Autor Wątek: Atak Krasnoludów  (Przeczytany 6366 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Atak Krasnoludów
« dnia: 10 Luty 2007, 09:32:19 »
Dzień zapowiadał się spokojnie jak w każdy ranek IsentoR przechadzał się po murach obronnych Ombros podziwiając budzącą się do życia naturę. W pewnym momencie spostrzegł, że zamarła cisza, nawet ptaki ucichły lekko go to zaniepokoiło. Pobiegł po lunetę wróciwszy na mury miasta spoglądną przez nią a oczom jego ukazała się nadciągająca armia krasnoludów. Alarm, ogłosić alarm wrogowie nadciągają...
Bramy miasta zostały zamknięte wszyscy, którzy akurat znajdowali się w nim zostali poproszeni o pomoc w walce...
« Ostatnia zmiana: 10 Luty 2007, 09:38:02 wysłana przez IsentoR »

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Luty 2007, 09:45:41 »
Snopek który wrócił z polowania na wampiry przed czasem i obecnie siedział w swym domu popijając gorzałkę usłyszał alarm. Szybko ubrał zbroje i wyruszył na mur. W oddali spostrzegł poruszającą się powoli armie, musiały to być krasnoludy. Zły czas nastał na oblężenie kiedy większość wojowników ruszyło na wyprawę, na murach było niewielu wojowników. ÂŁowca szybko dostrzegł króla i rzekł:
- Panie sytuacja zdaje się być beznadziejna.
- A ty co tu robisz myślałem że jesteś na wyprawie.
- Zawróciłem z kilkoma wojownikami kiedy wyprawa okazała się jednym wielkim niepowodzeniem, nie zamierzałem nadstawiać karku razem z szaleńcem który niby prowadzi wyprawę a tak naprawdę nie dba o tych którzy mu podlegają.
Zresztą to teraz nie ważne musimy się zająć obroną dopóki nie oni nie wrócą, mam tylko nadzieje że w jednym kawałku.

Forum Tawerny Gothic

Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #1 dnia: 10 Luty 2007, 09:45:41 »

Offline momo

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 895
  • Reputacja: 87
  • Płeć: Mężczyzna
  • gothiczeQ
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #2 dnia: 11 Luty 2007, 00:28:38 »
Momo akurat przebywał na posiadówie w spelunie hazardu, kiedy z zamku zadydniły rogi wzywając do walki. Od razu ogarnęły go czarne myśli, wiedział jakie istnieje niebezpieczeństwo ze strony krasnoludów, tak i również o tym, że większość wojowników Ombros udała się w góry by polować na wampiry. Sytuacja była kiepska, tak więc wstąpił po drodze do swojej hatki, narzucił łuk na plecy i czym prędzej udał siędo głównej bramy. Był tam już król IsentoR i kilku innych rycerzy którzy powrócili z wyprawy wcześniej. Zwrócił się do króla:
- Wiem Panie, że jestem bandytą i usługami takich zazwyczaj pogardzasz, ale tym razem mamy wspólnego wroga. Jeżeli krasnoludy was pokonają to i naszego obozu raczej nie oszczędzą. Jeśli pozwolisz udam się po moich kompadres i razem spróbujemy utrzymać zamek do powrotu reszty rycerzy. Odmowa z ich strony byłaby conajmniej nierozważna, więc na pewno nam pomogą...
Po chwili zwrócił się do Snopka:
- Powiadasz że Dragosani wpadł w szał. Zdarza się u wampirów jednak Dragosani to stary weteran który odkąd go znam kierował się rozwagą i doświadczeniem, a nie bezmyślną rządzą zemsty. No cóż, miejmy nadzieję że opanują sytuacje i powrócą cali i zdrowi, razem z Metztli i łbem Kagana na kołku.

