Autor Wątek: Zycie w Jiuks  (Przeczytany 1847 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Revagus

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 151
  • Reputacja: 0
Zycie w Jiuks
« dnia: 01 Czerwiec 2007, 11:18:59 »
ÂŻycie w Jiuks 1
Rozdział I "Napad"
Pewien o Imieniu Vince mieszkał bardzo blisko Jiuks największego miasta w południowej części Myrtany miał swoja nie wielką farmę po swoim Tacie paręnaście jarów ziemi na które mieściło się pastwisko dla krów,dom,obora mieszkał tam z żoną o imieniu Barbara i 15 letnim synem Nicem.
- Synu pójdziesz do mamy po wodę.
- Dobrze Tato.
- Ach wydaje się tak mało a roboty jest tak dużo lepiej jak pójdę do domu i coś zjem.
Po Drodzę zamknął wrota od obory
- I jak poukładałeś drewno.
- Tak.Daj mi coś do jedzenia umieram z głodu.
Vince usiadł na fotelu i wpatrywał się w kominek i myślał
-"Ile tak jeszcze będziemy żyć pieniędzy coraz mniej roboty coraz więcej"
W tej oto chwili weszła żona niosła kolacje głodnemu Vincowi
- Proszę.Oto Kolacja.
- Dziękuje.
Po zjedzeniu kolacji Vince postanowił pójść do Knajpy na Piwo
- Barbara ja idę do knajpy nie wiem kiedy przyjdę.
Po tych słowach założył za pas swoją broń i wrzucił do kieszeni pieniądze na piwo
Po Paru minutach zjawił sie w knajpie i ujrzał swojego najlepszego przyjaciela Martina
- Vince Chodz!.
- Zara tylko kupie piwo.
Po Chwili
- Witaj.
- Nawzajem.
- Jak farma Vince .
- Ach marny z tego zysk myślę nawed o przeniesieniu się do miasta.A u ciebie?
- Tak samo,słuchaj mam interes.
- Jaki?
- Widzisz tego menela przy barze on zwinął coś z miasta i to nie lada fortunkę.
- Co chcesz zrobić?
- Mam nakrycia na głowy i chce wyjść wcześniej niż on schowiemy się w krzakach i jak on będzie szedł to go pobijemy i obrabujemy.
- Hmm....... no dobra dzielimy sie po połowię
Martin i Vince natychmiastowo wyszli z Knajpy i schowali sie w krzakach po ponad półtora godzinnych leżeniu w krzach ujrzeli menela z knajpy i natychmiast wyskoczyli z krzaków jako pierwszy odezwał się Martin
- Nie ładnie kraśc
- C....Co.....W......Y.Ch.......Chcecie?
Martin nawed nie odpowiedział tylko wyjął broń i rzucił się na spitego piwem menela ta walka nie zajęła 2 minut a przyjaciele uciekli w pobliże farmy Vinca
- No ile masz?
- 274 sztuki złota.
- Sporo tego 30 dychy mi wsiałeś więc dla ciebie 107 sztuk.
- Dobra.No To narazie.
- Nawzajem.
Gdy Vince wracał do domu był prawie świt gdy był w domu odrazu poszedł spać
- AAAAAA!!!!!!.Ach ale jestem głody pójdę sobie coś wżąć.
