Forum Tawerny Gothic

Tereny Valfden => Dział Wypraw => Wątek zaczęty przez: Nawaar w 10 Marzec 2015, 21:32:40

Tytuł: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 10 Marzec 2015, 21:32:40
Nazwa wyprawy: Co słychać na Zuesh?
Prowadzący wyprawę: Melkior
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Zezwolenie prowadzącego
Uczestnicy wyprawy: Melkior, Silvaster, Thoran, Ukah, Xvier aep Deler,  Progan, Durshlak, Orgug, Borug, Shuzug, Xepug, Ginug, Grug, Trilug, Lucas Paladin, Themo



Dhampir nie skomentował całej sprawy z Aragornem, bo na razie nie widział takiej potrzeby. Dlatego słysząc orka, który powiedział, że mamy iść w stronę statku tak też uczynił. Silvaster idąc prosto na statek przyglądał się do tak wszystkiemu, co robili wówczas mieszkańcy portowego miasta. Większość siedziała już w domach bądź w karczmach pijąc i opowiadając o swoich przygodach dlatego ulice były już prawie puste i nieliczni mieszkańcy spacerowali sobie, po okolicy. Dziecko świtu dochodząc już do statku pomyślało z kim przyjdzie mu płynąć? Czyżby cała stara kompania miałaby się teraz zebrać, tyle wspomnień mu wróciło do głowy. Większość okrutnych, ale były i takie bardziej lub mniej weselsze. Tak, oto Silvaster czekał koło okrętu oczekując przyjścia pozostałych żeglarzy.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 10 Marzec 2015, 22:03:12
- Silvaster?! Kogo jak kogo ale ciebie to się nie spodziewałem. - przyznał szczerze Melkior opierający się o burtę "Miecza Boleści".
- Wchodź śmiało.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Ukah w 10 Marzec 2015, 22:04:44
W czasie oczekiwania wampira na horyzoncie pojawił się Ukah. Człowiek ostro zmęczony życiem. Doskwierał mu brak pieniędzy toteż musiał udać się na tę daleką podróż. Sam nie wiedział gdzie jest Zuesh ale wydało mu się że daleko. Po kilku minutach wolnego spacerku doszedł do Wampira. O witaj jestem Ukah i najwyraźniej będziemy razem pracować wyciągnął rękę do wampira w geście powitania. Sam Ukah znał wampira ale jakoś o nim zapomniał.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 10 Marzec 2015, 22:39:00
Dhampir usłyszał znajomy głos elfa, który brzmiał jakby był zaskoczony wizytą Silvastera i tak właśnie było. Jednak podszedł do tej całej miłej atmosfery z nutą podejrzliwości wszak pamiętał, co mu powiedział na odchodne. Jednakże nie zamierzał wychodzić od razu z wrogością ani pogardą, tylko normalnie po ludzku się przywitał. - Witaj, Melkiorze słyszałem, że zbierasz ludzi. Dlatego przybyłem. Oznajmił krótko i bez niczego miał skorzystać z miłego zaproszenia kapitana, by wejść na pokład kiedy to zjawił się Ukah, którego Silvaster również dobrze zapamiętał, bo jakby nie miał zapamiętać takiego ignoranta, który nazwał go wampirem. Dlatego nie darzył go sympatią ani niczym takim, lecz traktował jak każdego nowego. Dziecię świtu nie podało mu dłoni, ale obrzuciło go lodowatym spojrzeniem mówiąc krótki. - Witaj. Skończywszy powitania wszedł na pokład, "Miecza Boleści". Teraz będąc na pokładzie musiał się chwilę przyzwyczaić do kołysania, po czym podszedł do Melkiora i zapytał. - Jak się sprawy mają?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Progan w 10 Marzec 2015, 22:45:19
Progan mający wiedzę i pytanie przybył do portu. Kto wie, może uda mu się dowiedzieć czegoś podczas tej wyprawy?
- Witajcie - rzekł do wszystkich i uśmiechnął się poczciwie.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 10 Marzec 2015, 23:29:55
Gordian pojawił się na nadbrzeżu z całą załogą.
