Autor Wątek: Wakacje pod palmami  (Przeczytany 10040 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #160 dnia: 22 Październik 2016, 14:39:55 »
Kiellon i Marduke
- Nic nie powiem bo nic nie wiem- warknął. - Możecie być wysłannikami samego króla. Chuj mnie to. Nie wchodźcie z butami do prywatnego życia ludzi, a wyjdzie wam to na dobre, ostrzegam.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #161 dnia: 22 Październik 2016, 14:41:13 »
Popatrzył na niego groźnie, ustawiając twarz tak, by dobrze było widać ślad po rozgrzanym pręcie. Zbliżył się i półgłosem, straszliwym, specjalnie ochrypniętym przemówił.- I dużo nam do tego. Jest podejrzana o morderstwo.- pomyślał chwilę nad sposobem nakłonienia człeka.- Nie chcesz chyba, by Bractwo, z rozkazu stojącego przed Tobą marszałka nałożyło karę pieniężną, lub zamknęło tą restaurację? Ukrywanie podejrzanej o morderstwo to współudział, a za to nie tylko zamykają lokal, ale pakują na długie lata do więzienia. A ja mogę przypadkiem wybrać bardzo złe więzienie... To jak, mówisz pan czy kończymy biznes na jakieś hm... 10 lat?- mówiąc to stukał pancernymi palcami rękawic udo, a spojrzenie cały czas miał wbije w jego oczy.- Mów. Emilia. Najpewniej ruda, spotykająca się z rycerzem Martinem du Camp.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #161 dnia: 22 Październik 2016, 14:41:13 »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #162 dnia: 22 Październik 2016, 14:44:48 »
- Nic wam nie powiem, bo nic nie wiem. Odpierdolcie się z łaski swojej.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #163 dnia: 22 Październik 2016, 14:47:01 »
- Kiellon, wychodzimy. Trzeba wypełnić papiery dotyczące zamknięcia tego bagna. - powiedział, zabierając wzrok od człeka i odwrócił się, mocno falując przy tym opończę. Udał się do wyjścia.- Miłego wieczoru.- dodał na odchodnym.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #164 dnia: 22 Październik 2016, 14:48:25 »
Po tej śmiesznej groźbie się uśmiechnął jeszcze bardziej brodaty krasnolud, bo jego i tak nic już nie uratuje. Mraduke w końcu powiedział to samo co on, ale gdy skończył, pokazał jeszcze raz apaszkę.
- To, co zamykamy lokal? I niech go dokładnie przetrzepią, a jego- wskazał na mężczyznę - na bruk razem z rodziną, nie będzie zło się szerzyć w tej mieścinie!
Rzucił okrutnymi słowami, ale koniecznymi do załatwienia sprawy i zwrócił się do towarzysza.
- Idziemy, bo nic tu po nas.
Kiellon powoli ruszył ku wyjściu w nadziei, że człowiek przyjdzie po rozum do głowy.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #165 dnia: 22 Październik 2016, 20:33:14 »
Kiellon i Marduke

Karczmarz tylko pogardliwie prychnął i obdarzył rycerzy wzrokiem, jakby planował zgwałcić matki, siostry i kochanki ich obu. Można sobie tylko wyobrażać jak okropne było to spojrzenie! Mężczyzna rzucił nerwowo szmatą o podłogę i poszedł na zaplecze. Panienka siedząca na zewnątrz wraz ze starszym mężczyzną odprowadziła ich zdziwionym wzrokiem.
Kiel i Marduke mieli zaś okazję  podziwiać piękny zachód słońca nad oceanem. Teraz było tu naprawdę pięknie, pomimo wszystko. Piękny krajobraz burzyła jednak ciemna mgła unosząca się gdzieś daleko nad oceanem. Było to jakby zgromadzenie ciemnych chmur w pewnym punkcie nad wodą.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #166 dnia: 22 Październik 2016, 20:52:00 »
Draven ledwo się obejrzał na zachód słońca. Nie lubił się interesować tak trywialnymi sprawami. Zamiast więc go podziwiać, szybkim krokiem ruszył, kierując się do siedziby bractwa. Kiszki postanowiły zagrać mu marsza, co sprawiło, że miał dobrą motywację do powrotu, oprócz zamknięcia lokalu z którego wyszedł.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #167 dnia: 22 Październik 2016, 22:25:25 »
Krasnolud wychodząc z karczmy zrozumiał, że człowiek chce mieć jeszcze bardziej przesrane w życiu, ale cóż mógł na to poradzić poza wzruszeniem ramionami. Brodacz ruszył za towarzyszem wspólnie, kierowali się do siedziby bractwa, bo mięli dużo roboty i tematów do obgadania. Właściwie spojrzał na zachodzące słońce, ale przelotnie te historie miłosne nim spowodowane jakoś nie interesowały go osobiście. Kiellona raczej przykuła ta dziwna mgła, lecz będąc już raz na morzu uznał ją za najzwyklejszy sztorm, więc szedł obojętnie dalej, skupiając swoje myśli na zadaniu. 

