakoś tak wyszło że dostałem tytuł szlachecki i odziedziczyłem miasto Atusel. - mówił smętnym głosem - Proszę, nie mów o moim "potomku", to dla mnie drażliwy temat i nie chcę zbytnio o tym rozmawiać. - dodał jeszcze bardziej ponuro.
Mężczyzna westchnął po czym spojrzał na kobietę i rzekł. - Piękne oczy, niczym gwiazdy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 21:19:06
Nie chcąc szybko zrazić rozmówcy, nie poruszała dłużej drażliwego tematu. Wsłuchiwała się w wymieniane tytuły z niedowierzaniem, lekkim smutkiem, zdając sobie sprawę że prawdopodobnie nie dałaby rady sobie z tym, co dla niego jest rutyną. Nie umiała pojąć jak rodzina mogła uważać że taka osoba może splamić honor czy też jak mogli się go wstydzić.
-Na oczy nie widziałam brązowych gwiazd, jeśli spotkałeś, chętnie dam się do nich zaprowadzić Szepnęła cicho, speszona komplementem, w przeciągu ostatnich dni usłyszała ich więcej niż przez większość życia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 28 Luty 2017, 21:29:13
Szczęśliwie dla Egberta, oddział Bękartów który przyszedł im z odsieczą dysponował kilkoma zapasowymi namiotami. Rudobrody najemnik nie wiedział dlaczego komuś chciało się je ze sobą targać, był jednak tej osobie wdzięczny. Dzięki niej nie musiał spać pod gołym niebem. Olbrzym rozłożył swój namiot dosyć szybko, miał w tym bowiem trochę wprawy, po czym wczołgał się do środka. Rozmiarami nowy nabytek niezbyt mu odpowiadał, bo nie mógł w nim nawet wygodnie usiąść, ale przecież nie o to chodziło. Prosty żołnierski namiot miał zapewnić użytkownikowi ochronę przed nocnym chłodem i ewentualnymi opadami. Po krótkim odpoczynku, mniej więcej w środku nocy, Egbert został zbudzony przez innego szeregowego. Przyszła jego kolei na wartę, a od tego nie można było uciekać. Wojownik wygramolił się zatem na zewnątrz i udał się na stanowisko.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 21:34:37
Mężczyzna uważał teraz że nic mu po jego tytułach skoro jego życie osobiste się sypło, stało się nudne, smutne i monotonne.
- No cóż... ÂŚwiecą się jak gwiazdy... Jeżeli chcesz to możemy się przejść i poszukać brązowych gwiazd. - szepnął do niej po czym uśmiechnął się - Zabrałbym Cię na nocną przejażdżkę konną... Ale no wiesz... Nie ma zbytnio jak - koń niestety nie żył.
- To jak moja droga? Nie daj się prosić. - rzekł wesoło wyciągając dłoń w stronę Kami.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 22:12:17
Niepewnie wstała z miejsca, ostatni raz podkładając do ognia. Obróciła się na pięcie, ruszyła powoli przed siebie, zakręcając wokoło ogniska. Silion przyglądał się jej, ta przechodząc wystawiła delikatnie rękę tak by móc przejechać koniuszkami palców po zewnętrznej stronie jego odzienia... po kilku krokach odwróciła się do niego
-Więc idziesz?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 22:27:13
Mężczyzna obserwował jak kobieta zakreśla łuk wokół ogniska, zmysłowo poruszając się w jego stronę. Gdy wyciągnęła dłoń w jego stronę, on poczuł jej dotyk poprzez ubranie który go aż zmrowił.
- Oczywiście! - wstał po czym uśmiechnięty ruszył za kobietą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 22:43:15
Szła jakiś czas odrobinę szybciej niż  zazwyczaj, słysząc jego kroki za sobą nie musiała się odwracać by wiedzieć że idzie za nią. Gdy ominęli już miejsce, w którym namiotów było najwięcej i wokoło nich było więcej wolnego terenu, przystanęła czekając na niego. Mała polanka za obozowiskiem była niesamowicie cicha, prócz pochrapywania krasnoludów słychać było jeno wiatr.
-Powiedz , czy tylko mi tak chłodno w dłonie? Pokaż Wyciągnięciem ręki w jego stronę zasugerowała by położył na niej swoją, ręce mężczyzny wydawały być się ogromne i silne, lecz nie zdawała sobie sprawy co Silion na tą sugestię
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 22:58:49
Szli razem nie do końca wiedząc gdzie idą, przynajmniej on nie wiedział, zresztą to było nie ważne, teraz liczyła się chwila.
Dotarli nagle na małą polankę, wiatr powiewał, letni, ciepły, rozwiewał kobiecie włosy, niesforne kosmyki jej włosów poruszały się w różne strony.

Mężczyzna bez oporu położył dłoń na dłoni kobiety, ich palce splotły się w uścisku. - Rzeczywiście, strasznie zimne masz te dłonie. - uśmiechnął się po czym spojrzał jej w oczy.
Zbliżył się do niej jeszcze bliżej tak że prawie czuł jej oddech na swoim policzku, odgarnął jej włosy z oczu i pocałował w usta. Pocałunek trwał dłuższą chwilę, w blasku księżyca w pełni...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 28 Luty 2017, 23:25:53
Nie do końca mogła uwierzyć co się stało, wszystko ją tak zszokowało. Wraz z pierwszym zobaczeniem jej, Silion natychmiast pochwalił jej urodę, to nie zdarza się często. Wraz za pierwszym jego wyjazdem, ona już zaczynała odczuwać tęsknotę. I w końcu teraz, wraz z pierwszym wspólnym spacerem już poczuła ciepło jego warg na swoich ustach, oparła głowę na jego torsie, był od niej nieco wyższy więc nie było to trudne do uczynienia, westchnęła próbując pozbierać myśli.
- Wydawało mi się że miałam zostać starą panną, wszystkie plany diabli wzięli... Pomyślała zaciskając dłoń w pięść, tym samym, nieświadomie coraz mocniej w niej ściskając kawałek jego koszuli.
-Chyba zaraz zacznie świtać, cała noc, nawet nie wiem jak tak szybko minęła. Do wschodu mamy około godziny, trzeba powoli wracać do obozu... Tyle jej się kłębiło w głowie a była w stanie powiedzieć jedynie to. Czekała, czy mężczyzna zrobi coś jeszcze bardziej niespodziewanego, ale wątpiła by jeszcze coś takiego istniało
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 28 Luty 2017, 23:51:52
Mężczyzna pierwszy raz od długiego czasu ponownie czuł się dobrze. Tak lekko, energicznie i pełen życia. Wraz z trwaniem pocałunku budziły się w nim nowe emocje, te dobrze mu znane i inne których jeszcze nie odkrył.
Przytulił ją mocniej i stali tak sobie razem, bez celu, ściskając się wzajemnie.
- Taak, szybko ta noc zleciała. Trzeba to przyznać. - przyznał kobiecie rację - Chodźmy, znajdźmy jakieś wolne namioty i zdrzemnijmy się. Trzeba wstać za te parę godzin. Rano czeka nas walka. - mówił szeptem.
Otoczył ją ramieniem po czym skierował się wraz z kobietą stronę obozu...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 01 Marzec 2017, 00:11:13
Objęta miała wrażenie że jego ciało daje znacznie więcej ciepła niż każde ognisko, przy którym zdarzyło jej się w życiu siedzieć. Kiwnęła mu głową, przyznając rację w tym że trzeba się zdrzemnąć, po czym ziewnęła przeciągle. Gdy doszli do obozowiska Kamirazi szybko odnalazła namiot, który uprzednio pomagała rozbijać. Przystanęła przy nim, on, zapewne chcąc się pożegnać zrobił to samo. Po chwili zawahania i znacznie dłuższym momencie niezręcznej ciszy na odchodne skradła mu buziaka, po którym odskoczyła szybciutko i jednym ruchem schowała się w schronieniu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 00:14:34
Po wszystkim, mężczyzna znalazł wolny namiot, wszedł do środka, położył się i zasnął.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 01 Marzec 2017, 11:11:19
Noc minęła spokojnie. Jest 8.00
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 14:27:58
Jednym z pierwszych co wstali był Kazmir, wywlókł sie z namiotu, przeciągnął, ziewnął i podrapał po dupie. Było rześko, lekko pochmurno i chyba zanosiło się na deszcz. Krasnolud zaciągnął sie wilgotnym jeszcze od rosy powietrzem, pachniało jeszcze czymś. Jedzeniem, ktoś widocznie pomyślał i wziął pod opiekę kuchnie polową. Kapral ruszył za zapachem jajecznicy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 14:33:40
Mężczyzna śnił wiele rzeczy jednych ciekawych, jednych mniej, ekscytujących i tych przerażających. Jednak głównym obrazem który widział była szarość a w nim maurenka odjeżdżająca na czarnym rumaku w mrok. Czuł wtedy smutek i pustkę. Dziwne wspomnienia wróciły. Szybko odgonił te wizje gdyż nie przynosiły one nic dobrego. Gdzieś zaś w oddali jego myśli przebijał się obraz nowo poznanej kobiety. Było to swoiste światło w mroku.

Obudził się gdy było już jasno, ubrał się dość szybko i wyszedł z namiotu by odetchnąć oraz rozbudzić się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 01 Marzec 2017, 15:20:04
Yarpen postanowił że skutecznie obudzi cały obóz, raz a dobrze. Toteż wyciągnął trąbkę ze swego plecaka i zagrał (https://www.youtube.com/watch?v=fyZPXDDX8EI) na niej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 01 Marzec 2017, 15:43:05
Tej nocy spała bardzo krótko , nie śniąc absolutnie nic. Wstała około godziny po wejściu do namiotu. Nie dawał jej spokoju głód,  zarówno wiedzy jak i jedzenia . W krzakach nieopodal namiotu znalazła porzucone gniazdo a w nim mały stoisk kurczęcich jaj. Przyrządzając je nad gorącym płomieniem pomyślała -Ten zapach zwabi każdego prawdziwego mężczyznę,  a już szczególnie tego , który jest prawdziwie głodny Myśli jej jednak przerwał potworny hałas,  dźwięk głośny niczym stado rozpędzonych orków ! Podrywając się z zaskoczenia niechcący jedno z jaj spadło w ogień -Nosz jasna ch... !
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 01 Marzec 2017, 15:50:32
Zielonego olbrzyma zbudził dźwięk trąbki, wylazł z namiotu jak i reszta śpiochów. Zadziwiające że tylko przy Lordzie Generale trzymano ścisły rygor, a sierżant czy kapral byli już inni. Ashog udał się za zapachem jedzenia. Nie spodziewał się że siostrze Kazmira zechce się gotować dla tylu osób. Ale widocznie jej się nudziło. Ork pochwycił drewniany talerz leżący pośród zaopatrzenia "kuchni polowej". Zbliżył się do kobiety.
- Cześć. Jak noc? Spytał podstawiając talerz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 16:05:31
Mężczyzna zatkał uszy słysząc uciążliwe granie trąbki, pomruczał coś pod nosem i już miał coś krzyknąć ze złości w stronę tego co trąbi lecz nagle poczuł ssanie w żołądku.
Teraz sobie przypomniał iż nie jadł nic wczoraj cały dzień.
Ruszył w stronę ogniska wiedziony zapachem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 01 Marzec 2017, 16:12:09
- Macie szczęście , dla wszystkich na 100% nie starczy ! Nałożyła Orkowi porcję , a Silionowi tyle,  że ledwo mieściło się na talerzu . Może troszkę go faworyzowała ale już miała do tego swoje powody.  Pilnując by starczyło jeszcze dla brata zjadła kilka kęsów
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 16:18:47
- Cześć wszystkim. Powiedział podchodząc po swoją porcję, spojrzał na talerz Siliona a potem na swój. Nawet Ashog dostał więcej. Usiadł sobie przy ognisku i jadł.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 16:22:47
Mężczyzna lekko się zdziwił otrzymując tak ogromną porcję ale także się ucieszył. Usiadł sobie obok kobiety z talerzem na kolanach.
- Pięknie dziękuje. - uśmiechnął się - Częstuj się. - rzekł do Kami.
Wiedział iż gdy on dostał tak dużo to ona sama musiała sobie odjąć, tak więc chciał się podzielić. Powoli zajadał nie spiesząc się tak by kobieta jeżeli będzie chcieć także mogła z tego coś wziąć.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 01 Marzec 2017, 16:27:47
Po warcie Egbert zdążył jeszcze uciąć sobie krótką drzemkę. Jak dla niego odrobinę za krótką, ale cóż poradzić. Wyczołgał się z za małego namiotu przeklinając w myślach trębacza i odebrał swoją porcję śniadaniową. Później usiadł niedaleko Kazmira i zabrał się za jedzenie. Pochłonął posiłek w kilku kłapnięciach paszczą. Szkoda, że w tej wiosce nie mogli stołować się u mieszkańców. Niestety, im też niewiele zostało.
-Kapralu, daleko do następnej wsi?
Z ciekawości zapytał się dowódcy.   

Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 16:44:46
- Godzina marszu, może .półtorej
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 01 Marzec 2017, 17:21:01
Nieśmiało uszczknęła trochę z porcji Siliona, domyślając się dlaczego tak wolno je , po czym wsłuchała się w rozmowę spożywających posiłek ... była bardzo ciekawa dzisiejszego dnia
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 17:36:43
Krasnolud spojrzał na kobietę i puścił do niej oczko.
Przełknął co miał w ustach po czym zwrócił się do Kazmira. - Półtora godziny z buta przy "dobrych wiatrach", sprawdzałem... Słuchaj, mamy może jakiś wolny wóz albo wolne miejsce w jukach? Mój koń padł a miałem w jego jukach wiele fajnych fantów...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 18:14:27
- Ja mam konia, i sporo miejsca w jukach. Zawsze możesz popytać w Gandawie czy nie mają na sprzedaż jakiegoś kunia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 18:34:54
- Jakbyś mi później te rzeczy przechował w jukach - o ile je odzyskam - to się nie obrażę. - rzekł do krasnoluda - Co do konia, zobaczymy, osobiście preferuje konie ze stolicy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 18:39:50
- Nie ma problemu, dobra czas na wymarsz. Yarpen! Sygnał do wymarszu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 19:41:09
Mężczyzna dokończył jedzenie, odłożył talerz po czym podziękował kobiecie.
Wstał, poprawił swoje ubranie, wyjął noże i zaczął je czyścić. Delikatnie, długimi pociągnięciami czyścił ostrza, jedno z nich było mocno zafajdane zaschniętą krwią która pamiętała poprzednią noc.
Gdy broń została wyczyszczona był gotów do wymarszu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 21:18:44
Godzinę zajęło im zebranie się, ani Kazmir ani wyższy stopniem Yarpen nie byli dobrzy w organizacji tak dużej grupy. Ale się starali. Kolumnę prowadził kapral, jadąc na swym koniu do siodła którego przyczepiono chorągiew z herbem MacBrewmanna. Dumnie łopotał na wietrze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 01 Marzec 2017, 21:48:04
Mirzak od momentu jak postawił stopy w Bastardo ciągle gdzieś był, wypad tu, to tam, robota u Longinusa, potem wyjazd na tę kampanię... Bo nie spodziewał się że zwykła misja zwiadowcza przerodzi się w to. Małą kampanię wojenną. Będzie miał co opisywać w pamiętniku jak wróci. O ile wróci... bo to że będą straty jest pewne. Starał sie o tym nie myśleć za bardzo. Na razie dzielnie maszerował.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 01 Marzec 2017, 22:31:27
Mężczyzna wyruszył wraz z resztą załogi, nie było sensu tutaj zostawać, tam był bardziej potrzebny. Tak więc maszerował przed siebie, znów czekają go ta sama droga co zeszłej nocy.
Maszerując ładował swe kusze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 22:53:16
Półtorej godziny później oddział około 50 najemników dotarł na miejsce, na mały pagórek oddalony 300 metrów od wsi leżącej w dole. Na odsłoniętym terenie, nie licząc kilku głazów. Był też mały lasek bliżej wsi, na lewo od naszej pozycji. Jednakże z taktycznych względów był bez użyteczny. Kazmir zatrzymał kompanię w lesie na szczycie pagórka.
- Kompania stać! Formuj szyk! Wydał rozkazy. Ci we wsi chyba coś zauważyli. Przed wsią pojawiło się 20 ludzi.
- Strzelcy na pozycje!

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/f/fc/Lokacje_Kozy.jpg)

20x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik 300m od nas
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 01 Marzec 2017, 23:02:37
-I się zaczęło Szepnęła do samej siebie prawie bezgłośnie. Czuję że tamci nie mają żadnych szans, ale coś mi mówi by uważać Pomyślała lekko chowając się za bratem, w ręku ściskała toporek mając nadzieję, że jej nauki i wydane pięćdziesiąt grzywien nie pójdzie na marne. Czekała na kolejne polecenia
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 01 Marzec 2017, 23:27:44
Kazmir zszedł z konia, chwycił kuszę i zarepetował. Nie chciał tego, ale czekał ich szturm. Inaczej się nie da, chyba że...
- Kurwa... tam są cywile. Nie moge tak po prostu... Głośno myślał nad tym by zrzucić z pomocą Meritha meteoryt na głowy tych przed wsią, ale nie chciał jej niszczyć. Przyszedł wyzwalać, nie mordować. No i przecie ma się ubiegać o te ziemie więc nie przystoi. No i on to nie Aragorn Tacticus... Kazmir wraz z najemnikami ustawionymi w luźny szyk ruszył do ataku. Yarpen zadął w róg. Zaczęło się. Gdy tylko wyszli z lasu i znaleźli się w zasięgu strzału w ich stronę padły pierwsze niecelne strzały. - Strzelać bez rozkazu i nacierać! Ryknął, przykucnął i posłał żelazny pocisk prosto w okolice serca jednego z bandziorów. Ten padł, niczym rażony piorunem.

19x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik ok. 200m od nas
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 02 Marzec 2017, 09:13:59
- Kazmir! - krzyknął - Podeślij mi tutaj czterech chłopaków z kuszami. Mam pomysł, wystrzelam ich jak kaczki tylko potrzebuje ich kusz. Zostaną tutaj, będą ładować i mi podawać. - dodał.
- Wy wtedy zaś będziecie mogli bezpiecznie wejść do środka i zacząć przejęcie.
Tymczasem on sam nie zamierzał ruszać na wieś bezpośrednio gdyż nawet nie miał czym się zasłonić. Wolał wykorzystać swoje umiejętności i wspomóc ich "z góry".
Podszedł trochę do przodu, kucnął między drzewami i przybrał dogodną pozycję strzelecką. Dobrze z tego miejsca widział wrogów. Czekał na kusze od najemników.
W ciągu minuty mogę ustrzelić czterech bandytów, hmm... To może się udać... - pomyślał sprawdzając palcem kierunek wiatru.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 02 Marzec 2017, 19:41:52
- Jasne! Czterech strzelców do Siliona! Wydał rozkaz a czterech najemników oddało mu swoje kusze oraz amunicję. Kazmir strzelał z pozycji leżącej, przez co był naprawdę trudnym celem, sam jednak mógł kosić wroga bez problemu. Wymierzył w kolejnego bandziora i posłał mu żelazny bełt prosto w brzuch.


18x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik ok. 200m od nas

Sojusznicy:

10x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/B%C4%99kart_%C5%BC%C3%B3%C5%82todzi%C3%B3b

15x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/B%C4%99kart_najemnik

ps. Nie mam stat krasnoludów Domenika, jest ich 6 w stalowych płytach
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 02 Marzec 2017, 21:51:23
Mężczyzna czekał na biegnących w jego stronę rekrutów bękartów. Odebrał pierwszą kuszę i rzekł - Robimy tak... Ja strzelam, oddaje wam kuszę, ładujecie a w tym czasie dajecie mi kolejną. Nie będzie to wielka szybkostrzelność ale i tak spora. Mam dobre oko. Noo... Szykować się! - dodał donośniej.
Przystawił kuszę do ramienia, wstrzymał oddech po czym wycelował w głowę jednego z bandytów stojących przy bramie.
ÂŻelazny bełt przeszył ze świstem powietrze po czym z impetem uderzył mężczyznę w czaszkę w której powstała dziura a bełt utkwił wewnątrz...
Mężczyzna podał kuszę do tyłu, przyjął kolejną po czym ponownie przycelował następnemu w głowę... Nacisnął spust, kolejny z bełtów odebrał życie.
Znów kusza poszła na wymianę. Wziął kolejną po czym przemieścił się i znów wycelował w kolejnego. Szybkie wciśnięcie spustu, śmierć wroga i kolejna kusza do odbioru.
Jeszcze raz się przemieścił gdyż wrogowie zaraz zorientują się skąd padają strzały. Krasnolud był szybkim strzelcem ale i tak nie zamierzał ryzykować swym życiem.
Ustawił się w innym miejscu, przycelował i wystrzelił.
Oddał chłopakom kusze i czekał na kolejne. Tymczasem schował się za drzewem, dla bezpieczeństwa.

// Czterech bandytów mniej...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 02 Marzec 2017, 22:10:27
13x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik ok.

- Nacierać! Krasnolud wydał rozkaz do natarcia, samemu strzelając ze swojej pozycji prosto w korpus bandyty.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 02 Marzec 2017, 22:29:03
Wtopiła się w tłum atakujących, była przeświadczona że jest po tej dobrej stronie i wiedziała że wszystko co robi, robi dlatego że należy , była już niedaleko postanawiając że musi sobie na początek obrać jeden , jasny cel by nie porywać się na przewyższające sobie możliwości. Wypatrzyła nikłej postury postać o nie do końca wyglądającej na zorientowaną twarzy. Na kształt hieny łapczywie wymachiwał czymś co imitowało broń, może nie było go stać, może był tak głupi by nie widzieć różnicy. Rzadko spotykała mężczyzn niższych od siebie, choć nie lubiła się pastwić, dziś postanowiła zrobić wyjątek. Dookoła był istny pomór. Sam Silion pozbył się aż czterech. Gdy postać, którą sobie wypatrzyła odwróciła się , dziewczyna podbiegła szybko pierwszy raz używanym toporkiem , który błysnął jeszcze w locie zdecydowanie uderzyła w sam środek lędźwiowego odcinka kręgosłupa, kości mocno trzasnęły, z osobnika wydobył się skrzekliwy wrzask , po chwili  zorientowała się że wraz z kręgosłupem połamała żebra, które poprzebijały narządy wewnętrzne w tym najważniejszy też organ. Padł. -Już się nie podniesie pomyślała

// 1 mniej
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 02 Marzec 2017, 22:51:00
Mężczyźni ładowali kusze, uwijali się najszybciej jak potrafili. Krasnolud tymczasem pomyślał tyle iż nie będzie strzelał jak najszybciej ponieważ szybko go zlokalizują, będzie szył salwami po cztery bełty jak wcześniej. Gdy on tak sobie rozmyślał nagle w drzewo za którym się chował wbiły się trzy bełty. Był to znak że należy się przemieścić.
Chłopaki, przemieszczamy się dziesięć metrów w bok. - rzekł do najemników.
Odebrał jedną z już naładowanych kusz. Ustawił się w dogodnej pozycji strzeleckiej jak wcześniej po czym oddał strzał w celującego w stronę lasu bandziora. Ostatnie co człowiek zobaczył to błysk bełtu w świetle słońca po czym ciemność gdy bełt wbił się w czaszkę.
Rzucił kuszę za siebie po czym odebrał kolejną, za cel obrał sobie jednego z bandziorów celujących w stronę mordującej wroga Kamirazi. Szybko wstrzymał oddech, przymierzył dokładnie, wcisnął spust. Bełt poszybował przed siebie trafiając idealnie w potylicę. Mężczyzna trafiony bełtem upadł na ziemię wypuszczając kuszę z rąk.
Znów zmienił kuszę po czym przemieścił się w inne miejsce, w porę to zrobił ponieważ parę sekund później w miejscu z którego wcześniej strzelał świsnęły dwa bełty.
Wycelował teraz w bandytę próbującego uciec do wewnątrz wioski, jego ucieczka skończyła się upadkiem na ziemię z bełtem idelanie w kręgosłupie.
Czwarta już kusza wylądowała w rękach strzelca... Kolejnym celem stał się wróg który wydawał się być szefem tej grupki. Po jego minie na twarzy, krzykach i machaniu nieporadnie łapami można było się domyślać jego statusu. W momencie gdy właśnie otwierał usta by coś ponownie krzyknąć splunął krwią... Po czym spojrzywszy w dół dojrzał bełt w swym sercu. Krasnolud sprawdzał się bardzo dobrze jako strzelec. To sobie chwalił.
Ponownie oddał kuszę i schował się za drzewem...
- Chłopaki, dobrze nam idzie, dawajcie z siebie wszystko. Już ich nie zostało tak dużo. - mówił do nich.

// Zostało 9
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Ashog "Stalowa furia" w 03 Marzec 2017, 14:20:47
Góra zielonego mięcha jaką był Ashog dosłownie staranowała dwóch bandziorów gdy oddział Bękartów wpadł do wsi. Ashog wpadł z pawężem na człowieka, przewracając go, wystarczył szybki ruch miecza którego sztych wbił w bebechy przeciwnika. Wyszarpnął ostrze i sparował tarczą atak kolejnego sługusa Torreno. Mosiężny miecz pękł w wyniku uderzenia o pawęż, ork uderzył czarnym jak smoła mieczem w bok przeciwnika, rozrywając narządy i łamiąc kręgosłup. Wtedy też ork usłyszał słowa w obcym języku. Merith przed tym ostrzegał. Na placu boju pojawił sie mag, w jego dłoni zaś kula ognia... Szeregowy w ostatniej chwili zdążył zasłonić się pawężą, ten wytrzymał...

7x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik - z przodu wsi

9x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta - w centrum wsi

1x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Op%C4%99tany_magin_ognia (nie opętany, staty potrzebne)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 03 Marzec 2017, 14:39:34
Jakież to szczęście miał Ashog że blisko niego walczył Mirzak. Gdy mag zaatakował orka kolejnym świetlistym i gorącym pociskiem, krasnolud zaszarżował na maga, ten składał jakieś długie zaklęcie celując dłońmi ni to w niebo ni to w pozycje Bękartów. Szeregowy zaszedł go z flanki, uderzając toporkiem tuż powyżej biodra czarodzieja, rana nie była głęboka ale uszkodziła kość. Zawył z bólu, upadł i nim stracił przytomność cisnął krasnoludem pięć metrów do tyłu. Mirzak był tylko lekko poturbowany.

