Autor Wątek: Gry waszego dzieciństwa  (Przeczytany 7338 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Sado

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5477
  • Reputacja: 2172
  • Płeć: Mężczyzna
  • So long, gay boys.
Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #20 dnia: 19 Styczeń 2007, 19:58:21 »
Oczywiście nie pamiętam w jakie gry grałem jak miałem 4 lata, ale na pewno pamiętam tą grę, która wywarła na mnie największą presję. W tamtych czasach to była rewelacyjna gra (miałem chyba 6 lat, to było około 2000r.). Red Alert . Ta gra była cudowna. Akcja działa się podczas II wojny światowej (o ile pamiętam), lecz było trochę pokićkane, bo walczyło się Aliantami przeciwko Sowietom, lub odwrotnie. Misji było bardzo dużo (w kampanii chyba po 15 na jedna, x2 to 30+ misje dodatkowe), oczywiście jeszcze były dodatki. Alianci wyróżniali się m.in. light tank, medium tank ( i chyba), hard tank (nie pamiętam nazwy). A Sowieci zamiast light tanka, mieli potężnego czołga. Pierwsza misja Aliantów polegała na tym (chyba, nie jestem pewien) aby uwolnić Einstaina (aaa, straszna nazwa). Lądował helikopter, wysiadła Tania (bohaterka) i się rąbało wrogów, psy itp. Trzeba było uważać na Power tower, które były zabójcze na ludzi. Miały duży zasięg, lecz dość długo się ładowały. Jeśli się podeszło trochę blisko uderzały potężnym strumieniem energii, który od razu zabijał. Kiedy załatwiło się przednią straż, to chyba unieruchamiało się prąd (aby power tower, nie atakowały), zabijało się 2 strażników i profesorek wychodził z więzienia. Później szło się z nim do flary, przyleciał helikopter, zabrał ich,a statki rozwaliły bazę Sowietów. Następną mą grą była (chyba) Age of Empires II. O niej nie będę się wypowiadał, ponieważ chyba każdy ją zna.
« Ostatnia zmiana: 19 Styczeń 2007, 20:07:52 wysłana przez DODO »

Offline MeGorT

  • Magnat
  • ***
  • Wiadomości: 447
  • Reputacja: -2
Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Styczeń 2007, 20:18:35 »
Pierwszy raz kompa miałem wieki temu   Był to ten komp w którym podchodziły tylko dyskietki.

Moje pierwsze gry na tego kompa:
- Pin Ball
- Pac Man
- Astreoids
- Prince

Teraz te gry można spotkać na komórkę. A co nie które to są nawet w lepszej wersji.  

Później ( 3 lata temu ) dostałem XP.

Pierwsze Gry:
- Druga Wojna ÂŚwiatowa
- Worms
- GTA III
- Max Pyane

Pamiętam to były stare dobre czasy.  
« Ostatnia zmiana: 19 Styczeń 2007, 20:43:20 wysłana przez DODO »

Forum Tawerny Gothic

Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #21 dnia: 19 Styczeń 2007, 20:18:35 »

Offline grondal

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 0
Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #22 dnia: 20 Styczeń 2007, 19:45:19 »
Cytat: Arkhan
Heart Of Darkness - poruszająca historia chłopca który zgubił psa w wirze czasprzestrzennym. Niebanalna fabuła, multum wrogów, trudne zagadki. Coś dla maniaków PC'ta!

Dzięki Ci za ten tytuł. W to ostatnio grałem. Po tym, gdy niestety zepsuło mi się PS, Zgubiłem tą grę i nie zapamiętałem tytułu.
Miałem 8 lat kiedy ostatnim razem w to grałem. Aż łezka się w oku kręci.
Moje gry dzieciństwa to:
Mario bross :D
Resident Evil 2 (Którego tak do końca nigdy nie przeszedłem)
Jakiś Plastelinowy ludzik o twarzy ptaka (Nie pamiętam tytułu)
Medal of honor - Pierwsza część
Jak sobie przypomnę więcej to dopiszę.
« Ostatnia zmiana: 20 Styczeń 2007, 21:38:30 wysłana przez DODO »

Offline DeadFish

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 324
  • Reputacja: -2
  • Płeć: Mężczyzna
Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #23 dnia: 22 Styczeń 2007, 18:47:34 »
Pamiętam, że na początku grałem w takie coś, co sie jeździło samochodem z FPP, praktycznie bez celu, podobne to było do bardzo starego wygaszacza ekranu "labirynt" bodaj ;D
Grało się też w Dungeon Keeper 2, naprawdę świetna gra. Można przy niej spędzić wiele miłych godzin. Większość tych gierek to głównie samochodówki, czy inne ścigałki, np. Ignition. Potem to Heroes i cała ta seria...