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #168 dnia: 23 Październik 2016, 11:05:21 »
Wszyscy

Po półgodzinnym spacerze po promenadzie, mając po jednej stronie falujący spokojnie ocean, a po drugiej kramy, sklepiki i hotele, a później wspinając się na wzgórze, na którym stała stwierdza Bractwa, Kiel i Marduke dotarli do Saint-Eatinne.
Mgła nad wodą rzeczywiście mogła wyglądać jak sztorm czy zwyczajne nagromadzenie chmur deszczowych, a tutaj, w tak ciepłym i wilgotnym klimacie, rzeczywiście możliwe były takie dziwne anomalie pogodowe, które w okolicach portu w Atusel zwyczajnie nie występowały.
W tym samym czasie do siedziby Bractwa udało się dotrzeć Gornowi i Evening, którzy spoceni, za to z pewnymi książkowymi zdobyczami z Aerilonu, wyłonili się w pewnym miejscu z dżungli. Eve wyglądała na poirytowaną komarami i innymi insektami; wyglądała chyba najgorzej w całym swoim życiu i nie chciała, aby towarzysze z jej podróży oglądali ją w takim stanie. Może docenią za to jej trud! Oby.

W twierdzy panował miły dla oka i ucha ruch. Rycerze ćwiczyli się w technikach walki. Wieczór był odpowiednią porą na ćwiczenia. Chłodna bryza, brak palącego słońca. Na dodatek na trybunach siedziały jakieś piękne dziewczęta, niektóre nawet całkiem zacnie wystrojone w suknie i gorsety, ich głowy zdobiły zaś okazałe kapelusze.
Stajenni zajęli się końmi anielicy i przyszłego paladyna. W głównym holu spotkała się teraz cała drużyna. Prócz Lucasa, który bardzo cierpiał w swoim pokoju na biegunkę tropikalną. Bardzo przykrą i gwałtowną. Takie uroki południa Valfden.
-Też macie wrażenie, że Saint-Eatinne to nie do końca taki raj, jakim widzą go turyści? My z Gornem byliśmy w  Aerilonie i znaleźliśmy coś bardzo ciekawego... Ale powiedzcie najpierw, macie jakieś informacje i poszlaki?- zainteresowała się Evening.