Offline ryz

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #3 dnia: 11 Luty 2007, 09:24:06 »
Ryz usłyszał ze ludzie panikują krzycząc: ,,AAAAAAAAAAAAAA!!!!! Krasnoludy!!!!!!!''. Więc szybko chwycił swój mały topór i ustawił się na placu z innymi wojownikami.I powiedział: ,, prawie mnie omineła niezła zabawa  ''. Poczym przygotował topór do roztrzaskania pierwszej lepszej głowy krasnoluda.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #4 dnia: 11 Luty 2007, 09:43:14 »
Armia wroga zebrała się pod murami miasta...IsentoR rozkazał wszystkim łucznikom oraz magom zająć miejsca na murach. W tym samym momencie oddział wroga zaczął się przegrupowywać król zauważył, że zza krasnali wyłaniają się katapulty. Wszyscy do broni rzekł IsentoR, zebrane na murach oddziały rozpoczęły ostrzał jednak krasnoludy padały dopiero po kilku trafieniach strzałą bądź pociskiem magicznym wtem katapulty wystrzeliły masa płonących pocisków kierowała się w kierunku Ombros. Pierwszą falę uderzeniową IsentoR zatrzymał magiczną tarczą jednak pociski były wystrzeliwane w szybkim tempie z dużej liczby katapult sam nie mógł odeprzeć ataku ich wszystkich, niektóre z pocisków niszczyły mury miasta inne wybuchając w jego wnętrzu zabijały obywateli. Król posłał posłańca z wiadomością do swojego przyjaciela po czym powrócił do ostrzału wroga.

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #5 dnia: 11 Luty 2007, 09:58:24 »
Snopek stał na murach i razem z pozostałymi próbował zasypać przeciwnika gradem pocisków jednak krasnoludy to wytrzymały naród a do tego ich wojownicy trzymali szerokie tarcze tak więc niewielu z nich poległo podczas obstrzału.
- Królu nie możemy ich cały czas obstrzeliwać bo zabraknie nam amunicji. Wróg i tak znajduje się teraz za fosą tak więc tylko marnujemy strzały. Myślę że powinniśmy poczekać aż ich żołnierze się odsłonią i wtedy zaatakujemy z wielkim impetem.
Katapulty nadal ciskały w miasto płonącymi pociskami, większość z nich trafiała w mury lecz te które przeleciały powyżej niosły spustoszenie, kilka domów zajął ogień, a zwykli obywatele popadli w panikę. Ci którzy nie stracili głowy starali się opanować pożar.
Wtem krasnoludy dobiegły do fosy, niektórzy spośród nich wyciągnęli kusze i wystrzelili bełty w stronę obrońców inni chowając tarcze zaczęli pokonywać fosę.
- Teraz odpowiedzieć ogniem. Krzyknął król, a za jego rozkazem w krasnali wypuszczono masę pocisków.

Offline ryz

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 9
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #6 dnia: 11 Luty 2007, 09:58:53 »
Ryz powiedział:,,Królu niemamy za dużo szans''!! ,,Ja moge wybiec szybko przez jedną ze szpar w murach którą zrobili krasnoludzi i szarżując będe biegł od katapulty do katapulty odcinając jakieś linki żeby katapulty im się rozwaliły!!''. ,, Jestem najbardziej wytrwały z was gdyż jestem orkiem i moja skóra jest twarda jak kamień!!Dłórzej wytrzymam niż ludzie a tym bardziej elfy!! Moge się poświęcić dla tego miasta.Wiem że prawdo podobnie zgine ale trudno!!Tylko obiecaj mi jedno! Jeśli wygramy szukaj mnie pośrud innych ciał a jeśli jest choć drobna szansa na to że będe mógł żyć to mnie uzdrawiaj ile wlezie!! Ok??''

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #7 dnia: 11 Luty 2007, 10:08:31 »
Skoro masz popędy samobójcze biegnij nie zatrzymam cię...ryz wybiegł przez szparę lecz nie zdążył nawet dobiec do katapult, krasnoludy wystrzeliły w jego stronę grad bełtów, które zmasakrowały ciało bohatera. Martwy ryz padł na zalaną krwią trawę...

Offline rdr.

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 229
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #8 dnia: 11 Luty 2007, 10:42:32 »
rdr. znajdował się wówczas w garnizonie straży i przegrupowywał swe wojsko, które walczyło w zwarciu. Wolał nie marnować swych żołnierzy, którzy mogli zginąć w mieście od katapult.
- Te rozwścieczone bestie nie znają chyba spokoju - rzekł dowódca królewskiej armii, po tym, jak usłyszał grzmot pocisku po drugiej stronie miasta. - Dobra, słuchajcie! Kiedyś w końcu dojdzie do tego, że krasnoludy wejdą do miasta. Są silni i wytrzymali, lecz do walki używają zazwyczaj młotów i są dość powolne.
Najgorsza była jednak przewaga liczebna. Większość z obywateli Ombros nie miała żadnych umiejętności bojowych, ani odpowiedniego ekwipunku. Cała nadzieja była pokładana w straż i chętnych z innych organizacji, w tym czeladni myśliwych i samotnych łowców. Bandyci też stanowili pewne wsparcie.

