-juz się tym zajmuje powiedział zniesmaczony czując jakby za niewiedzę i dobre checi został ukarany. Udał się na salę chorych, cuchli tu niesamowicie, jak ludzie mają zdrowieć w takich warunkach. Będę musiał poprosić króla o zrobienie wykładów na temat higieny a leczeniu chorych... pomyślał oburzony. Wziął kawałek ścierki i owinął sobie w okol twarzy. Mało kto wie że ten smród to Poprostu malutkie cząsteczki gówna... Które przenosi choroby i jest po prostu czyimś gównem, to wystarczy żeby nie chcieć go wdychać. Wziął szybko pierwszy nocnik i poszedł wyrzucić nieczystości, kiedy już opróżnił pierwszy nocnik poszedł po drugi i dopiero wtedy pomyślał że nie musi się z tym babrać, wziął wszystkie nocniki za pomocą telekinezy i ze wszystkich na raz późnym się nieczystości, następnie telekinezą wszystkie umył i w ten sam sposób odłożył kazdy w tym samym czasie. Komiczny musiał być widok z boku, wielki czarny dracon i lewitujące nocniki. Ale zadanie było wykonane, wrócił więc do doktora szybciej niż ten mogl się tego spodziewać. -umyte rzekł krótko