Autor Wątek: MEN i jego sprzeciw grom komputerowym  (Przeczytany 10609 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline LinkLess

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 136
  • Reputacja: 10
  • Płeć: Mężczyzna
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« dnia: 17 Lipiec 2007, 11:31:31 »
Ostatnio to co słyszę powoduje u mnie białą gorączkę. Pan minister edukacji stanowczo protestuje grom komputerowym. Uważa je za wszelkie zło jakie młodzież robi w kraju (bójki, rozbije, napaści, etc.). A alkohol? Narkotyki? Ponoć pan MEN chce też ograniczyć sprzedaż gier niepełnoletnim (chociaż powinno mi to wisieć), ale gdybym był teraz o 4 lata młodszy i taka ustawa by weszła? Dlatego stanowczo protestuję wszystkim zachciankom i wybrykom pana ministra w stosunku do gier, bo z przeproszeniem g***o się zna, a zabiera głos. Piszcie czy popieracie naszego "najlepszego" MEN'a czy jesteście przeciw.

Offline DODO

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 300
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Mężczyzna
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Lipiec 2007, 13:39:36 »
Jeśli miałbym być szczery to P. Giertych ma trochę racji. Nie wszystkie gry nadają się do sprzedaży, weźmy na przykład grę pt. "Postal 2". Jest to sama rzeźnia, która nie powinna być pokazywana ludziom poniżej piętnastego roku życia, dlatego rozumiem obawy ministra. Co prawda już nie ma u nas takich gier, jednakże dobrze wiemy, że jeśli zabiorą się za tą reformę to nawet najmniejsze zacięcie żyletką. w grach będzie ocenzurowane. W dzisiejszych czasach prawie każda gra ma w sobie odłamek z przemocy, a to dzięki naszym bohaterom zwalczamy całe zło panoszące się po tych krainach więc gry to nie jest sama sieczka bez wartości. Pokazuje młodym ludziom jak należy postępować, zawiązywać przyjaźnie a nawet pracować w przyszłości. MEN widzi jedynie tą drugą stronę gier, według ich najlepiej by było jakby dzieci siedziały przed Biblią. Mogę poprzeć ten pomysł tylko jeśli zostanie on wprowadzony z rozsądkiem (co jest mało prawdopodobne), lecz jeśli nasz kochany minister zacznie zabierać się za wszystkie gry w których postać wyciąga miecz lub pistolet to można liczyć się z poważnym kryzysem w naszym kraju. Jestem za tym, by wszystko zostawić tak,gdyż oni nie znają umiaru jeśli już się za coś zabierają. Cóż można powiedzieć, znów trzeba utrzeć nowa Giertychowi, który za dużo sobie pozwala. Niech on lepiej zajmie się szkolnictwem, które jest żenujące a rynek gier zostawi w spokoju.
« Ostatnia zmiana: 17 Lipiec 2007, 13:41:12 wysłana przez DODO »

Forum Tawerny Gothic

MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #1 dnia: 17 Lipiec 2007, 13:39:36 »

Respev

  • Gość
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #2 dnia: 17 Lipiec 2007, 13:46:01 »
Cytuj
Jest to sama rzeźnia, która nie powinna być pokazywana ludziom poniżej piętnastego roku życia,
Piętnastego? Chyba szesnastego. Czym się różni piętnastolatek od czternastolatka? Niczym, ta sama szkoła (gimnazjum), podobne zachowania, dlatego większość FPS'ów jest dla młodzieży powyżej 16-tego roku życia. Ja się zgodzę z Giertychem po części. Sam nie raz jestem bardzo zdenerwowany, jak widzę, że dziesięciolatki grają w GTA, a potem mają podobne odruchy jak bohaterzy gry. Ba, nawet te same odzywki. Zresztą takie zachowanie popierają liberałowie, którzy tak jak mój wujek, pozwalają dzieciom w wieku 8 lat oglądać filmy pornograficzne, gdyż jak on to mówi "młodzież musi z czegoś czerpać naukę". Zabronionymi grami powinny być takie tytuły jak GTA, Manhunt, Quake różnego pokroju krawe rzeźnie i... Tibia. Co mam jeszcze do powiedzenia... Ano - żadne gry nie powinny być zabronione. Mamy przecież europejskie oznaczenia wiekowe PEGI. To rodzice ponoszą odpowiedzialność za gry swoich dzieci. Zabranianie komuś takich rzeczy jest naprawdę przegięciem. Z Panem Giertychem na czele możemy dojść do takiej postaci rzeczy, że Polska stanie się taka, jak świat w filmie Equillibrium.
« Ostatnia zmiana: 17 Lipiec 2007, 14:30:50 wysłana przez DODO »

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #3 dnia: 17 Lipiec 2007, 14:10:06 »
Osobiście nie jestem zwolennikiem pana Giertycha, gdyz wydaje mi sie, że niektóre jego pomysły są poprostu idiotyczne i nie zawsze przynoszą takie efekty jakichby oczekiwał. Co to poruszanego tutaj tematu to jestem częściowo na tak, a częściowo na nie. Nie powinno sie zabraniać takich gier, które nie pokazują nadmiernej przemocy oraz nie mają zbyt dużej ilości przekleństw.
Natomiast gry zawierające treści takie jak: zły język, nadmierna przemoc, strach, czy w końcu seks powinny być zakazane/zabronione ludziom do pewnego roku życia. Tutaj posłuże się przykładami gier juz wcześcniej podanych takimi jak GTA, Manhunt, Quake, Postal. Do ich grona dorzuciłbym także F.E.A.R czy Max Payne. Co do wspomnianej juz Tibi to również jestem za tym aby jej zabronić, a najlepiej to wogóle zamknąć servery tejże "gry". A to dlatego, że ludzie których znam w spotkaniu czy w rozmowie muszą poruszyć temat tegoż idiotycznego wytoru ludzkiej wyobraźni. Czasami myślę, że są od tego poprostu... uzależnieni.
Co do samego pomysłu MEN(-a) to jest on może i dobry, gdyż za dużo dzieciaków gra w gry w które nie powinni grać ale gdy władze wziełyby sie za tak zwane "złe gry" to prędzej czy później wyszło by na to, że nalezy zabronić także gier jak najbardziej normlanych. A za kilka lat to nawet "Kajko i Kokosza" zabronią. Nie żebym był fanem.