- Witajcie. - rzekł krótko. -Tak jak się umawialiśmy, ja i moi ludzie jesteśmy do usług.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Ukah w 11 Marzec 2015, 06:39:18
Ukah przywitał się ze wszystkimi oczywiście przedstawiając się wszystkim, wszystkim oprócz Melkiora gdyż tego akurat znał.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 11 Marzec 2015, 10:23:20
- Witajcie wszyscy. Powiedział krótko i gestem zaprosił wszystkich na pokład, kończono właśnie załadunek na długi rejs. Co prawda Melkior kazał zabrać mniej żywności - tę uzupełnią na Zuesh - a załadować dodatkową amunicję i konie. Elf zabrał wszystkie 3 i jeszcze swe taru które spało w kajucie.
- Sprawy? Sprawy mają się chujowo Silva.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 11 Marzec 2015, 12:06:18
Tak sobie stojąc obok Melkiora i wysłuchując go, pod okrętem zjawił się Progan, Gordian wraz z całą załogą i pewnie jeszcze kilku innych członków eskapady dojdzie, ale nim weszli na pokład Silvaster się przywitał. - Witajcie - po czym wrócił do młodego Tacticusa - Słyszałem ostatnio różne rzeczy, ale się w nie zbytnio, nie zagłębiałem. Ostatnio miałem sporo roboty. Następnie zmienił temat na bardziej przyjemniejszy. - Rozumiem, że ten morski zwiad nie będzie dotyczył naszej linii brzegowej i popłyniemy dalej, co nie? Jeżeli mogę zapytać to gdzie dokładniej. Silva od tak chciał się dowiedzieć.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 11 Marzec 2015, 13:16:24
- Na Zuesh, dawno tam nas nie było. Potem zaś na Feros i w pewne miejsce zwane Dor Darim, ponoć krasnoludy zbudowały czy też budują nadmorską osadę na zachodzie Valfden, plotka warta sprawdzenia.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 11 Marzec 2015, 13:18:02
Marszałek dowiedział się, że z portu wypływa do Zuesh jakiś wielki statek, nie znał dokładnych motywów rejsu, ani czasu. Potrzebował jednak rozrywki i pieniędzy. Udał się więc na brzeg, gdzie już na starcie rzucił mu się w oczy ogromny okręt należący do Melkiora Tacticusa, syna Aragorna, niedawno pozbawionego praw szlacheckich. Cóż, nie znał młodszego Tacticusa, także nie wiedział czego się spodziewać, niemniej uznał, że obecność paladyna na statku zawsze się przyda. Cała ekipa znajdowała się już na pokładzie, Lucas podszedł więc do belki i udał się na pokład szukając najbliższej osoby.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 11 Marzec 2015, 13:27:35
I znalazł tam Melkiora gawędzącego z Silvasterem. Elf oczywiście nie znał Lucasa (albo nie pamiętał że zna).
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 11 Marzec 2015, 13:28:58
- Na Zuesh! Fajnie będzie odwiedzić tę wyspę ponownie. Jestem ciekaw jak się mają, po wyzwoleniu. Na Feros jeszcze nie byłem, ale słyszałem o tamtejszej siedzibie założonej, przez taurenów i raanaarów. Natomiast pierwsze słyszę o krasnoludach, którzy budują swoje osady na naszej wyspie. To nie są czasem uciekinierzy z kontynentu?    Zapytał z nieukrytym zaciekawieniem. Wtedy też podszedł na pokład wszedł Lucas, którego dhampir ledwie znał.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 11 Marzec 2015, 13:29:54
Lucas podszedł więc do elfa (Silvastera już miał okazję poznać), ten wydawał się być przywódcą tego okrętu i był zapewne młodszym Tacticusem. Ukłonił się więc jak na rycerza przystało i przedstawił się:
- Lucas Paladin, Marszałek Koronny i święty mściciel Bractwa ÂŚwitu, a Ty zapewne jesteś Melkior Tacticus, pierworodny Aragorna. Dowodzisz tutaj, prawda? Chciałbym dołączyć do waszego rejsu.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 11 Marzec 2015, 13:39:03
- Owszem, miło mi Cię widzieć Lucasie i witam w załodze. - odpowiedział rycerzowi - Proszę tylko byś nie wspominał więcej imienia mego ojca. Przyprawia mnie o mdłości od pewnego czasu... a jako Marszałek z całą pewnością wiesz o tej sprawie więcej niż ja. Dokończył i zwrócił się do Silvy.
