- Do pracowni, laboratorium. Wychodząc z komnaty znaleźli się na okrągłym korytarzu. Przez środek biegł szyb windy. - Krasnoludzka winda, jak i cała wieża, czerpie energię z pary. Krasnoludy uparcie twierdzą że para to przyszłość. Gówno prawda. Powiedział odwracając się do swego ucznia. - Ten sam efekt tylko lepiej jest z magicznych kryształów. Weszli do laboratorium, stoły warsztatowe, alchemiczne sprzęty, reagenty i inne dziwne rzeczy jak ciało demona w zbiorniku z formaliną. A, i zamiatający podłogę szkielet. - Bractwo Świtu dostanie ode mnie prezent, ciebie obdarzonego wiedzą i nowymi zdolnościami. Bo Bractwo potrzebuje w tych czasach nie tylko mięśni. Zdejmij koszulę, wytatuuje ci znamię Zewoli. Demonów nie ma, ale to nie znaczy że astralne kurwie syny nie mogą przybywać na Marant. To jak wizyta w burdelu, lepiej się zabezpieczyć prawda? Gdzie mam tatuować?