Offline Arkhan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1117
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #4 dnia: 17 Lipiec 2007, 14:13:48 »
Cytuj
Ponoć pan MEN chce też ograniczyć sprzedaż gier niepełnoletnim (chociaż powinno mi to wisieć)

To jest dosyć śmieszne bo od czego mamy internet, torenty, google.pl, no i kolegów ano i wiadomo że neo jest co raz tańsza. Troche to tam coś da, jednak czy to rozwiąże według ich - problem? No szczerze wątpie.

Powracając do pomysłu Giertycha. Hmm, w bardzo małym stopniu jak wcale ten pomysł nie rozwiąże tej sprawy. Mechanika jest jakże prosta, zawsze znajdą się piraci którzy po prostu zrobią swoje i MEN już tam nie sięgnie. Cóż, to już jest kwestia rodziców i wychowania, nie powinno być tak że dzieciak typowy n00b jak zginie w jakiejś grze to jedzie komuś na rodziców etc przykład - Soldat, i wiele temu podobnych. Wszystko dla ludzi, a dla gówniarzy Mario.

Ot.
« Ostatnia zmiana: 17 Lipiec 2007, 14:30:22 wysłana przez DODO »

Offline Dairin

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 121
  • Reputacja: 0
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #5 dnia: 17 Lipiec 2007, 16:49:13 »
Cytuj
Wszystko dla ludzi, a dla gówniarzy Mario.

To już mnie kompletnie powaliło na podłogę...

Moim zdaniem, pomysł ministra edukacji jest dosyć dobry, ale ma też swoje minusy. Jak wspomniał któryś z moich przedmówców, Pan Giertych widzi same minusy. Jak wszyscy wiemy, nie wszystkie gry są dobre i przeznaczone dla dzieci i młodzieży. Zważmy na to, że mają ogromny wpływ na psychikę. Jak kiedyś byłam u kuzyna i on grał w gry i jak widziałam co się tam dzieje, to myślałam, że złapię się za głowę. W tych grach jest tyle przemocy, że młody człowiek może z czasem zatracić granicę i przenieść elementy fikcyjne do świata rzeczywistego.
Kolejną sprawą, ważną, jest fakt że od gier można się (bardzo łatwo) uzależnić. Mam znajomego, który gra całymi dniami, zaniedbuje kontakty towarzyskie z tego powodu i przenosi elementy świata fikcyjnego do normalnego życia.
Jednakże trzeba przyznać, że gry mają też swoje zalety. Poprawiają refleks, niektóre uczą, uczą sprytu.

Pozdrawiam :)

Offline Arkhan

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1117
  • Reputacja: 25
  • Płeć: Mężczyzna
  • ...
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #6 dnia: 17 Lipiec 2007, 17:02:46 »
Cytuj
To już mnie kompletnie powaliło na podłogę...

Oszczędź sobie ty śmiesznych prowokacyjnych pobudek, lecz wskaż co cię tak niezmiernie powaliło w tym zdaniu.
Powracając do świata gier czy internetu, ja mam za to taką znajomą która nie widzi różnic między realem a wirtualem. Wnioski można dalej ciągnąć.

Offline Adanos7

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 198
  • Reputacja: 8
  • Płeć: Mężczyzna
  • Złote Wrota Team
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #7 dnia: 17 Lipiec 2007, 17:49:56 »
Problemem nie jest sprzedaż gier nieletnim, tylko kto na to wszystko pozwala. Skąd dziecko ma pieniądze? Ano dostaje od rodziców. To rodzice powinni się zastanowić nad tym, na co dziecko wydaje pieniądze. Wiele osób twierdzi, że gry wywołują agresję wśród nieletnich, a ja znalazłem fajny artykuł o tym http://www.gram.pl/news_9gvrHu5_Agresja_w_...dla_dzieci.html. Jeśli chodzi o wulgaryzmy to wg mnie dziecko nie uczy się z gier, tylko od kogoś starszego, słuchając niektórych wykonawców hip-hopu. Jestem przeciwny tego typu wprowadzenia zakazu, ponieważ istnieją oznaczenia PEGI. A wiadomo także, że zakazany owoc smakuje najbardziej...

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #8 dnia: 17 Lipiec 2007, 17:56:53 »
Co do samego pomysłu pana Giertycha to lol, on sobie może robić zakaziki... by chyba musiał odciąć internet w całym kraju i otoczyć Polskę szklanym kloszem, żeby dzieci nie grali w gry typu "Manhunt".

Co do uzależnień od gier - słowo skomentowania: "MARGINES!".

Był kiedyś na gry.onet.pl artykuł jakichś naukowców, badających wpływ gier na psychikę dzieci i młodzieży. Artykuł ten stwierdzał, że ileś tam procent (dawno to było, już niepamietam dokładnie... wiem, ze przeważający sporo porcent) dzieci uzależnia się od gier i zachowuje się agresywnie nie z powodu samych gier, ale z powodu patologii w ich rodzinach. Taki nastolatek/ka jest odpychany powiedzmy przez rodzinę. Jedyne pocieszenie znajduje w grach typu Tibia. Pochłania się całkowicie w tej grze. Pewnego dnia zdesperowana matka (która sama odpychała wcześniej dziecko) odłącza myszkę. Nastolatek/ka zabija ją.... Za co? Za to, co było jego jedynym kontaktem z ludźmi w pewien sposób mu bliskimi. Jego klanem czy czymś tam innym. Bardziej wierzę badaniom tych naukowców niż panu ministrowi edukacji....

