Paladyn na chwilę ścisnął gardło karczmarza telekinezą. Na kilka sekund. ÂŻeby go naprostować. Prawie natychmiast puścił.
- Słuchaj no.- powiedział ostro.- Byłem 2 razy na Zuesh. Raz nad Amortedonem. Zabiłem więcej demonów,
niż spamiętam. Zabijałem zębacze, północnice, kreshary, bandytów czy wampiry. I jeśli go nie znajdę, gobliny będą jeszcze bardziej niezadowolone. Więc powtarzam. Szukam człowieka ze skorpionim tatuażem. Mów, gdzie jest. Tak rozkazuje marszałek ziem na których żyjesz. A przy tym bardzo wkurzony człowiek.