Ale wy ludzie jesteście z tymi Ruskimi. Polacy mają inną przypadłość niż Rosjanie, ale też prowadzącą do nacjonalizmu. Mianowicie - o ile Rosjanie uważają, że są wielkim narodem i powinni panować nad wszystkimi (a raczej uważają tak rosyjskie rządy), bo od wieków jest im to wpajane i Rosja miała ogromne podboje, o tyle w przypadku Polski jest tak, że skoro nas tyle razy najechali, to znaczy, że nam się wszystko należy. To ma swoje korzenie jeszcze głęboko, głęboko w mesjanizmie, który był szeroko powszechny podczas zaborów.
Polska nie jest świętą krową hinduistyczną, że jej wszystko wolno. Cudze ganicie, swego nie znacie.
Użalacie się nad tym, jak to nas wzięli po zabory, jak to nas najechali ze 100 stron. Nie wiecie, że to z naszej winy! tak robiono. To sprzedajna szlachta
polska szlachta, doprowadziła do ruiny. Chmielnicki powstał, bo sami wcześniej najechaliśmy Ukrainę. Rosja wzięła nas pod zabory w zemście za 1612 i po (który i tak dokumentnie zjebaliśmy) i ze zwykłych powodów polityczno-ekonomicznych. Tak jak Piłsudski z tych powodów w 1920 najeżdżał wolny Kijów, bo krzyczał, że to ziemie rdzennie polskie... Czyli dzisiaj Irlandia też jest rdzennie polska i należy ją zająć.
Jak to śpiewa zespół Leniwiec w swej piosence "Narodowość nieznana":
"Dzisiaj tutaj jest Polska,
lecz to nie jest polska ziemia,
każdy może tutaj mieszkać,
tyle mam do powiedzenia"
Może trochę zbytnio historią, ale rozmowa o rasizmie raczej wymaga
Równość narodów i ras waćpaństwo. I to kieruję do każdego - niezależnie czy Polak czy Niemiec czy Indonezyjczyk