Beatrice [NPC] ( Zadania )

[Canis]

- Umiejętności... mnie nalezę do tych nadmiernie wyuczonych, chociaż i trochę medycyny liznąłem, tak i językami trzema się posługuję, co nieco konno jeżdżę jak i okrętem, swoim "Krwawym Graalem" dowodzę. O trochę też poluję, ale to raczej takie podstawy, pozyskiwanie krwi, wiesz pani jak to jest... Zdolności bojowe... szału nie ma, ale mistrzowsko szablą potrafię machać, założę się, ze nie jeden turniej dzięki niej wygram, a i nie ukrywam, że nawet jednym zaklęciem zabić potrafię. Ale w zamian za słabe wyuczenie mam bogatą historię. Nie dość byłem Podskarbim koronnym, nie dość byłem sędzią najwyższym, nie dość wielokrotnie lordem elektem, tak i teraz jestem i pozostaję hrabią Terwor. To chyba najcenniejsze co posiadam, kontakty i doświadczenie dworskie. Nie jestem może sławny, ale wiele w życiu robiłem i wiele potrafię...


//Może to?

Nazwa wyprawy: Miłość na odległość
Prowadzący wyprawę: Beatrice
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: płeć męska, co najmniej 3 finishery z broni do walki wręcz
Uczestnicy wyprawy: Salazar trevant

[Beatrice]

- To iście fascynujące, że ktoś taki zaszczycił mnie swą osobą i pragnie mi pomóc. Pańskie wszechstronne umiejętności budzą we mnie niemały podziw, a wręcz zachwyt, że mogę pana zachwyt. Bardzo rzadko odwiedzają mnie takie znamienite osoby. - zaczerwieniła się Beatrice.

- Jest jedna rzecz, o która mogłabym prosić, choć głupio mi panu zawracać głowę takimi błahostkami. Pewien dworzanin zakochał się w pewnej dziewce, wspólnie darzą się niewiarygodnym uczuciem. Jednak w ich wspólnej drodze do nieskrępowanej miłości stoi przeszkoda, którą są rodzice. Mężczyzna według statutu nie jest godzien swojej kochanki, przez co powstaje wiele kłopotów, a zwykły kontakt jest niemożliwy. Ten właśnie mężczyzna prosił mnie, błagał, abym coś poradziła. Był nawet w stanie połowę swego majątku oddać, by wydrzeć rodzinie córkę oraz by mogli oni wspólnie w spokoju wziąć i spłodzić potomstwo. Dramatyczna to sytuacja, wręcz nie do rozwiązania, jednak tobie może się udać. Tylko w tobie nadzieja tego nieszczęśliwego dworzanina, który samotnie płacze za swoją kochanką. Pomożesz mu?


//Jeśli wciąż jesteś zainteresowany to załóż wyprawę.

Nazwa wyprawy: Miłość na odległość
Prowadzący wyprawę: Beatrice
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: płeć męska, co najmniej 3 finishery z broni do walki wręcz
Uczestnicy wyprawy: 1

[Gestath.]

Gestath spoglądając na Beatrice siadną koło niej na dębowej ławce,po czym zaczął opowiadać o sobie.

-Więc byłem kiedyś czeladnikiem u kowala Ulfberta,nie była to dość płatna praca ale co mogłem w tedy zrobić,czas był wtedy ciężki dla mnie,jeśli chciałem przeżyć musiałem zarobić na chleb.Pewnego poranka jak co zawsze przyszedłem do kowala do pracy,ale nie wiedząc czemu zastałem tam strażników.Dopytując strażników Okazało się,ze Ulfbert nie żyje,został napadnięty w nocy przez złodziei.Ja wiedziałem dobrze gdzie kowal trzymał złoto więc wziąłem wszystko co  było i postanowiłem opuścić wioskę.Wpadłem na pomysł zeby zostać myśliwym,podróżując po świecie dla zwierzęcych trofeów.Podczas pewnego polowania natrafiłem na ruiny w których znalazłem teleport. Postanowiłem przejść przez niego nie wiedząc co mnie czeka po drugiej stronie.Okazało się ze zostałem przeniesiony do królestwo Valfden,spodobało mi się tu,więc postanowiłem się tu osiedlić, tak długo jak to możliwe .To wszystko co mogłem ci opowiedzieć o mnie- odrzekł Gestath

[Beatrice]

Gestath spoglądając na Beatrice siadną koło niej na dębowej ławce,po czym zaczął opowiadać o sobie.