// [member=16106]Rikka Malkain[/member] [member=26762]Egbert[/member] bitwa ci ucieka

7x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta_kusznik - z przodu wsi

9x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Bandyta - w centrum wsi

1x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Op%C4%99tany_magin_ognia (nie opętany, staty potrzebne) (Nieprzytomny)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 03 Marzec 2017, 15:39:23
Mężczyzna widząc iż grupa uderzeniowa "Kazek" jak sobie ją na szybko, żartobliwie nazwał w głowie wpadła do wsi sam postanowił nie czekać więcej w lesie bo jakby nie patrzeć nie miał zamiaru tutaj przesiadywać gdy oni będą się w tym mieście bić.
Szybko przyjął kuszę, wycelował w jednego z bandytów przed wsią. Pociągnął za spust, pocisk wystrzelił, ugodził wroga w oko.
Kolejny który próbował się rzucić za grupą "Kazek" podzielił los swego brata w złym fachu otrzymując prezent w postaci bełtu prosto w plecy - a co za tym idzie w płuca - z innej kuszy.
- Ci z was którzy otrzymają kuszę... Przeładowywać szybko i zaraz biegniecie za mną... - powiedział do rekrutów po czym szybko odebrał kolejną kuszę i zabił następnego z bandytów strzegących bramy a próbujących się ewakuować.
Szybko przemieścił się i znów szczęście mu dopisało gdyż tam gdzie był świsnął bełt... Wziął kuszę, wymierzył w tego człowieka który dopiero co przed chwilą śmiał w niego celować. Bełt w ciele skutecznie oduczył bandziora tego by celować do tych osób do których nie powinien tego robić.
Krasnolud oddał do ładowania ostatnią z kusz...
Usłyszał świst trzech bełtów, wbiły się one w pobliskie drzewa. Dokładnie w tym momencie wybiegł z lasu zmierzając do najbliższego kamienia. Wykorzystał ten moment że mężczyźni muszą przeładować by zmniejszyć dzielącą go od nich odległość. Za nim pobiegli najemnicy którzy w niemal ostatniej chwili wraz z nim schowali się za kamieniem.
- Zdejmijcie ich... - rzekł stanowczo.
Rekruci Bękartów Rashera wychylili się zza kamieni i zastrzelili pozostałych 3-ch kuszników.
Gdy to się stało krasnolud krzyknął - To teraz za mną! - po czym wybiegł zza zasłony i skierował się w stronę wsi.
Wpadł do środka i pierwsze co zrobił to zablokował cios czyhającego za wejściem bandyty, dobytym w biegu szklanym nożem.
Drugim srebrnym nożem szybkim ciosem wyprowadził pionowe cięcie od środka klatki piersiowej do podbródka, po czym po szyi w poprzek sprawiając że na ziemię zaczęła kapać jucha...
Następnych dwóch bandziorów napotkał kilkanaście metrów dalej. Oni szybko zaś zauważyli że fajnie by było zamordować tą osobę tak więc rzucili się na niego.
Ciosy obu zostały zablokowane nożami po czym jeden z nich dostał cios kolanem w kroczę... Mężczyzna zgiął się w pół, brodacz wykorzystał ten moment by wolnym nożem rozciąć szyję tego drugiego jednocześnie wciąż drugim blokując jego atak.
Bandzior padł zaś jego pokiereszowany po czułym miejscu kolega wydawał się być niezbyt zadowolony z tego co się stało. Bolało go ale już nie długo, kolejny kopniak obalił go na ziemię a nóż zatopił się w czaszce...
Mężczyzna pobiegł wgłąb wsi a najemnicy za nim...

// Zabiłem 4-ch kuszników przy wejściu z kusz bękartów. Bękarty potem zabiły pozostałych 3-ch kuszników za swoje finiszery.
Tak więc: pozostało 0x Bandyta kusznik

Wewnątrz wsi zabiłem również 3-ch bandytów...
Tak więc: pozostało 6xBandyta

Tyle wystarczy, nie chcę sam wszystkich wybić choć byłbym do tego zdolny...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 03 Marzec 2017, 17:41:14
Zobaczyła jak biegnie na nią jeden z sześciu pozostałych bandytów , był rozwscieczony i wyglądał na naprawdę groźnego . Miał w ręku prawdziwy miecz, który sprawnie przekładał wyćwiczając tym samym cios. Spanikowana Kamirazi uciekając, nieudolnie dobyła toporka, choć wiedziała że ucieczka nic nie da,  bo biegnie za wolno , miała nadal nadzieje . Bandyta był coraz bliżej , coś kazało jej się rozmachnąć z całej siły jednocześnie się obracając,  ale pech chciał ze Topór Kamirazi obrócił się razem z nią i wcale nie leżał juz w dłoni tak dobrze . Tym sposobem zbój zamiast mieć przeciętnej twarzy , z całej pety dostał płaskim bokiem broni dziewczyny , zmiażdżyło mu to nos  i cześć szczęki , wyglądał jakby mu się odbiła patelnia na twarzy. W szoku upadł na ziemię, puszczając miecz , podczas gdy ona się nie poddając uparcie , prawie że na oślep i drżąc z przerażenia waliła Toporem,  nie udało się niestety nic odrąbać jednak ciało było poranione,  z ust a w końcu i z uszu oraz nosa wydobywała się krew a mężczyzna przestał oddychać . To już był jego koniec . Dumna z siebie podniosła jego broń i podeszła do chwilowo nie zajętego brata . - Zobacz , udało mi się zdobyć ! Co teraz z tym zrobić ?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2017, 18:20:51
- Wywal, to jest nic nie warty złom. Odparł siostrze, której chyba aż za bardzo spodobało sie zabijanie. A może to po prostu szok? Kazmir patrzył jak pozostała szóstka radośnie spierdala. Kaprala nurtowało jedno, gdzie są mieszkańcy? Dwóch uciekinierów zdołało dobiec do dużej stodoły, dobiegały z niej dziwne dźwięki, odsunęli rygiel a z wewnątrz wysypało sie... 20 zombie...
- A więc tu są mieszkańcy... Uwaga na nie! Nie dajcie sie ugryźć i walcie po łbie!

20x http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Zombie  nie mają broni
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 03 Marzec 2017, 18:53:09
Mężczyzna wpadło do środka wsi zdyszany trochę, za nim 4-ch rekrutów. To co zobaczył lekko go zdziwiło ale nie dał po sobie poznać.
- Chłopaki, na mój rozkaz strzelać im w łby. - rzekł łapiąc za swe kusze a noże odkładając na ich miejsce...
Przycelował dwoma kuszami w dwie głowy po czym krzyknął: - Teraz! - i pociągnął za spust.
Sześć bełtów pognało przed siebie trafiając umarłych w głowy. Ci osunęli się w tył przywalając resztę potworów próbujących się wydostać z pomieszczenia.
Krasnoluda olśniło, nagle porwał się na bieg w stronę szopy, kolejna część zombie zaczęła wychodzić z budynku. On podbiegł na metr od nich i z runą lodu w rękach którą w biegu wyjął odkładając kusze wyrzekł.
- Anoshu! - lodowy podmuch wybuchł przed brodacza zamieniając 5 zombie w lodowe figury. Zamarzły im nawet mózgi. Kopnął jednego z nich który popchnięty wraz z resztą zamienionych w lodowe figury przewrócili się na ziemię.
Pozostało jeszcze trochę przeciwników którzy gramolili się w stronę krasnoluda. Ten zaś schował runę i wrócił biegiem do Kazmira gdzie przeładował kusze.