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #169 dnia: 23 Październik 2016, 11:23:08 »
Marszałek bractwa uśmiechnął się, widząc swoich towarzyszy, no i ich "zbiory". Wyglądało to tak, jakby zrobili sobie wycieczkę do bardzo dalekiej biblioteki. Evening wyglądała tak, jakby była ostatnią wieczerzą boga komarów i jego dwunastu uczniów. Ciekawe czy jeden z nich zdradził mistrza....
Draven wyrwał się z rozmyślań na temat tej dygresji. Szefowa przemówiła, nadszedł czas by się skupić.
- Cóż, na ulotkach zawsze wychodzi lepiej. - zażartował. - Eve, czy mi się zdaje, czy setki komarów nagle się w Tobie zakochały?- zaśmiał się, by po chwili spoważnieć.-Ciała du Campa nawet nie znaleziono. A Kiellon, Kiellon dostał jakiejś dziwnej wizji od wieszczki. Młody du Camp spotykał się z jakąś niewiastą imieniem Emilia. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdybyśmy nie przeczytali ich listów. W dużej części listów, pisała z Atusel, gdzie wysłał ją jej "Mistrz".- zaakcentował ostatnie słowa, imitując przy tym cudzysłów palcami. Zebrał myśli.- Była członkinią jakiejś sekty, skupiającej ateistów, lub antyteistów, przy tym oddanej magii. Próbowała przekonać do swej racji du Campa.- zapauzował i przypomniał sobie dalszą część zdarzeń.- Następnie udaliśmy się na cmentarz. Organy były wyciągane z ciał raczej przypadkowo. Chociaż wielki naukowiec stracił mózg, co jest dla mnie podejrzane. Kazałem de Nodierowi zostawić tam incognito kilku ludzi.- znów zebrał myśli.- W Róży jakiejś tam, nie pamiętam jakiej - takiej restauracji, w której nasz biedny rycerz i jego kochanka się spotykali, nie dowiedzieliśmy się nic. Budynek ma więcej niż jedno piętro, ale w środku nie ma nawet schodów. A właściciel? Opryskliwy gbur. Nie chciał mówić po dobroci, gdy byłem miły...- przerwał i wyszczerzył się w uwodzicielskim uśmiechu.- A wiecie, że potrafię być miły, gdy mi się chce. Wracając do tematu, nawet gdy przedstawiliśmy mu zarzuty o współudział, na podstawie tego, że ukrywa informacje na temat podejrzanej o morderstwo, był twardy. Każę de Nodierowi zamknąć tę dziurę.- podsumował.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #170 dnia: 23 Październik 2016, 11:43:03 »
Towarzysze ruszyli w kierunku twierdzy, mijając po drodze bogato zastawione stragany i sklepiki po drodze nie spotkało ich nic szczególnego i dobrze, bo krasnolud miał już dość niespodzianek na dzisiejszy dzień nawet nie spodziewał się, że tak szybko ogarną sprawę i dowiedzą się czegoś konkretnego a nie jak Marcel, który siedział na dupie! Właściwie gdyby nie wizyta to sprawy, by się w ogóle nie rozwiązały a tutaj proszę kilka ważnych poszlak mają. Kiellon przeszedł przez bramę twierdzy i w tym czasie zawitała również Evening wraz z Gornem. Anielica straciła swój blask wyglądając jak siedem nieszczęść, bo pełno miała komarów i innego robactwa. Właściwie to dobrze, że każdy pracował zwłaszcza ona! Ta, której należy się szacunek za zostaniem wysłannikiem samego Zartata! Jednak nadeszła pora na przemowy i dowiedzenia się czegoś na temat wspólnej wyprawy. Para stworzona przez kobietę i mężczyznę mająca sporo książek, które mogły być pomocne w celu dowiedzenia się na temat wieży czarodzieja na nieszczęście krasnoluda pierwszy przemówił Marduke, który wszystko wyjaśnił, ale i brodacz też miał coś do powiedzenia.
- Ten cały raj, tylko z pozoru wygląda bajecznie. Moim zdaniem jest tu więcej syfu niż można było się spodziewać to już Atusel lepiej wygląda, ale tutejsza jednostka bractwa jest trochę niemrawa i trzeba by zmienić ich postępowanie odnośnie poszukiwań, śledzenia i tego tupu rzeczy. Wyraził swoją opinię na temat dając trochę upust emocji i złości związanych ze śmiercią jednego z rycerzy, a potem mówił dalej.
- Ów człek w karczmie wie wiele, ale kiedy pokazałem mu tą apaszkę zareagował dość dziwnie. Dlatego należy go przesłuchać wszelkimi środkami a samą karczmę przetrzepać, bo może ta sekta ma tam swój zalążek, tylko na miłość Zartata niech to zrobią dokładnie. Wypowiedział imię pana swego na daremno, ale według niego było to słuszne. Teraz wsłuchując się jak wojownicy trenowali, oczekiwał na reakcje Eve.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #171 dnia: 23 Październik 2016, 12:47:53 »
-Ychhh, na to wygląda- jęknęła niezadowolona i po kolei zabijała komary, które się za nimi przywlokły jeszcze z dżungli. Drapała się po bąblach na rękach i szyi. Te ranki jednak goiły się szybko dzięki anielskiej witalności. Gorn cierpiał znacznie bardziej. To drapania nie zaprzątało jej jednak wiele czasu, gdyż Marduke od razu przeszedł do konkretów, więc Eve zamieniła się w słuch. Historie zaczynały się łączyć, pojawiały się te same elementy.
-Emilia. To imię znaleźliśmy w pamiętniku Staxariusa w jego prywatnych komnatach. Pisał o posłuszeństwie, że dziewczyna dobrze wypełnia swe obowiązki względem niego i jest sumienna. To zgadzałoby się z tym, co wiecie wy. Niewątpliwie to Staxariusa nazywała "mistrzem", skoro ona była jego wierną uczennicą- wtrąciła się. Należało fakty porządkować od samego początku do końca, by później nie pogubić się i nie zgubić w plątaninie wiadomości i poszlak. -Sekta zaś musiała być skupiona wokół maga. To on ich trzymał razem i tak dalej. Zapewne wspierał finansowo...- myślała na głos, gdy marszałek pauzował. -Hm... Z Gornem znaleźliśmy wzmianki o tym, jak Xytaris uczył się anatomii i tak dalej. Czynił eksperymenty jak połączyć ze sobą organy właśnie. Myślicie, że po prostu wykorzystywał najlepsze organy z najlepszych jednostek? Chodzi o to, że jeśli ktoś był mądry, to brał jego mózg... Tak to wygląda- wzruszyła ramionami, nie do końca znajdując dowody potwierdzające tę regułę.
-A dlaczego nic się nie dowiedzieliście? I co mają do tego schody?- zdziwiła się po chwili. -Skoro nie chciał mówić, to zapewne Marcel znalazł by na niego sposób- zasugerowała delikatnie, iż tortury byłyby tu zapewne rozwiązaniem. Albo zwykła hipnoza.
-Dobra, mamy już jakoś mniej więcej te fakty połączone. Emilia współpracowała z "mistrzem", namawiała ludzi do udziału w sekcie, zapewne to i ona kradła organy? I na co jej był Martin? Trzeba też wydać rozkaz przeszukania tej "Róży", bardzo szczegółowego przeszukania- dodała. Później zaczęła mówić ściszonym głosem. -A co robimy z de Nodierem, paleniem ludzi i jego "metodami przesłuchań"? Bądź co bądź wcześniejsze ślectwa przynosiły rezultaty...

Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #172 dnia: 23 Październik 2016, 13:42:32 »
//Eve, śledztwa* XD
- Skoro zastraszenie nie podziałało...- mruknął.- To przeszukamy. Z tymi organami, to nie głupi pomysł. Rodzi się tylko pytanie - po co? Jakiś rytuał? A co do schodów. No pomyśl, kilkupiętrowy budynek, w którym brak schodów. Tajemne przejścia i komnaty?- zwrócił uwagę.- Tortury? No cóż, skoro tego wymaga śledztwo. Emilia i Martin byli w sobie zakochani. Chciała by dołączył do tej sekty, porzucił Zartata. Moim zdaniem, gdy odmówił, wydał na siebie wyrok.- wysłuchał uwagi o stosach i przesłuchaniach. - Palenie na stosie? Hmm, no przynajmniej je ograniczmy, bo zamiast służby Panu światła zasłyniemy z robienia największych i najgłośniejszych pochodni na wyspie. Jak już trzeba palić, to róbmy to tym na prawdę złym. Bluźniercom, seryjnym mordercą, heretykom. A dla innych, rzezimieszków, złodziei, oszustów, morderców w afekcie karać winniśmy słabiej. Lochy, kary pieniężne. Ludzie w końcu znienawidzą tutaj Bractwa i zapomną o tym co zrobiło dla nich. Na kolacji przedstawię pełen plan kodeksu karnego, a de Nodier go potem zapisze. Oczywiście, za Twoim pozwoleniem.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #173 dnia: 23 Październik 2016, 15:25:34 »
- Może temu "mistrzowi" się klepki poprzestawiały? Zbiera organy, żeby je złożyć w jedno ciało a potem ożywić dla zabawy za pomocą magii albo piorunów, może w ten sposób chce oszukać śmierć i udowodnić, że człowiek potrafi dokonać takie cuda. Jak myślicie ma to sens? Wtrącił się na chwilę dokładnie, nasłuchując co mówili jego towarzysze, ale później doszło do wypowiedzianych słów na temat tutejszych zachowań odnośnie zbirów i tajemniczej knajpy.
- Sugeruję tą knajpę zamknąć a potem przeszukać, by żadne większe dowody nie zniknęły i radzę to zrobić szybko, a potem tego człowieka dobrze przesłuchać nawet za pomocą okrutnych tortur. Właściwie źle zrobiliśmy, bo mogliśmy go zabrać ze sobą, gdyż teraz ma czas na ucieczkę i nici z naszych planów! Szkoda, że dopiero teraz zauważył ten błąd, ale cóż mleko już się wylało. - Co palenia przestępców to przesadzają i są nader gorliwi. Wystarczy poczekać i będą mieć nas za powrót do przeszłości i znów wprowadzenie inkwizycji! To jest złe nawet bardzo. Trzeba to stonować i wierzę, że Marduke się tym odpowiednio zajmie z Marcelem podczas kolacji.
Dodał od siebie parę słów choć były one konieczne!