-Więc byłem kiedyś czeladnikiem u kowala Ulfberta,nie była to dość płatna praca ale co mogłem w tedy zrobić,czas był wtedy ciężki dla mnie,jeśli chciałem przeżyć musiałem zarobić na chleb.Pewnego poranka jak co zawsze przyszedłem do kowala do pracy,ale nie wiedząc czemu zastałem tam strażników.Dopytując strażników Okazało się,ze Ulfbert nie żyje,został napadnięty w nocy przez złodziei.Ja wiedziałem dobrze gdzie kowal trzymał złoto więc wziąłem wszystko co  było i postanowiłem opuścić wioskę.Wpadłem na pomysł zeby zostać myśliwym,podróżując po świecie dla zwierzęcych trofeów.Podczas pewnego polowania natrafiłem na ruiny w których znalazłem teleport. Postanowiłem przejść przez niego nie wiedząc co mnie czeka po drugiej stronie.Okazało się ze zostałem przeniesiony do królestwo Valfden,spodobało mi się tu,więc postanowiłem się tu osiedlić, tak długo jak to możliwe .To wszystko co mogłem ci opowiedzieć o mnie- odrzekł Gestath

- Całkiem ciekawa historia, przyjacielu. Pewnie i teraz szukasz pieniędzy na chleb i piwo, jak każdy szanujący się mężczyzna, czyż nie? Może zatem chciałbyś zostać moim szpiegiem? - Przybliżyła do się do niego. - Chyba mi nie odmówisz?

[Gestath.]

Tak szukam pieniędzy na chleb i piwo,ale nie tylko na to,- roześmiał się Gestah po czym odpowiedział,chętnie zostanę twoim szpiegiem pani,ale kogo miałbym szpiegować.

[Beatrice]

- Może nie od razu szpiegować, najpierw trzeba zacząć od czegoś prostszego, nieprawdaż? Mam pewne zadanie, które mogłabym ci powierzyć, jednak musi to zostać naszym sekretem. Piszesz się na to?

//Załóż wyprawę w dziale wypraw.

Nazwa wyprawy: Niechciana Dostawa
Prowadzący wyprawę:: Beatrice
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: wyszkolenie w walce(50%) w dowolnej broni
Uczestnicy wyprawy: Gestath.

[Beatrice]

//Dalszych chętnych na wyprawy zapraszam do pisania prywatnych wiadomości do mnie. Mam bardzo dużo już wypraw i większa ich ilość spowodowałaby pretensje z strony graczy, gdyż i tak ciężko mi wszystkich teraz zadowolić.

Na razie ten dział uważam za zamknięty do czasu aż ktoś z aktualnych graczy skończy wyprawę i nie będzie chciał ze mną kontynuować współpracy.

[Chireadan]

Chireadan spacerował sobie po urokliwych okolicach miasta, gdy nagla - całkiem jednak przypadkiem - natrafił na wyjątkowo piękny zakątek. Znalazł tam małą chatkę oraz urodziwą kobietę wygrzewającą się na słońcu. Prócz niej nie dostrzegł nikogo.
-Dzień dobry -przywitał się

///po przywitaniu chciałbym wykonać to zadanie:
Nazwa wyprawy: Drogocenna Legenda
Prowadzący wyprawę: Beatrice
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: wyszkolenie w walce(50%) w dowolnej broni
Uczestnicy wyprawy: 1

[Beatrice]

Wątek ponownie otwarty i aktualny.

[Zaidaan]

Po krótkiej wędrówce za murami Atusel, Emerick spotkał urokliwe miejsce, nie spotykając tam nikogo poszedł dalej.

[Dragosani]

NPC nieaktywny do odwołania.