- To pewnie Ekkerund coś knuje, chcą mieć może dostęp do morza?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 11 Marzec 2015, 13:56:38
Silvaster również się przywitał z marszałkiem, który również dołączył do naszej załogi. - Witaj Lucasie. Przywitał się krótko wszak nie miał żadnych tytułów ani chociażby nazwiska, po czym wrócił do elfa. - To tutejsze krasnoludy kombinują a to szkoda, że nie są to uciekinierzy z kontynentu mielibyśmy dużo ważnych informacji dla króla i nawet sami wiedzielibyśmy jak się sprawy tam mają. Na moment się zamyślił nad tematem dostępu do morza, przez wolne miasto Ekkerund. - Ciekawe, na co brodaczom dostęp do morza? Chyba znaleźli sobie nowych partnerów do handlu i taniej im wyjdzie mając swój port albo znaleźli coś cennego w tamtym rejonie. Pytań i gdybań mogło być oczywiście wiele, ale skoro wszyscy tam płyniemy to zobaczymy na własne oczy, co tam się wyprawia. - Teraz nie ma, co gdybać. Wszystko każe się gdy dopłyniemy.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Ukah w 11 Marzec 2015, 14:05:42
Ukah przez pewien czas stał jak debil przed statkiem po czym wszedł na pokład i zaczął rozglądać się po tym pięknym okręcie.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 11 Marzec 2015, 14:26:33
- Nawet przy handlu z Zuesh wyjdzie im taniej i szybciej niż tachanie wszystkiego do Verrańskich portów Silva. A po drugie, Valfden i Ekkerund łączy tylko ustna umowa zawarta na festynie, przy wódce... Owszem, Aggromor wspomoże Isentora w walce z Meanebem bo tak trzeba. A co potem?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Xvier aep Deler w 11 Marzec 2015, 15:02:58
Po krótkiej wizycie w Bastardo, Xvier stwierdził że nie ma tam nic do roboty, wyruszył więc do Atusel kierowany pogłoskami, iż melkior przygotowuje kolejny rejs na Zuesh. Krasnolud był naprawdę ciekawy jak kotki poradziły sobie po wypędzeniu demonów przy którym sam pomagał. Co prawda nie przepadał on za bujaniem statków, ale pływać nawet potrafił więc, właściwie czemu nie? A i może troche rumu na pokładzie się znajdzie...
Po zabraniu się z transportem miodu pitnego do miasta i o dziwo nie skonsumowaniu połowy, krępy wojownik znalazł się w mieście portowym, szybkim krokiem udał się do portu licząc, że zdąży. W samym porcie dopytał się przechodniów czy coś wiedzą, jeden z nich wskazał mu miecz boleści. Krasnolud czym prędzej wdrapał się na pokład.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 11 Marzec 2015, 15:55:45
- Wiesz może chcą się jeszcze bardziej uniezależnić? Kto może wiedzieć, co obecnie planują, a co będzie potem się okaże o ile przeżyjemy wyzwolenie. To będzie duża batalia i pewien jestem, że niejeden z naszych towarzyszy polegnie. Dlatego tak bardzo w przyszłość nie ma co uciekać. Najpierw skupmy się na teraźniejszości i obecnym zadaniu.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Thoran w 11 Marzec 2015, 16:41:19
Po zakończeniu rozmowy z Melkiorowym rekruterem oraz Silvą opuściłem portową tawernę i udałem się prosto w stronę statku zwanego Mieczem Boleści, który cumował w porcie. Jak się okazało zgromadziła się tam już całkiem pokaźna gromadka ochotników rządnych przygód i zwiedzania kociej wyspy, która jeszcze sięgając niedaleko w przeszłość była opanowana przez armię demonów.
