Widząc znak, krasnolud momentalnie wcisnął spusty na kuszach, natychmiastowo posyłając mordercze bełty do celu, posyłając śmierć dwóm kłusownikom. Po oddaniu strzału zrobił kilka kroków w bok by uniknąć potencjalnej strzały ostatniego kłusownika, zawiesił jedną z rozładowanych kusz przy pasie i dobył szklanego noża.
Po oddaniu strzału bełty natychmiastowo poleciały do celu, wbiły się w klatki piersiowe mężczyzn masakrując im organy wewnętrzne, pierwszy dostał głęboko w serce, drugi nieco niżej, bardziej po lewej w płuco. Kłusownicy upadli na ziemie. Pierwszy momentalnie runął jak kłoda a drugi upadł na tyłek łapczywie, z trudem, bez powodzenia łapiąc powietrze, tracąc szybko przytomność i czując jak ulatuje z niego życie, jak blask w jego oczach niknie a dusza ulatuje do królestwa Rashera.