Autor Wątek: Kronika  (Przeczytany 1163 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline unknown

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 5
  • Reputacja: 0
Kronika
« dnia: 05 Maj 2007, 13:02:42 »
Nightmare[/b][/color]

Rozdział I
 Prawda  
            Drake obudził się w nocy- Nowy Jork wydawał się raczej spokojny.
Wyjrzał za okno i zobaczył leżącego człowieka na chodniku, oświetlonego miejskimi latarniami Nikt się tym nie przejmował, nawet ludzie deptali go.
Drake przetarł oczy i na miejscu leżącego człowieka stał mężczyzna ubrany na czarno. Spojrzał na Drake'a przez okno
i poszedł za róg bloku. Drake poszedł spać.
Rano gdy się obudził poszedł na zakupy do sklepu koło swego bloku- Drake był przystojny. Miał niedługie blond włosy, lekki zarost
i niebieskie oczy. Był wysoki i widać było, że chodzi na siłownię. Miał krótki nos i opaloną skórę, która kontrastowała z jego oczami.
Drake kupił mleko, dwa piwa i cztery (jeszcze ciepłe) bułki. Wrócił do swojego mieszkania na czwartym piętrze.
Piwa i mleka zostawił w lodówce, a bułki włożył do kredensu.
Nagle ktoś zadzwonił.
- Halo?- zapytał głos w słuchawce
- Eee... Dzień dobry- powiedział Drake
- Jak się nie mylę, pan Drake Dworf?
- Tak
- Mam dla ciebie złą wiadomość, Dworf
- Tia... Co?
- Jack nie żyje
- Co? Jack? O kim ty... Ty...ty... do cholery to żart?!
- Nie, ależ nie- powiedział spokojny głos.- Jack, twój, jak się nie mylę, kolega ze S.W.A.T.'u nie żyje. Znalazłem go w jego domu, w jego fotelu,przed jego kominkiem- bez rąk, nóg, ani głowy, która leżała mokra, umyłem ją w wodzie, żeby można było zidentyfikować ofiarę... Lubię nieźle urządzać ludzi...
- Już nie żyjesz!
- Ach... Czy ja się nie przedstawiłem? Jestem Jurgen Philips, chyba mnie pamiętasz?
- Nie! Nie znam cię!
- Aaa... Twój wypadek... Nie znasz prawdy dotyczącej ciebie...
- Prawdy?- powiedział Drake głośno
- Nie wiesz? Myślałeś, że te duchy, demony, dziwne bronie, piekło to tylko sen?
- A co innego?
- To było wspomnienie, śni ci się od... Od 3 lat, tak?
- Skąd wiesz!?
- Bo ja jestem... Słuchaj. Twój kumpel był ich posłańcem.
- Kogo? I czego mówisz normalnie? Ty morderco...
- Nie wiesz kogo? ICH! Merrphartoss'ów! Jest przecież rok 2007, a Merrpharttossi to są jak duchy, demony...
Chcą zamienić Ziemię w warownię, aby niszczyć ich wrogów!
- Acha. I mam ci uwierzyć?
- Twój kot... Wygol mu sierść za prawym uchem. Jeśli ujrzysz odwrócony pentagram z literą "M" w środku,
to znaczy, że Catsy, głupie imię dla kota, Dwurf, jest ich taką kamerą na ciebie. 4 lata temu, przed wypadkiem,
należałeś do tajnej grupy A.M. Nie zadziwił cię ten leżący człowiek w nocy i facet ubrany na czarno? Ten facet to ja.
A ten gość co leżał to był człowiek na usługach Merrpharttos. Spotkajmy się dziś u ciebie.
Jurgen się rozłączył, a Drake nie wiedział o co chodzi- kim jest Jurgen, co to Merrcoś-tam?
Po godzinie Drake wygolił Catsy sierść za uchem- Philips miał rację...

Rozdział II
 Spotkanie  
Ktoś zapukał. Drake otworzył drzwi i przed nim ukazał się mężczyzna ubrany na czarno.
- Proszę wejść- rzekł Drake
- Ach... I co? Gdzie twój kot? Miał tatuaż?- spytał Jurgen
- No... Eee... Tak- odparł Drake i dodał.- Wiesz co? Powiedz mi o Jacku. I mówmy na to Merphar-cośtam Istoty, ok?
- No więc... Zanim ci o tym powiem spytam cię czegoś. Jeszcze wczoraj... Jak wczoraj myślałeś, skąd masz takie bojowe umiejętności? Jesteś najcelniejszym człowiekiem. Nie wiedziałeś? Byliśmy przyjaciółmi... Ale Merrphartoss- na widok miny Drake'a powiedział- dobra, ale Istoty mogą zaatakować. Ludzie nie wiedzą o nich. Ale Istoty się ciebie boją... Ich przywódca, Quapretail, już nie. On cię tak poturbował... Ale splunąłeś śmierci w oczy... Uratowaliśmy cię. Ja i A.M.

Ej, czy warto to kontynuować? Komentujcie, a ja napiszę dalej.

Offline Anmarius

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 646
  • Reputacja: 2
  • Płeć: Mężczyzna
  • Kanter Strajk
Kronika
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Maj 2007, 17:36:14 »
Hmm nie znam się za bardzo na tym opowiadaniu, ale sądzę, iż jest ono dość przewidywalne, gdyż, ponieważ już wiem jak się skończy. Na dodatek chciałbym zauważyć, że nie stronisz od błędów i zdań prostych jak przysłowiowa budowa cepa, toteż śmiem twierdzić, iż sam jesteś cepem   joke Nie miałem na celu cię obrazić, ani przysporzyć ci dodatkowych zmartwień egzystencjalnych, jednakże owo stwierdzenie było potwierdzeniem mojej skromnej dywagacji i defenestracji.
Gwiazdki: 1/5
Ocena: 3/10
Proszę o usunięcie tego posta, ponieważ moja siostra zalogowała się na moim koncie z powodu mojej nieuwagi.
« Ostatnia zmiana: 05 Maj 2007, 17:42:58 wysłana przez Travis »

Forum Tawerny Gothic

Kronika
« Odpowiedź #1 dnia: 05 Maj 2007, 17:36:14 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top