Nie ociągając się wszedłem na pokład i zająłem miejsce na jednej z wolnych beczek, żeby nie marnować cennej energii, która niewątpliwie przyda się w późniejszym okresie wycieczki.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Progan w 11 Marzec 2015, 17:12:14
Progan usiadł gdzieś na linach i zaczął medytować.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 11 Marzec 2015, 18:45:23
- Ekkerund jest samowystarczalne, nie potrzebują nas więc kombinują... zobaczymy.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 11 Marzec 2015, 19:15:27
- Dokładnie a teraz skoro już, co nieco wiem dam tobie spokój. Potwierdził słowa elfa i poszedł usiąść sobie na beczułce. Siedząc tak patrzył się w morze a wiatr rozwiewał jego włosy. Dhampir zadumał się chwilę myśląc.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 11 Marzec 2015, 22:35:30
Słońce chowało się już za horyzontem, kiedy Themo przybył do portu. Wśród kilku zacumowanych statków na jednym panował tłok. Była to fregata należąca do rodziny Tacticus, z której ostał się tylko Melkior. Bękart stanął chwilę przed kładką. Ta wyprawa to będzie sprawdzian jego umiejętności dowódczych. Oraz trening przed wojną, na którą został powołany do marynarki. Kończąc przemyślenia zrobił krok naprzód, by nie stać jak debil przed statkiem. Przeszedł po kładce i po chwili znalazł się na pokładzie razem z resztą załogi. Pierwsze co zrobił to podszedł do Melkiora.
-Witaj. Jakie plany?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Gordian Morii w 12 Marzec 2015, 01:45:40
//: Wiecie co to bez sensu, bo ja przez najbliższe 2 tygodnie mam 2 zmiany od 14 do 22:30 więc od 13 do 23:30 jestem poza komputerem (wyjątek sobota i niedziela) ale mnie wtedy nie ma w Rzeszowie. Wykreślcie mnie z listy.



Gordian nie wsiadł jednak na okręt razem ze swoją załogą przeszedł na ÂŁowcę i wynajął jeszcze kilku ludzi, którzy pomogli mu ruszyć okręt. Tak jak obiecał wyruszył jako pierwszy, by utorować drogę fregacie Melkiora.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Lucas Paladin w 12 Marzec 2015, 11:06:51
Lucas rozejrzał się po pokładzie szukając dla siebie jakiegoś miejsca. Potrzebował chwili samotności na modlitwę i rozważania. Czasem tak bywa, że mężczyzna musi zostać sam ze swoimi myślami, wątpliwościami. Dla rycerza właśnie był taki czas. Znalazł więc ławkę i usiadł pogrążając się we własnym świecie.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 12 Marzec 2015, 14:34:29
- Wpierw na Zuesh. - odpowiedział Themowi - Potem na Feros i w pewne miejsce na Valfden o którym nic nie wiemy.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 13 Marzec 2015, 00:18:41
-Czyli odwiedzamy kotków. Myślę, że cały czas zajmują się odbudową. Trzeba jakoś ruszyć tam handel. Statki mamy. Potem Feros mówisz. Proponuję płynąć od północnej strony wyspy, by prądy nas niosły. I to tajemnicze miejsce. Plan podróży znam, mogę poznać jakieś konkretne cele?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 13 Marzec 2015, 18:05:32
- Nie mam konkretnego celu po za ciekawością Themo, no... czas na nas. Stisla już dość się spóźnił a ja czekać dłużej nie zamierzam. Elf wszedł na rufowy kasztel i zajął miejsce przy sterze.
- Wciągać trap, zamknąć luki, kotwica i cumy w górę, zrzucić żagle. Odpływamy!
