Ankieta

Jak oceniacie "W

0 (0%)
dobry *(4/5)
1 (10%)
przeci
3 (30%)
s
2 (20%)
klapa *(1/5)
4 (40%)

Głosów w sumie: 10

Autor Wątek: Węże w samolocie  (Przeczytany 1969 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Trivet

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 1
Węże w samolocie
« dnia: 23 Kwiecień 2007, 14:29:02 »
Na początek kilka słów wyjaśnienia. Bardzo lubie zarówno oglądać jak i rozmawiać o filmach. Postanowiłem więc zamieszczać na forum tematy z filmami, n/t których chciałbym usłyszeć opinie, oraz zachęcić(ew. zniechęcić) do obejrzenia. Chciałbym by było to w formie osobnych tematów, żeby nie było zamieszania, ale o tym już zdecydują moderatorzy. Zacząłem od 300 teraz przyszła kolej by porozmawiać o Wężach w samolocie.  

Weże w samolocie (ang. Snakes on a plane)
[img]http://imagecache2.allposters.com/images/pic/FUN/3627~Snakes-On-A-Plane-Posters.jpg\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
O filmie tym dowiedziałem się od kuzyna. Zachwalał go bardzo, co jednak dla mnie nie jest dziwne, gdyż robił tak również po obejrzeniu każdej części American Pie, które jest w mym osobistym odczuciu kulminacją kiepskiego amerykańskiego humoru dla niewyżytych nastolatków. Tym bardziej kiepsko nastrajał mnie sam tytuł, który co by nie mówić brzmi śmiesznie i zapowiada koszmarną fabułę. Lekko jednak zaintrygowany zerknąłem na filmweb.pl i z zaskoczeniem odkryłem, że gra tam również Samuel L. Jackson, który po Negocjatorze stał się jednym z moich ulubionych aktorów. W końcu więc się przełamałem i obejrzałem to arcydzieło rodem z Fabryki snów...

Pierwsze wrażenia? ÂŚmiech. Zacznijmy jednak od początku, czyli od fabuły. Jadąc na swoim motocyklu po Hawajach, Sean Jones przypadkowo staje się świadkiem brutalnego morderstwa dokonanego na prokuratorze. Mafia oczywiście chce dorwać świadka, ale z pomocą przychodzą mu gliniarze. Teraz jedynym jego zmartwieniem jest dotarcie do Los Angeles i zeznanie przeciw mordercy, który jest oczywiście znanym i bogatym człowiekiem. Tak, więc wsiada do samolotu wraz z agentami FBI. Nie wie jednak, że mafiozo zadedykował mu bardzo finezyjną śmierć. Nie podłożył bomby, nie nasłał zabójcy tylko podrzucił na pokład samolotu mnóstwo jadowitych węży. Ofiary zaczynają padać szybko i w mało finezyjny sposób(wąż w pierś, waż w fallusa, waż w spódnicy staruszki itd.). Po prawie 40 minutach filmu czekałem już na napisy końcowe, gdyż węże na pokładzie stworzyły taką pożogę, że dziwiłem się, że ktoś jeszcze przeżył. Wtedy oczywiście pojawia się dzielny agent FBI i pomysłowy świadek morderstwa i ratują sytuacje. Na pokładzie leci sama elita - dzielni gówniarze, gwiazda hip-hopu, dwóch uzależnionych od Play Station grubasów, głupia blondynka z pieskiem itd. Nie muszę chyba dodawać, że pomiędzy pasażerami i załogą wytworzą się zawiłe więzi emocjonalne. Efekty specjalne w filmie są całkiem niezłe. Tego jednak można się spodziewać po nowoczesnej produkcji z USA.
Ogólnie rzecz biorąc jest kiepsko. Jeśli wybierasz się na ten film z myślą obejrzenia dobrego filmu akcji(reklamowany jako thriller) to się mocno zawiedziesz. Akcji dużo, ale w bardzo słabym stylu. Jeśli jednak podchodzisz do tego filmu jak do komedii to możesz mieć dwie godziny całkiem znośnej zabawy...o ile dotrwasz do napisów końcowych. Węże w samolocie nie są pierwszym złym filmem w dziejach Hollywood, ale mam wrażenie, że są pierwszym złym filmem świadomie zrobionym jako zły.

Ocena na filmweb.pl - 5.35/10
« Ostatnia zmiana: 23 Kwiecień 2007, 15:03:48 wysłana przez Trivet »

Forum Tawerny Gothic

Węże w samolocie
« dnia: 23 Kwiecień 2007, 14:29:02 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top