//Pozostało: 9 zombie
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 03 Marzec 2017, 21:15:07
Pozostałe zombie wystrzelali kusznicy.
- Kurwa mać... co tu sie odpierdala? Silion, weź tego nieprzytomnego maga przypilnuj. Yarpen raport kurwa!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 03 Marzec 2017, 21:23:49
- Z przyjemnością... - odrzekł Kazmirowi.
Podszedł do maga, postawił mu nogę na klatce piersiowej i wziął w ręce swe kusze. - Witaj magu. - rzekł do nieprzytomnego unieruchamiając mu ramiona w stawach przy pomocy bełtów wystrzelonych z kuszy.
Teraz mu nic nie zrobi skoro nie ruszy rękami.
Przeładował i stał tak nad nim trzymając go na muszce gdyby ten się obudził.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2017, 17:31:52
- Zabrać go do tamtej chałupy, porządnie związać i utrzymać przy życiu. Zaraz tam przyjde z Merithem. Spalcie te zombie, tylko uwaga na ich płyny ustrojowe. Wydał dyspozycje i czekał na Yarpena.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 04 Marzec 2017, 17:51:01
- Brak strat po naszej stronie, szczęście albo pierdolony cud... ale to? Wskazał na zombie, ciała miały najwyżej tydzień. - To jest szczyt skurwysyństwa, walczyłem wszędzie, ale to... całą pierdoloną wieś? Nekromanckie ścierwo...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 04 Marzec 2017, 17:55:32
- Spokojnie Yarpen, zaraz sobie pogadamy z tym magiem i wtedy pokażemy mu co znaczy ból... - mówił podnosząc maga i zanosząc go do chałupy. Tam zaś związał go niczym zwierzynę która miała iść na rożen...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2017, 18:21:14
- Od tortur to jest Domenik, zapewne Silionie sie znasz ale syn Zirgina to mistrz! Krasnolud wszedł za Krwawą Wroną, chałupa okazała się być miejscowym sztabem. Walały się tu mapy, dokumenty, kilka pękatych woreczków oraz juki Siliona. Kazmir stanął nad jeńcem, rozpiął rozporek i z ulgą oddał mocz na morde maga. To go ocuciło, szybko zaczął jęczeć z bólu. Bełty w ramionach bolą...
- Masz przejebane... jestem Kazmir MacBrewmann. Przybyli my tu by was sie pozbyć kurwie syny. Mam mase pytań, nie wiem od czego zacząć. O! Będziesz grzeczny? I ładnie odpowiesz?
- T-tak... j-jja...
- Dobrze! Ciesze się, bo nie lubie tortur. Straszny przy tym bałagan, no i te krzyki. Silion, a co ty myślisz o "kreatywnych przesłuchaniach"?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 04 Marzec 2017, 19:23:15
- Oj zaraz pokaże co myśle... - rzekł po czym szybkim ruchem chwycił za szklany nóż... Podszedł do maga po czym sprawnym ruchem odciął mu pół ucha. Spojrzał na niego z kamienną twarzą i zimnym spojrzeniem. Nagle wbił mu nóż w kolano i przekręcił.
- Niestety ja mam nieco inne zdanie na ten temat Kazmirze... - odrzekł beznamiętnie spoglądając wciąż na maga - Kazmirze, do dzieła... - miał na myśli przesłuchanie, sam zaś myślał jak by tutaj jeszcze wystraszyć jeńca zanim zabierze się za niego Domenik.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 04 Marzec 2017, 20:29:06
- Nie bądź taki okrutny, proszę . Jeszcze życie samo mu się odpłaci . Powiedziała cicho, ciągnąc Siliona za rękaw.  Po chwili spojrzała, lekko  zniesmaczona na brata .
-Kaziu... trochę kultury,  siku zrobiłeś ale zapomniałeś ... ekhem,  czegoś zapiąć 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2017, 20:47:57
- A tak. Kazmir zapiął rozporek. Jeniec kwilił, kurwował i krzyczał. Kazmir kucnął. - Mów, kto i jak przemienił tych ludzi. I po co.
- Gorez... n-nekromanta, uczeń... jeden z uczniów Torreno... T-to j-jeggo pomysł, chciał mieć zabezpieczenie... ccoś co was spowolni... Chłopi byli nam już zbędni.
- Skurwysyn, po co wam byli?
- Z początku do wykopalisk... potem Vrihańczycy wymyślili bujdy o mścicielu... obiecywaliśmy raj za morzem... ci durnie... sami szli w nieewole... Do Ghuruk, Vrih... tam gdzie byli chętni. A garnizon... kufry złota od Torreno nie bolały. Otworzymy grobowiec... nawet bez kklucza. Mówił coraz ciężej, i od rzeczy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 04 Marzec 2017, 21:19:03
Mężczyzna czuł że kobieta ciągnie go za rękaw ale nie zareagował, wiedział kiedy powinien być stanowczy i to jest ten moment. Potrzebowali wyciągnąć jak najwięcej z niego. Gdy widział że mężczyzna zaczyna bredzić od rzeczy postanowił go jeszcze na chwile ocudzić. Na nowo rozbudzić. Wziął swoją manierkę z alkoholem 95% i zaczął polewać nim rany, musiało piec jak diabli.
Nie odzywał się nic, nie miał nic do powiedzenia sensownego w tej chwili. Robił swoje. Słuchaj jak Kazmir przesłuchuje.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 04 Marzec 2017, 21:31:33
Wiedząc że nie wygra, że mężczyzna nadal będzie robił swoje i katował przesluchiwanego , odeszła . Odwróciła się tyłem do tego widoku i przeszła kilka kroków . Zrobiło jej się trochę niedobrze.
-Sil... Jeszcze szepnęła zrezygnowana, zdając sobie sprawę ze nic a nic to nie da. Postanowiła zaczekać w pewnej odległości
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2017, 21:55:32
- Rzygaj Kami, to normalne w takich sytuacjach. "Pocieszył" siostre. Chwilę pomyślał. - Nardea, ilu was tam jest.
- P-półtorej setki, mmmoże wwięcej. Mmagów tam nie ma. N-naprawdę n-niewiem wiecej. Część sił oddelegowano na wykopaliska... a p-po Gandawie czczęść odpłynęła.
- Ta. Wiem w sumie wszystko, wiesz co? Puszcze cie, rozebranego do naga. Z odrąbanymi dłońmi... Teleportujesz sie do Nardei i powiesz że nadchodzimy. Mam maga, i jak będzie trzeba to zrównam wieś z ziemią. Daje wam... 24h na kapitulacje i odwrót. Silion, dasz rade mu odrąbać ręce tak by nie zszedł za szybko?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 04 Marzec 2017, 22:18:57
Mężczyzna chwile pomyślał, pogłowił się i rzekł. - Kami, jak nie możesz na to patrzeć - lepiej wyjdź... - ostrzegł po czym rozejrzał się po pomieszczeniu. Znalazł świecę która rzucała cień na jedną ze ścian. Zabrał ją i postawił obok maga, była mu potrzebna.
Upewniwszy się że kobieta zrozumiała co do niej wcześniej rzekł, zdjął z pleców swój topór. Upewniwszy się że ręce ich więzień ma skrępowane opuścił z impetem ostrze na jego nadgarstek. Widok był paskudny, szybko polał ranę alkoholem i przypalił by się nie wykrwawił. Analogicznie zrobił z drugiej strony, powtarzając działania.
Co Kazmir powiedział, zostało wykonane, trzeba przyznać że Silion się nie sprzeciwiał w tej sprawie gdyż nie chciał psuć cudzego planu. Mimo to wewnątrz siebie toczył bój moralności.
Jedno go dziwiło, czemu ten mag jeszcze się stąd nie teleportował, przecież do tego zapewne rąk nie potrzebował.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 04 Marzec 2017, 22:41:53
Bo nie miał skila. Umiejętności aż takich znaczy sie, o tym jednak nie wiedzieli. Kazmir upilnował wyprowadzenia upokorzonego maga. Ten, nagi i przerażony, ostatkiem sił sie teleportował. Gdzieś. Może trafi tam gdzie trzeba.
- Silion. Czy ja dobrze robie? Chcąc to rozwiązać "pokojowo"?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 05 Marzec 2017, 09:29:47
- Nie wiem Kazmirze... Jedno jest pewne, spróbować nie zaszkodzi. W ostateczności po prostu ich wybijecie... - rzekł wychodząc na zewnątrz by zaczerpnąć powietrza.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Egbert w 05 Marzec 2017, 11:13:19
Na samym początku starcia Egbert zaszarżował na wroga wpadając w swego rodzaju trans bitewny. Zdarzyło mu się stosować podobną taktykę w przeszłości, i chociaż niewiele przez to z walki zapamiętał, to działał całkiem skutecznie. Szkoda tylko, że gdy było już po wszystkim mężczyźnie wydawało się jakby wcale w odbijaniu wsi nie uczestniczył  ;[ ;[ ;[. Trochę jakby jego ciało wykonywało wszystkie ruchy samoistnie, zaś umysł w ogóle ich nie rejestrował. Dzięki takiej postawie wojownika nie wybiła z rytmu nawet horda ożywieńców. Dopiero po tym jak Bękarty usunęły całe zagrożenie, rudobrodemu nasunęło się kilka ponurych myśli. Pierwszy raz widział takiego przeciwnika i, szczerze mówiąc, miał nadzieję że ten raz był także ostatnim. Widok rozpadających się zwłok biegnących w twoją stronę nie należał do najprzyjemniejszych. ÂŁapiąc oddech po walce, Egbert usiadł na drewnianej ławeczce pod jedną z chat. Ze zdziwieniem stwierdził, że nikogo w tej walce nie stracili.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 05 Marzec 2017, 17:22:26
Kazmir siedział na ławeczce, obserwując jak najemnicy znoszą ciała na stosy a Merith je zapala, było dobrze po południu. Krasnolud myślał co dalej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 05 Marzec 2017, 18:14:38
- Co teraz Kazmir? Bo do ataku na Nardeę to nas za mało, a łoblężenie to nie bardzo bo Atunus mamy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 05 Marzec 2017, 19:38:25
- No co ty nie powiesz? Oczywiście że za mało, a nie chcę niszczyć wsi. Mimo iż mamy ku temu środki. Ale Merith miałby pewno te... no... obiekcje. Więc... pozostaje nam zrobić użytek z rozkazu i użyć części garnizonu. Wy zostaniecie. Ale rusze jutro, dałem im w końcu ultimatum.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 05 Marzec 2017, 20:46:05
Słysząc że zostają zaczęła szukać chałupy w której mogłaby przenocować. Większość zdawała się jej mało atrakcyjna i bardzo ciemna . Z niechęcią weszła do chaty sołtysa , w której niedawno męczony był mag. Wybadała przestrzeń,  przeszła z sieni do jednej z sypialni, było w niej duże wygodne łóżko , jak na głowę wsi przystało.  Rzuciła tam swoje rzeczy i niepewnie pobdiegła do Siliona. - Trzeba będzie gdzieś przeczekać noc , znalazłam ciekawe miejsce , może masz chęć mi potowazyszyć ? To nie namioty, samemu nie będzie już tak raźnie Mówiąc to uśmiechała się leciutko, zawstydzona swoich lęków.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 05 Marzec 2017, 20:56:41
- Jestem pewien że sie nie poddadzą. Po za tym, jak my ich upilnujemy?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 05 Marzec 2017, 21:01:09
Mężczyzna trzeba przyznać był zmęczony całą akcją, wysiłek psychiczny też męczy jak wiadomo. Ponadto do tego rozterki moralne, męczyły.
Rozglądał się chwile po opustoszałej wsi, jeszcze jakiś czas temu musiało tętnić tam życie. Takie spokojne i leniwe, choć ciężkie. Takie gdzie wszyscy znali swoją hierarchię oraz siebie nawzajem. Teraz wszyscy mieszkańcy byli równo martwi. Ich ciała płonęły na stosach podpalane przez Meritha...
Mężczyzna trochę się zamyślił o czym sobie zdał sprawę.
Ach... Ta moja melancholijna natura... - przestał rozmyślać.
Spojrzał w stronę Kazmira, podszedł do niego spoglądając jaką ma przybitą twarz, rzekł do niego. - Słuchaj, może lepiej byś nie szedł tam sam? Bo rozumiem że przyszło Ci do głowy iść tam samemu? Może powinienem pójść z Tobą? - pytał.
Po chwili przybiegła wyraźnie podekscytowana lecz jakby zawstydzona Kamirazi.
- Ciekawe miejsce powiadasz? - zapytał z ekscytacją - Dobrze, sprawdźmy to. - po czym ruszył za kobietą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 05 Marzec 2017, 21:17:06
Pokazała mu drogę  do znalezionego miejsca , wciąż obserwując jaki jest zmęczony. Była ciekawa jego reakcji , nie  miała nic przemyślanego do końca , gdy przeprowadzała chłopaka przez pomieszczenia z trwogą uświadomiła sobie pewien fakt .... łóżko jest jedno . Ogromne coprawda ale wciąż jest to tylko jedno łóżko .
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 05 Marzec 2017, 21:31:44
Wędrował za kobietą przez pomieszczenia by trafić do pokoju wyglądającego jak sypialnia. Rozejrzał się wokół i aż miał ochotę ziewnąć, było dość przytulnie jak na wieś. To trzeba było przyznać. Spojrzał na łóżko w kącie pokoju. Czuł że tej nocy będzie dobrze spał.
Podszedł do okien i zasłonił je firankami po czym podszedł do kobiety i przyciągnął ją do siebie by przytulić serdecznie i ciepło. Położył podgródek na czubku jej głowy i uśmiechnął się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 05 Marzec 2017, 21:53:35
- Ehhh... po to cepie jadę po garnizon. A po drugie... dam im się ewakuować. Potem nim Silion poszedł z jego siostrą odpowiedział mu.
- Nie, nie sam. Wezme ciebie i Kami.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 05 Marzec 2017, 22:12:03
- Wielceś łaskawy. Ale, ma to sens. Torreno ma "księstwo". Zapewne sporą flotę, za te 50 ton złota i za zrabowane z Omas srebro można naprawdę nieźle się uzbroić. Wojna z nim nam niepotrzebna, zwłaszcza jeśli to faktycznie lisz. No i te Vrih.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 05 Marzec 2017, 22:15:42
Wtuliła sie mocno, przymykając oczka. Czuła się calutka objęta jego silnymi ramionami, miała ochotę by tak zostało jak naj dłużej . Mimo że wciąż stali obok niedawno zasłoniętych okien miała poczucie jakby i tak można było zasnąć , wszystkie złe obrazy dzisiejszego dnia odeszły , już nie miała przed oczyma tortur ani martwych ludzi , poszło w niepamięć.  Oderwała się delikatnie i zjechała oboma dłońmi jednocześnie po ramionach mężczyzny . Juz nie miała wątpliwości , złapała go za ręce i patrząc prosto w zmęczone oczy , pociągła za nie w kierunku łóżka.  Nie stawiał oporu,  padli oboje na niezbyt już świeżą pościel poczym położyła mu łepek na przedramieniu i juz nie zamierzała myśleć o niczym innym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 05 Marzec 2017, 22:36:47
- Wiesz, z Vrih to jest ciekawa sprawa. Ze zdobytych informacji wynika że władca Vrih nic nie wie o tym co tu robi Torreno. Wywóz ludzi to prawdopodobnie prywatna inicjatywa tutejszych dowódców Torreno. Zbadam to.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 05 Marzec 2017, 22:48:23
Niby cicha woda a jednak przejmująca inicjatywę, to go intrygowało w tej kobiecie. To jak i tysiąc innych rzeczy których nie potrafił jednoznacznie określić. Leżał tak na pościeli z nią obok trzymającą głowę na jego przedramieniu i był zadowolony. Cieszył się że ktoś jeszcze jest dzięki niemu szczęśliwy, zatykało to dziurę w jego sercu. Dawno już nie widział takiego skrytego wulkanu energii jak ona.
Uśmiechnął się pod nosem i włożył wolną rękę pod głowę by było mu wygodnie leżeć.
Obok siebie czuł kogoś kto tak szybko stał się dla niego kimś w jakimś stopniu ważnym. Myślał chwilę sam nie wiedząc o czym gapiąc się przy tym w sufit, na czym dość szybko się przyłapał. Spojrzał na leżącą obok niego Kami i po wyciągnięciu ręki spod głowy pogładził ją po głowie rozczorchrując delikatnie jej włosy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 05 Marzec 2017, 23:00:33
- To dobrze. Ide w kime. A ten... zauważył ty Siliona i Kami? Poszli do chałupy sołtysa. Sami. Rzekł chichocząc.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 05 Marzec 2017, 23:10:25
- Spierdalaj. Dorosła prawie jest, nie jestem po to by ją pilnować. Ale, jak ją skrzywdzi to poobcinam mu wszystkie pięć członków i nabije na pal. Odpowiedział śmiertelnie poważnie, wstał z ławeczki i poszedł do chaty sołtysa. Po cichu, coby nie zbudzić Kami i być może przyszłego szwagra. Wszedł do mniejszej izby gdzie zapewne spały dzieci sołtysa i uwalił sie na łóżko.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 06 Marzec 2017, 13:33:34
Otwarła oczy , nie do końca wiedziała która godzina , czy pozostali jeszcze śpią . Narazie była cicho , spojrzała w bok, gdzie leżał śpiący jeszcze mężczyzna. Promienie słoneczne padały na jego twarz,  wydawała się taka piękna z tej perspektywy. Podparła się na łokciu i zwróciła usta w jego stronę i dała krótkiego buziaka, w tej chwili mogła wszystko , był całkowicie nieświadomy. Zanurzony we śnie , otrzymywała od niego tyle czułości , dobra , ale wciąż czekała na te dwa słowa.... wiedziała , że nie odważy się ich powiedzieć pierwsza. Nadal myśląc czekała na jakiś sygnał , dźwięk trąby  czy też okrzyki osób na zewnątrz. 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Marzec 2017, 13:47:11
Usłyszała, dźwięk spadających garnków i przytłumione "kurwa mać" dochodzące z głównej izby. To Kazmir szykował jedzenie dla siebie, Kami i być może przyszłego szwagra. Szykował jajecznicę na kiełbasie, baraniej. Pod nogami pałętał się jego pies, Frodo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 06 Marzec 2017, 15:16:42
Spał całą noc spokojnie, niezmącenie niczym, było mu dobrze. Czuł przyjemne ciepło i obecność tej osoby. Było dobrze aż do chwili gdy usłyszał cholerny hałas tłuczonych garów.
Otworzył oczy i miał zamiar zakląć lecz powstrzymał się, nie był teraz w boju gdzie powinien się denerwować, tylko z nią. Momentalnie się uspokoił.
Spojrzał na jej błogi wyraz twarzy i z uśmiechem rzekł. - Dzień dobry.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 06 Marzec 2017, 15:59:54
-Dzień dobry Sil. Szepnęła ,w duchu mając nadzieję że nie ma nic przeciwko temu zdrobnieniu, bardzo je lubiała.  Poczuwszy, że kiszki jej marsza grają zaproponowała przyjacielowi - Choć może zobaczymy kto się tam tak tarabani.  Może uda nam się załapać na jakieś śniadanko . Entuzjazm ją rozpierał , nie sposób było siedzieć spokojnym, skoro miała iść dziś ku kolejnej przygodzie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 06 Marzec 2017, 17:24:16
By myśleć o byciu szwagrem, było jeszcze o wiele za wcześnie tak więc ewentualne plotki czy coś które mogły się narodzić w głowach pewnych osób nie były uzasadnione.
Ziewnął zatykając usta dłonią po czym przeciągnął się leniwie. Pogłaskał ją po głowie i dał buziaka w policzek.
Usiadł na łóżku które jak poprzedniego wieczoru myślał, było wygodne. Spojrzał jeszcze raz w jej stronę.
- Tak, chodźmy coś zjeść. - rzekł rozleniwiony po dobrym śnie - Zastanawiam się co nas dzisiaj czeka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 06 Marzec 2017, 22:21:03
Wstała z łóżeczka i zaczęła iść powoli w stronę drzwi , czekając aż Silion zdaży się zebrać . Do pomieszczenia, w którym urzędował garnkami brat weszli juz wspólnie .
-Cześć Kaziu , co tam masz ?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 06 Marzec 2017, 22:31:56
- Jajecznicę na baraniej kiełbasie. Cześć. Powitał siostrę i szwagra Siliona, nakładając im po po porcji. - Smacznego.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 06 Marzec 2017, 22:39:01
Uważała, że brat zdecydowanie za bardzo zapędza się w myślach w stosunku do towarzyszącego jej mężczyzny. Jedząc już skarciła go wymownym spojrzeniem. Przegryzła kiełbasiane danie pajdą chleba, obserwując co też tym razem wymyśli los. Niedługo wyruszają, po tak mile spędzonej nocy to będzie naprawdę kreatywny dzień  -Tylko jeszcze umyć gdzieś po drodze by się zdało Pomyślała
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 06 Marzec 2017, 22:45:33
Męźczyzna wraz z Kami wszedł do kuchni, poczuł tak lubiany przez niego zapach jajecznicy za którą gotów zabijać. Uśmiechnął się na widok jedzonka, odebrał swoją porcję i zasiadł za stołem by zjeść póki jeszcze ciepła.
Zajadał się z ochotą wytworem Kazmira, jego dziwne przeczywające spojrzenie zignorował.
Póki co przecież nie zrobił nic niestosownego.
Jedzenie mu smakowało tak więc dość szyko znikało z talerza.
- Kazmir, tak więc co planujesz? Gdzie mamy wyruszyć? - był ciekaw misji gdyż gdyby w niej nie były potrzebne jego 'ukryte' zdolności, nie brano by go ze sobą.
Nabrał sobie wody z wiaderka stojącego w rogu stołu w kubek i popił jedzenie.

