Przed tobą Zagłębie mieszkalne.
To właśnie tutaj zgromadzone są domostwa wszystkich mieszkańców Ekkerund. I jeśli wyraźną różnicę można dostrzec w rodzaju wykonywanej pracy to jednak własne mniemanie o sobie, honor i dążenie do jak najlepszej sytuacji nie pozwoliło na wykształcenie się w tym mieście jako takich dzielnic biedoty, bowiem obywatele trzymają pewien poziom. Co nie znaczy oczywiście, że w porównaniu do choćby domu przedstawiciela dzielnicy handlowej dom młodszego zastępowego huty „Stalowa Zima” wygląda raczej mizernie. Niższa dzielnica maluje się niemal jednakowymi domkami, które zamieszkują niemal jednakowi obywatele Ekkerund. To tutaj głównie ulokowali się pracownicy dzielnic specjalistów, wojskowi i wszyscy ci, których nie stać na dom w Dzielnicy Wyższej.
Niższa dzielnica maluje się niemal jednakowymi domkami, które zamieszkują niemal jednakowi obywatele Ekkerund. To tutaj głównie ulokowali się pracownicy dzielnic specjalistów, wojskowi i wszyscy ci, których nie stać na dom w Dzielnicy Wyższej.
No i cel twej podróży.
Karczma „Mielina”
Opowieści, a nazwałbym je raczej legendami i mitami, głoszą, że uczeń lokalnego alchemika, kiedy zgłębiali tajemnice umysłu istot żywych, tak bardzo poirytował się swoim życiem, że na myśl o ilości wiedzy, którą musi przyswoić, a szło mu to dość opornie, wybuchnął krzykiem i efektownie opuścił salę wykładową. Podobnież omawiano właśnie nerwy i kwestie tak zwanej Mieliny, stąd też nazwa lokalu. Jednak wszystko to nie zmienia faktu, że postawieni niżej w piramidzie społeczności Ekkerund właśnie tutaj wydają zarobione pieniądze i raczą się wątpliwymi trunkami. Jako, że nie są też edukowani w kierunku alchemicznym to wolą nazywać lokal po prostu „Meliną”.