Nie twierdzę, że gry typu "Mafia", "Manhunt", "GTA" są dobre. Są dobre, ale tylko dla ludzi, którzy umieją odróżnić prawdę od fikcji. Są dla ludzi, którzy mają także inne rzeczy do roboty niż siedzenie przed komputerem. Niestety nie da się rozdzielić użytkowników gier na tych umiejących i nieumiejących. Przeraża mnie widok 5 - latka lejącego pałą przechodniów na ulicy w GTA.... Umysły najmłodszych są bardziej podatne na rożne rzeczy i łatwiej je do czegoś przekonać. "Skoro jest gra i jest pan i można bić, to to jest dobre" - myśli rzeczony 5 latek.

Tak od serca powiem wam:
- Wszystko to przez te kapitalistyczne wpływy. Wypuszczają coraz więcej gier na rynek dla coraz młodszych, zabierajac im normalne zajęcia. Chcą zyskac sobie coraz większe rzesze odbiorców w przemyśle komputerowym, gdyż widzą, że u ludzi dorosłych nie zyskują wielkich wyników sprzedaży, także idą w dół wiekowo. ÂŹle się dzieje. Gry mają być relaksem, a nie życiem.

 


Offline Dark Prince

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 256
  • Reputacja: -2
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #9 dnia: 17 Lipiec 2007, 19:41:17 »
Po przeczytaniu waszych postów omało co nie padłem ze śmiechu na podłogę. Na początku waszych bzdet tylko się uśmiechałem, a pod koniec rechotałem na cały głos. Przeczytajcie, warto!

Cytuj
Wszystko to przez te kapitalistyczne wpływy. Wypuszczają coraz więcej gier na rynek dla coraz młodszych, zabierajac im normalne zajęcia.
Naprzykład jakie? Chodzenie po domu i wkurzanie rodziców? Włuczenie się po osiedlach, mieście?

Cytuj
Chcą zyskac sobie coraz większe rzesze odbiorców w przemyśle komputerowym, gdyż widzą, że u ludzi dorosłych nie zyskują wielkich wyników sprzedaży, także idą w dół wiekowo.
WTF? ÂŻe niby ludzie dorośli nie grają? Może w polsce nie aż na taką skalę, ale badania rynkowe wykazują, że na konsolach grają starsi gracze a na pc młodsi.

Cytuj
Gry mają być relaksem, a nie życiem.
Film też miał być relaksem, a czym jest? Tak samo książka, gra planszowa, karty.

Cytuj
Skąd dziecko ma pieniądze? Ano dostaje od rodziców.
Gówno prawda. Nie znam dziecka, które by coś za darmo dostało, najpierw musi na to zasłużyć.

Cytuj
Kolejną sprawą, ważną, jest fakt że od gier można się (bardzo łatwo) uzależnić.
Tak samo od czytania książek, jedzenia, picia, chodzenia na siłownię etc.

Cytuj
"Skoro jest gra i jest pan i można bić, to to jest dobre" - myśli rzeczony 5 latek.
Mój 4 letni kuzyn grał w Carmageddon. I jakoś nei lata z piłą po ulicy, wręcz przeciwnie jest opiekuńczy i troskliwy.

Cytuj
. Jak kiedyś byłam u kuzyna i on grał w gry i jak widziałam co się tam dzieje, to myślałam, że złapię się za głowę.
Np takie karty, tam król bije damę! Albo szachy, gdzie wali się konia i posuwa królową!

Najlepiej zabronić wszystkiego, niech ludzie chodzą tylko do kościoła, a w celach rozrywkowych grająz rodziną w kapsle. Skoro gry tylko pododują, że ludzie od nich wariują i są agresywni, to w co w takim razie grał Stalin, Hitler, Dżyngis Han i Krzyżacy? Ten cały temat jest płytki jak inteligencja pana Romana G., który nawet od małpy nie pochodzi.

Offline Enzo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 410
  • Reputacja: 4
  • Płeć: Mężczyzna
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #10 dnia: 17 Lipiec 2007, 20:06:40 »
MEN to powinien odrazu wprowadzić zakaz wszystkiego skoro już tak jest :
1. Zakaz noszenia komórek to szkoły (MP3, MP4 itd.)
2. Mundurki - Bezsens skoro w szkołach nawet porządnego sprzętu (komputerów, głośniki na dyskoteki - u nas to szumią jakby tyśiąc ludzi krzyknęło.
Nam zakazują nośić komórek do szkoły, dlaczego nauczyciele mogę je nosić. W szkole za złamanie ów przepisu grozi : Zabranie telefonu do końca roku i -30 punktów.
Niech pan Minister G******* sam sobie nosi mundurek. Jak tak dalej pójdzie to w szkołach będzie obóz koncetracyjny, a od '89 roku MEN nie posunął się ani krok do przodu
« Ostatnia zmiana: 17 Lipiec 2007, 20:13:25 wysłana przez Maciekar »

Offline Vitnir

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 915
  • Reputacja: 395
  • Płeć: Mężczyzna
  • Tylko utraciwszy wszystko można robić wszystko.
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #11 dnia: 18 Lipiec 2007, 11:05:25 »
Według mnie ten zakaz jest śmieszny i tylko zwiększy piractwo (oczywiście w postaci płyt z grami, a nie że na Bałtyku sobie przypłyną i będą grabić ). Takie dziecko już wcześniej musi być agresywne z takich powodów jak złe towarzystwo, patologie w rodzinie, alkohol, no ale najlepiej wszystko zrzucić na gry, bo jakby inaczej. Jakby nasz "przez wszystkich lubiany" MEN miał racje to bym był psychopatycznym mordercą, bo grałem we wszystkie części GTA i w Mafie, ale tak nie jest, wystarczy spytać kogoś w moim otoczeniu jaki jestem. Taki zakaz nic nie da, bo zaraz taki dzieciak będzie pożyczał gry od starszych kolegów lub kupował pirackie płyty. Według takiego zakazu ja nie mógłbym grac w Gothica 3, bo jest od 16 lat, a ja mam 14, więc musiałbym czekać 2 lata, to są chyba kpiny (na szczęście się już w to zaopatrzyłem , więc mogę sobie wbić kij w oko).