Zastanawiał się jak się jego życie teraz będzie toczyło, jak będzie wyglądać i tak dalej... Od zniknięcia Armin już długo był samotny...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 07 Marzec 2017, 12:52:31
- Poczekamy do południa, może pojawi się wysłannik z Nardei. Po negocjacjach pojedziemy do Zamku Omas.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 07 Marzec 2017, 17:26:57
Przyglądała się im jak łapczywie pochłaniają jajecznicę, z dworu słychać było już szumy, gwar pozostałych współtowarzyszy. Gdy usłyszała że jedyne co pozostało to czekać, wstała, przeciągnęła się lekko i uśmiechając się do obu wyszła za próg. Zależało jej na szybkim pojawieniu się wysłannika i by dzień się zaczął na dobre.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 07 Marzec 2017, 18:10:49
Ten czas w końcu nadszedł, od zachodu nadjechał samotny jeździec dzierżący chorągiew Torreno. Srebrny kwiat lotosu na czarnym tle. Wpuszczono go do wioski i wskazano gdzie przebywa Kazmir. Człowiek ów zatrzymał sie przed Kamirazi.
- Ja do dowódcy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 07 Marzec 2017, 18:16:43
-Jestem jego siostrą.  Już prowadzę   pokazała mu drogę do pomieszczenia , w którym był brat.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 07 Marzec 2017, 18:17:04
Mężczyzna akurat wychodził z budynku, dojrzał jadącego w jego i Kami stronę jeźdźca. Zaintrygowało go to, zwłaszcza jak zauważył owy kwiat lotosu. Z ciekawością przyglądał się temu sztandarowi.
Gdy mężczyzna jadący konno zatrzymał się przed chatą sołtysa nie rzekł nic, nie chciał wchodzić przypadkiem w zdanie stojącej obok kobiecie.
Stał z kamienną twarzą, był ciekaw jakie wieści niesie posłaniec.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 07 Marzec 2017, 19:11:32
Wszedł do środka, zatrzymał się przed Kazmirem. Kami i Silion też.
- Gustav von Deren, jestem tu...
- By podpisać akt kapitulacji. Bezwarunkowej. Daje wam szansę na uniknięcie masakry, na morzu czeka fregata. Gotowa ostrzelać Nardeę podczas gdy my zaatakujemy od frontu, mamy maga zdolnego do zrzucenia wam na łby meteorytów, deszczu ognia... Wiem że Torreno nie wie o tym że na lewo okradacie Valfden, że bawicie sie w handlarzy niewolników. Wydacie mi osoby tym kierujące, reszcie pozwole odejść. Uczciwe, prawda siostro?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 07 Marzec 2017, 20:21:56
-Jest dokładnie tak jak mówisz Kaziu   Powiedziała twardo z rękami założonymi na piersi , ciekawa co odpowie przybysz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 07 Marzec 2017, 20:41:01
- Ja jeszcze powiem tak... Jeżeli nie pójdziecie na nasze warunki... No cóż... My, a przynajmniej ja będę ścigał was jak wygłodniały wilk... Do ostatniego wybijemy was... - dodał swoje dwa grosze.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 07 Marzec 2017, 22:36:41
- Daje wam tydzień.
- Tydzień? Tyle to się płynie na Doral, Torreno nie...
- Oczywiście że nie zdąży. Bo nic mu nie wyślecie, odejdziecie tak po prostu.
- Ale... wykopaliska...
- Nimi zajmę sie ja. Któryś raz już przerwał von Derenowi.
- Panie MacBrewmann, mój poprzednik nie żyje a to on odpowiada za wszelkie... nieodpowiednie działania. Zgodzę się na opuszczenie Valfden, ale tylko z Dazelmoino.
- Nie pozwolę na otwarcie grobowca starożytnego wampira. To raz. Dwa, zamieniliście całą wioskę w zombie. To jest... zbrodnia wojenna. Dlatego też mam takie a nie inne żądania. Nie chcę wojny z waszym... Księstwem. Tych nam starczy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 07 Marzec 2017, 22:55:15
Słysząc o wampirze ciarki jej przeszły po plecach. Nie chciała po hordzie zombie mieć z nim nic wspólnego.
-Wojna jest złem, mówi się iż powstaje z konieczności a przez waszą głupotę toczą się one co chwila, a przynajmniej bitwy!
-Mogliby trochę pomyśleć To już dodała jedynie w myślach, wycofując się i połowicznie chowając za postać Silona, tam czuła się zdecydowanie bezpieczniej
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 07 Marzec 2017, 23:10:47
- To mamy pat. Bo ci z wykopalisk nie ustąpią.
- Masz szansę więc uratować chociaż resztę ludzi. Kazmir skończył pisać list, zawierał on żądania. - W ciągu tygodnia chcę tu widzieć dowódców których aresztuję. Reszta ma odpłynąć. Inaczej... uderzymy na Nardeę.
- Masakrując cywili? Spytał. Zadając ćwieka Kazmirowi. Ale przynajmniej wiedzą że tacy są.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 07 Marzec 2017, 23:33:04
- Tak... Cel uświęca środki. - odrzekł głosem lodowatym niczym bezdenne czeluście otchłani.
- A teraz radzę robić co MacBrewmann mówi bo... no po prostu skończy się to źle z tym że nie dla nas.
Chowającą się za nim Kami zlustrował jednym okiem po czym otoczył ją ramieniem dając znak by się nie bała. Taki gest zawsze pozwalał zapomnieć choć troszkę o troskach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 08 Marzec 2017, 15:37:38
- Taa, wierz mi że jestem do tego zdolny. Ale tylko w ostateczności. Kazmir nie był taki jak (nie)sławny Tacticus, ten to by zmasakrował wszystko i wszystkich.
- Cóż... dobrze. Zgadzam się. Ale musicie wiedzieć jedno, nekromanta kierujący wykopaliskami i odpowiedzialny za los wsi Kozy się nie podda. Ten człowiek to oddany uczeń Torreno.
- Poradzimy sobie. Tak więc... tydzień. I mimo wszystko dziękuję. Ocaliłeś sporo ludzi.
- Nie jestem potworem, nie wszyscy na Doral to bandyci. Proszę o tym pamiętać. Zegnam więc. Skłonił się, zabrał dokument i odjechał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 08 Marzec 2017, 16:15:50
Gdy spoglądała jak gość odjeżdża zrobiło jej się potwornie żal tych wszystkich, którzy mogli zginąć, tych którzy zginąć już zdążyli jeszcze bardziej.
- Co teraz robimy Kaziu ?
Zapytała brata łamiącym się głosem, wtulając się czułe w Siliona. Niby tylko obejmywał ją,  ale był w jej oczach jak bohater.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 08 Marzec 2017, 16:27:59
- Nooo... idziemy na północ. Aresztować tego oficera. Zapomniałaś? Odpowiedział Kami, wstał od stołu. Narzucił na plecy płaszcz i udał się w stronę wyjścia. - Czekam na zewnątrz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 08 Marzec 2017, 16:44:34
Gdy Kazmir wyszedł z budynku mężczyzna przytulił mocniej Kami, z uśmiechem na ustach dał jej buziaka w policzek.
- Odkąd Cię pierwszy raz zobaczyłem... Nie mogę przestać o Tobie myśleć Kami. Ciężko by mi było się tak po prostu po tej wyprawie z Tobą rozstać bez powiedzenia Ci tego. Zawładnęłaś moim sercem. - mówił czule, chciał przekazać to w ten sposób gdyż na wypowiedzenie bezpośrednio akurat tych dwóch słów nie mógł się zdobyć, gdyż wiązały się z nimi wspomnienia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 08 Marzec 2017, 16:57:17
-Wiesz doskonale że również jesteś dla mnie wszystkim, z każdym buziakiem było mi tak głupio, niezrecznie ... ale starałam się byś mimo wszystko poczuł to,  co mi gra w duszy  Mówiąc to mocno się zarumieniła.  Przymykając oczka jeszcze na chwilę , wtuliła się poczym powiedziała. - Choć,  już czeka i na sto procent jest zniecierpliwiony. Założyła okrycie wierzchnie i ciągnąc Siliona za sobą zaszła przed dom , obok brata.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 08 Marzec 2017, 17:07:54
- No nareszcie. Przed nami jakieś sto kilometrów drogi, dobrze że nam pogoda nie straszna. Niestety pieszo musimy iść. Powiedział wstając z ławki, zagwizdał na psa i ruszyli na północ. Było południe, może troche po. Słonko kryło sie co i rusz za chmurami. Jak na jesień było nawet ciepło.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 08 Marzec 2017, 17:12:15
Nie mając na co czekać wyszedł z budynku przy okazji zabierając ze sobą swoje juki, zarzucił je na ramie.
Gdy tylko wyruszyli, zaczął coś marudzić w duchu, wolałby pojechać konno ale niestety nie było jak bo żadnego konia nie miał w pobliżu.
Pozostało mu więc tylko dreptanie wraz z resztą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 08 Marzec 2017, 17:23:50
- Czekające! Ida z wami! Krzyknął Domenik podbiegając do grupy. W ręku niósł dodatkowy płaszcz.
- Masz Kami, zawsze lepiej mieć. Potem mie łoddasz.

//Na czas questa

Nazwa odzienia: płaszcz z wełny
Rodzaj: płaszcz
Typ: ubranie
Wytrzymałość: 1
Opis: Uszyty z 0,06kg wełny. Chroni przed zimnem do temperatury -20 stopni.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 08 Marzec 2017, 22:23:09
- Jej! Dziękuję, skąd go wziąłeś? Jesteś świetny i naprawdę nie wiem jak Ci się wypłacę. Powiedziała zarzucając nowy nabytek na ramiona, w głębi duszy czuła że bardzo polubi ten płaszcz i niekoniecznie od do niego wróci. Uśmiechnęła się lekko, postanawiając że zawsze może zwrócić ten gest Domenikowi w jakiejś innej formie, na przykład pomocy... ale w tej chwili zachowała te przemyślenia dla siebie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 08 Marzec 2017, 22:31:25
- Mam zapasowy. Nie ma za co dziecino, nie ma za co. Odparł stary krasnolud, naprawdę stary. Choć tego po nim nie widać. Był starszy nawet od Yarpena.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 09 Marzec 2017, 19:43:29
-Miło pana poznać. Widać że dużo pan przeżył i chyba jest równie sporo do opowiadania. Przed nami długa podróż,  dołączyłam niedawno.  Jak było kiedyś na tych ziemiach ? Zwróciła się do Domenika jednocześnie ruszając, nie chciała marnować drogi na milczenie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 09 Marzec 2017, 21:18:25
- A no, możnaby rzec że znam świat jak własną kieszeń. I łatwiej by było powiedzieć gdzie nie byłem i kogo nie znam niż łodwrotnie. I to nie so przechwałki. Odpowiedział, przeszli już spory kawał. - Znam osobiście króla na ten przykuad. Poznałem go jak był jeszcze zwykłym wampirem z ulicy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 09 Marzec 2017, 22:41:59
Wieczorem grupa dotarła do miejsca pierwszego postoju. Kopalni Srebra.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/1/1f/Lokacja_kopalnia_srebra1.jpg)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 10 Marzec 2017, 19:03:48
Zatrzymała się wmurowana. Kopalnia była znacznie bardziej pokaźna od tej rodzinnej , którą przejąć miał Kazimir.  W niektórych miejscach wejścia groty , jednego z wielu , pobłyskiwała zachęcając do odpoczynku w jej pobliżu.  Kamirazi podziwiała ją jeszcze chwilę poczym podeszła do brata. - Na ile się zatrzymujemy ? Pomóc przygotować coś przydatnego na postój ?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Marzec 2017, 19:09:13
Szedł, szedł i musiał przyznać że nogi to mu do tyłka uciekały, podróż piechtą była naprawde uciążliwa i męcząca. Ciągnący się czas jak i droga tylko go denerwowała, po paru godzinach zaczął narzekać pod nosem.
Na szczęście, wreszcie świecące kule wkroczyły na bezdenną czerń nieboskłonu, przyozdabiając go małymi migotliwymi punkcikami, nastąpiła noc.
W oddali malowało się coś co wyglądało na miejsce gdzie mogą zrobić postój. Mianowicie była to kopalnia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Marzec 2017, 19:19:27
- Na noc. Podeszli bliżej bramy, zaraz jednak zatrzymali ich strażnicy.
- Stać, kto idzie!?
- Kazmir MacBrewmann, i moja kompania. Chcemy tu przekimać, to raz. Dwa, musze pogadać z Sazarowem. Nie męczą was tacy goście z kwiatem lotosu na herbie?
- Eee... męczą. W takim razie zapraszam panie. Otworzyć brame!
Otworzono wrota, czwórka krasnoludów weszła do obozu przed kopalnią. Jeden ze strażników zaprowadził nas do baraków, do jadalni gdzie podawano właśnie kolację.
- Odsapnijcie, ja ide odbyć rozmowę z Sazarowem.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 10 Marzec 2017, 20:26:52
Widząc jedzonko , które tak lubiła , podeszła i starała się uśmiechnąć jak najszerzej może,  delikatnie sugerując co ma na myśli . Liczyła na to że uda się wytargować porcję zarówno dla siebie jak i współtowarzyszy.  Zetknęła jeszcze do tyłu czy Kazimir i Silion wraz z Domenikiem nie odeszli za daleko .
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Domenik aep Zirgin w 10 Marzec 2017, 20:53:45
Domenik był tuż za Kami, gdy kobieta odebrała swoją porcje czegoś tam on sam podszedł po coś dla siebie. Oczywiście była to baranina... Zasiadł przy stole.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Marzec 2017, 21:01:10
Silion postanowił wziąć sprawę w swoje ręce, podszedł więc do kolejki.
- Witam, chcielibyśmy zjeść coś po ciężkiej podróży. Mam nadzieję że macie na tyle tego pachnącego jedzonka by i dla nas wystarczyło. - mówił spoglądając na wydającego jedzenie osobnika.
Gdy ten wydał mu porcję, on uśmiechnął się, podziękował i ruszył z jedzeniem do stolika.
Tam usiadł obok Kami po czym zaczął jeść z apetytem. Był naprawdę głodny.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 10 Marzec 2017, 22:10:43
Rozmowa Kazmira z Sazarowem trwała ponad godzinę, upłynęła w dziwnej atmosferze napięcia a elf wydawał się coś kręcić. Ba! Sugerował nawet korzystny układ... a przynajmniej tak to odebrał kapral. Czyżby i zarządca brał w łapę? Krasnolud zauważył jeszcze coś dziwnego, gdy wchodził do gabinetu elf szybko chował  jakieś papiery, mignęła mu tam pieczęć lotosu. Chyba. Tak czy inaczej, dosiadł się w końcu do stolika Kami i Siliona.
- Nie mam dowodu ale... zarządca kopalni coś kombinuje. Szepnął po krasnoludzku tak by tylko jego kamraci go zrozumieli.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 10 Marzec 2017, 22:54:30
- To co? Idziemy go przycisnąć? - szepnął po czym pociągnął solidnego łyka piwa z kufla. Miał ochotę obić komuś mordę a potem się zdrzemnąć.
Chociaż musiał przyznać że chęć snu wygrywała z instynktem... Chciał się położyć w łóżku, przytulić do Kami czując dotyk jej ciała i zasnąć. ÂŚnić nierealne sny...
Co miało zostać zjedzone, zjedzone zostało, mężczyzna rozglądał się wokół, lustrując znajdujące się przy innych stolikach osoby.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 11 Marzec 2017, 21:13:00
- Widziałam tam za winem siennik,  dosyć ustronne miejsce. Jeśli też już zjadłes,  przejdźmy się tam... Też jestem zmęczona Powiedziała do Siliona - Jesteś przewygodną poduchą Dodała znacznie ciszej wprost do jego ucha. Wstała od stołu , ukłonem dziękując towarzyszom. Mięso dziś podane było dla niej doprawdy znamienite.  Upewniając się ze i brat nie zostanie bez łóżka, jeszcze raz znacząco popatrzyła na Siliona.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 11 Marzec 2017, 22:02:17
Mężczyzna uśmiechnął się słysząc 'komplement' po czym wstał od stołu. - Także ja już się położę. Przejdźmy się więc... - stwierdził wkładając widelec do miski w której wcześniej znajdowało się jedzenie.
Złapał dłoń Kami która wydawała się taka mięciutka, po czym udał się wraz z nią w upatrzone przez nią miejsce.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 11 Marzec 2017, 22:33:34
Po dojściu do łóżka wtuliła się w chłopaka , przymykając oczy nadal nasłuchiwała odgłosów biesiady mniej zmęczonych , niedawno poznanych towarzyszy. Nie wszyscy byli tak padnięci , praca , choć czasem ciężka nie równa się wielogodzinnym marszom.  Ziewnęła jeszcze i zasnęła wśród swoich przemyśleń.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Marzec 2017, 09:25:19
Leżał sobie i myślał choć nie miał na to dużo czasu gdyż zmęczenie dawało znać o sobie zamykając oczy i sprawiając iż mężczyzna prawie śnił na jawie.
Obecność leżącej obok niego osoby wywoływało na jego twarzy uśmiech, z tymże uśmiechem na ustach zasnął. Wokół nie było kolorowych snów a jedynie przerażające koszmary.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2017, 13:18:07
Minęła noc, rano po skromnym śniadaniu drużyna ruszyła w dalszą drogę. Kierując się ku leżącej kawałek na zachód przełęczy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Marzec 2017, 14:13:37
Noc była krótka, minęła szybko i nie przyniosła zbytniego wypoczynku dla organizmu. Dostarczyła za to porcję okropnych koszmarów.
Mężczyzna zbudził się zmęczony z zamykającymi się wciąż usilnie oczyma. Przetarł je rękawem i wstał pozwalając kobiecie nadal spać.
Ruszył do kuchni gdzie zjadł szybkie śniadanie.
Godzinę później wszyscy razem ruszyli znów w drogę. Zarzucił na ramie juki i szedł przed siebie. Nogi nadal bolały, mężczyzna od dłuższego czasu nie maszerował tyle godzin dzień w dzień. Mięśnie się odzwyczaiły. Droga przebiegała na razie spokojnie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2017, 20:28:02
W końcu po paru ładnych godzinach dotarli do Mglistej Przełęczy.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/d/d3/Mglista_prze%C5%82%C4%99cz.jpg)