Offline MeGorT

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 447
  • Reputacja: -2
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #9 dnia: 11 Luty 2007, 10:45:11 »
MeGorT wraz ze swoimi podopiecznymi także chciał uczestniczyć w wojnie z krasnoludami. Dowiedział się że oblegują miasto kiedy to momo wysłał jedengo z posłańców do obozu. MeGorT wyruszył ze swoimi odziałami w kierunku miasta. Dzieki jego umiejętnościami przedarł się do miasta od tyłu. Zobaczył jak krasnoludy atakują miasto poprzez katapulty. Nie miał on zamiaru podejść do nich i walczyć toporem gdyż stwierdził że byłoby to samobójstwo. Dlatego sam strzelał z łuku strzałami do niziołków, bardzo dobrze pamiętał tą sztukę gdyż sam był jeszcze kiedyś myśliwym....

Offline _Snopek_

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 265
  • Reputacja: 2
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #10 dnia: 11 Luty 2007, 16:47:38 »
Wymiana ognia trwała nadal, a wielu krasnoludów poległo na przedpolu Ombros. Taką cenę zapłacili najeźdźcy za przekroczenie fosy. W pierwszych szeregach niziołków stali wojownicy osłaniający tarczami pobratymców którzy starali się zasypać wodną przeszkodę. Na nieszczęście obrońców przynosiło im to coraz lepsze efekty. Przy tym obstrzał z katapult trwał nadal, król chronił główną bramę przed pociskami jednak nie mógł ocalić reszty fortyfikacji. Mury które po wielokrotnym trafieniu zaczęły się kruszyć i można było w nich dostrzec szczeliny. Zaniepokojony Snopek podszedł do króla i powiedział:
- Jeśli krasnale sforsują fosę i bramę będziemy musieli się wycofać , w jednym miejscu w murze powstała dosyć poważna szczelina przez którą mogli by wtargnąć wrogowie dlatego jeśli pozwolisz panie zbiorę parę osób i postaramy się zabarykadować to przejście. Myślę też że powinniśmy wzmocnić bramę gdyż bez lepszej ochrony przy użyciu tarana może zostać zniszczona zbyt szybko.
Rozmowę przerwał ognisty pocisk który właśnie uderzył w pobliską wierzę, wokoło posypały się kamienie a drewniany dach stanął w płomieniach.

Offline WaldeK

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 61
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #11 dnia: 11 Luty 2007, 19:11:28 »
WaldeK gdy wstał rano to usłyszał jakieś przeraźliwe krzyki. Pierw pomyślał, że to Ci co wybierają się na wampiry tak się wydzierają. Lecz gdy wyjrzał przez okno zauważył kilka płonących chat. Ubrał się szybko, złapał za miecz i czym prędze pobiegł się dowiedzieć co się dzieje. Dowiedział się, że właśnie zaczęła się wojna z krasnoludami. Spojrzał WaldeK na mury miasta i ujrzał króla który wydaje polecenia łucznikom i magom. Król gdy zobaczył pałęsającego się Waldka zdziwił się czemu to nie jest na wyprawie przeciw wampirom. Spytawszy się o to król Waldka odpowiedział, że zaspał na wyprawę i ekipa poszła bez niego (tak na serio to nie mogłem bo na weekend wyjechałem do rodziny). Wyjaśniwszy sobię sytuację WaldeK powiedział, że jest gotów do obrony swego króla jak i miasta i w jaki sposób mógłby się przydać. Król odpowiedział aby udał się do przywódcy strażt rdr.'a a on ci udzieli dalszych wskazówek. WaldeK czym prędzej udał się do rdr.'a i powiedział. "Przysłał mnie król aby pomóc w walce. Jestem niezgorsza wojownikiem i czekam na twe rozkazy." rdr. na to odparł ...

Offline rdr.

