Po pierwsze drogi Sir Williamie to w rosji nie ma już komunizmu. Obarczając Putina i dzisiejszą Rosję obarczasz właśnie demokrację. Gdyż w Rosji jest ustrój demokratyczny.
LOL. Na usta ciśnie się jedynie zwrot WTF? Czy ty człowieku w ogóle wiesz, na czym opiera się ustrój demokratyczny? Mam przeczucie, że tego typu pojęcia są Ci obce, a sądzę tak za sprawą Twoich postów. Nie mam pojęcia, jakich gazet i ulotek się naczytałeś, ale Rosja nigdy nie była państwem demokratycznym i pokuszę się o stwierdzenie, że jeszcze bardzo daleko jej do tego.
Dlatego też stwierdzenie, że mieszkańcy Syberii nie dostają niczego przez demokrację, jest po prostu śmieszne i niedorzeczne. To nie jest wina ustroju, a raczej ludzi, którzy go wprowadzali. Rosja nigdy nie była państwem równości i praw obywatelskich. Było tak zarówno za czasów komunistów, jak i obecnego pseudo-demokraty, Putina.
Proszę bardzo. Chiny. A dokładniej Chińska Republika Ludowa. Najszybciej rozwijające się państwo świata. W chinach jednak dopuszczono gospodarkę rynkową, więc i tak co poniektórzy się bogacą.
Heh, szkoda że zapomniałeś wspomnieć o najważniejszym fakcie. Chiny bogacą się, ponieważ do tego kraju ciągną inwestorzy z całego świata. Dlaczego? A chociażby ze względu na niskie podatki, tanią siłę roboczą, ogromny rynek zbytu. Jest tak, ponieważ Chiny to państwo bardzo słabo rozwinięte. Co więc przyciąga tam kapitał pieniężny? A to, że każdy ma tam pole do popisu. W krajach dobrze rozwiniętych ciężko jest coś osiągnąć, natomiast państwo to stanowi raj dla inwestorów.
Pokuszę się więc o stwierdzenie, że Chiny nigdy nie przeżywałyby takiego rozkwitu gospodarczego, gdyby nie te znienawidzone przez Ciebie wpływy kapitalistyczne. To one inwestują w gospodarkę tego kraju, a Chińczykom należy pogratulować tego, że umieją skorzystać ze swojej szansy.
Nie zapominaj również o tym, że jest to kraj, w który panuje ubóstwo. Chociażby Pekin i jego dzielnice nędzy. O tym oczywiście się nie mówi, ponieważ mogłoby to zaszkodzić wspaniałemu wizerunkowi Chin. Wiedz jednak, że nie został on stworzony przez rządy komunistów. Oni jedynie czerpią zyski z tego, co oferują im państwa zachodu. Ich kieszenie zapełniają się bardzo dobrze, nawet Putin mógłby pozazdrościć.
Wreszcie któryś z ustrojów na przestrzeni lat zainteresował się zwykłymi ludźmi.
Tak, zainteresował się ludźmi prostymi, którzy wcześniej byli wyzyskiwani i wykorzystywani na każdym kroku. Pomija się oczywiście fakt, że cierpieć miały przez to klasy wyższe - równouprawnienie? W komunizmie miało się ono opierać na stworzeniu jednego stanu społecznego, czyli na awansie jednych i spadku drugich. Jeśli dostrzegasz w tym jakąś równość, to życzę Ci powodzenia.
Co do samego ustroju, nie uznaję go. Nie trafiają do mnie puste frazesy o równości obywateli, wspólnych dobrach i sprawiedliwym ich rozdzielaniu. Są to jedynie słowa, a nie czyny, więc nie mają one najmniejszego znaczenia. Nie rozumiem przy tym, jak można oceniać pozytywnie ten ustrój, skoro nie sprawdził się w żadnym państwie. Wydaje mi się bowiem, że to jest najważniejsze kryterium.
Możesz się rozpisywać na temat zalet tego ustroju, ale co z tego, skoro są to jedynie fantazje kilku ludzi. Komunizm to ustrój utopijny, a jak mi wiadomo - utopia to fikcja. Człowiek nie był, nie jest i nie będzie zdolny do równości i sprawiedliwości.
Poza tym zauważyłem u Ciebie kult Lenina, osoby, która Twoim zdaniem dążyła do równości obywateli. A powiedz mi łaskawie, co zrobiono z rodziną carską? Komuniści zawsze kierowali się tymi samymi metodami, jeśli szło o walkę z przeciwnikami politycznymi. Nie mamy więc żadnej gwarancji, że Lenin nie zrobiłby tego samego, co Stalin. Prędzej czy później ktoś zbuntowałby się przeciwko władzom komunistycznym, a mogłaby to być chociażby ówczesna inteligencja (arystokracja). Czym wtedy walczyłby z nimi Lenin? Słowami? Tak jak w czasie rewolucji październikowej?
(Im wiecej postów, tym bliżej do administratora).
O, to stwierdzenie jest akurat najciekawsze.
PS. Aha, prosiłbym Cię o to, żebyś hamował się w swoich niektórych poglądach. Jak zdążyłeś zauważyć, konstytucja odnosi się dość jasno do komunizmu. Nie pytam, czy podoba Ci się ten fakt, po prostu wymagam przestrzegania obecnie panującego prawa. W przeciwnym razie będę nawet gotów do tego, aby użyć swoich uprawnień. Możesz dyskutować, ale te propagandowe ulotki zachowaj łaskawie dla siebie.