Moe, jeden z mieszkańców portowej dzielnicy, stoi całymi dniami przed gospodą
Kardifa, próbując wyłudzić od przechodzących pieniądze za wstęp do oberży.
Gdy przejdziemy obok niego, ten zaczepia nas i próbuje wyciągnąć od nas kasę za wstęp. Gdy pójdziemy z nim na układ, temu jest za mało i chce całe nasze
złoto. Jedynym i skutecznym sposobem bez doznania żadnych strat, to bitka z zawadiaką.
Po laniu znów jest dla nas miły i może nam przekazać kilka informacji.