300 POST
« Ostatnia zmiana: 18 Lipiec 2007, 11:06:15 wysłana przez Kondri_18 »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #12 dnia: 18 Lipiec 2007, 13:30:06 »
Cytat: Dark Prince
Np takie karty, tam król bije damę! Albo szachy, gdzie wali się konia i posuwa królową!

Najlepiej zabronić wszystkiego, niech ludzie chodzą tylko do kościoła, a w celach rozrywkowych grająz rodziną w kapsle. Skoro gry tylko pododują, że ludzie od nich wariują i są agresywni,
W sumie to ja bym kapsli też zakazał przecież można nimi zabić drugą osobę...i ile w tej grze przemocy...


Cytat: Dark Prince
to w co w takim razie grał Stalin, Hitler, Dżyngis Han i Krzyżacy?
To bardzo proste Hitlera odtrąciły żydowskie dzieci grające w skakankę na jego osiedlu. Biedaczek nie zniósł tego i gdy był już duży i miał całe zastępy SB mógł wprowadzić swój niecny antysemicki plan w życie. A wszystko przez prostą grę, która wzbudziła w nim te złowrogie uczucia i pozostawiła uraz do końca życia. Dżyngis Han grał ze swym bratem w chińczyka lecz przegrał wtedy w złości zarąbał go toporkiem i tym samym stał się seryjnym mordercom, który przyrzekł sobie, że połączy plemiona mongolskie. Stalin to trudny przypadek jego uraz powstał podczas gry w państwa i miasta... A krzyżacy ano krzyżacy nie mieli żadnych gier ponieważ tylko modlili się dlatego też z zazdrości mordowali biednych pogan ponieważ oni mieli bardzo dużo ciekawych gier. Jak widać wszystko da się wytłumaczyć.


Cytat: krzysiek_666
Pan minister edukacji stanowczo protestuje grom komputerowym. Uważa je za wszelkie zło jakie młodzież robi w kraju (bójki, rozbije, napaści, etc.). A alkohol? Narkotyki? Ponoć pan MEN chce też ograniczyć sprzedaż gier niepełnoletnim
Tak od gry w "coś tam dla boga" jakaś religijna gra ludzie wpadają w szał mordowania no nic tylko zakazać.  Biedne 7 letnie dziecko po grze w "Kubuś Puchatek uczy i bawi" zaszlachtuje swoją babcię ponieważ gra wzbudziła w nim rządce krwi. No nic tylko zakazać wszystkich gier, następnie muzyki prócz psalmów, filmów prócz tych religijnych i mamy idealny świat Romana G.


Po to istnieję oznaczenia wiekowe PEGI by ktoś ich przestrzegał i jeżeli jakiś rodzic kupuje swojemu 10 letniemu dziecku grę z oznaczeniem przemoc, seks, wulgaryzmy od 18 lat to już jego w tym wina. A zakaz sprzedaży gier osobom nieletnim nic nikomu nie da a jak już ktoś wspomniał przyczyni się do i tak powszechnego w Polsce piractwa. Wiec niech jak zwykle minister prawi swoje mądrości i ośmiesza rząd...


Cytat: Dairin
Zważmy na to, że mają ogromny wpływ na psychikę. Jak kiedyś byłam u kuzyna i on grał w gry i jak widziałam co się tam dzieje, to myślałam, że złapię się za głowę.

 W tych grach jest tyle przemocy, że młody człowiek może z czasem zatracić granicę i przenieść elementy fikcyjne do świata rzeczywistego.
Jak ktoś jest idiotą to będzie biegał po ulicy za ludźmi z maczugą w łapie bo za bardzo wczuł się w rolę podczas gry w choć by takiego Filnstona. Więc taki argument jest pusty a poza tym istnieją oznaczenie wiekowe a jeżeli twoja ciotka kupiła swojemu synowi taką grę to chyba z nią jest coś nie tak?


Cytat: Kozłow
Był kiedyś na gry.onet.pl artykuł jakichś naukowców, badających wpływ gier na psychikę dzieci i młodzieży. Artykuł ten stwierdzał, że ileś tam procent (dawno to było, już niepamietam dokładnie... wiem, ze przeważający sporo porcent) dzieci uzależnia się od gier i zachowuje się agresywnie nie z powodu samych gier, ale z powodu patologii w ich rodzinach. Taki nastolatek/ka jest odpychany powiedzmy przez rodzinę. Jedyne pocieszenie znajduje w grach typu Tibia. Pochłania się całkowicie w tej grze. Pewnego dnia zdesperowana matka (która sama odpychała wcześniej dziecko) odłącza myszkę. Nastolatek/ka zabija ją.... Za co? Za to, co było jego jedynym kontaktem z ludźmi w pewien sposób mu bliskimi. Jego klanem czy czymś tam innym. Bardziej wierzę badaniom tych naukowców niż panu ministrowi edukacji....
Bo to prawda...


Cytat: Kozłow
Tak od serca powiem wam:
- Wszystko to przez te kapitalistyczne wpływy. Wypuszczają coraz więcej gier na rynek dla coraz młodszych, zabierajac im normalne zajęcia. Chcą zyskac sobie coraz większe rzesze odbiorców w przemyśle komputerowym, gdyż widzą, że u ludzi dorosłych nie zyskują wielkich wyników sprzedaży, także idą w dół wiekowo. ÂŹle się dzieje. Gry mają być relaksem, a nie życiem.
Pisząc to zaprzeczasz po części swojemu cytatowi z onetu.