Offline Gorn Valfranden

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1928
  • Reputacja: 2422
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #174 dnia: 23 Październik 2016, 18:56:15 »
Gorn uważnie słuchał całej rozmowy. Jednak nie zabierał głosu. Nie chciał przerywać swoim towarzyszom gdybania i planowania. Ta sprawa tą jedno wielkie bagno które ktoś musi posprzątać. I tym kimś muszą być oni.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #175 dnia: 23 Październik 2016, 22:31:10 »
//Ale wstyd  ;[

-Marduke, ten "rytuał" to może być to, czego szukamy. Bo czego dowiedzieliście się o Martinie? Marcel mówił coś o tym jaki był i tak dalej? I co z wizją Kiellona? Mogła być ważna. Wszak Zartat nie musi wysyłać nam stuprocentowo oczywistych znaków. Kiel, opiszesz bardziej o co chodziło w tej wizji, bo nie do końca rozumiem o co wam chodziło- zachęciła go. -A z tymi komnatami ukrytymi w karczmie możesz mieć rację... Nie bez przyczyny wejście na drugie piętro może być utrudnione- Eve spojrzała na swych kompanów z utrapieniem. Mogli zobaczyć, że dla niej to duży problem i niełatwa sprawa do rozwiązania. -Zdajecie sobie sprawę z tego, jakie to zadupie kolokwialnie mówiąc. Ciężko utrzymać tu ład i porządek. A przecież Marcel nie skazuje byle złodziejaszka na śmierć. Jedynie najgorsi mordercy, niezdolni do nawrócenia na ziemi otrzymują łaskę płomieni wbrew własnej woli, ale z pożytkiem dla ich duszy.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #176 dnia: 24 Październik 2016, 19:15:43 »
- O, wizję panienka pyta. Powiedział będąc zachęcony przez anielice, krasnolud. Musiał sobie ją dokładnie przypomnieć, co nie było trudne, bo wszak niedawno ją otrzymał od starowinki, czy była w tym nutka dłoni Zartata nie wiedział jeszcze! - Ciężka sprawa do opisania zaiste, ale się postaram na samym początku widziałem morze, z którego wyłoniła się kula, która przybrała biały kolor potem lazurowy niczym same morze bardzo łudzące do tutejszego krajobrazu, ale najważniejsze, iż owe kule . Następnie się urwało w tym miejscu i był las- tutaj zaczął gestykulować dłońmi, żeby dobrze opisać zaistniałą sytuacją, gdyż lekko przejął się tym wszystkim - ten las cały się trząsł, jakby armia demonów maszerowała, drzewa się łamały a po chwili nowe zaczynały rosnąć takie nagłe przyspieszenie czasu i oczywiście pojawiła się kula, która teraz miała kolor zielony a w niej czarna plama, kula się ponownie zmniejszyła i przerzuciła mnie do plaży - tutaj przestał gestykulować, nabierając powietrza do płuc i nerwy go puściły - dość malowniczy widok to był, ale oczywiście nie mogło być normalnie, bo zaraz zrobił się lej wciągający piasek, a po chwili ten wybuchł niczym wulkan i jak wspomniałem wcześniej na jego szczycie ponownie zawitała kula pełna koloru brązowego wraz z czarną plamą taki beżowy kolor to był i na sam koniec byłem w przestworzach. Same chmury na początku białe, spokojne takie piękne nawet, lecz po chwili pojawiły się burzowe zwiastujące wszelakie opady, które mogły przytłoczyć każdego śmiałka, ale po chwili się uspokoiło, bo pojawiła się kula tym razem biała w środku z czarną plamą. To jest wszystko co widziałem. Wtedy odsapnął sobie, nabierając tlenu, lecz na tym nie poprzestawał.
- Mam dziwne wrażenie, że ta wizja dotyczyła tego miejsca i w sumie jedno zdarzenie z dzisiejszego dnia było łudząco podobne do części wizji dotyczącej tej o morzu! Bo jak wracaliśmy pojawiły się na nim burzowe chmury, jakby zbierało się na sztorm albo coś dziwne, że dopiero teraz na to wpadłem, jednakże lepiej późno niż wcale. Co do stosów muszą lekko się zatrzymać, żeby ploty się nie rozeszły a tak niech sobie palą choć to na mój rozum jest niepotrzebne.     
Wypowiedział swoją opinię na wszystko i czekał dalej na reakcje towarzyszy.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #177 dnia: 24 Październik 2016, 21:29:16 »
//Wizja nie była od starowinki tylko tej młodej dziewczyny.

