Autor Wątek: Wyprawa do Numenoru  (Przeczytany 22561 razy)

Description:

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #140 dnia: 07 Czerwiec 2007, 14:31:40 »
Czym bliżej świątyni tym mroczniej takimi słowami można by najlepiej ocenić sytuacje w jakiej się teraz znajdujemy.
Wokół kompleksu znajdowały się gołe ziemie na pierwszy rzut oka było widać iż pogrzebano na niej wiele istnień. Znajdowaliśmy się niespełna 50 metrów od wielkiej budowli, która najprawdopodobniej jest świątynią do której zmierzamy.
Proponuje zostawić co cięższe przedmioty przed świątynia oraz zaspokoić potrzeby fizjologiczne. Jeżeli wejdziemy do środka nie będzie już odwrotu.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #141 dnia: 07 Czerwiec 2007, 14:56:05 »
Pamiętasz jak wspominałem o monolitach tak więc wszystko co z nimi związane sprowadza się do tej świątyni. Wszelkie ścieżki, wszelkie księgi wspominają o tej świątyni jednak mało, która z nich zawiera jej opis...dziwne prawda ? Jeżeli nic nie znajdziemy w świątyni pójdziemy dalej gdzie widziano plemiona tubylcze - potencjalnych niewolników.

Forum Tawerny Gothic

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #141 dnia: 07 Czerwiec 2007, 14:56:05 »

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #142 dnia: 07 Czerwiec 2007, 15:07:10 »
Oprócz strachu przed potencjalnym niebezpieczeństwem Assasynowi nic nie doskwierało. Jego broń była lekka, a pacerz również. Nie miał żadnych dodatkowych obciążeń. Czekał tylko, aż wszyscy wejdą do świątyni. Miał nadzieję, że oprócz złota nic ciekawego tam nie będzie. Nie miał ochoty przedzierać się przez chordy ożywieńców, lub innych strażników broniących zawartości świątyni. Miał też nadzieję, że nie będzie pułapek, ani jakiś zagadek, chociaż myślał, że to jest nieuniknione w takim dużym kompleksie. Postanowił, że zrobi coś pożytecznego dla siebie. Odszedł na chwilę od grupy i zaczął ćwiczyć walką dwoma mieczami.

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #143 dnia: 07 Czerwiec 2007, 15:31:14 »
- Racja. Ciekawi mnie bardzo czy dałoby się coś wykuwać z tej czarnej rudy... W razie czego pamiętaj mój czeladniku, że gdziekolwiek pochwycisz ten surowiec, zabieraj go dla siebie. Sowicie cię wynagrodzę, a po wyprawie moze przeprowadzimy jakieś badania nad tym czarnym złotem, ze się tak wyrażę. A może cos znajdziemy w świątyni... Bo pozostaje ona dla mnie zagadką... Chociaż z tego, co słyszałem rezydowali tam kiedyś elfowie, a ci są mistrzami w kowalskim fachu, więc pamiętaj także - znajdziesz jakąś kuźnię, wołaj Kozłowa. Przeszukamy ja do cna. A co do pirackiej broni... Chyba będę mógł zabrać cały ten szmelc ze sobą. Przetopi się to na żelazo - odpowiedział kowal Darkonowi.

Offline Arti

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 739
  • Reputacja: 572
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #144 dnia: 07 Czerwiec 2007, 15:34:45 »
Arti dołączył się do Assasyna. Również chciał trochę potrenować walkę dwoma mieczami. Miał poziom taki jak Assasyn. Zaczął się uczyć Wirujących Ostrzy - ataku polegającym na kręceniu się wokół osi własnego ciała z mieczami, które wszystko będą cięły. Jednak chwile się pokręcił i zaczęło mu się kręcić w głowie. - Ehhh... Musze więcej trenować by pozbyć się tego uczucia - powiedział. Spojrzał na świątynie, która przykuła na chwile jego uwagę.
 - Co jest szefie? - spytał Assasyn.
 - Nic. Zastanawiam się co możemy tam spotkać. Kto wybudował tę świątynię. Jakie potwory tam spotkamy i co znajdziemy.
 - Już wkrótce się dowiemy - powiedział Assasyn z uśmiechem.
« Ostatnia zmiana: 07 Czerwiec 2007, 15:40:48 wysłana przez Arti »

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #145 dnia: 07 Czerwiec 2007, 15:50:50 »
Nagle przed wszystkimi śmiałkami staną król IsentoR.
-Zbieramy się. Czas wejść do świątyni- powiedział donośnym głosem król.
Wszyscy członkowie drużyny w ciągu kilkunastu sekund ustawili się na przeciw króla.
Wśród nich był Kapitan Greg, który przed chwilą wyszedł z pobliskich krzaków.
-Ach... nareszcie. Wchodzimy. Tylko nie wiem czy mam się z tego cieszyć czy nie. Po tym spotkaniu z gargulcami już nic nie wiem. Straszne bestie- powiedział Greg do nieopodal stojącego Crisisa.
-Nie martw się, w końcu jesteś łowcą- powiedział Crisis kładąc Gregowi rękę na ramieniu.
-Tak, masz rację. Teraz wchodzimy- powiedział Greg pokazująć dłonią na grupę wojowników chodzących do świątyni...