Vince stojąc przy kuchni ujrzał że przed domem z Barbarą rozmawia 2 Strażników miejskich,zdenerwowany Vince wyszedł przed dom
- Co wy chcecie od mojej żony!
- Ej Buff czy to nie ten
- Tak to ten.Jesteś Aresztowany!
- Ale za co nie rozumiem
- Dziś wczesnym świtem obrabowaliście z farmerem Martinem obywatela Jure
- Ale...........
- Nie ma żadnego ale proszę wyrzucić broń z pochwy i zdjąć pancerz.
Zdziwiony Vince nie miał zamiaru uciekać więc posłuchał strażników i poszedł z nimi do Jiuks gdzie miał byc oskarżony o Pobicie Obywatela Jury z celem rabunkowym,Po paru minutach doszli do aresztu gdzie już był Martin
- Witam widać że ciebie też złapali
- No!
- A to pijawka wkopał nas to jest nie możliwe był schlany jak swinia poza tym nie widział naszych twarz!
- Sam nie wiem jak to zrobił.
Po Chwili do celi wszedło 2 Strażników Miejskich którzy krzyknęli.
- Dość ten leniuchowania wstawać bandyci!.
Po parunastu minutach znaleźli się przed sądem w Jiuks a zatem szykowała się sprawa
- Proszę wstać sąd idzie!
I tak przesłuchiwali 1,2,3 świadka i każdy z nich potwierdzał że Martin i Vince napadli na Jure ale przyszedł czas na 4 i ostatniego świadka
- Obywatelu co wiecie o wydarzeniach z wczorajszego dnia!
- To nie ich Wina!
Nagle z nerwów wstał Jure i krzyknął
- TO NIE PRAWDA!.
- Cisza!Proszę świadka proszę kontynuować.
- To jest tak pan Jure zajmuję sie nie legalnym handlem ziela w knajpie zwykle przesaduję zwykle po to żeby je sprzedać!
- Macie Dowody!
- Tak proszę sąd ten oto list
Sędzia otworzył i i czytał w myślach
" Drogi Coragonie pilnie potrzebuje nowego ładnuku bagiennego ziela wyślij paru bandytów żeby wyruszyli do Górniczej Doliny żeby nazbierali na ładunek czekam do Poniedziałku wieczorem zanieś je tam gdzie zwykle.Pozdrawiam Jure.
- Ogłaszam że tych oto dwóch mężczyzn uniewinniam  z zarzucanych ich czynów a obywatela Jure oskarżam o handel bagiennego ziela w Jiuks to na tyle.
Uradowani przyjaciele wyszli z miasta i udali się na swoje farmy
- Vince to ty?Co ty tu robisz?
- Wróciłem to oskarżenie było fałszywe
- Ach nie gadaj idz do domu i zjedz coś
Vince był taki głodny że poleciał biegiem do domu i zaczął oprużniać szafki z jadłem
- Ach nie jak pyszna kolacja!
W tej oto chwili weszła jego żona Barbara
- Vince może przeniesiemy się do miasta.
- Wiesz dawno o tym myślałem i zdecydowałem sprzedam ziemię i pójdziemy do miasta
- Ach naprawdę do ja idę zabrać graty i idziemy
- Zara kobieto jest noc jutro to zrobimy.
- Masz rację.
« Ostatnia zmiana: 11 Czerwiec 2007, 14:51:24 wysłana przez Trivet »