Kazmir oczyma wyobraźni widział potężną fortecę spinającą oba jej brzegi. Oczywiście, na razie mógł sobie tylko pomarzyć o Karak MacBrewmann, albo Karak Kazmir... obie nazwy pasowały. Na razie jednak musieli uporać sie z innym problemem. Byli już w połowie przełęczy gdy zauważyli trolla.
- O kurwa... będzie ciekawie.
(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/a/ad/Bestiariusz_troll_gorski.jpg)
- Wy! Stać! Czego szukają na moja droga?! Nie wyglądacie jak tamci, źli człowieki. Ranili Uga, zabili ÂŚnieżka...
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 12 Marzec 2017, 20:46:31
-Jakiiii słodki! Pisnęła cichutko, choć wiedziała, że to było jedynie jej zdanie. Podbiegła nie za szybko do ogromnego stworzenia, oczy jej się błyszczały jak dziecku na widok prezentów. Zlustrowała go i szeroko się uśmiechając odparła
-Oczywiście, droga jest tylko, tylko Twoja, Jestem Kamirazi i z grupą mojego brata, Kazimira chcielibyśmy jedynie przejść, uwierz, jedyną krzywdę jaką moglibyśmy zrobić to samym sobie, potykając się o kamień. My nie jesteśmy źli, my z tymi złymi walczymy i staramy się by byli tylko ci dobzi
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2017, 21:05:23
- Ruda pani ładna. I mówi szczerze, chyba. Troll podrapał się po łbie. - Ja wam dać przejść, ale wy mi dać woda ogniowa. I obiecacie że zaopiekujecie sie młode mojej biednej ÂŚnieżki. Chodźcie za mną. Troll zabrał nas do pobliskiej groty, przytulnej nawet. Na środku stał duży mosiężny kocioł z którego pachniało baraniną. Na posłaniu zaś leżały dwa małe Irbisy.
- Wy je zabrać, zaopiekować. Albo oddać druid. Ug musi pilnować i dbać odroga
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Marzec 2017, 21:14:22
Widząc trolla stanął jak wryty, jego ogrom go na chwilę wytrącił z równowagi, poczuł się malutki niczym mrówka.
Przez chwile chciał coś powiedzieć ale jak sie okazało Kamirazi była szybsza, może i dobrze, możliwe że znów by spierdolił sprawę i skończyło by się to teraz dla niego pogrzebem. Cholera wie.
Poszedł za trollem do jaskini która była jego domem... Rozejrzał się tam i dojrzał dwa małe irbisiątka. Uśmiechnął się i spojrzał na trolla.
- Dobrze, powiedz mi, masz tutaj jakiś pojemnik do którego mógłbym Ci nalać tej ognistej wody? Chyba że chcesz by nalać do kotła. - spytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2017, 21:23:18
- Naleje... o do tamte wiadro. Wskazał wiadro. Kazmir zaś dał się "wykazać" siostrze i milczał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 12 Marzec 2017, 21:26:09
Po doprowadzeniu ich do Irbisiąt, Kamirazi zaniemówiła. Tak rozkosznych maluchów w życiu nie widziała, jeden z nich nieudolnie próbował dreptać, co chwile tracąc uwagę, a przy tym równowagę. Wzięła go na ręce a drugiego podała Silionowi.
-Już my dopilnujemy by im się nic nie stało, wyrosną na duże i silne kotowate. Przyrzekła trollowi tuląc szkraba -A od Ciebie się już chyba nie odzwyczaję Jeszcze szepnęła do zwierzątka, tarmosząc je.
Po chwili jednak zorientowała się że o czymś prawie by zapomniała.
-Ma ktoś wódkę?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Marzec 2017, 21:48:04
Silion podszedł do tamtego wiadra po czym sobie przy nim usiadł, kota położył na kolanach. - Chodź tu panie trollu, napijemy się razem, zapomnisz o smutkach. - rzekł po czym odpiął od pasa swoją zaczarowaną manierkę bez dna którą zabrał z rodzinnych gór. Odkorkował i zaczął napełniać wiadro co musiało wyglądać zabawnie skoro z małej manierki potrafił wylać tyle alkoholu.
Po napełnieniu wiadra sam pociągnął z gwinta łyka.
- Na zdrowie panie! - po czym gdy troll napił się zapytał go - Jak to się stało? To co tutaj zaszło.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2017, 22:09:21
- Co za czary! Zdumiał sie. - Kilka dni temu przejechać oni droga chcieć. Ug ma brać myto dla jego klan. Ale człowieki zaatakować Uga, zabić ÂŚnieżka i odejść. Troll nabrał chochlą wódki z wiadra, napił sie. - Ug smutny, ale teraz mniej. Bo wy dobrzy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Marzec 2017, 22:29:29
Krasnolud uśmiechnął się kątem ust widząc zdumienie trolla. - To jest po prostu bardzo pojemna manierka, moja rodzinna... - troszkę skłamał po czym napił się z niej.
- Ugu, jestem Silion, Kami już znasz, ten drugi to Kazmir. - chciał wprowadzić przyjazną atmosferę - Jak już mówiliśmy, szukamy ludzi ze znakiem lotosu. Powiedz, po tym jak Cię zaatakowali to przejechali przez drogę czy nie? Jestem ciekaw gdzie oni się udali.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 12 Marzec 2017, 22:43:09
- Przejechać.
- Pewnie pojechali na wykopaliska Sil. Odezwał się Kazmir, wyciągnął zza pazuchy swoją butelkę Kaziówki i golnął sobie łyka.
- Dużo ich być, wiele razy jeździć przez ostatni rok, Ale dopiero teraz zaatakować Uga.
- Przykro nam, po to my i jeszcze wielu przybyli tu by pomóc i walczyć. Właśnie... jedziemy do domu z kamienia, po dużo wojowników. Będziemy z nimi tędy wracać.
- Ug was puści. I wam pomoże.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 12 Marzec 2017, 22:58:57
//Kaziu, jak ty masz Kaziówkę to i Kami mogła mieć wódkę... Tak myślę.

- Będzie nam bardzo miło Ugu... Bo nie ważne troll czy krasnolud, ważne by był dobry i działał we wspólnej sprawie. - mówił dolewając jeszcze wódki do wiadra trolla.
- W ogóle... Spuścimy taki łomot tym złym że pomścimy twoją śnieżkę, pożałują że z nami i Tobą zadarli... - mówił biorąc kolejnego łyka.
Pogłaskał małe kociątko po łebku i uśmiechnął się. - Urocze. Odnajdzie się w moim domu, na pewno.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 13:00:12
//Ale ja mam ją w kp. Sam pędziłem nawet

- Tak, ale na nas już pora. Do zobaczenia Ug.
- Bywajcie zatem.
Drużyna pożegnała się z trollem i ruszyła w dalszą drogę.
- No... musze przyznać że macie rękę do trolli. Pochwalił Siliona i siostrę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 13 Marzec 2017, 14:57:59
- To raczej zasługa Kami jakby nie patrzeć. To ona zrobiła tu najwięcej. - rzekł idąc z kotem w objęciach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 15:07:31
- No. Jeszcze kawał drogi... Kurwa, co za idiota buduje zamek nad morzem bez przystani? Dawno byśmy tam byli już... Zamarudził. Szli i szli. Aż jakieś trzy dni drogi później - z postojami - dotarli pod zamek Omas. Zbliżali sie do bramy.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/3/37/Fort_Omas.jpg)

[member=26861]Emerick[/member] weź nas powitaj czy co, ogólnie to chce byś odpowiadał tamtejszymi npc
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 15:34:21
Niestety na pytanie Kazmira związane z idiotami i przystaniami nie było odpowiedzi. Może po prostu nikt nie pomyślał, że przybędzie tutaj krasnolud-wybawca i będzie chciał wykorzystać do tego garnizon tutejszego zamku, który tak bardzo jest zajęty siedzeniem za murami Omas. Droga pewnie byłaby krótsza gdyby krasnoludki zamiast iść na piechtę, ruszyliby wierzchem. A tak wracając - stanęliście przed bramą i podziwialiście opuszczone kraty razy dwa, było cichutko, a nikogo też jeszcze nie zauważyliście. ÂŻadnych dzwonków czy czego innego nie wymyślono to trzeba skorzystać z tradycyjnych metod i krzyknąć, żeby może ktoś ruszył swój leniwy zad.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 15:40:44
- Widać zajęci są tak grzaniem dup w koszarach że na warcie nikt nie stoi... Ej! Straż! Chcemy wejść, jestem Kazmir MacBrewmann, przybywam z rozkazu Króla! Otwierać brame!

[member=26861]Emerick[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 15:50:00
Widocznie wrzask Kazmira już musiał podziałać. Na murach, na nogi zerwał się jakiś żołnierz poprawiając hełm, który zsunął mu się na twarz. Pewnie przerwaliście mu miłą drzemkę. Strażnik spojrzał na was.
- Od Króla? Już się robi! Otwierać bramę!
Zawołał, a kraty zaczęły się powoli podnosić. Po chwili wejście stanęło otworem. Na powitanie wam, wyszedł pewien oficer.
- Witamy w Zamku Omas! W jakiej sprawie przysłał was tu król?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 15:57:47
- Prowadź do dowódcy, i weź paru chłopa. Mam nakaz aresztowania tego chuja. W gminie zalęgli się terroryści, a ten zamiast coś z tym zrobić wziął łapówkę. Dużą. Mam też polecenie by użyć was do zaprowadzenia tu porządku.