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #13 dnia: 18 Lipiec 2007, 14:37:42 »
Cytuj
A krzyżacy ano krzyżacy nie mieli żadnych gier ponieważ tylko modlili się dlatego też z zazdrości mordowali biednych pogan ponieważ oni mieli bardzo dużo ciekawych gier. Jak widać wszystko da się wytłumaczyć.

Jak dla mnie to Krzyżacy musieli przegrać z poganami w kółko i krzyżyk (domyślacie się czym grali xD), i stąd się wzięła w nich chęć mordowania - chcąc pomścić niepowodzenie w grze postawili na poganach ee.. krzyżyk xD


Cytuj
No nic tylko zakazać wszystkich gier, następnie muzyki prócz psalmów, filmów prócz tych religijnych i mamy idealny świat Romana G.

rotfl xD chociaż ja bym jeszcze zamknął wszystkie szkoły oprócz katolickich i przyklasztornych, zlikwidował wszystkie zawody, oprócz księdza, misjonarza, mnicha, zakonnika, redemptorysty (LOL), siostry zakonnej i karmelitanek bosych. No i oczywiście taki pomiot zła jak Radio Zet, czy Eska też wyrzucić, hipnotyzujmy się przy Radiu Maryja i telewizji Trwam. Jedyny związek zawodowy to koło rodzin radia Maryja..

Ale ludzie o czym my gadamy! Tego naszego szanownego MENa to pogięło na całej jego wysokości - jakby było tak jak to sobie wyobraża, to nasz kraj już dawno ogarnęłaby anarchia, wojna domowa i inny syf - bo przecież dzieci się nagrały w GTA i zaczęły rozwalać biednych przechodniów twierdząc, że z trzema gwiazdkami poszukiwania przemalują auto i sie im upiecze. To jeden wielki farmazon, ile tragedii spowodowały gry komputerowe? Bardzo mało albo w ogóle, a to co czytamy że nastolatek zabił babcię bo mu się zdawało, że jest nieśmiertelna skoro już tyle żyje to tylko ideologie dorobione przez chore umysły takich ludzi jak nasz minister.. Bardziej niż przemocy w grach powinniśmy sie obawiać uzależnienia od gier, a nie tego, co "rzekomo" gry robią z mózgiem dziecka. Fakt.. ograniczajmy gry pełne przemocy ale dzieciom! Człowiek w wieku 12 lat już chyba ma w główce wyrobione zdanie o tym co jest dobre a co złe, i co jest fikcja w grze a co rzeczywistością..

Respev

  • Gość
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #14 dnia: 19 Lipiec 2007, 23:34:35 »
Cytuj
Gówno prawda. Nie znam dziecka, które by coś za darmo dostało, najpierw musi na to zasłużyć.
Ta? To bardzo ciekawe, bo rodzic ma obowiązek utrzymania swojego dziecka do osiemnastego roku życia, że już nie wspomnę o kieszonkowym, które prawie każdy dostaje.

Cytuj
Człowiek w wieku 12 lat już chyba ma w główce wyrobione zdanie o tym co jest dobre a co złe, i co jest fikcja w grze a co rzeczywistością..
Człowiek w wieku 12 lat to dziecko i nie zna do końca wskazań moralnych.

Cytuj
A zakaz sprzedaży gier osobom nieletnim nic nikomu nie da
Dlaczego? Przyjdzie 12 latek i bez okazania dowodu którego nie ma, nie dostanie gry, która jest przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia. Nie rozumiem co w tym złego, tymbardziej że gry kupują sobie gracze, a nie ich rodzice.
« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec 2007, 23:35:00 wysłana przez Respev »

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #15 dnia: 19 Lipiec 2007, 23:49:15 »
Cytuj
Ta? To bardzo ciekawe, bo rodzic ma obowiązek utrzymania swojego dziecka do osiemnastego roku życia, że już nie wspomnę o kieszonkowym, które prawie każdy dostaje.

Poważnie? To zmień dzielnice z Anina w Warszawie na podrzędne osiedle lub blokowisko. Porzuć wille i przejrzyj na oczy, bo w moim otoczeniu naprawdę się ludziom nie przelewa, a jak już dostaje jakieś kieszonkowe to bardzo niewielkie za które sobie może kupić loda raz dziennie.. To że rodzic ma obowiązek utrzymać dziecko, nie znaczy że ma obowiązek topić swoje dziecko w luksusach i spełniać każdą jego zachciankę, bo znam wiele takich rodzin, gdzie utrzymanie dziecka zamyka się w przedziale nakarmienia, ubrania w lumpeksie i kupienia używanych książek do szkoły.

Cytuj
Człowiek w wieku 12 lat to dziecko i nie zna do końca wskazań moralnych.

Ciekawe ciekawe.. A powiedz mi jak Ciebie w wieku 12 lat nazwano dzieckiem, to czy się przypadkiem wielce nie oburzałeś, że już jesteś dużym chłopcem? 12 lat - fakt, nie dużo - ale wystarczająco by pojąć pewne sprawy. Ilu masz na forum dwunastolatków, którzy stoją na wyższym poziomie intelektualnym od co poniektórych "dorosłych" 16latków? Paru by się znalazło.. A co do wskazań moralnych - czy dziecko od zerówki przypadkiem nie chodzi na religię? Czyli do 12 roku życia ma 6 lat religii/etyki - to dość dużo żeby poznać zasady moralne i odróżnić co jest dobre a co nie.

Cytuj
Dlaczego? Przyjdzie 12 latek i bez okazania dowodu którego nie ma, nie dostanie gry, która jest przeznaczona dla osób powyżej 18 roku życia. Nie rozumiem co w tym złego, tymbardziej że gry kupują sobie gracze, a nie ich rodzice.

