Ciekawy temat, niepotrzebna ankieta, ale co tam, skrobnę cuś od siebie .
Prawdę mówiąc, w ankiecie nie zanznaczyłem nic, ponieważ jak na mój gust jest ona troszkę zbyt prymitywna... Trzy opcje do wyboru? Phi...
Dobra, koniec narzekań, jedziemy.
A więc... Mój ideał kobiety (yhm, może raczej dzieczyny). Przede wszystkim dziewczyna musi być ładna. Cóż, każdy ma inny gust, ja lubie piękne kobiety i kropka. A to czy dana osoba płci pięknej jest ładna, zależy właśnie od mojego wybrednego gustu. Nie będę się rozpisywał na temat wyglądu, bo za dużo by to zajęło. Co najważniesze musi być pod względem charakteru podobna do mnie. Niechętna do imprez (chodzi mi o wieśniackie "potańcówki" z umcy-umcy, zwanym też technem w tle itp.), cicha. Taka, która potrafi także słuchać, a nie tylko pieprzyć, jak to ostatnio zajefajnie było na dyskotece i tym podobne.
Jeśli chodzi o gust muzyczny, to fajnie byłoby, gdyby słuchała podobnej muzyki co ja, choć to pewnie wiązałoby się z ubieraniem na czarno, "mrocznym wyglądem (czyt. makijażem)", czarnymi paznokciami, a to niestety nie działa na korzyść. Tak więc krótko mówiąc, wszystko tylko nie techno .
Niestety, swego ideału jeszcze nie znalazłem (a co ja chcę znaleźć na etapie gimnazjum?!) i prawdę mówiąc wcale mi się nie spieszy. Uważam, że takie rzeczy przychodzą same, więc narazie czekam
ale wg mnie lepiej jest spędzić młodość z super laską niż całe życie z kimś typu naszej pierwszej damy.
Cóż, jak dla mnie młodość też jest życiem i jednak wolałbym ją spędzić z jakimś inteligentnym stworzeniem niż z super laską...