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #146 dnia: 07 Czerwiec 2007, 15:57:29 »
Naszym oczom ukazały się potężne masywne wrota, które blokowały wstęp do wnętrza świątyni.
Spójrzcie na te łańcuchy oraz belki ktoś się chyba postarał by nikt już nigdy nie wszedł do środka. ÂŚciągnijcie belki ja potraktuje te łańcuchy kulą ognia.
IsentoR zrobił tak jak uczynił, rzucił płonącą kulą w stronę łańcuchów gdy te nabrały odpowiedniej temperatury pozostali zebrani potraktowali je z mieczy...zerwane krzyknął jeden z nich.
ÂŁapcie za wrota otwieramy...

Offline Anmarius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 646
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kanter Strajk
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #147 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:10:03 »
Travis, złapał za wrota, razem z innymi. Zaczęli ciągnąć. Okazało się to bardziej męczące, niż myśleli. Jednak, po jakimś czasie, uporali się z wrotami. Elf wypowiedział ostatnią modlitwę w myślach, po czym ruszył w głąb świątyni za pozostałymi członkami grupy...
« Ostatnia zmiana: 07 Czerwiec 2007, 16:16:26 wysłana przez Travis »

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #148 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:30:47 »
Za wrotami ujrzeliśmy jedynie mrok oraz wyczuliśmy zapach śmierci...IsentoR wystrzelił w górę pocisk magiczny, który eksplodował rozbijająć się na tysiące innych małych święcących kul, które oświetliły ogromną komnatę. Wtenczas wszyscy zamarli z przerażenia... Znajdowaliśmy się w przeogromnej sali przepełnionej po brzegi nieumarłymi począwszy od zombie po różnego rodzaju ożywieńców oraz szkielety.
Panowie wycofajcie się powoli, tylko bez gwałtownych ruchów.
Powolnym krokiem zaczeliśmy się wycofywać wtenczas jeden z nieumarłych zauważył nas, wydał okrzyk...
Wszystkie istoty z sali skierowały wzrok na małą grupkę "ludzi" po czym ruszyły do ataku.

Szybko wycofać się do wąskiego korytarza uformujcie szyk nie wychylać się łucznicy celujcie w głowy.




P.S.
Nieumarłych jest około 200...

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #149 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:37:43 »
- Jasna cholera! - krzyknął Assasyn patrząc na całą armię ożywieńców.
Na samym początku wycofał się aż na sam koniec grupy. On i tak nic by nie zdziałał, bo taka ilość wrogów nawet dla najlepszego wojownika byłaby po prostu zabójcza. Gdy wszyscy byli w wąskim korytarzu zaczęło się robić ciasno. Na szczęście ożywieńcy mieli kłopot z przejściem.
- Szybko, szybko, szybko! - krzyknął Dyplomata Ohsi cały czas wycofując się.

Offline Daedagor

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 449
  • Reputacja: 0
  • Płeć: Mężczyzna
  • wejb
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #150 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:38:17 »
Daedagor zaczął strzelać ze swojego łuku w nieumarłych. I gdy tylko usłyszał IsentoR'a żeby celować w głowy to Daedagor tak uczynił. Jednak dwóch szkieletów podeszło do niego zbyt blisko dlatego też Daedagor szybko wyciągnął swoje 2 miecze i pomyślał:
-Miecze są zatrute, błogosławione i mistrzowsko wykute. Ta broń napewno zrobi krzywdę nieumarłym. I zaczął walczyć ze szkieletami. Szybko uporał się z jednym, ale drugi walą go z w plecy. Daedagor padł na ziemie. Był prawie nieprzytomny. Gdy szkielet miał go dobić, wnet pojawił się MeGorT ze swoim wielkim toporem i zaczał walczyć z nieumarłym. MeGorT szybko rozprawił się z nim i podszedł do Daedagor'a i pomógł mu wstać. Daedagor się spytał MeGorT'a czy da mu 2 miksturki lecznicze.
MeGorT odpowiedział...

Offline Anmarius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 646
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kanter Strajk
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #151 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:40:45 »
Travis nigdy sobie nie wyobrażał, że natrafi na coś takiego. Wycofał się do korytarza wraz z łucznikami, gdyż był magiem. Gdy wszyscy już byli uformowani w szyk, byli gotowi do walki. Armia Zombie zbliżała się coraz szybciej, rycząc " EEEEEE ". ÂŁucznicy puścili strzały a Mag zaklęcia. Strzały albo trafiały w ściany albo w brzuchy Zombie, ale prawie w ogóle nie udało im się trafić w głowy. Jedynie parę stworów padło. Wojownicy czekali, aż Zombie podejdą dostatecznie blisko, ale wtenczas strzelcy ciągle puszczali strzały, a Travis co jakiś czas Kulę Ognia, gdyż nie chciał tu stracić przytomności. Pa jakiejś chwili puszczania strzał, ÂŁucznicy już wystrzeliwali coraz mniej pocisków, gdyż Zombie już były bardzo blisko... Trochę Nieumarłych padło, lecz tamte miejsca zajmowały nowe...
- Cholera, ile ich jest?! - krzyknął Mag.
Lecz teraz to, ile ich jest, nie miało najmniejszego sensu, ponieważ musieli walczyć, a nie liczyć Nieumarłych. Zombie były coraz bliżej, a strzały lecące w głowy potworów, rzadko w nie trafiały. Ale teraz, już nie mogli strzelać, ponieważ armia stworów zbliżyła się do wojowników i zaatakowała. Zaczęła się walka na śmierć i życie...

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #152 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:47:55 »
- Jasna cholera!! - krzyknął Kozłow - Nieźle nas królu żeście wprowadzili!
Kowal czym prędzej wyjął topór i zcekał na uderzenie umarlaków.
- łucznicy niech się zajmą zombiakami i innymi, którzy mają mięso. Reszta niech lepiej atakuje szkielety!
Po tych słowach na ohsiańczyka wpadł jeden z tych "bezmięsnych". Kozłow nico oszołomiony zatoczył się na nogach. Po chwili odzyskał równowagę. Zacząl walczyć. Wyprowadził cios w żebra szkieleta. Ten nie zdążył się zasłonić tarczą, a cios tylko połamał mu niektóre kosteczki. Wróg chciał uderzyć kowala tarczą, ale ten szybko naparł na wroga, prawie go wywracając go. Chciał zadać cios, ale szkielet go sparował "Cholera? Przecież to nie mam mózgu! Jak to coś moze parować ciosy?" - pomysłał. Szkielet zrzucił z siebie kowala. Ten widział, jak naokoło trwa walka w najlepsze. Nieumarłych było od groma. Szkielet podniósł miecz, by zadać cios i w tym momencie Kozłow wbił mu kolec topora w czaszkę i  pociagnął do góry z całej siły. Czaszka oderwała się od reszty ciała szkieleta. Kozłow szybko wstał i zobaczywszy zamierzające go uderzyć zombi, walnął toporem z tkwiąca na końcu kościaną głową w twarz zombiakowi. Ten upadł. Kozłow podbiegł i z zamachu wraził ostrza swej broni kaltkę piersiową leżącego stwora. Otaczało go coraz więcej wrogów.


Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #153 dnia: 07 Czerwiec 2007, 16:56:23 »
Tutaj szybko w ten tunel jest jeszcze bardziej wąski więc całą grupą nie podejdą !
Pobiegliśmy za królem wąskim korytarzem na jego końcu napotkaliśmy małe pomieszczenie z którego nie było już wyjścia.
No to żeśmy się wplątali a nieumarli cały czas nacierają...
W chwili wypowiadania tych słów przez IsentoRa coś zgrzytnęło a wąski korytarz zaczął się rozsuwać. W oddali pojawiła się sylwetka odzianego w zbroję nieumarłego, który najwyraźniej uaktywnił jakiś mechanizm. Fala napływających zombie nieco się zwiększyła teraz nie mieliśmy już żadnych szans...

Offline Kozłow

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1717
  • Reputacja: 382
  • Płeć: Mężczyzna
  • Acid Rain!
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #154 dnia: 07 Czerwiec 2007, 17:04:23 »
Kozłow wywijał toporem na wszystkie strony z całych sił. Miejsce zabitych jednak zaraz zastępowali nowi. Nie było ratunku dla wojowników. Strzały świstały kowalowi obok uszu, zabijając kolejnych zombiaków. Po wrażeniu swego topora w łeb szkieleta, kowal upadł. 5 mieczy wroga od razu chciało go zabić. Kozłow zasłonił się rękami. Po chwili kula ognia poleciała w szkielety, rozpraszając je, lecz nie zabijając. Ohsiańczyk wziął topór i odwrócił się. Stał tam Travis. Kozłow kiwnął do niego głową. Tymczasem wojownicy wycofywali pod naporem wroga....
« Ostatnia zmiana: 07 Czerwiec 2007, 17:22:41 wysłana przez Kozłow »

Offline Dante

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 1536
  • Reputacja: 40
  • Płeć: Mężczyzna
  • Are you talking to me bitch?
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #155 dnia: 07 Czerwiec 2007, 17:19:23 »
Dante ciachał zombich jak kłody. Mimo , że nie umiał dobrze walczyć stare ciała nieumaryłych były tak mocne jak karkit papieru. Jednak zombie było coraz więcej  na 1 zabitego wychodziło 3 nowych. Wkońcu pod naporem siły zaczął się cofać. Nagle poczuł ból w lewej nodze. Potwór którego zabił przed chwilą ugryzł go. "Aaa jak boli " pomyślał i dobił nieumarłego. Nagle udeżył pelcami Travisa który miotał kulami ognia. Wykrzyczał do elfa " Magu pomóż musze się uleczyć a oni dalej napierają ! " Na co Travis odparł....

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #156 dnia: 07 Czerwiec 2007, 17:48:30 »
Crisis tymczasem walczył z zombie. Crisis, jako łowca nagród z bitewną przeszłością uczestniczył w niejednej walce i nie miał problemów z walce, zwłaszcza z bezmyślnymi umarlakami. Zastępca przywódcy gildii ÂŁowców Nagród właśnie tachał na boki swym Mithrilowym mieczem zabijając kolejnych przeciwników. Jednak wróg miał znaczną przewagę liczebną...

Offline Niro

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 856
  • Reputacja: 1
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #157 dnia: 07 Czerwiec 2007, 17:55:01 »
Sytuacja robiła się coraz bardziej napięta, a wrogów przybywało. Assasyn nie miał wyboru - musiał walczyć. Wyjął swe miecze i zaczął odpierać atak wroga. Zaatakowało go trzech ożywieńców. Ich rozkładające się ciała bardzo śmierdziałby, jednak były mało wytrzymałe, szczególnie jeśli chodzi o błogosławiony oręż. Dyplomata Ohsi wykonywał szybkie ataki, raniąc przeciwnika. Wrogów przybywało, a większość z nich była uzbrojona. Nie można było walczyć w nieskończoność. Wszyscy uczestnicy wyprawy byli w rozpaczliwej sytuacji, wydawało się, że nic ich nie uratuje...

Offline Lees

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 288
  • Reputacja: 60
  • Płeć: Mężczyzna
  • "Boga nie ma w domu, wyjechał na wakacje do Vegas"
Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #158 dnia: 07 Czerwiec 2007, 18:47:10 »
Lees z okrzykiem "Innosie daj mi siłę" ciął wroga za wrogiem jak w szale bojowym.Jednak po jakimś czasie zmęczył się i wiedział że długo nie pożyje.Obok niego Assasyn niszczył nieumarłych swoimi dwoma ostrzami.Sytuacja była beznadziejna-obrońcom brakowało sił a ożywieńcy nacierali całymi hordami.Lees'a otoczyło dwóch ożywieńców.Z jednym po długiej walce obie poradził,jednak drugiemu nie dał rady.Otrzymał silny cios zachwiał się i upadł.Wróg mocno go zranił.Przed upadkiem zdążył jeszcze w akcie desperacji dobić przeciwnika lecz kolejni byli coraz bliżej.Na szczęście Travis podniósł wojownika i przeniósł na tyły.
-Wielkie dzięki,mam u ciebie dług wdzięczności-powiedział Lees.
-Nie ma sprawy,a teraz jednak udam się pomóc reszcie-odparł Travis i odszedł

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #159 dnia: 07 Czerwiec 2007, 18:53:10 »
Nie mamy gdzie uciekać jesteśmy w potrzasku...!!!
Nieumarli podchodzili coraz bliżej zostaliśmy zablokowani w małym pomieszczeniu. Jeden z członków wyprawy oparł się o ścianę i przez przypadek uaktywnił jakiś przycisk. Z podłogi dobiegał dziwny dźwięk, jak by przesuwających się zębatek. W jednej chwili podłoga zarwała się...
« Ostatnia zmiana: 07 Czerwiec 2007, 18:54:42 wysłana przez IsentoR »

Forum Tawerny Gothic

Wyprawa do Numenoru
« Odpowiedź #159 dnia: 07 Czerwiec 2007, 18:53:10 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top