Ok. 62% Polaków nie jest zadowolonych z rządów Kaczyńskich. Co Ty na to?
Z czego połowa nie ma zielonego pojęcia, dlaczego zagłosowała przeciwko obecnemu rządowi. Ja nie uważam się za osobę, która popiera ówczesną władzę, ale nie można podchodzić do wszystkiego tak krytycznie. Ludzie oceniają Kaczyńskich za ich wygląd, a nie za to, jak sprawują władzę. I to szczerze mówiąc bardziej mnie irytuje, od nieznajomości języka angielskiego. Jak można oceniać człowieka po tym, jak wygląda? Przecież to poniżej inteligencji przeciętnego szympansa.
Godnie reprezentowałby nasz kraj
LOL. Wybacz, ale chyba nie znasz przeszłości pana C. Radzę sięgnąć do czasów, kiedy to starał się walczyć ze skutkami wielkiej powodzi, w latach 90'tych. Strasznie się wysilił, strasznie pomógł. Nic, tylko mu brawa bić.
Nie zmienia to jednak faktu, że pan C. prezentuje się bardzo godnie i elegancko. Jednak, gdyby od tego zależała kompetencja prezydenta, to zostałby nim jakiś Don Juan. Wydaje mi się, że raczej nie o to chodzi.
i Wierzejskiego
Albo nie znasz jego poglądów, albo je popierasz. Jedno i drugie strasznie boli. Pan W. już nie raz pokazał, na co go stać, a na co nie. Najlepszy wynik osiągnął jednak w wyborach na prezydenta Warszawy.
Jest o wiele bardziej demokratycznym rozwiązaniem.
Tak, jakby nie patrzeć, podwalinami komunizmu była demokracja. Równość obywateli, wolność, wszystko wspólne, etc. Do czego to jednak doprowadziło, wszyscy doskonale wiemy. Ja osobiście nie chcę... wróć... Nie życzę sobie, aby partia, która ma coś wspólnego z komunistami, dziś rządziła Polską. To są w dużej mierze byli członkowie PZPR, którzy przy zmienny wietrze, również zmieniają strony, jak chorągiewki. Nazywanie ich "demokratami" jest śmieszne i niedorzeczne.
bo Oni to odkrywają, ale ja w to nie wierzę.
Tak po prostu nie wierzysz. Nie i basta... Szkoda tylko, że każdego dnia pojawiąją się nowe dowody, w tych niby-zmyślonych aferach. Znając życie, ktoś zaraz stwierdzi, że są one fałszowane przez PiS. Oczywiście, tak samo jak akta księży, które ciągle wychodzą na światło dzienne. Cokolwiek nie wydarzy się złego, winny jest PiS.
Powtarzam, nie popieram tej partii, ale to zaczyna być śmieszne. Wśród Polaków wytworzył się światopogląd, że tylko jedna partia jest zła, jej winą jest sytuacja w naszym kraju. Nic bardziej mylnego. Gdyby pan T. był skłonny do rozmów, po sromotnej klęsce w wyborach, dziś może mielibyśmy zupełnie inny rząd. A tak, jesteśmy skazani na byłych wszechpolaków i partię Andrzeja Leppera. Nawet gdyby PiS nie podpisał z nimi porozumienia, nie przyniosłoby to żadnych pozytywów. Co, wielkie PO wygrałoby nowe wybory i co dalej, skoro nie miałoby większości? Nic... nic... nic. I tutaj, przynajmniej moim zdaniem, to pan T. dał przysłowiowego ciała i to na całej lini. Zamiast ratować Polskę od tych "koalicjantów", wolał się wypiąć na Kaczyńskich, bo rozpierała go duma. Nie mógł znieść, że zwycięstwo w wyborach było tak blisko, a koniec okazał się totalną porażką.
Lecz teraz są jedyną racjonalną stroną polityczną.
Tak... Brzydkie PO i PiS wypleniło ogródek z chwastów, zakładając kolejne komisje i ujawniając kolejne afery, więc SLD jest już partią bez skazy. Może zacząć funkcjonowanie z czystą kartą, bo przecież nic się nie stało. Jakbyśmy śmieli podejrzewać, że przejmując władzę, znów mogłoby doprowadzić do stanu Polski, jaki mamy obecni.
Ehhh... Dłonie składają się do oklasków, jak czytam takie bzdury.