Po przejściu Gothic3 trochę się zawiodłem. PB schrzaniło masę spraw. Nie twierdze, że jest to zła gra, bo jest świetna. Ale G1 i G2 ustawiło poprzeczkę za wysoko. Na początek ogólnie zakończenie - te slajdy to jak dla mnie nie najlepszy pomysł, PB mogliby zrobić 3 filmiki i byłoby lepiej. Po stronie Innosa lepsze zakończenie byłoby, takie że to Lee zostaje królem, a Bezimienny odpływa z kontynentu w nieznane, albo się zaszywa gdzieś na odludziu. Eh widać PB lubi Powrót Króla... No i Xardas kiedy się dowiaduje, że zostaliśmy wybrańcem Innosa mógł chcieć nam odebrać artefakty siłą i samemu zakończyć wojnę. Już sam fakt, że nekromanta chce ratować świat jest trochę do niego nie pasujący, ale cóż... A zamiast poszczególnych zdjęć w pokazie slajdów mogły być krótkie filmiki. Po stronie Adanosa z kolei odchodzimy do Zapomnianych Krain. Kto miał kontakt z Dungeons&Dragons musi znać tą nazwę... Oprócz tego pokój ludzi i orków jest ściągniety z Warcrafta. Jako wybraniec Beliara jeszcze nie grałem, może będzie lepiej . No i ogólnie brak bossów. Bo czy Zuben, albo Rhobar mogą być bossami, skoro załatwiam ich kilkoma ciosami, bez straty punktu życia? No i jeszcze brak oblężeń miast. Niby stolica jest oblężona, ale nie ma takiego klimatu, jak oblężenie zamku w Górniczej Dolinie w G2. Ogólnie nie ma gothicowego klimatu. Wszyscy mimo władzy orków nie są zbyt przygniębieni, a cały G3 prezentuje się w jaskrawych kolorach. Jak to pasuje do kontynentu, którym władają orkowie! ... Wiem, że się czepiam, ale dla mnie G1 i G2 są lepsze od wszystkich innych gier, filmów, książęk itd! Więc spodziewałbym się czegoś więcej po ostatniej części (mam nadzieję, że PB nie będzie już na siłę tego przedłużać) tak świetnej sagii. Jeszcze raz piszę, że G3 to naprawdę świetna gra, ale nie pasująca do G1 i G2