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 229
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #12 dnia: 11 Luty 2007, 23:05:10 »
... Odparł:
- Stań w szeregu. Nie możemy tracić ludzi. Garnizon znajduje się w oddali od bram, więc tu wszyscy są bezpieczni, dlatego też wszyscy wojowie walczący w zwarciu tu muszą się znaleźć. Póki co, krasnoludy są ostrzeliwane przez łuczników, jednak zaraz przedrą się przez mury. Na pierwszy ogień pójdą paladyni. Przydałaby się pomoc Arthasa. Po mistrzowsku walczy krótkim mieczem.

Offline Tristram

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 34
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #13 dnia: 16 Luty 2007, 13:54:39 »
Tristram wywijał mieczem i kładł na ziemie kolejnych krasnolodów.Nagle jeden z nich uderzył toporem w jego brzuch. Uderzenie przebiło zbroje i  zrobiło mocną rane. Tristram wrzeszcząc powalił na ziemie krasnoluda ale w tym momencie od tyłu uderzył w niego kolkejny cios. Rozcinając mu plecy. Lodowa Lańca Lorda Sado zabił krasoluda szykującego się do kolejnego ciosu. Lecz Tristram zdąrzył powiedzieć tylko Dziękuje I zaraz potym bełt przebił mu klatke piersiową na wylot. Tristram padając na ziemie krzyknoł Medyka!! Poczym runoł na ziemie nadal przytomny lecz słaby i ledwo co żywy.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #14 dnia: 16 Luty 2007, 18:26:01 »
Dragosani walczył u boku żony. Dobijali resztki oddziału który został wysłany przeciwko nim. Po zabiciu ostatniego Krasnoluda Wampir rzekł:
- No dobra. Zauważyli nas więc nic nie ryzykujemy jeśli spróbujemy zawiadomić króla o naszym przybyciu. Niech jakiś Mag użyje jakiegoś zaklęcia bądź łucznik wystrzeli płonącą strzałę.

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #15 dnia: 16 Luty 2007, 19:15:26 »
Sado przeklnął pod nosem i omijając myłych krasnali podszedł do leżacego Tristrama.
- Cholera, nie mam zamiaru ryzykowac życia, dlatego że ty leżysz na ziemi. - powiedział do leżacego i ciągnąc za ręce pół żywego zaniósł go kilka matrów od pola walki. Zauważył biegnącego krasnala w ich stronę. Sado westchnął i wyciagnął dłoń w geście "małej błyskawicy". Z trudem udało mu się wycrować błyskawiće, elcz kiedy to zrobił ta trafiła krasnala prostu w głowę. Sado rozejrzał się. Nie widział nic co mogłoby pomóc Tristramowi. Nagle zauważył roślinę leczniczą. Zerwał ją w pośpiechu i wcisną w usta leżącego.
- ÂŻryj, bo nie przeżyjesz. Dużo ci nie pomoże, ale może złagodzi ból.
Po czym pobiegł na pole walki, gdzie większośc krasnali leżała już na ziemi.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #16 dnia: 17 Luty 2007, 14:10:34 »
To już koniec rzekł ranny żołnierz do króla, IsentoR spojrzał przed siebie jego oczom ukazała się zbliżająca armia wroga... To już koniec powtórz jeszcze raz ranny mężczyzna...

Nie poddamy się bez walki, nie powstrzymał mnie mój wuj, nie powstrzymały mnie jaszczuroludzie więc czemu miałbym ponieść klęskę w bitwie z krasnalami. Uformować szyk bojowy, otworzyć bramy pokażemy im jak walczą marańczycy. Grupa składająca się z garstki ocalałych wojowników ruszyła ku wrogowi, dowódca krasnoludów wydał rozkaz do ataku. Dwa oddziały zaczęły na siebie nacierać, król wyciągnął swoje ostrze przygotował się do pchnięcia zbliżającego się odzianego z lekki pancerz krasnala. Wtem nad całą doliną rozległ się przeraźliwy ryk. IsentoR zatrzymał się, jego ludzie również... przeciwnicy widząc zatrzymanych marańczyków przystali na chwilę, wszyscy zaczęli się rozglądać w pewnym momencie zza zielonych pagórków wyłonili się jeźdźcy na dziwnych stworzeniach, po nich wyłonili się lekko zbrojni wojownicy dzierżący w dłoniach przepięknie wykonane katany. To Mirza ze swoją armią przybył, przybył nam na ratunek rzekł uradowany IsentoR...wiedziałem, że przybędziesz przyjacielu powiedział do siebie pod nosem.
[img]http://img408.imageshack.us/img408/9817/maurenxg1.png\" border=\"0\" alt=\"IPB Image\" /]
Potężna armia maurenów starła się z oddziałami krasnoludów, teraz gdy szanse zostały wyrównane bitwa rozpoczęła się na nowo...