-No dobra, to kompletnie bez sensu, ale lepiej by było gdybyś zapamiętał to, co widziałeś- powiedziała nieco przytłoczona całą opowieścią. Nie widziała w niej kompletnie sensu. -My z Gornem zaś, głęboko w Aerilonie, znaleźliśmy fioletowy kryształ lewitujący nad jakimś kamieniem, na którego bokach były jakby cztery wnęki, a w środku wgłębienia była płaskorzeźba... chyba oka. Tak to wyglądało- spojrzała z nadzieją na towarzyszy. Może wiedzieli coś, czego nie wiedziała ona, a jakieś wskazówki są na wyciągnięcie ręki, lecz oni zwyczajnie ich nie dostrzegają. Jeszcze...
-Co robimy z "dowodami"? Ja mam kilka książek potężnego maga, wy jakieś ślady wskazujące na Emilię. Przekazujemy to Marcelowi? Czy zwyczajnie wrócimy tu, gdy przeanalizujemy fakty i tak dalej?



Offline Marduk Draven

  • Kanclerz Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 4926
  • Reputacja: 4731
  • Płeć: Mężczyzna
  • Memento mori.
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #178 dnia: 24 Październik 2016, 21:41:20 »
Wysłuchawszy tego, co wszyscy mieli do powiedzenia, sam pomyślał. Sprawa raczej wymagała głębszych przemyśleń.
- Na moje oko?- spytał retorycznie.- Ja bym wolał nad tym pomyśleć na spokojnie, nie wiadomo jak bardzo tutejszy garnizon spartaczy te dowody...

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #179 dnia: 24 Październik 2016, 22:24:53 »
Eve zaśmiała się krótko, ale szczerze. No tak, garnizon tutaj nie należał do wyjątkowo zdolnych i efektywnych.
Po wspólnych ustaleniach cała ekipa poszła do gabinetu Marcela.
Znudzony papierkową robotą, uniósł wzrok znad stosów dokumentów. Zobaczywszy, iż zawitała do niego cała delegacja, wstał, ukłonił się, a do twarzy przylepił sztuczny uśmiech.
- Wielka kanclerz, Marszałek, szanowny sługa Zartata Kiellon i Gorn, wczym mogę służyć?
-Przyszliśmy zawiadomić cię o tym, iż wracamy do Raschet a później Efehidonu. Zdobyliśmy cenny materiał dowodowy, ale musimy go dobrze przeanalizować, poszukać informacji w samym źródle. Wszak czarna magia to niełatwy przeciwnik, a zapewne z nią mamy do czynienia. Nie ukrywam, iż nie chcemy powierzać tej sprawy w wasze ręce, de Nodier. Choć wcześniej wykazałeś się odwagą i... metodami przesłuchań, to tutaj przemoc nie będzie rozwiązaniem.
Marcel słuchał jakby z niedowierzaniem. Coraz szerzej otwierał oczy.
-Marszałku, jeszcze jakieś rozkazy dla pana Marcela?- zwróciła się do swego towarzysza.

//Ostatni post [member=26505]Marduke Draven[/member]

Forum Tawerny Gothic

Odp: Wakacje pod palmami
« Odpowiedź #179 dnia: 24 Październik 2016, 22:24:53 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top