Offline Trivet

  • Myśliwy
  • ***
  • Wiadomości: 228
  • Reputacja: 1
Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #24 dnia: 03 Luty 2007, 12:50:47 »
Retrospekcja świata gier Triveta

Mimo tego, że mam za sobą dopiero 17 wiosen to uważam się raczej za gracza starszej daty. Tak jest, bowiem swoją przygodę z grami komputerowymi zacząłem już od prostej gierki telewizyjnej w wieku berbecim(no powiedzmy 2-3 lata). Były tam takie pikselowe hity jak gra karate(mogłem tłuc się z bratem nie tylko na realu), a także świetna gierka policjanci i złodzieje w którym były platformy, a zadaniem graczy było ściganie i uciekanie.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potem nastały czasu Amigi 500, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Przede wszystkim niezapomniany hit Super Frog(ile ja się namęczyłem, aby dorwać wszystkie 4 dyskietki  ). Jak na tamte czasy zachwycała bajeczna grafika, rewelacyjne animacje i kilka światów do zwiedzenia które niestety trzeba było przejść z rzędu. Nie wiem co w tym było, ale nie narzekało się wtedy na liniowość rozgrywki. Pamiętam jeszcze ile frajdy dawało sprawdzanie każdej ściany w poszukiwaniu ukrytych miejsc pełnych różnych skarbów. Screen z trailera do gry: KLIK.

Kolejną grą z Amigi, która zapamiętałem jest Mortal Kombat 2. Czegoś tak brutalnego, a jednocześnie uzależniającego wcześniej nie widziałem. Pamiętam ile było radości, gdy po raz pierwszy udało mi się rozwalić Kintaro.   Gdy wykonywałem na ulubieńcu brata - Jaxie, przecinanie w pół Scorpionem to zawsze się to kończyło bójką.  Inna sprawa, że zawsze potem odgrywał mi się wyrywaniem rąk... A oto screenshot z tego klasycznego mordobicia: KLIK

Następną grą, którą pamiętam z Amigi jest Wings of Fury
. Niegdyś dałem tą gre na zagadkę w konkursie o grach i niestety nikomu nie udało się rozpoznać. A gra była przednia. Startowało się amerykańskim myśliwcem z pokładu lotniskowca i bombardowało japońskie wyspy, zatapiało statki i prowadziło się miodne bitwy powietrzne z japońskimi pilotami. To wszystko okraszone wspaniałą grafiką! Zresztą zobaczcie sami: KLIK

Zgrzeszyłbym gdybym w tym miejscu nie zamieścił jeszcze jednego, flagowego tytułu Amigi, czyli Wormsów. Za tamtych czasów nie było drugiej tak innowacyjnej i rozbudowanej gry, która dawała by zabawę na godziny. Siłą tego tytułu było przede wszystkim to, że pozwalało się mierzyć kilku graczom naraz. Niezapomniana rozgrywka. Zapewne wszyscy z was znają te nowsze Wormsy(począwszy od 2 lub Armagedon), ale pierwotnie wyglądały one tak: KLIK

W tym zestawieniu brakuje mi jeszcze jednego tytułu, a jest nim Cannon Fodder. Przezabawna i jednocześnie strasznie ciężka gra wojenna. Swojego czasu był to wielki przebój i wcale się z tego powodu nie dziwie. W pewien sposób gracz utożsamiał się z prowadzonymi żołnierzami, gdyż awansowali, a dla każdego poległego stawiany był grób. Muzyczka wjazdowa była majstersztykiem(ba! mam ją nawet na dzwonku w komórce), a głównymi słowami tam wypowiadanymi było to, iż "wojna jeszcze nigdy nie była tak zabawna". I tak było w rzeczywistości. Oto screen: KLIK