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Progan w 13 Marzec 2015, 18:08:00
Po trzech dniach... a może to tylko kilka minut minęło. Było to bez znaczenia. Progan wstał i podszedł na dziób okrętu. Miał nadzieję, że to co go spotka, będzie dla niego wskazówką od Ventepi, w którą stronę mają podążać.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 13 Marzec 2015, 18:28:51
Dhampir został wyrwany ze swojej zadumy i spoglądania w morze dzięki rozkazom, które padły z ust elfiego kapitana. Statek miał zaraz ruszyć dlatego też, Silvaster wstał i rozprostował kości, które trochę zesztywniały i podczas prostowania zdało się usłyszeć lekkie strzelanie oraz jeden głębszy oddech. Dziecko świtu odetchnęło z ulgą i zaczęło maszerować, po statku a widząc znajome twarze bękartów nie odzywało się pierwsze czekając na ich ruch. Pewnikiem już było, że każdy z nich wiedział o odłączeniu się dhampira od kompani, ale początek rozmowy z Thoranem oraz Melkiorem nie wskazywał, że mają coś do niego przynajmniej na razie. Jednakże nie wiedział jak zareaguje na niego reszta towarzystwa, która się pokazała na okręcie.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 14 Marzec 2015, 08:40:09
"Miecz Boleści" opuścił port w Atsuel i gnany południowo-wschodnim wiatrem szedł z pełną prędkością ku Zuesh, dwanaście godzin później dopływali dopiero do wybrzeży Hrabstwa Maer.

//Jest 8:30 4*C i pizga zuem
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 14 Marzec 2015, 12:02:25
Orkowie uwijali się jak w ukropie, by łódź mogła opuścić port w Atusel tak się właśnie stało, a po chwili czasu wypłynęli na pełne wody żegnając się z portowym miastem Valfdeńskim. Dhampir na sekundę spojrzał na miasto zanikające za horyzontem i pomachał mu od tak, by móc teraz spojrzeć w przyszłość czyli wprost na dziób statku. "Miecz Boleści" przecinał morskie fale niczym dobry nóż masło pchany, przez południowo-wschodni wiatr prosto w stronę kunańskiej wyspy Zuesh. Wtedy właśnie Silvaster poszedł również w stronę dzioba. Tam poczuł nagły spadek temperatury na tyle niski, że zaczął odczuwać chłód, co nastawiło go negatywnie do tej części podróży. Dhampir cały czas przyglądając się kierunkowi do, którego zmierzali czuł w sobie, że statek się unosił i opadał a on wraz z nim na zburzoną taflę wody. Doprawdy gdyby nie nauka o morzu mógłby już teraz puścić nie jednego pawia, poza burtę statku a tak stał niewzruszony spoglądając w dal i od czasu do czasu pocierając swoje dłonie, by je lekko ogrzać wyczuwał jakby wewnętrzny niepokój, który gnieździ się w jego ciele i czeka aby mógł okazać się w pełni i eksplodować w najmniej odpowiednim momencie. Całą tę sytuacje skomentował w głowie. Dziwne, nie wyglądała jakby coś miało się dziać, ale ten wiatr wydaje się nad wyraz podejrzany. Coś tu nie gra, tylko co? Zapytał sam siebie głaszcząc swoje blond włosy i dokładniej przypatrując się morskiej okolicy porannej okolicy.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 14 Marzec 2015, 18:49:02
Wszystko grało, minęli Chatal i wpłynęli na cieplejsze wody Morza Orathu.


//Warunki podobne, 14*c i nieźle kołysze.

//Co z wami?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 14 Marzec 2015, 19:14:31
Dhampira dziwne uczucie nie opuszczało, ale chociaż poczuł znacznie lepiej a to z powodu tego, że wpłynęli na cieplejsze wody gdzie temperatura był znacznie wyższa niż ta, przy której opuszczali port. Jednak nie zmieniało to faktu, że statek nadal mocno kołysał się na pełnym morzu. Wiatr tutaj musiał znacznie bardziej napierać na żagle, ale żadnych znaków o pojawiającym się sztormie nie było widać ani tym bardziej słychać. Jednak to kołysanie spowodowało, że Silvaster złapał się mocniej za burtę, bo czuł że się lekko zsuwa, po pokładzie. Morska woda od czasu do czasu wpadała na pokład zmywając z niego wszystko, co ruchome kilka fal nawet uderzyło w dziób statku mocząc całego dhampira od stup do głów. Ten jednak wytrwale choć przemoczony trzymał się i patrzył w dal z pod mokrych włosów. Chciał w ten sposób wyłapać szczegóły, które mu umknęły i liczył w głębi na uspokojenie się morza.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Ukah w 14 Marzec 2015, 19:22:49
Ukah opalał sie dla niego 14 stopnie to ciepło .