Jaaaaaasne, o ile się żyje w wyimaginowanym świecie Romana G. Powiedz mi, jeżeli dziecko NAWET 14latek nie ma większych problemów z kupieniem alkoholu czy papierosów, 16latek nie ma w ogóle z tym problemów, to czy dystrybutor gier będzie się martwił wiekiem klienta p drugiej stronie lady? Nie bardzo, zadba o swój własny interes. A nawet jak się okaże praworządny i zapyta o ten dowód, to dziecko poleci z krzykiem do domu i powie rodzicom żeby mu kupili, albo poprosi starszego kolegę. Tak czy inaczej, jakoś sobie poradzi i zdobędzie ten "zakazany owoc", który przecież najlepiej smakuje. A robiąc zakaz na gry, lub limit wiekowy podniesiony do 18 roku życia, szanowny Roman G. zrobi im największą reklamę.

To tyle, peace :P
« Ostatnia zmiana: 19 Lipiec 2007, 23:52:53 wysłana przez Bela »

Respev

  • Gość
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #16 dnia: 20 Lipiec 2007, 00:04:00 »
Cytuj
Poważnie? To zmień dzielnice z Anina w Warszawie na podrzędne osiedle lub blokowisko. Porzuć wille i przejrzyj na oczy
A to bardzo ładnie palnąłeś, miejsce oddalone o jakieś 400km od mojego miejsca zamieszkania.

Cytuj
jak już dostaje jakieś kieszonkowe to bardzo niewielkie za które sobie może kupić loda raz dziennie..
To jest małe kieszonkowe? Już ja dostawałem mniejsze, daruj sobie. 2zł na loda * ilość dni miesiąca = 60zł.

Cytuj
.. To że rodzic ma obowiązek utrzymać dziecko, nie znaczy że ma obowiązek topić swoje dziecko w luksusach i spełniać każdą jego zachciankę
A jaki to luksus? Znasz w ogóle znaczenie słowa utrzymać? Tj. spełnienie niektórych oczekiwań dziecka. Równie dobrze można napisać, że spodnie to luksus i kazać chodzić dziecku w szmatach znalezionych pod miejskim śmietnikiem. Natychmiast miałbyś rzecznika praw dziecka na karku.

Cytuj
Ciekawe ciekawe.. A powiedz mi jak Ciebie w wieku 12 lat nazwano dzieckiem, to czy się przypadkiem wielce nie oburzałeś, że już jesteś dużym chłopcem?
A czy dziecko w wieku 6 lat, gdy już mówi, że nie jest dzieckiem, to nim faktycznie nie jest? Poza tym, niedojrzałość umysłu wywodzi się ze stwierdzenia (to jest chyba dziedziczne), iż dorośli są głupi i kompletnie nie rozumieją młodzieży. Po 10 latach sami się przekonujemy, że to nie my mieliśmy racje.

Cytuj
Ilu masz na forum dwunastolatków, którzy stoją na wyższym poziomie intelektualnym od co poniektórych "dorosłych" 16latków?
A co to ma do rzeczy? Może być inteligętny, prowadzić nawet korporacje, ale jest niedojrzały emocjonalnie.

Cytuj
Jaaaaaasne, o ile się żyje w wyimaginowanym świecie Romana G. Powiedz mi, jeżeli dziecko NAWET 14latek nie ma większych problemów z kupieniem alkoholu czy papierosów
To nie wina władzy, tylko sprzedających i to od nich zależy, czy sprzedadzą to nieletniemu.

Cytuj
to czy dystrybutor gier będzie się martwił wiekiem klienta p drugiej stronie lady?
Jaki dystrybutor? Chyba sprzedawca. 1/3 sprzedawców w sklepach legitymuje kupujących alkohol, więc nawet jeśli tylko 1/3 sprawdzała by wiek kupującego grę, to i tak trudniej było by nabyć taki towar.

Cytuj
to dziecko poleci z krzykiem do domu i powie rodzicom żeby mu kupili, albo poprosi starszego kolegę
Noi? To już będzie widać głupotę rodzica, że pozwala grać dziecku w takie gry.

Cytuj
Tak czy inaczej, jakoś sobie poradzi i zdobędzie ten "zakazany owoc", który przecież najlepiej smakuje. A robiąc zakaz na gry, lub limit wiekowy podniesiony do 18 roku życia, szanowny Roman G. zrobi im największą reklamę.
Muszę odreagować - to może do kur*y nędzy znieśmy ograniczenia prędkości na drogach, bo i tak kierowcy ich nie przestrzegają. Niech mają swobodę, niech zapier*alają 200km/h, są dorośli, więc napewno tyle nie będą jeździć bo wiedzą, że to się może źle skończyć - taka była by twoja wersja. Może ku*** zalegalizujmy kradzieże aut, bo i tak policja nie znajduje 2/3 skradzionych dupowozów, a przecież złodziej wie, że kradzież to zło i nie należy tego robić.

A od Rydzyka się odwalcie. Może gada głupoty i jest idiotą, ale za to jest lepiej od was wykształcony.
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec 2007, 00:24:16 wysłana przez Respev »

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #17 dnia: 20 Lipiec 2007, 00:26:31 »
Cytuj
A to bardzo ładnie palnąłeś, miejsce oddalone o jakieś 400km od mojego miejsca zamieszkania.

Nie wiem czy to było aż tak trudne do zauważenia, ale to było coś w stylu ironii/przenośni, bo skąd niby mam wiedzieć gdzie mieszkasz? Miałem na myśli, że może u ciebie jest tak kolorowo, ale w większości to sielanka to to nie jest. Pozazdrościć stanu majątkowego.

Cytuj
To jest małe kieszonkowe? Już ja dostawałęm mniejsze, daruj sobie. 2zł na loda * ilość dni miesiąca = 60zł.