Mógłbym tak wymieniać bez końca, ale pewno nikomu się nie będzie chciało tego czytać. Z tytułów które mógłbym jeszcze wymienić z pewnością znalazł by się PP Hammer(platformówka w stylu Boulder Dash), Test Drive 2, Road Rush(wyścigi na motorach okraszone brutalną walką), Sensible Soccer(najlepsza piłka kopana na Amige...), On The Ball(baaaardzo wciągający manager), Settlers(kultowa gra, którą zna chyba każdy), Lemmings(świetna gra logiczna), Flashback(jedna z najlepszych platformówek jakie w życiu grałem), Pirates!(najlepsza gra piracka), Another World(polecam zapoznanie się z tą grą nawet treraz), Dune II(pierwsza strategia pełną gębą), Sabre Team(ideowy ojciec Jagged Alliance), Prince of Persia, Sid Meier's Civilization.
i naprawdę wiele, wiele innych...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Potem zaczęła się era Play Station. Pierwsze liźnięcie konsoli i od razu gra która idealnie trafiła w moje ambitne gusta czyli słynny Final Fantasy VII. Rewelacyjna jak na tamte czasy grafika, świetny dźwięk, fajny system rozwoju postaci, mnóstwo ukrytych bonusów, wspaniały pomysł na magie(materia), ogorm świata, ale przede wszystkim rewolucyjny sposób prowadzenia historii Clouda, Aeris, Tify, Barreta, Vincenta, Cida, Yuffie, Reda XIII, Cait Sitha(chyba o nikim nie zapomniałem   ), oraz wielu innych NPC, którzy sprawiali, że gracz zatapiał się w teń świat i przeżywał wszystko wraz z bohaterami gry. Jest i screen: KLIK, a nawet dwa:KLIK.  

Kolejny tytuł na PS to Silent Hill. Resident Evil potrafił trzymać w napięciu, ale nie straszył(nawet mnie mimo tego, że byłem jeszcze dzieckiem to zaskoczył tylko w kilku momentach). Silent Hill było więc moim pierwszym poważnym starciem z przerażającymi survival horrorami. I było to starcie, które zapamiętam do końca życia. Mimo tego, że grałem przerażony to wciąż chciałem poznać historie. Rewelacyjny klimat i to piekielne radyjko nadrabiały braki graficzne...brr, musza zagrać ponownie.  Screen: KLIK

Mimo tego, że za czasów Play Station królowały wciąż FPSy na komputerach(ba! wciąż królują, ale konkurencja goni) to Medal of Honor w konsolowej wersji robił piekielnie dobre wrażenie. Trzymał w napięciu i zachowywał wojenny klimat a to było najważniejsze. Zapadł mi ten tytuł w pamięć jeszcze poprzez fajny tryb multiplayer, który pozwalał naprawdę na sympatyczną zabawę. Taki oto screen: KLIK

No i oczywiście w tym zestawieniu wspomnień nie mogło zabraknąć słynnego Tekkena 3. Rewelacyjna bijatyka, która do dziś pozostaje wzorcem dla twórców. Mnóstwo postaci(w wersji Plus), rewelacyjne ciosy, pełno bonusów do odblokowania(kocham to w konsolowych gierkach  ) i zabawa płynąca z obijania kolejnego frajera Eddy'm.   No i tradycyjnie screen: KLIK

Brak Gran Turismo 2 byłby z mojej strony obrazą dla tej konsoli. ÂŚwietny model jazdy, rewelacyjna grafika i setki(!) pojazdów do opanowania, a każdy jest unikatowy. Nawet znajdziemy włoską wersje naszego popularnego "malucha", czyli Fiat 500. Gra daje rozrywki na dłuuugie miesiące. Ja osobiście zaliczyłem ją prawie całą(poległem chyba przy którymś z tych strasznie długaśnych wyścigów). Oczywiście screen: KLIK

Oczywiście jest jeszcze mnóstwo konsolowych tytułów wartych nadmienienia jak choćby Chrono Cross(RPG  z sercem), Metal Gear Solid(a któż nie lubi Solid Snake'a), Heart of Darkness(wymienione wcześniej...świetna platformówka), Dino Crisis(RE z dinozaurami), Crash Bandicoot 3, Quake 2(naprawdę udana konwersja z PC), Syphon Filter(świetna strzelanka), Xenogears(choćby dla samych filmików warto w to zagrać), Resident Evil 2(nie straszy, ale lubię go), Theme Hospital, Crash Team Racing, no i oczywiście FIFA World Cup 98.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PC to już całkiem inna bajka. Komputer otrzymałem w roku 1997, więc to już wcale nie tak dawno. Ciężko mi więc wymienić tytuły mojego dzieciństwa, gdyż w roku 2000 był ze mnie już spory chłopak(  ). Dlatego więc tytułów na "piecyka" będzie znacznie mniej, gdyż one nie są mi aż tak dalekie i niedostępne. W międzyczasie oczywiście grałem jeszcze na konsoli. W tym jednakże 1997 roku pojawiła się gra, która do dziś jest w mej głowie, a mowa oczywiście o Half-Life. Kto grał w tą gre z pewnością wie o czym mówię. Drugiego tak wciągającego, a zarazem przerażającego swoją obcością FPS nie było.