Offline Grison

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 6623
  • Reputacja: 2319
  • Płeć: Kobieta
  • Grisq. :*
    • Karta postaci

Zycie w Jiuks
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Czerwiec 2007, 12:06:55 »
Opowiadanie jest takie sobie. Zwykła historia o wieśniakach i ich perypetiach związanych z życiem na farmie. Opo nawet by mi sie podobało gdyby nie fakt iz wszystko dzieje się tu za szybko. Powinieneś dać więcej opisów i dialogów. Akcja dzieje się na niewielkim odcinku czasu tak więc powinieneś urozmaicić swój tekst tak aby był atrakcyjniejszy dla czytelnika.
Błędów juz nie będę wypisyawał bo jest ich naprawdę dużo. Nie chodzi tu o błędy ortograficzne czy powtózenia bo pod tym względem wypadłeś całkiem nieźle.

Ocena: Na zachętę 3/5
« Ostatnia zmiana: 01 Czerwiec 2007, 12:07:34 wysłana przez Kapitan Greg »

Forum Tawerny Gothic

Zycie w Jiuks
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Czerwiec 2007, 12:06:55 »

Offline Revagus

  • Kopacz
  • **
  • Wiadomości: 151
  • Reputacja: 0
Zycie w Jiuks
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Czerwiec 2007, 15:32:44 »
Rozdział III „Obóz Bandytów”
- Dobra Bulgot jakie to zadanie.
- Masz już listy od Bandytów twoim 1 zadaniem będzie aresztowanie Coragona jego knajpa znajduję się przy kościółku Innosa,2 Zadanie pójdź do obozu myśliwych i się tam rozejrzyj a następnie wróć do mnie i zdaj raport.
- Nie mam dobrej broni a tam może być niebezpiecznie.                                                                                             - Masz tu parę sztuk złota i idź na targ i kup coś.
- Dzięki.
Nice jako nie chłop tylko strażnik paradował się w stronę targu po drodze zaczepił go człowiek mniej więcej takiego samego wieku
- Witaj!
- Nawzajem! Czego chcesz nieznajomy.
- Jestem Bartok łucznik i mam problem
- Jaki?
- Ten karczmarz Coragon w knajpie obrobił mnie z kasy i jestem na lodzie może go złapiemy i spuścimy łomot?  
- Wiesz ja tez w tej sprawie ale pod jednym warunkiem
- Jakim?
- Nie zabijesz go!
- Dobra, widzę że nie masz oręża masz weź ten miecz jego zaliczkę
Nice założył miecz za pas i razem z Bartokiem ruszyli do Knajpy Coragona
- Witajcie ! Podać coś. Powiedział Coragon
W tej chwili Bartok podszedł do Coragona i szepnął
- Chodzi mi o cos specjalnego.
 - A dokładnie?
 - Bagienne Ziele.
Gdy Nice usłyszał o Bagiennym Zielu wyciągnął miecz za pochwy i krzyknął  
- Jesteś Aresztowany.
- Cholera wpadłem!
Coragon z lady wyjął łuk i oddał serię strzałów do Nica, Nice rzucił się na ziemię i doczołgał się do wyjścia
- Lepiej wezwę pomoc
Nice pobiegł do koszar i przybiegł z 5 strażnikami miejskimi.
- Dobra wszyscy dobra jak macie na imię
- Ja jestem Buff
- Greg
- Niol
- Mika
- Biff
- Mam Plan!
- Jaki. Odparł Jeden z Strażników
- Dobra Niol i Biff pójdziecie od boku Greg wejdziesz na Dach a ja z Miką idziemy negocjować
Parenaście minut później
- Coragon puść Bartoka! Krzyknął Nice
- Dlaczego miałbym to zrobić mam 1 warunek dajcie mi wyjść wolno a puszczę Bartoka.
- Dobra.
Coragon zmierzał w stronę drzwi ale wtedy z kuszą w ręku wleciał Biff i strzelił z kuszy nie świadomy Coragon Puścił Bartoka i się poddał
Straż natychmiastowo zaprowadziła go do Koszar na przesłuchanie.
- Powiedz komu zlecasz zbieranie bagiennego ziela ?  
- Sobie <uśmieszek>.
- Coragon weź się nie pogrywaj ze mną .
- Bo co!
Wtedy Chwili Bulgot podszedł do Coragona i uderzył go lagą w głowę
- Ałuć.
- Powiesz Teraz.
- No Dobra Kiedyś jak jeszcze istniała Magiczna Bariera w Khorinis Był tam pewien Obóz Sekty oni właśnie odnaleźli to  
