Cor Calom-jak się dostał do światyni Śniącego?

[Ret Sam]

Jak waszym zdaniem Calom dostał się do świątyni ÂŚniącego? Przecież by musiał przejść przez obóz orków, potem przedostać się przez krate (w obozie orków), następnie przejść sie po świątyni ÂŚniącego (zamknięte kraty, pułapki, orki, pełzacze, itp.), przejść przez krate gdzie potrzeba wszystkich mieczy i wezwać ÂŚniącego. Co o tym myślicie?

pzdr!!!

[Arkhan]

Moim zdaniem ÂŚniący za pośrednictwem najlepszych orkowych magów = szamanów, opętał Cor Caloma i jego towarzyszy, i ci , znaczy orkowie i inni pomocnicy, ułatwili Cor Calomowi i innym Nowicjuszom jak i ich strażnikom dojście do śniącego poprzez wskazówki, gdzie są pułapki, lub osobiście pootwierali im kraty, wyłaczyli pułapki etc. Możliwe też jest że opętany Calom teleportował sie całą grupą do leża ÂŚniącego. Wszak, to guru i posiadał ogromną moc.

Z wyrazami szacunku..

[Dragosani]

Możliwe też jest że opętany Calom teleportował sie całą grupą do leża ÂŚniącego. Wszak, to guru i posiadał ogromną moc.

Teleportować w ÂŚwiątyni ÂŚniącego się nie da. Bardziej popieram pierwsza propozycje.

[Nemek]

Jak się nie da?? Przecież to świat fantasy i nie ogranicza go nic wystarczy miec troche wyobraźni. To że Bezimienny nie mógł bezpośrednio dostać się do światyni nie oznacza że oddany sługa śniacego nie był w stanie tego zrobić. Ja uważam że ÂŚniacy pomógł Kalomowi w teleportacji.

[MenThor]

Może orkowie w obozie wiedzieli, ze Calom i spółka przyszli do śniącego i nie atakowali ich. Wiemy też, że istnieje zwój z teleportem do świątyni, więc mogli go dostać od orków.. Potem weszli do środka a tam już mieli instrukcje jak ominąć pułapki i zamknięte drzwi. Tak naprawdę to każdy moze sobię wyobrazic inną wersję, ponieważ to nie jest powiedziane w fabule.

[Garret]

Ja uważam, że orkowie dobrze wiedzieli o tym że Kalom idzie do świątyni obudzić ÂŚniącego. W takim razie nie przeszkadzali im, wręcz przeciwnie. W mojej wersjii nie było żadnych teleportów, po prostu orkowie pozwolili im wkroczyć do świątynie(jak już powiedziałem, wiedzieli o tym że idzie on obudzić i ochronić śniącego) poinstruowali ich równierz o pułapkach i rytuale, który miał obudzić ÂŚniącego. A potem to już tylko wycinka, sztylete w serca i "hasta la vista babe". ÂŚniący został odesłany i tymczasowo wszystko wróciło do normy.

Z poważaniem
Garret

[Ciern]

Myślę że Cor Calom gdy uciekł ze strażnikami był już opętany i śniący spodziewał się go w świątyni, dał mu wizję drogi do świątyni, kazał orkom nie zabiujać tej grupki i tyle. Podobnie jak my, tylko że w tym przypadku użyliśmy trochę siły.

[Daedagor]

A mi się wydaje że Cor Calom dostał wizję od ÂŚniącego a potem wziął ze sobą parę nowicjuszy. I pod czas wizji nauczył się języka Orków i zaklęcie teleportacji do śniącego ale dopiero pod kratą. Albo też ÂŚniący zahipnotyzował orków by ci puścili Kaloma i nowicjuszy do świątyni śniącego. Albo Kalom i nowicjusze mieli ULU-MULU a potem je schowali.Może tak było jak ja powiedziłem ale nikt nie jest pewien.Prawda??

[Sir_William]

Sprawa jest prosta! ÂŚniący opętał przy pomocy orków kilku nowicjuszy, SÂŚ-manów i Cora Caloma. Kiedy orkowie zobaczyli, że ktoś się zbliża napewno ktoś taki jak CC umiał powiedzieć coś po orkowemu. Wtedy otworzyli ÂŚÂŚ i weszła sobie "wycieczka" zamykając przy okazji wszystkie możliwe wejścia za sobą.

[Kereth]

To dość proste. Poszedł na ziemie orków. Spotkał orków, którzy chcieli atakować, ale Kalom umiał mówić po orkowemu. Pogadał że wierzy w ÂŚpiocha. Orkowie się przestraszyli i ich zaprowadzili. Reszta jest oczywista,otworzyli sobie jakoś przejście. Zamknęli je i weszli...