Ho ho ho pan Respev  się ceni, po raz drugi pozazdrościć stanu majątkowego. A czy ja mówię o lodach typu Iza, Big Trio czy innej chemii typu Schoeller (czy jak się to pisze..)? Nie, mam na myśli zamrożoną oranżadę typu lizak lodowy, lulek czy inne g**no nie przekraczające 50 groszy do sztuki. Koszt miesięczny się zmniejszył?

Cytuj
A jaki to luksus? Znasz w ogóle znaczenie słowa utrzymać? Tj. spełnienie niektórych oczekiwań dziecka. Równiedobrze można napisać, że spodnie to luksus i chodzić dziecku w szmatach znalezionych pod miejskim śmietnikiem. Natychmiast miałbyś rzecznika praw dziecka na karku.

To chyba ty nie rozumiesz.. Oczekiwanie dziecka mają tu, za przeproszeniem, gówno do gadania. Moim oczekiwaniem było mieć najnowszy zestaw klocków lego, ale rodzice z powodu braku pieniędzy mi ich nie kupili. I wg ciebie nie utrzymali mnie, bo nie spełnili mojego oczekiwania? Utrzymać, to znaczy zaspokoić trzy pierwsze stopnie potrzeb w hierarchii Masłowa: potrzeby fizjologiczne, potrzeby bezpieczeństwa i potrzeby afiliacji.. Polecam poczytać na ten temat przed dalszą dyskusją. A propos pytania "a jaki to luksus?" - ciepły posiłek raz dziennie i ciepła odzież jest dla wielu luksusem, często nie do osiągnięcia panie magnat.

Cytuj
A czy dziecko w wieku 6 lat, gdy już mówi, że nie jest dzieckiem, to nim faktycznie nie jest? Poza tym, niedojrzałość umysłu wywodzi się ze stwierdzenia (to jest chyba dziedziczne), iż dorośli są głupi i kompletnie nie rozumieją młodzieży. Po 10 latach sami się przekonujemy, że to nie my mieliśmy racje.

Fakt, tu masz rację, jakbyś powiedział, że nie jesteś dzieckiem też bym ci nie uwierzył..

Cytuj
A co to ma do rzeczy? Może być inteligętny, prowadzić nawet korporacje, ale jest niedojrzały emocjonalnie.

No brawo, jestem pełen uznania co do tej wypowiedzi. Pozwól, że uściskam  prawicę. Wybacz ale nogi nawet nie podam.. To ma do rzeczy, że dojrzałość emocjonalna nie jest uwarunkowana wiekiem, możesz mieć nawet 30 lat i być totalnym dzieckiem, a możesz mieć to 12 i być dojrzalszym od tego pierwszego sto razy. Jak to sobie wyobrażasz? ÂŻe człowiek do 15 roku życia jest dzieciuchem, potem ktoś mu w urodziny przełącza tajemny guziczek i nagle jest dojrzalszy od siebie samego z wczoraj? (15latki +2 do dojrzałości xD)

Cytuj
Jaki dystrybutor? Chyba sprzedawca. 1/3 sprzedawców w sklepach legitymuje kupujących alkohol, więc nawet jeśli tylko 1/3 sprawdzała by wiek kupującego grę, to i tak trudniej było by nabyć taki towar.

przejęzyczenie.. 1/3.. a co z pozostałymi? Chucki Norrisy wyjęci spod prawa? Pora się chyba obudzić i sobie uświadomić, że się żyje w Polsce..

Cytuj
Muszę odreagować - to może do kur*y nędzy znieśmy ograniczenia prędkości na drogach, bo i tak kierowcy ich nie przestrzegają. Niech mają swobodę, niech zapier*alają 200km/h, są dorośli, więc napewno tyle nie będą jeździć bo wiedzą, że to się może źle skończyć - taka była by twoja wersja. Może ku*** zalegalizuyjmy kradzieże aut, bo i tak policja nie znajduje 2/3 skradzionych dupowozów.

Wracając do dojrzałości emocjonalnej - właśnie pokazałeś jak niedojrzały jesteś, przyznaj się proszę ile masz lat, żebyśmy mogli podnieść limit przy przełączaniu tajemniczego guziczka dojrzałości.. I znowu popadasz w skrajności..
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec 2007, 00:27:36 wysłana przez Bela »

Respev

  • Gość
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #18 dnia: 20 Lipiec 2007, 00:38:22 »
Cytuj
ja mówię o lodach typu Iza, Big Trio czy innej chemii typu Schoeller (czy jak się to pisze..)?  
Panie, takie lody to 4-8zł kosztują, a nie dwa.

Cytuj
ale rodzice z powodu braku pieniędzy mi ich nie kupili. I wg ciebie nie utrzymali mnie
A czy ja mówię tutaj o każdej zachciance? Napisałem jasno: "A jaki to luksus? Znasz w ogóle znaczenie słowa utrzymać? Tj. spełnienie niektórych oczekiwań dziecka."

Cytuj
Wracając do dojrzałości emocjonalnej - właśnie pokazałeś jak niedojrzały jesteś, przyznaj się proszę ile masz lat, żebyśmy mogli podnieść limit przy przełączaniu tajemniczego guziczka dojrzałości.. I znowu popadasz w skrajności..
Ahh, więc jestem dzieckiem, bo użyłem słowa na K? Bardzo ciekawe ;> Muszę powiedzieć swojej 55 letniej ciotce, żeby nie klnęła tak jak jedzie autem, bo to oznacza, że ma 10 lat. Nie schodź z tematu, bo na takie głupoty odpowiadać nie będę.

Cytuj
Nie, mam na myśli zamrożoną oranżadę typu lizak lodowy, lulek czy inne g**no nie przekraczające 50 groszy do sztuki.
Za taką cenę nie ma żadnych lodów z warszawie, zejdź chłopaku na ziemię. Za tyle to gume do rzucia ledwo kupisz.  