bagienne ziele i ludzie z Starego Obozu kupili trochę ziółka  w Obozie Sekty i Jak dochodziło do Wymian wysłali trochę ziółka do Khorinis i było rozprowadzane w Mieście pewnej gildii złodziei wpadło ziółko w ręce i im posmakowało i zaczęli szukać w Khorinis ale nie znaleźli nic wtedy wyruszyli na poszukiwania do Górniczej Doliny doszli na Bagna i znaleźli zioło  nazbierali i próbowali zrobić własne skręty ale jak się dowiedzieli że to jest zabronione wysyłali listy do swych przyjacieli w Khorinis ale pewnego dnia Strażnik Miejski złapał kuriera tego co dostarczał listy Złodziejom więc złodzieje zaszantażowali mnie i kazali jakoś dostarczać listy im przyjaciołom więc jak kupcy z Khorinis przyjeżdżali to dawałem im listy razem z paroma sztukami złota i tak dzień po dniu dawali mi listy.  
- Rozumiem do więzienia go, Nice musisz dostać lepsze wyposażenie idź do zbrojni i weź wyposażenie powiedz „Brant” i wtedy będziesz brał za Darmo  
- Dzięki Bulgot.
Nice ruszył do zbrojni i powiedział do Pecka
- Brant.
Peck nawet się nie odezwał tylko kiwnął głową na półkę z ekwipunkiem
Zabrał Małą bardzo lekką kuszę parenaście bełtów, mały topór i zbroję z potrójną skórką cienostwora i przymocowanymi kłami Wilka. Po czym wyszedł z koszar i poszedł znowu do Bulgota
- Wiesz kto może nauczyć mnie władania Toporem i kuszą
- Od toporów jest Biff i Buff od Kuszy Mika.
Nice nie odpowiadając szukał Biffa aż znalazł był on wielkim umięśnionym mężczyzną z wielkim toporem na plecach i ciężką zbroją.
- Naucz mnie władania toporem.
- Zależy jakim Małym, średnim czy dużym
- Małym. Odparł
- Słuchaj mnie uważnie, Zdejmujesz topór z pleców twoją lepszą ręką bierzesz za końcówkę topora i jak przeciwnik jest od ciebie mniejszy staraj się atakować od góry trzymając topór w obu rękach jeśli jest większy od ciebie atakuj od boku i odskakuj i zrób obrót i tak ciągle póki nie padnie. Teraz potrenujmy Toporem.    
I Tak trenowali prawie cały dzień
- 1 Lekcja skończona przyjdź jutro o tej samej porze możesz iść Do Zobaczenia.
Nice musiał jeszcze iść do Miki ale było już późno więc poszedł do kwatery Strażników się przespać
Na następny dzień rano
- No dobra teraz muszę zapisać plan dnia
PLAN DNIA
11:00 14:30 Trening z Biffem
16:00 19:30 Trening z Miką
Nice poszedł do Biffa i dalej trenował tak samo jak u Miki i tak przez cały rok
16 letni chłopak dobrze umięśniony i wytrenowany obchodził swoje 17 Urodziny ale nie mówił o tym nikomu
- Wreszcie koniec tych treningów idę do Bulgota
W Koszarach
- Witaj Nice dawno cię nie wiedziałem widać że podrosłeś i mam dla ciebie zadanie
- Jakie ?
- Odnajdź mi obóz bandytów, weź sobie 3 Kompanów
Nice wziął z sobą Biffa, Mikę i Grega i Tak szukali 1,2,3 Dni Aż znaleźli pewną osadę i człowieka
- Nie lubimy tu Straży, Alarm!
Kompani natychmiast przystąpili do Obrony Mika i Nice strzelali z kusz a Biff z Gregiem zabijali resztki czyli tych co Mikę i Nice nie trafili z Kusz, Gdy Pozabijali bandytów poszli do kamiennego domku zobaczyć czy jeszcze ktoś przeżył w tej chacie spotkali siedzącego na fotelu przywódcę bandytów
- Znalazłeś nas szczeniaku więc zawalczymy o twoja rodzinkę.
- Dobra
Przeciwnik Nica wstał z fotelu wyciągnął miecz a Nice topór i zaczęła się walka Nice atakował od boku ale bandyta unikał ciosów aż rzucił się na Nice o mało co nie ucinając my głowy Nice zrobił obrót nieświadomy tego co Nice zrobi nie obronił się i tak stracił głowę, Nice obszukał bandytę i znalazł klucz otworzył nim drzwi z których było słuchaj wołanie o Pomoc tam Był jego Ojciec i Matka
- Nice?
- Tata?
I tak uściskali się mocno i razem z przyjaciółmi Nica ruszyli do miasta.
To jest zakończenie Opowiadania proszę o komentarze
Nie wiem czy mi sie opłaca pisać 2 cześć ''Zycie w Jiuks 2"
« Ostatnia zmiana: 10 Czerwiec 2007, 20:58:27 wysłana przez G0rn »

Forum Tawerny Gothic

Zycie w Jiuks
« Odpowiedź #2 dnia: 10 Czerwiec 2007, 15:32:44 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything