Mężczyzna niemal zakrztusił się kurczakiem.
-Oczywiście, panie Rodgar! Chociaż przyznam, żeś mnie pan trochę zaskoczył. Zazwyczaj to ja muszę szukać słuchaczy, żeby otwierać im oczy na prawdę. Większość ludzi to jednak straszne tłuki. Tyś jest inny, widać od razu! Jasne, że się z tobą napiję!- Gdy to powiedział szybko złapał za swój w połowie pełny kufel i w paru łykach opróżnił go do końca.
-Uu... Już można polewać. Zamów pan najlepiej całą butelkę, bo historia nie jest ani krótka, ani prosta. Widzisz... Te wszystkie wypadki w rzeczywistości były zabójstwami. Ale, ale! To dopiero wierzchołek góry lodowej. Za wszystkimi stoi sekretne bractwo, które zajmuję się też wieloma innymi nielegalnymi sprawami. Kto wie, do czego są zdolni?