[member=26861]Emerick[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 16:04:22
Już oficer miał powiedzieć coś w stylu: "Proszę za mną" gdy usłyszał resztę. Tak się zdumiał, że aż mu się włosy na głowie zajeżyły. - Coo? Nie wierzę! Toż to kłamstwo! Dopóki nie ujrzę listu od króla z tym co pan tu mówi to nigdzie stąd nie ruszycie!
Zaczerwienił się oficer niczym pomidor.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 16:08:38
- No to masz. A! Mam kopie, także nie kombinuj. Krasnolud wyciągnął z kieszeni odpowiedni dokument, trochę to trwało bo miał przy sobie kilka innych papierzysk.

[member=26861]Emerick[/member]
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 16:25:45
Oficer złapał za papier i zajął się czytaniem. Po chwili drużyna mogła zaobserwować jak twarz królewskiego z pomidorowej czerwieni zamieniła kolor na blady niczym ściana, prawie jak kameleon. Oficer przez chwilę ruszał szczęką próbując coś powiedzieć, ale po szoku jaki teraz doznał nie mógł nic powiedzieć. Dopiero później otrząsnął się i klnąc pod nosem spojrzał na krasnoluda.
- Już, oczywiście. Proszę za mną.
Rzekł oddając papierek i odwracając się na pięcie ruszył przed siebie. Tu jakieś schody, tu jacyś minięci dwaj wartownicy, tu drzwi, a tu kolejne schody. Wreszcie znaleźliście się w górnym zamku. Weszliście do jakiegoś budynku, a tam schodami w górę i korytarzem w prawo znaleźliście się przed solidnymi, dębowymi drzwiami. Wasz przewodnik zapukał swoją stalową rękawicą, a zaraz za drzwiami usłyszeliście niski głos.
- Wejść!
I weszliście. Znaleźliście się w średnio dużej komnacie, naprzeciwko was stał długi, solidny dębowy stół, a za nim pewien jegomość, który trzymał swoje ręcę na pewnych papierach. Oficer zasalutował. Po waszych bokach stało dwóch strażników, a za samym kapitanem dwóch jeszcze innych.
- Kasztelanie, oto goście..
Wskazał na was ręką, kasztelan uniósł ciekawsko brew.
- Z czym przychodzicie?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 17:59:17
- Jestem Kazmir MacBrewmann, a przychodzę tu parszywa gnido by cię aresztować. Za korupcję, zdradę, niedopełnienie obowiązków... Wyliczał na palcach. - Z woli Jego Wysokości, miłująco nam panującego Dragosaniego I aep Thor von Cyric Antaresa, pana na Valfden, Księcia Efehidonu; Szlachcica Efehidonu, Tykon oraz Weqru. Celowo podał pełne nazwisko władcy. - Aresztować kasztelana. Ma czekać na proces, aż Hetman wróci z Zuesh.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 18:12:43
Kasztelan skwitował to jednym krótkim zdaniem.
- Co kurwa?! Oszuści, zdrajcy! Brać tych skurwysynów!
Ze wściekłości uderzył pięścią w stół, że aż kilka papierów od podmuchu porozlatywało się po okolicy. Dowódca garnizonu wstał i wskazał na Kazmira i oficera, który się od niego odwrócił. Strażnicy powyciągali broń i już mieli skierować się w stronę drużyny gdy głos zabrał oficer.
- Milcz, psie! ÂŻe też byłeś kasztelanem, wstyd i hańba! Zdrajco!  Obyś spłonął w rozpaczy, bodej ród twój wygasł, bodej diabeł duszę z ciebie wywlókł, zdrajco. Zdrajco, po trzykroć zdrajco!  (https://youtu.be/UV3F3CrC7p0)
- Brać go! Dowody są na tego paskudnego gada! Do lochu z nim i czekać na zabranie go do lochów w stolicy.
W końcu żołnierze podjęli decyzję i dwaj, którzy stali za kasztelanem schowali broń i pochwycili go, a zaraz zaczęli go wyprowadzać. Zdrajca zaczął się szamotać, przeklinać i obiecywać zemstę, ale w końcu wyszedł. Oficer spojrzał na Kazmira.
- Dziękuję, że otworzyliście nam oczy i pozbyliście się tego zdrajcy. Ilu żołnierzy mam przygotować do wymarszu?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 18:21:16
- A proszę, 300 ludzi starczy. Postawiłem im co prawda ultimatum by się wycofali, niby przystali na to. Ale nie ufam takim typom. Tak więc 300 styknie. Naszym celem jest Nardea.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 18:25:11
- Idź przygotuj trzy setki ludzi do wymarszu.
Rzucił do jednego stojącego żołnierza, a ten żeby ich uprzedzić wyleciał szybko i poszedł wszystko zorganizować.
- Macie zamiar przeszukać tą komnatę, czy może wracamy z powrotem?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 13 Marzec 2017, 18:26:38
Silion nic nie odzywając się, zaczął dokładnie przeszukiwać pomieszczenie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 18:50:57
Sillion znalazł jedynie papiery, które były kasztelan porozrzucał po całej komnacie. Poza dokumentami związanymi czysto z kasztelem typu zapas żywności, stan garnizonu itp. znalazł jeszcze nierozpakowany list z pieczęcią lotosu. Gdy złamał pieczęć wyciągnął list, który informował, że jakieś chuje zorientowały się co oni tu robią, że już zaczęli mordować ich chłopaków i są co raz bliżej Nardei. No i że prawdopodobnie zahaczą o Zamek Omas.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 13 Marzec 2017, 19:06:12
- Kaziu... Patrz... - podał list samemu myśląc dokładnie nad tym co przeczytał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 19:13:51
- O ciekawe, ale to nic nie zmienia. Mamy za to kolejny dowód na jego winę. Dobra, wychodzimy. Czas zobaczyć naszych żołnierzy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 19:34:10
- Oh, racja. Zatem ruszajmy.
Poparł pomysł Kazmira i prowadząc drużynę tą samą drogą, tylko że w przeciwną stronę. Zbytnio się nie śpieszyli to i 300 chłopa miało więcej czasu na przygotowanie się. W końcu z górnego zamku trafiliście znowu na podzamcze. Ujrzeliście tam szeregi rosłych mężczyzn, uzbrojonych w tarcze, miecze i kuszę oraz stalowe i żelazne zbroję, gotowych do skopania tyłków paru skurwysynom.  Rozległ się też sygnał trąbki.  (https://www.youtube.com/watch?v=quugXTIEDDo)
Naprzeciw was stanęło dwóch innych oficerów. - Meldujemy wykonanie rozkazu, i że 300 żołnierzy z garnizonu Zamku Omas jest gotowych do wymarszu!- Powiedział jeden z nich salutując. Teraz była chwila na podziwianie małej armii i oczekiwanie na rozkaz wymarszu.
- Dobrze. Wyślijcie kogoś, że porucznik Eryk przejmuje piecze nad zamkiem dopóki nie wrócę z powrotem.
- Tak jest! - Zasalutował ponownie i zaczął szukać kogoś kto poinformuje o zmianach w zamku.
- Ah, z tego zamieszania zapomniałem się przedstawić. Jestem Kelaf von Aughtser, kapitan. Kto wie dlaczego Kelaf się przedstawił, pewnie po prostu Narrator chciał znaleźć jakieś inne słowo niż nazywanie tej osoby ciągle "oficerem".
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 13 Marzec 2017, 19:36:37
Nie nadążała za biegiem informacji... to wszystko działo się za szybko
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 19:47:07
- Dobrze kapitanie, tak więc wymarsz. Kierunek wieś Kozy, tam są moi ludzie z Bękartów. Niestety... owa wieś została pozbawiona mieszkańców przez tych terrorystów. Powiedział czekając aż wszyscy ruszą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 13 Marzec 2017, 19:53:48
Zbliżyła się nieco do brata, małe miauczące stworzonka posłusznie podreptały za nią.
-Kaziu, przyszło mi do głowy pytanie. Czy Twoi ludzie nie będą źli, że musieli na nas tyle czekać?
Nie wiedziała co o tym myśleć, zwyczajnie ją to ciekawiło.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 20:06:16
- Tak więc wyruszamy. Grać na wymarsz! - Powiadomił trąbkarza i ten przy pomocy swojej trąbki wytrąbił wymarsz, a oficerzy zaczęli prowadzić swoje oddziały. Na samym początku szła grupa kapitana i krasnoludów z irbisiątkami, a dalej reszta żołnierzy. Przy całym marszu towarzyszył także  dobosz,  (https://www.youtube.com/watch?v=Xun_D1ZLm2w) coby nudno nie było.

//: Wyrusza z zamku:
1x Kelaf von Aughtser  (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista)
150x Elitarny strażnik  (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Elitarny_gwardzista)
150x Strażnik (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Gwardzista)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 21:22:33
- Niee Kami, to normalne. Czasem tak bywa, a po za tym to jest wojsko. Najemne ale wojsko. Oni nie mogą być źli że dostali rozkaz. Zwłaszcza że siedzą w ciepłych chatach.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 21:35:24
I szli tak pięć dni, aż doszli do Mglistej Przełęczy. Z racji iż trzystu chłopa w pełnych zbrojach idzie trochę wolniej niż trzech krasnoludów to i marsz się przedłużył. Weszli wreszcie do tej przełęczy i spotkali Uga, który chyba się zdziwił widząc tylu ludziów.
- Dużo ludzi, bardzo dużo. I wy, ci dobrzy. Ug iść z wami!
Troll poinformował armię o jego chęci dołączenia. Kapitan uśmiechnął się na widok trolla, jakby go już widział wcześniej.
- Witaj Ugu, a więc chodź z nami.
I ruszyli z zaktualizowanym składzie równym 300 żołnierzy, 1 kapitana, 3 krasnoludów, 2 Irbisiątek i 1 trolla. Po kolejnych długich dniach marszu dotarli do Koziej wsi, gdzie wszyscy mieszkańcy skończyli jako przedwczesne umarlaki, a stacjonował tam jedynie oddział Bękartów.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 21:45:31
Nareszcie. Kazmir miał już dosyć przedłużającej sie kampanii. I pogarszającej pogody. Gdy dojechali do wsi zaczęło padać. Kazmir wszedł do zajmowanej wcześniej chaty, będącej sztabem. Był już tam Yarpen jak i kapitan Kelaf.
- Raport Yarpen.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 13 Marzec 2017, 21:56:05
- U nas spokój, co do Nardei... przysłali swoich "szefów". Zmarli niestety w trakcie zeznań... Mam do tego za ciężko ręke no. Niestety, reszta się nie wycofała. Nie wiem czemu, ale tamtejsi chłopi ich popierajo.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 22:07:08
- A co z samą Nardeą, próbowali bardziej się ufortyfikować czy dalej jak pamiętam jest tam tylko palisada? I kiedy mamy zamiar wyruszyć? Oczywiście niech minie ten cholerny deszcz. - Kapitan spojrzał na okno, które dzielnie odbija nacierające krople deszczu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 13 Marzec 2017, 22:13:02
- Mają 4 wieżyczki. I tyle. My mamy trolla i maga. Tak w ogóle, to skąd wytrzasneliśta pierdolonego trolla?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 13 Marzec 2017, 22:15:46
- Długo by opowiadać. Ma na imie Ug i jest z nami. Ruszamy rano kapitanie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 13 Marzec 2017, 22:18:46
- Mag? To bardzo ułatwia sprawę. W takim razie o poranku wyruszamy do Nardei. - Kapitan zasalutował i wyszedł ze sztabu do swoich ludzi. Teraz każdy miał chwilę przerwy dla siebie i mógł spokojnie się sobą zająć. Sama kolacja ma być niedługo podawana, ale deszcz nie ułatwia sprawy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 12:58:20
Minęła noc, rano o świcie urządzono pobudkę. Było zimno, wietrzenie i wilgotno. W dodatku pochmurno. Po śniadaniu i odprawie grupa licząca 350 osób i jednego trolla ruszyła ku Nardei. Kazmir wysłał swą papugę na "Pięść Rashera" cumującą na morzu Lanru, by ta zablokowała port w Nardei. Kazmir jechał na swym koniu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2017, 14:11:48
Podróż mijała dalej.
- Spodziewacie się jakiegoś silnego oporu, albo innych silniejszych zagrożeń? - Zagadał kapitan do Kazika.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 14:31:17
- Nie, prostych chłopów z mosiężnymi mieczami i kuszami. Gdyby nie ich przewaga liczebna, i to że niekoniecznie chcę zrównać Nardeę z ziemią to poradziłbym se z tym co mam. Ale ich jest ze 150. Odparł. Około 14.00 dotarli na małe wzgórze, w dole 800m dalej leżała Nardea.

(http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/2/22/Lokacje_Nardea.jpg)

//Wieżyczki są 3 a nie 4 ;p

- No... jesteśmy. Kompania stać! Rozbijamy obóz, punkt medyczny i tak dalej.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Marzec 2017, 14:34:06
Mężczyzna będąc w wiosce był już wewnętrznie wściekły tym całym maszerowaniem, wszedł do stajni szukając konia. O dziwo takowego tam znalazł, podszedł do niego po czym złapał za lejce, już miał wychodzić lecz nagle przyszedł jakiś chłop i zaczął się rzucać że to jego koń. Krasnolud westchnął głęboko po czym podszedł do niego i jednym silnym, sprawnym ciosem w strategiczne miejsce na jego twarzy sprawił że mężczyzna stracił przytomność.
Wyszedł z koniem ze stajni, zamocował siodło oraz na chwile swoje juki i wskoczył na niego. Pomógł Kamirazi również wejść na konia.
Ruszył wraz z "wesołą gromadką", irbisiątka zaś wywieszały swe głowy z juków ciekawe świata. Jechał za resztą nie przejmując się niczym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2017, 14:45:12
- Słyszeliście. Rozbić obóz.
Rzucił kapitan do żołnierza obok, a ten wyciągnął trąbkę i zagrał na niej odpowiedni sygnał. Lepsze to niż zdzieranie sobie gardła przy takiej małej armii. Reszta żołnierzy wraz z najemnikami zaczęła rozkładać namioty. Gdzieś tam pierwszy pojawił się punkt medyczny. Kuchni polowej też nie mogło zabraknąć, i powstała druga.
- Ostatnia szansa na kapitulację? Może teraz przemyślą tą opcję.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 14:51:16
- Szczerze na to licze, nie jestem typem osoby lubującym się w masakrach. Taki Aragorn Tacticus kazałby już Merithowi zrzucić prewencyjny meteoryt. Odparł schodząc z konia, i wbijając w ziemię chorągiew ze swym herbem.
- No, dajmy im chwilę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Marzec 2017, 15:05:23
- To się nie dogadamy Kaziu bo ja mam podobne poglądy jak on. Co Ci po dyplomacji z nimi skoro w każdej chwili będą mogli Cię zdradzić, okrążyć i będziesz w dupie. Oni nie zachowują się jak szajka przestępcza, to fanatycy... - rzekł schodząc z konia i pomagając w tym kobiecie.
Rozejrzał się wokół i stwierdził.
- Osobiście aż do meteoru bym się nie zapędzał bo szkoda cywili ale tych złych bym wybił do nogi oczywiście jeżeli kogoś interesuje moje zdanie.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 15:22:12
- Interesuje przyjacielu. Myśle tylko jak bezboleśnie pozbyć sie wież.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2017, 15:30:06
- Mimo to, to dalej chłopi i mieszkańcy Valfden. Możemy wykorzystać maga żeby jakoś uciszył te wieże. Nie znam się na magii, ani co potrafi, ale jeśli zniszczy wieże jakimś wielkim głazem to nawet byłoby lepiej. Jeśli musi podejść bliżej to tutaj mamy 300 tarcz, które będą mogły go osłaniać.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Marzec 2017, 15:31:13
- W tych wieżach są strzelcy? Mogę ich zdjąć jeżeli uda mi się wycelować.

