Ta wersja jest lepsza, chod? te? dziwna.
W tym co poda?e? nie ma nic, o przywo?aniu duchów. Jedynie o przygotowaniu si? do tego.
Eh, stawiaj?c tak spraw? cud ujrzymy w byle czym.
Jest byle czym dla osoby, która nie jest z tym wydarzeniem w ?aden sposób powi?zana. Jest to prze?ycie osobiste. W tym kontek?cie to by?o u?yte. Wg. czym jest cud?
Ko?ciól tyle lat dr?czy? inne religie i tyle ludzi wymordowa? z tego powodu.
Och tak, tak, Ko?ció? be, Ko?ció? z?y... Tak, ale kto nie zabija? i nie mordowa?? Jaki naród mo?e si? tym poszczyci? i kogo wyznawcy? Sam Ko?ció? tego te? nie uczyni?, to my ludzie to zrobili?my.
Wi?c mo?e teraz pogard?my troche ko?cio?em i wymordujmy sobie po?owe duchowie?stwa...b?dzie ?wietna zabawa.
Przypomnia?a mi si? pewna g?upota. Czemu chcesz rozlicza? dzisiejsze duchowie?stwo, za ich poprzedników? Co to za zwi?zek? Mo?e i b?dzie zabawnie, ale czy to pomo?e? To czysta g?upota. I wcalenie nie musisz mordowa? duchowie?stwa by przesta?o istnie? (w ostatnich 3 latach liczba powo?a? spada w Europie) i przyjd? czasu, ?e Europ? Afryka b?dzie nawraca?a
. Je?eli chcesz ju? rozlicza? Ko?ció? to mo?e rozliczy? przy okazji Europe ze swoich grzechów? Francj? za kradzie?e w czasie Epoki Napoleo?skiej, ca?? Europ? na krucjatach, Polsk? za krzywd? wyrz?dzon? innym pa?stwom itd.
Wy?miewaj je, ora?aj (oczywi?cie nie mówi?, ?e to robisz) - przyjd? same. Mo?e to troche g?upie, ale có? nie zmuszam Ci? do uwierzenia w te "bzdury" i "czary". Je?li ju? tak naprawde pragniasz argumentów poczytaj troch? o tym zjawisku. nie b?d? Ci? przekonywa?, gdy? o tym akurat wiem ma?o.
Wiesz co, wszystkie te okultyzmy, religie powi?zane z ufo i inne paranormalne rzeczy pakuje do ?adnego pude?ka z napisem "New Age" z dopiskiem "bajki". Ja nie wierze w te wszystkie rzeczy, to nie dla mnie. Na wszystkie zjawizka, które znajduj? si? w tym moim "pude?ku" jest setki dowodów, argumentów i niby ?wiadków, ale kolejne teksty, które czytam s? po prostu coraz bardziej ?mieszne i absurdalne.
Aha, czyli mam przez to rozumowa? ?e ci wszyscy "kontaktowcy" k?ami?, maj? omamy. Troche mnie irytuj? te pogl?dy ludzi nie zg??bionych w temacie. Nie potrafi? czy te? nie chc? przeredagowa? istotnych informacji i wyra?aj? swoje pogl?dy. Wg. mnie najpierw trzeba o czym? poczyta?, zebra? dowody i inne a dopiero potem wysuwa? s?owa "duchy istniej? / nie istniej?".
Dla mnie nie istniej?. Wszystko co nie posiada cia?a, nie jest z?o?one z materii nie istnieje. Prawda?
Nie masz bladego poj?cia o tym. Obecna wersja Testamenu czy tam Biblii zawiera tylko 30% orygina?u. Bez urazy, ale taka jest prawda i nie jest to wymys? ?adnych antychrystów tylko fakt.
Fakt? Prosz? dowód. Z tego co pami?tam, jedyne co jest z Bibli? to pojedy?cze s?owa zosta?y ?le przet?umaczone.
Rozumiem, czyli t?cza któr? tak bardzo podkre?li? i g?ównie o niej by? ten artyku? jest dla niego wielkim prze?yciem Przecie? to tylko zwyk?e zjawisko pogodowe. Skoro chcia? opisac to co prze?y? czemu pisa? ci?gle o t?czy a nie o papie?e ?
Z tego co widzia?em w tek?cie jest jedno zdanie po?wi?cone t?czy, to co napisa? tyczy?o si? tego co prze?y?. Np. "Zerwa? si? porywisty wiatr i nie mog?em si? oprze? poczuciu dĂŠja vu.", "Zaraz jednak pomy?la?em, ?e przesadzam. Wiatr, jak wiatr.", "„P?acze niebo”, pomy?la?em i od razu zrobi?o mi si? g?upio." to s? opisy tego co my?la? i poczu?, a nie tego, ?? "by?a sobie t?cza". Napisa?:"To nie b?dzie komentarz. To, co prze?yli?my w Birkenau, g?upio by?oby komentowa?. Opisz? tylko, co si? wydarzy?o." wi?c czego tutaj chcecie?
Te "cuda" to dla niego prze?ycia osobiste w charakterze symbolicznym, jednak powinien wiedzie? i? przez wielu ludzi mog? by? interpretowane ca?kiem inaczej. Trzeba si? z tym liczy? a doswiadczenia z takich "cudów" zachowa? dla siebie.'
Hehe czyli wszyscy pisarze powinni swoje powie?ci i wiersze zostawi? dla siebie? Ten facet jest redaktorem, czy kim tam by?- niewa?ne. On przelewa swoje my?li na papier i za to mo?? mu p?ac?? Jak kto? to czyta to najwyra?niej spisuje si? dobrze, a ten tekst o cudzie, ma przyci?ga? najbardziej uwag? i wyra?a? jego odczucie do tego wydarzenia.
Tak, tak. Szkoda, ?e nikt w dzisiejszych czasach nie mówi o wybrykach ko?cio?a w okresie ?redniowiecza. Przecie? ludzie byli zastraszani. Co raz wymy?lano jakie? historyjki o diab?ach i innych koromys?ach - zapewne te wszystkie nieba piek?a to zwyk?e wymys?y. Równie? zatajono fakt renkarnacji. Za pewnych czasów i to ca?kiem nie tak dawno wszyscy ksi??a doskonale wiedzieli o renkarnacji, jednak zabroniono im o tym mówi?. Czemu? Bo spoleczenstwo odbie?e to jako... jako co? Nie wiem, jednak mog?o by to os?aby? pozycj? ko?cio?a. G?ównie dla tego nie wspomina si? teraz o takich rzeczach.
WTF? Reinkarnacji? Fakt? Gdzie dowody?
Przede wszystkim ludzie ?redniowiecza, mieli m?talno?? tak?, a nie inn?. Trzeba?o im wyt?umaczy? obrazowo jak to wygl?da, bo to by?y takie CKM. Cz?owiek prosty ?redniowiecza nie rozumia? i nie potrafi? zrozumie?, ?e Bóg jest niematerialny, ?e tak naprawd? anio?y, diab?y i inne istoty ca?ej tej gromadki nie maj? cia?. Musia? je zobaczy? i w tedy wierzy?, st?d te wszystkie obrazy, historie itp.