Pierwsze Diablo było na swój sposób rewolucyjne. Co prawda nie może równać się ze swym młodszym bratem, ale jeżeli chodzi o klimat - bezkonkurencyjna. Chyba każdy który po raz pierwszy zmierzał do lochu Diablo poczuł na plecach ciarki, a na odgłos pierwszego armagedonu pana piekieł mocniej zacisnął mysz. Diablo działało na mnie bardzo intensywnie. Pamiętam te noce zarwane z kuzynem na przemierzaniu podziemi. Absolutnie jeden z najbardziej kultowych tytułów.

Quake, czyli to co tygryski lubią najbardziej. Oczywiście, że przed Quake był już np. Doom, czy Wolfenstein 3D, ale to dopiero ta gra zmieniła sposób patrzenia na FPSy. Przerażająca gra okraszona niezłą grafiką. Mimo, że to wciąż było bezfabularne śmiganie po korytarzach to jednak coś w tym było co sprawiało, że od monitora nie można było się odciągnąć.

Starcraft
. Ta gra to fenomen. Jaka bowiem inna gra wciąga tak wielką rzesze graczy, tak wiele lat po premierze? Blizzard to ludzie, którzy za każdym razem robią gry wielkie pod każdym względem. Starcraft nie był zbyt skomplikowany, ale to właśnie w tej prostocie i idealnym zbalansowaniu ras(pomimo ich ogromnego zróżnicowania) tkwi jego siła.

Na PC było jeszcze wiele świetnych, klasycznych tytułów, ale prawdę mówiąc nie mam już siły tego wszystkiego opisywać.   Wymienię jeszcze tylko Command & Conquer: Red Alert, Jagged Alliance 2, Baldurs Gate, NFS III(moja ulubiona część),  Heroes of Might and Magic III(choć to już nie takie znowu dzieciństwo), Return to Castle Wolfenstein, Unreal, Fallout, Croc.
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Podsumowanie

Mam nadzieje, że będzie na tym forum ktoś na tyle wytrwały by przeczytać tą retrospekcje świata gier z mojego punktu widzenia. Wiem, że czasem wychodzę poza granice tego tematu, ale tak jakoś wyszło. Na pisaniu tego posta zleciało mi sporo czasu. Tak dużo, że zapomniałem o śniadaniu, które właśnie idę konsumować.    


Pozdrawiam...Triv
« Ostatnia zmiana: 05 Luty 2007, 01:09:42 wysłana przez Trivet »

Offline zaj

  • Kret
  • *
  • Wiadomości: 80
  • Reputacja: 0
Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #25 dnia: 03 Luty 2007, 13:17:00 »
Cytuj
Potem nastały czasu Amigi 500, która wywarła na mnie ogromne wrażenie. Przede wszystkim niezapomniany hit Super Frog(ile ja się namęczyłem, aby dorwać wszystkie 4 dyskietki szcz.gif ). Jak na tamte czasy zachwycała bajeczna grafika, rewelacyjne animacje i kilka światów do zwiedzenia które niestety trzeba było przejść z rzędu. Nie wiem co w tym było, ale nie narzekało się wtedy na liniowość rozgrywki. Pamiętam jeszcze ile frajdy dawało sprawdzanie każdej ściany w poszukiwaniu ukrytych miejsc pełnych różnych skarbów.

Już wypowiadałem się w tym temacie, ale jakże mogłem zapomnieć o Super Frog?? Ostatnio nawet ściągnąłem sobie wersję z amigi i gram przez emulator. Gra naprawdę wciąga i ma to coś. Mimo, że to zwykła platformówka ma swój klimat, z przyjemnością sobie pogrywam w żabkę :) Następna gra z amigi a500 jaką pamiętam było Lost Wikings oraz wyścigi Lotus. Było o wiele więcej gier, ale niestety nie pamiętam już tytułów :(

Forum Tawerny Gothic

Gry waszego dzieciństwa
« Odpowiedź #25 dnia: 03 Luty 2007, 13:17:00 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything