List w twojej dłoni smagany był wiatrem. Dwóch orków, którzy przeżyli pierwszą batalie stanęło wpatrując się w was. Jeden z nich podszedł bliżej spoglądając na kartkę, zaś drugi stanął za Gornem. Widząc że kąsacze są już blisko wyciągnął ku górze rękę i krzyknął.
-
Wagtharr Krogar!Po tych słowach kąsacze zatrzymały się złowrogo sycząc w waszą stronę. Pozostali orkowie przeszli do marszu dalej zmierzając w waszą stronę. Sytuacja była napięta, wręcz dębem stawały włosy na głowie. Ork spoglądający na list splunął na ziemie po czym zaczął się śmiać.
//Marduke:Ork zrobił krok do przodu i trzonkiem topora, z zaskoczenia, uderzył cie z całej siły w głowę. Cios był na tyle silny że spadłeś na śnieg jak kłoda tracąc przytomność.
//Gorn:Drugi ork widząc to nie stał bezczynnie. Chwycił cię na szyję i zaczął dusić. W tym czasie podszedł do ciebie drugi ork i z całej siły uderzył cię trzy razy w brzuch i w głowę. Padłeś nie przytomny...
Cała ta chwila zdawała się wiecznością. Po chwili zaczęliście się wybudzać. Pierwsze co poczuliście to ogromny ból głowy. Z głowy Marduka lała się krew i zaczęło zbierać ci się na wymioty. Byliście skrępowani i leżeliście na śniegu przed posągiem. Podnosząc wzrok spostrzegliście że jesteście w orkowej wiosce. Leżeliście przed totemem orkowego bóstwa a koło was stała zgraja orkowych mieszkańców wioski.
W centrum wioski mieści się plac w którego centrum ulokowany jest kamienny totem orkowego bóstwa. Totem przyozdobiony jest czaszkami przeciwników poległych w bitwie. Można tu spotkać wioskowych szamanów którzy kilka razy w ciągu dnia wychodzą by złożyć ofiarę swojemu bogu. Plac centralny nie pełni tylko funkcji modlitewnej w wiosce, znaleźć tu można zalążki handlu wymiennego jak i prymitywne stragany. W ciągu dnia można usłyszeć tutaj dźwięki orkowych bębnów. Plac w ciągu całego dnia tętni życiem.
//Jest godzina 19:48. Oboje trafiliście do orkowej wioski. Wasze bronie zostały skonfiskowane.