Wiewiórka, jako najniebezpieczniejsze stworzenie na tej planecie stanowiło dla Epikura bardzo ciężkie wyzwanie. Biedny, początkujący wojownik nie miał szans nawet wyciągnąć miecza, a już te niewielkie, ale ostre i śmiercionośne zęby wbijały się w jego ciało. Biedak aż zemdlał z bólu. Wiewiórka nasyciła swój głód krwi i zostawiła resztę w spokoju. Gdy oprzytomniał był opatrywany przez jedną z osób, które miał ochraniać. Tak się pechowo złożyło, że nie miał prawej dłoni. I tak miał wiele szczęścia, że przeżył starcie z bestią.
WYPRAWA ZAKOĂCZONA NIEPOWODZENIEM
Epikur miał jedno proste zadanie: doprowadzić grupkę uchodźców do Brugrardu. Z początku szło gładko i nie napotykali żadnych trudności. Nawet udało im się zatrzymać na spokojną noc w karczmie. Gdyby nie nastawienie najemnika do ochranianych byłoby wręcz idealnie. Niestety, nikt nie mógł przewidzieć tego, że na swojej drodze napotkają wiewiórkę. Bestia na szczęście zadowoliła się tylko okaleczeniem wojownika, darując mu życie. W takim stanie nie mógł kontynuować zadania.
Talenty:BrakNagrody:BrakKary:Epikur: Utrata prawej dłoni.
[member=268]Devristus Morii[/member] , [member=312]Dragosani[/member] wyprawa do zamknięcia.