Szyliście razem w milczeniu przez las, który budził się z hemis. Jeszcze trochę brakowało do pełnego rozkwitu wszystkiego, ale las wypełnił się dźwiękami natury i każdy kto lubi takie odgłosy, poczuje się jak w domu. W końcu w przepięknym akompaniamencie dotarliście razem do paśnika. Jednak widok jaki Akadi zdołała, ujrzeć był niecodzienny, bo wokół leżały szczątki skór, kości i mięsa zwierząt. Najwyraźniej był to drapieżnik bądź większa ich grupa, tylko plamy dziwnej substancji były nienaturalne. Mogły wskazywać na coś czego para nigdy nie widziała.