//jestem jestem nie wiem co z reszta
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 14 Marzec 2015, 19:26:14
- Co ty kurwa odpierdalasz Ukah? - ryknął na opalającego się(!!) na pokładzie człowieka. - Marsz do kambuza i nadaj się do czegoś.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Ukah w 14 Marzec 2015, 20:04:01
Ukah szybko stał i ruszył w wskazane miejsce. Był zdenerwowany na Melkiora bo ten śmiał mu przeszkodzić.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 14 Marzec 2015, 20:04:45
Dhampir usłyszał krzyk elfa na leżącego i opalającego się Ukaha!! Idiota! opala się na bujającym statku i to prawie, przy sztormowej pogodzie. Teraz nawet śladów słońca nie było. Silvaster spojrzał w górę, by się upewnić, że śladów słońca i nie było, po uczynieniu tego tak sobie pomyślał uśmiechając się lekko, po czym powiedział cicho tak, że jedynie ktoś o wyczulonych zmysłach mógł to wyłapać i ten sposób ocenił sytuacje. - Wariat a do tego widać, że się nic nie nauczył. Dziecko świtu zastanawiało się jakim cudem tacy ludzie dołączyli do tej organizacji gdzie współpraca była drogą do zwycięstwa. Wystarczy dwóch takich i cała misja może paść nim się zaczęła, ale na szczęście to już go nie dotyczyło i mógł nadal spokojnie obserwować horyzont. 
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: TheMo w 15 Marzec 2015, 02:13:29
Themo nie miał czasu się opierdalać. Gdy wychodzili w morze pomagał załodze uwijać się z żaglami. Dzięki temu miał zajęte ręce i umysł. Jednak dość szybko złapali dobry wiatr i nie trzeba było nic robić. Wtedy zaczął obserwować okolice. Woda, woda, woda i jeszcze więcej wody. Jednak było w niej coś niepokojącego. Całe powietrze było przesiąknięte złem. Być może tylko popadał w paranoje. Od rozmyśleń odciągnął go krzyk Melkiora. Wściekłym wzrokiem odprowadził żółtodzioba, który raczył się poopalać. W zasadzie to mało kto coś robił. Ale nikt nie był tak bezczelny. Musi w przyszłości trochę przytemperować towarzystwo.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 15 Marzec 2015, 12:17:38
Gdzieś tam w głębi Melkior cieszył się z oddania Bękartów w ręce Thema, przynajmniej nie będzie musiał użerać się niektórymi ludźmi. Około południa morze się uspokoiło.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Nawaar w 15 Marzec 2015, 15:49:11
Dhampir cały mokry wciąż wytrwale trzymał się burt statku nieustannie przypatrując się morzu. Stał tak dopóki koło południa morze się nie uspokoiło a on mógł zwolnić ręce od trzymania się za burtę. Silvaster nie zauważając żadnego zagrożenia postanowił ściągnąć mokrą koszulę i powiesić ją na jakiejś suchej linie. Jego mokre włosy cały czas przylegały do bladego w miarę wyrzeźbionego ciała czekając na wysuszenie w swoim czasie. W tym właśnie czasie poczuł znajome burczenie w brzuchu, a chcący zaspokoić głód poszedł do kambuza, by zobaczyć czy jest coś do zjedzenia dobrego.
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 15 Marzec 2015, 17:19:21
//Co jest z wami? Nie chce wam sie raptem?
Tytuł: Odp: Co słychać na Zuesh?
Wiadomość wysłana przez: Melkior Tacticus w 15 Marzec 2015, 18:34:43
Na horyzoncie pojawiły się ciemne burzowe chmury, nadciągał sztorm a w dodatku majtek na bocianim gnieździe wypatrzył fregatę wspieraną przez bryg. Obydwa okręty miały na masztach flagi Ghuruk, Melkior wolał uniknąć zarówno starcia jak i sztormu. Nakazał więc obranie kursu powrotnego do Ausel.

Zadanie zakończone niepowodzeniem