Cytuj
To ma do rzeczy, że dojrzałość emocjonalna nie jest uwarunkowana wiekiem, możesz mieć nawet 30 lat i być totalnym dzieckiem

Cytuj
Dojrzałość emocjonalna często nie idzie w parze z inteligencją. Emocje to niezmiernie ważny czynnik w życiu człowieka - SÂĄ motorem działań zarówno wspaniałych, jak i najgorszych wynaturzeń. Dojrzałość emocjonalną można poznać rozpatrując trzy zagadnienia. Są to:   A. ÂŚwiadomość własnych emocji - np. wytłumaczenie sobie negatywnych relacji do konkretnej osoby (bardzo często okazuje się, że po prostu się jej boimy - z różnych względów). - tu właśnie chodzi o odróżnienie świata rzeczywistego od realnego i nie bierzcie tego dosłownie.  B. Czytelność własnych emocji - ujawnianie ich. Dr Borys stwierdził, że na przykład dziecko MA PRAWO być złe na rodziców i OKAZYWAÆ TO. Są domy (niestety), które wychowują dzieci do nieokazywania emocji. Ludzie nieczytelni (tzw. sfinksy emocjonalne) SÂĄ niebezpieczni a na dodatek takie gry ich dopingują w działaniach.   C. Kontrola własnych emocji. Jak stwierdził dr Borys "to NIE ZNACZY zasznurowanie pyska, tylko jak mnie ktoś zdenerwuje, to ja go od razu nie leję w mordę, lecz mówię - masz u mnie krechę". W dojrzałej osobowości te trzy kwestie powinny współistnieć - oczywiście 12 latek wyzywany przez rówieśników podejdzie do nich i powie "Mam dość waszego niskiego poziomu, złej dykcji i manier! Nie chcę was znać!"? Powyższe zdanie to nawiązanie do wypowiedzi, że 12 latek może być bardziej dojżałym od 30 latka.
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec 2007, 01:29:49 wysłana przez Respev »

Offline Bela

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1237
  • Reputacja: 14
  • Płeć: Mężczyzna
  • where my bitches?
MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Lipiec 2007, 00:55:36 »
Cytuj
A czy ja mówię tutaj o każdej zachciance?

Napisałeś, że to spełnianie oczekiwań dziecka, ni napisałeś "za wyjątkiem...."

Cytuj
Ahh, więc jestem dzieckiem, bo użyłem słowa na K? Bardzo ciekawe ;> Muszę powiedzieć swojej 55 letniej ciotce, żeby nie klnęła tak jak jedzie autem, bo to oznacza, że ma 10 lat.

Nie chodzi o użycie wulgaryzmu, bo sam nie raz używam, ale o fakt niezapanowania nad swoimi emocjami. Jedna polonistka, którą darzę wielkim szacunkiem mawia, że dojrzałość to umiejętność panowania nad sobą, nad swoimi emocjami, czym ty się nie wykazałeś przyznając się do tego słowami "muszę odreagować". Nazwij mnie gówniarzem bo mam to 18 lat, a ty podobno 30, co to zmienia? To, że wg tej zasady i wbrew twoim przekonaniom okazałem się bardziej dojrzały, bo nie dałem upustu swoim emocjom, choć niejedna k**wa mi się na język cisnęła..

Cytuj
Nie schodź z tematu, bo na takie głupoty odpowiadać nie będę.

Dobrze, że ty nie schodzisz.. Przyganiał kocioł garnkowi, że się tak wyrażę..

Cytuj
Za taką cenę nie ma żadnych lodów z warszawie, zejdź chłopaku na ziemię. Za tyle to gume do rzucia ledwo kupisz.

Wybacz nie mieszkam w Warszawie tylko koło Nowego Sącza. Szkoda tylko, że nie zauważyłeś, że przy podwojonej cenie towarów idzie w parze podwojona płaca..

Cytuj
Dojrzałość emocjonalna często nie idzie w parze z inteligencją. Emocje (z łac. movere - ruszać się, emovere - poruszać się w jakimś kierunku, ku czemuś) - niezmiernie ważny czynnik w życiu człowieka - SÂĄ motorem działań zarówno wspaniałych, jak i najgorszych wynaturzeń. Dojrzałość emocjonalną można poznać rozpatrując trzy zagadnienia. Są to:
A. ÂŚwiadomość własnych emocji - np. wytłumaczenie sobie negatywnych relacji do konkretnej osoby (bardzo często okazuje się, że po prostu się jej boimy - z różnych względów). - tu właśnie chodzi o odróżnienie świata rzeczywistego od realnego i nie bierzcie tego dosłownie.
B. Czytelność własnych emocji - ujawnianie ich. Dr Borys stwierdził, że na przykład dziecko MA PRAWO być złe na rodziców i OKAZYWAÆ TO. Są domy (niestety), które wychowują dzieci do nieokazywania emocji. Ludzie nieczytelni (tzw. sfinksy emocjonalne) SÂĄ niebezpieczni a na dodatek takie gry ich dopingują w działaniach.
C. Kontrola własnych emocji. Jak stwierdził dr Borys "to NIE ZNACZY zasznurowanie pyska, tylko jak mnie ktoś zdenerwuje, to ja go od razu nie leję w mordę, lecz mówię - masz u mnie krechę". W dojrzałej osobowości te trzy kwestie powinny współistnieć

Bardzo ładny, ciekawy i mądry.. plagiat. Zapraszam na stronę KLIK, by poczytać ten ciekawy artykuł w całości.

Bardzo ładna kompromitacja na koniec.. Gratulację.
« Ostatnia zmiana: 20 Lipiec 2007, 00:59:20 wysłana przez Bela »

Forum Tawerny Gothic

MEN i jego sprzeciw grom komputerowym
« Odpowiedź #19 dnia: 20 Lipiec 2007, 00:55:36 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything