Pierwsze wrażenia z gry w Gothic 2?
Gra tak dobra, tak wspaniała, świat cudowny, fabuła prosta, acz ciekawa i jeślli miałbym się rozpisywać o zaletach Gothica to bym musiał pisać, pisać i pisać, z głodu bym umarł przed kompem, a bym wszystkiego nie wypisał.
W czasopiśmie Click (z 2003 r.) był fajny czterostronicowy artykuł poświęcony Gothic 2. Porównywali go właśnie do Morrowinda i właśnie TES3 wypadł bardzo słabo. Grafika kiepska (no może za wyjątkiem wody) fabuła Morrowinda klimatyczna, czasami za mało wciągając, ale niezła, choć imiona bogów, bogiń, pomniejszych boginek po prostu nie byłem w stanie opanować przez pierwsze 60 godzin gry, potem dopiero coś zacząłem kojarzyć nie dała mi takich emocji co ta z Gothic 2. Nawet się nieco wkurzyłem, że nie ma alternatywnego zakończenia.
Gothic, a seroia TES to zupełnie innne gry. Gothic ma prostą ścieżkę fabularną, posiada swój urok. Za to TES3 przedstawia szczegółowy opis świata, bogów ludzi i historii na całe tysiąclecia wstecz. Początkowo ten natłok danych zraził mnie do Morrowinda, ale po pewnym czasie doceniłem ten aspekt gry i twierdzę, że bije on wszystkie inne cRPG po "mordzie". Więc jak już pisałem to zupełnie inne gry, wymagające innego podejścia, bo to jak porównywanie horroru i komedii, poglądów partii prawicowych, a lewicowych, światła na niebie słońca, a księżyca. Polecam obie gry.