//Jak te wieże wyglądają?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2017, 15:34:28
- To bez sensu. W Nardei pochowało się wielu przeciwników i jeśli pozbędziemy się tych strzelców to na ich miejsce wejdą następni. Wątpie żeby ktoś z nich nie umiał strzelać z kuszy. Trzeba się pozbyć tych wież na dobre.
Wtrącił się kapitan.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 15:36:24
- Merith chodź że tu...

//Drewniane wieżyczki.
//Mapka z rozmieszczeniem bramy i wież

http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/images/c/c0/Nardea_bitwa1.png
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Merith w 14 Marzec 2017, 15:42:47
- No. Słuchałem was i musze niestety powiedzieć że musiałbym podejść na sto metrów by cisnąć głazem. Innych zaklęć które nie zniszczą reszty wsi nie mam.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 15:50:00
- No to dupa, hmm... A gdyby tak wpłynąć tam od tyłu i skradając się wysadzić wieże w pizdu? Sil byś osłaniał Yarpena. O ile ma wodoszczelny worek.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Marzec 2017, 17:06:16
- Hmm... Ja tam nie wiem, nie jestem strategiem ale może warto spróbować... - wypowiedział się na temat.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 14 Marzec 2017, 17:09:35
- Mogłoby się udać, chociaż to bardzo ryzykowny plan. Najlepiej to przeczekać do nocy, kiedy mrok pomoże zakraść się do wież. W tej chwili to nawet nie ma co podchodzić do bram. No cóż, zgoda, możemy spróbować. Jeśli Yarpen ma taki worek.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Marzec 2017, 17:14:52
- To z tą nocą to mi się akurat podoba. Mógłbym się tam zakraść bez problemu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 14 Marzec 2017, 18:10:08
- Nie mam nic wodoodprnego, ale mam runy heshar. Cztery. Weźmiesz je, a potem po kolei podpalisz wieże i bramę.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 14 Marzec 2017, 18:17:29
- Skąd Ty masz 4 runy Heshar przy dupie? Piromanie jeden. - zaśmiał się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Yarpen aep Thor w 14 Marzec 2017, 18:23:48
- Przydają sie przy pracy inżyniera polowego.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 21:06:17
- A gdyby coś siem spierdoliło Sil, wystrzel zapalony bełt w niebo. Dostaniesz wsparcie z Pięści. Nawet ją widać. Wskazał na okręt cumujący 300m od brzegu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 14 Marzec 2017, 21:51:01
-Mówiłeś coś Kaziu że mogą to przemyśleć i jeszcze się poddać, może jakieś ostatnie negocjacje, czy coś w tym stylu ? Powiedziała Kami chcąc się włączyć w inicjatywę
-zgłaszam się na ochotnika oczywiście
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 14 Marzec 2017, 22:17:56
- Jasne, pojade z tobą.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Silion aep Mor w 15 Marzec 2017, 07:58:37
- Yarpen, tak się zastanawiam... Jak wy chcecie dokładnie zobaczyć zapalony bełt na niebie? Przecież to jest o wiele mniejsze od strzały a i tą można przeoczyć. - skrzywił się nieznacznie - Nie znam się ale to mi się tak rzuciło w oczy.
Może faktycznie niech spróbują tej dyplomacji, choć czarno to widze. - myślał spoglądając na leniwie przesuwające się po niebie chmury.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 14:04:50
- Proponowałbym też użycie fregaty. Jest to rozsądniejszy plan, a w dodatku bezpieczniejszy. Działa pokładowe powinny po paru próbach trafić w wieże, jeśli stamtąd nie da rady to może podpłynąć trochę bliżej. Ale żeby ten plan wszedł w życie to jakoś musimy wysłać ten rozkaz na pokład.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Marzec 2017, 16:16:07
- Wyśle moją papuge. Jak powiedział tak zrobił, udał się do namiotu "dowodzenia" gdzie zaczął pisać rozkaz.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 16:48:05
Kapitan Kelaf natomiast został tam gdzie był. Obserwując jutrzejsze pole bitwy. Gdzieś tam zaczęły bić łyżki o miski. Pewnie szykuje się pora na posiłek.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Mirzak aep Rothgar w 15 Marzec 2017, 17:10:30
Mirzak obserwwał przedpole, w pewnym momencie zauważył że otwiera się brama w Nardei. W ich stronę jechał jakiś patafian dzierżący białą flagę.
- Ej! Jadzie do nas posoł jakiś!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 17:29:16
- Poseł? Może jednak coś trafiło do ich głowy i złożą dobrowolnie broń.
Powiedział sam do siebie Kelaf. Czekał na swoim wierzchowcu tuż naprzeciwko nadjezdzającego człowieka.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Marzec 2017, 18:06:18
Człek ów, o aparycji raczej prostego chłopa, nadjechał na lichej szkapie.
- Ja negocjować przyjechał.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 18:19:58
- Otwieracie bramy i składacie broń. Całkowita kapitulacja, a zatrzymamy niepotrzebny rozlew krwi. Zatem?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Marzec 2017, 18:26:29
- Eee... mie kazali godać z jakym krasnoludem co tu dowodzi. Z nikim innym.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 18:33:50
- Eh.. No to zawołajcie tego krasnoluda.
Zwrócił się Kelaf do pachołka, który skierował się do namiotu krasnoluda żeby go zawołać.
- Jakiś poseł z Nardei przybył, proszę za mną. Kapitan Kelaf już z nim rozmawia.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Marzec 2017, 19:00:18
- Ide. Powiedział i wyszedł za pachołkiem z namiotu. Zbliżył sie do Kelafa i kmiotka.
- No, jestem. A więc? Poszli po rozum do głowy i sie poddajecie bezwarunkowo?
- Nie, chcemy gwarancyi że...
- No ja pierdole! Kelaf, pan to słyszy? Te chamy mają czelność czegoś żądać... Popierdoliło was? Kim ty w ogóle jesteś kmiocie.
- Jo jest Bożydar, sołtys Nardei. Mamy...
- Gówno macie. Stoicie naprzeciw Valfdeńskiej armii, i szlachty. Za sam ton twojego pierdolenia powinienem was wybatożyć. Sprzeniewierzyliście  sie Koronie. Za to kara jest jedna! Siostro, przemów mu do rozumu. Bo mnie kurwica bierze!
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 19:07:02
Jeszcze wtrącił się Kelaf.
- Jesteście buntownikami, postawiliście się przeciwko Valfden. Stawiacie otwarty opór przed valfdeńską armią, i przed samym królem Dragosanim I Antaresem. Za zdradę i bunt przewidywana jest najcięższa kara. Dożywotnie ciężkie prace, albo w najgorszym przypadku stryczek. Nie macie innego wyboru jak bezwarunkowa kapitulacja, to jest was jedyny ratunek. W przeciwnym razie to się źle skończy.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 15 Marzec 2017, 19:29:32
-Ech ta wyrywność w słownictwie męskiej części naszej rodziny czasem doprowadza mnie do szału, a niby krasnoludy, taka szanowana rasa Pomyślała ale już zostawiła to dla siebie.
-Pośle, nie bądź zły za to jak Cię tu potraktowano. Wszystko wyjaśniam, dobro dla każdego ma inną definicję, wasze czyny mogą odzwierciedlać tą waszą... ale my staramy się przywrócić dobro pojęte ogólnie, więc do tego trzeba pacyfikacji lub eliminacji niektórych jednostek. To zrozumiałe że będą stawiać opór, wtedy zaczyna się lać krew, siać zniszczenie... tylko po co ? Znacznie lepszym wyjściem jest wcześniej wspomniany przeze mnie pacyfizm. Generuje znacznie mniej strat, naprawdę weźcie to pod uwagę. Dokończyła mowę z uśmiechem, przekonująco patrząc w oczy przybyłemu.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Marzec 2017, 21:06:40
- Kedy my wuaśnie kcemy broń złożyć. Jeno jeden warunek mamy. Pozwolicie nam czcić Mściciela. Bo tej istocie należy się szacunek.
- Jestem w stanie to zaakceptować. A wy? Kami? Kelaf? Sil?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 21:12:51
- Cóż... Nie mam prawa narzucać danej religii. Jeśli to jest jedyny warunek to zgadzam się.
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kamirazi w 15 Marzec 2017, 21:28:38
-Nie mam nic przeciwko, trzeba być tolerancyjnym, niechaj każdy wierzy w co chce 
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Kazmir MacBrewmann w 15 Marzec 2017, 21:32:39
- No to problem z głowy, panie Kelaf dopełnicie reszty... formalności, że tak to ujmę?
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Narrator w 15 Marzec 2017, 22:46:28
- Oczywiście. Cieszę się, że uniknęliśmy zbędny rozlew krwi.
I kapitan z mniejszym oddziałem wyruszył do wsi aby zabezpieczyć to miejsce i rozbroić tutejszych mieszkańców. Co za dużo broni to nie zdrowo. W międzyczasie Merith rzucił mieszek z grzywnami uczestnikom oswobodzania gminy.

WYPRAWA ZAKOÑCZONA SUKCESEM!

Gdy Kazmir pojechał do stolicy załatwić odpowiednie papiery u króla, w Gandawie została grupka Bękartów, która miała czekać na powrót krasnoluda. Akurat tak się złożyło, że do Gandawy przyjechała grupa brodaczy polująca na ÂŁowców z Domenikiem i Tyrrem na czele. W międzyczasie że stolicy wracał Macbrewmann z nowym towarzyszem Sillionem. Jednak tuż przed nimi dotarła kompania najemna Bękartów załatwiona na czas oswobodzania gminy. W prowizorycznym sztabie zapadła decyzja żeby Sillion zrobił rozpoznanie w następnej wsi - Amos. Gdy dotarł na miejsce wstąpił do domu sołtysa, gdzie przebywał kapłan sekty. Niestety, z powodu znikomych umiejętności blefowania, krasnolud spłoszył kapłana, który się teleportował. Krasnolud żeby odreagować podpalił kamienny dom, a nazajutrz gdy dotarł z resztą kompanii okazało się, że ze wsi zostały gliszcza. Na szczęście deszcz uratował co się dało. Bękarty rozbiły obóz, a Sillion po krótkim filtrowaniu z siostrą Kazmira wyruszył do następnej wsi na zwiad. Tam przez swoją głupotę został ostrzelany przez strażników przy okazji tracąc konia. Jedynie dzięki smykałce do zabijania udało mu się wybić strażników i zrobić taktyczny odwrót. Mimo, że spieprzył sprawę z rozpoznaniem to i tak romansował z Kamirazi jeszcze do rana. Następnego dnia wyruszyli odbić wieś tocząc małą potyczkę że stacjonującymi tam bandytami. Jak się okazało mieszkańcy zamienili się w zombie, a mały krasnolud Silion pozbył się 11 za jednym zamachem, a resztę wystrzelano z kusz. Po kilku przesłuchaniach i dawaniu uciec, Kazmir wyruszył na północ do Zamku Omas po wsparcie do decydującej bitwy o Nardeę i aresztowaniu skorumpowanego kasztelana. I tak dotarli do zamku po drodze spotykając trolla Uga. Kasztelan został aresztowany, a 300 żołnierzy wyruszyło z Kazmirem z powrotem do wsi połączyć się z kampanią Bękartów. Razem wyruszyli pod Nardeę i jak się okazało po rozmowie z posłem Nardea poddała się bez walki, a chłopi zostali rozbrojeni. Tak oto oswobodzono gminę Omas.


Talenty:
Mirzak,
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 brązowy talent

Ashog,
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 srebrny talent

Egbert,
Aktywność: 1 srebrny talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 1 złoty talent

Silion aep Mor,
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 srebrny talent
Walka: 2 złote talenty

Kamirazi,
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: 1 brązowy talent

Kazmir:
Aktywność: 1 złoty talent
Opisy: 1 brązowy talent
Walka: brak


Nagrody:

Mirzak:
200 grzywien
Ashog:
200 grzywien
Egbert:
200 grzywien
Silion aep Mor:
1xChowaniec  Irbisiątko  (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Irbis)
200 grzywien
Kamirazi:
1xChowaniec  Irbisiątko  (http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Irbis)
200 grzywien
Kazmir:
200 grzywien

Straty:
Sillion aep Mor:
Tracisz wierzchowca, 1x Issei (ogier)
Tytuł: Odp: Na zachodzie bez zmian II - Wschodni Wiatr
Wiadomość wysłana przez: Zaidaan w 16 Marzec 2017, 06:23:59
Zaakceptowane