Offline Crisis

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1177
  • Reputacja: 412
  • Płeć: Mężczyzna
  • What are you waiting for! Get to work!
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #17 dnia: 17 Luty 2007, 14:59:22 »
Wszyscy, którzy wrócili z polowania na wampiry zobaczyli atak nieznanej im siły na krasnoludów. Większość zrozumiała, że muszą to być przyjaciele Ombros. Wtem Dragosani odezwał się:
- To nasza szansa! Zaatakujemy te krasnoludy! - krzyknął wampir, po czym zaczął biec w stronę armii wroga. Momentalnie za nim ruszyli Metztli, Madzia, Crisis i Arthas, po nich reszta. Po chwili starli się z armią krasnoludów, łącząc się z nieznajomymi przyjaciółmi...
« Ostatnia zmiana: 17 Luty 2007, 15:06:48 wysłana przez Crisis »

Offline rdr.

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 229
  • Reputacja: 0
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #18 dnia: 17 Luty 2007, 15:36:11 »
rdr. obserwując dokładnie całe miasto z garnizonu straży, zobaczył obywateli Ombros osaczonych w Górnym Mieście, a także nieznajomych jemu sprzymierzeńców. Postanowił nie skrywać się dłużej i wydał rozkaz ataku wszystkim wojownikom miecza. Sam dowódca królewskiej armii, po wydaniu wszystkich instrukcji, dołączył się do ataku na krasnoludy.
- No, nareszcie jakieś szanse!

Offline Boba Fett

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 1566
  • Reputacja: 13
  • Płeć: Mężczyzna
  • Wolność jest nieśmiertelna
Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #19 dnia: 17 Luty 2007, 18:07:08 »
Grupa czarnoskórych mężczyzn w znacznym orszaku zbliżyła się do bram Górnego Miasta, za to reszta przybyszów rzuciła się w wir walki.
Dwójka strażników czym predzej odryglowała kraty i je podniosła. Przywódca powoli zbliżał się do miejsca, gdzie stał król, a wszyscy mieszkańcy naokoło spoglądali z zaciekawieniem, strachem i nadzieją na wojowników. Gdy wreszcie Mauren wraz ze swoimi dowódcami podszedł do króla, ten skinął głową. Przybysz ukłonił się po czym rzucił się na ramiona swojemu przyjacielowi. Po krótkich przywitaniach, IsentoR spojrzał na pozostałych wojoników, którzy spoglądali z pogardą za jego plecy.
- O co chodzi? - zapytał władca przywódcy Maurenów.
- Nie lubią go - przybysz wskazał głową postać Fetta, który trzymał się na uboczu za królem i spoglądał z uwagą na ruchy czarnoskórych mężczyzn. - Słyszeliśmy, że oni znowu postawili tą swoją niby gildię.
- A co to ma do rzeczy? - IsentoR wydawał się być zdziwiony tym stwierdzeniem.
- Tacy jak oni, plus on sam, przyczynili się do łapania moich rodaków. Skazywali ich na niewolnictwo za opłatą ze strony bogatych ludzi i bandytów.
- Znacie się? - król spojrzał na Samotnego ÂŁowcę.
- Miałem przyjemność się z nim spotkać - odparł spokojnie i bez emocji łowca nagród.
- Dobra, zostawcie swoje prywatne kłotnie na później. Na razie musimy się zająć obroną. powiedział IsentoR, rad, że jego przyjaciel przybył z odsieczą.
Po tych słowach Mauren odparł...
« Ostatnia zmiana: 17 Luty 2007, 19:04:13 wysłana przez Boba Fett »

Forum Tawerny Gothic

Atak Krasnoludów
« Odpowiedź #19 dnia: 17 Luty 2007, 18:07:08 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top