Autor Wątek: Widowisko. Gdy hazard przemawia  (Przeczytany 3753 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Canis

  • Gość
Widowisko. Gdy hazard przemawia
« dnia: 21 Sierpień 2015, 20:38:28 »
Wyprawa fabularna

Salazar wyszedł z domu Siliona aep Mora proponując spacer jego najemniczce, jednak niezależnie czy chciała z nim iść czy nie, musiał iść. Zaciągając się po raz pierwszy fajką bagiennego ziela poczuł błogi stan uniesienia. A widoki których doświadczył były jak najbardziej realne i prawdziwe, jednak sam obraz był rozchwiany i obarczony ruchem, zmiennością materii jej niestabilnością... Więcej. Zaczął inaczej postrzegać każdą materię, nie przez to, ze miał problem z wyczuciem odległości, czy wielkości, ale czuł, ze inaczej dostrzega ścianę budynku z naprzeciwka, inaczej widzi i analizuje przechodnia... tak. było w tym coś innego niż codzienny spacer, jednak musiał iść do podgrodzia, to też tam skierował swoje kroki...

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Sierpień 2015, 20:47:29 »
Milva przyodziana w swój nowy szato-płaszcz biegła za człowiekiem który powoli znikał już jej z pola widzenia. Było zimno więc przynajmniej się rozgrzeje. Biegła, biegła aż wreszcie dogoniła Salazara. - Panie, gdzie pan tak gnasz? - zapytała łapiąc z trudem oddech. Gdy już odetchnęła uśmiechnęła się i pociągnęła soczystego bucha z fajki. Szła ramie w ramie z człowiekiem.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #1 dnia: 21 Sierpień 2015, 20:47:29 »

Offline Poszukiwacz

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 42
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #2 dnia: 21 Sierpień 2015, 21:17:34 »
Milva również została wprowadzona w delikatny trans. Drugi buch wprowadził ją w stan błogości i ukojenia.

Gdy szliście we dwoje uliczkami w dół, dojrzeliście poszukiwacza jednak dziś już nie był odziany w naturalny codzienny szary wypłowiały płaszcz. Dziś ten płaszcz był w kolorze pięknej bijącej czerni.
- Witaj Salazarze, a tej panienki to chyba nie znam, witaj. Też idziesz z nami? - Zapytał chrapliwym głosem spod kaptura.

//Sami opisujecie efekty waszego stanu po fajce z zielem ;)

Offline Silion aep Mor

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 7306
  • Reputacja: 1787
  • oCNpc
    • Karta postaci

Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #3 dnia: 21 Sierpień 2015, 21:27:51 »
Milva wystraszyła się widząc zakapturzonego jegomościa, oddała Salazarowi fajkę i zaczęła się cofać, powoli, powoli. - K-kim jesteś!? N-nie ważne. J-już nigdy więcej nie zapale! - odwróciła się na pięcie i pobiegła w stronę domu.

//Milva wraca do domu.

Canis

  • Gość
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #4 dnia: 22 Sierpień 2015, 08:18:39 »
Salazar wzruszył ramionami i machnął ręką na widok uciekającej Milvy. To chyba po strachliwym opiekunie taka wrażliwa. Pomyślał widząc jej falującą sylwetkę oddalającą się hem hem. No przecież 2 naraz nie spali, jedna mu starczy,wyciągnął dłoń do pozostałego na placu boju rozmówcy i podał fajkę.
- Masz, zapal... Jak widać idę sam! - I uśmiechnął się rozstawiając delikatnie szerzej nogi, gdyż falujący i zmieniający się obraz zaczynały oddziaływać na jego poczucie równowagi. - Masz moje graty? - Zapytał jeszcze nim wyruszą dalej.

Offline Poszukiwacz

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 42
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #5 dnia: 22 Sierpień 2015, 08:34:32 »
- Mam dwa. pozostałe będziesz musiał sam zdobyć. osoby, którym je powierzyłeś  założyły je a ich dusze się... zmieniły. Radzę ci uważasz tymi przedmiotami, może się z tobą stać to samo gdy odczujesz ich możliwości. - Powiedziała postać i sięgnęła po fajkę do Salazara, nie miał problemu by palić po kimś. Chociaż niestety nie odczuwał efektów palenia, to raczył swoje zmysły duszącym dymem, jego zapachem i oddziaływaniem na płuca, które niestety było prędko neutralizowane :( . Po chwili kontemplacji i fascynacji działaniem, paleniem, wyjął Milenijne oko i Milenijny pierścień z kieszeni.

//Otrzymujesz:
Nazwa: Milenijne oko
Opis: Przedmiot w kształcie oka z wyżłobionym od spodu miejscem na gałkę oczną, na krawędziach oka są dwa złote haczyki zaczepne niczym przy wędkach. Artefakt podobno służy do nałożenia w ludzki oczodół stanowi powłokę dla oka. Właściwości milenijnego oka nie są znane. Starożytne zapiski głoszą, ze użytkownicy artefaktu nie tylko zyskiwali zdolności, ale również tracili cząstkę duszy. Podobno jest potężnym przedmiotem, zamyka dusze w tablicach, otwiera bramę do krainy cieni oraz pozwala czytać w myślach. Legendy legendami, a fakty są faktami, jest to piękna biżuteria o nielogicznym zastosowaniu, kto normalny będzie ranił swój oczodół, by założyć coś takiego? No nikt, najprawdopodobniej można wykorzystać jako kolejną ozdobę w domu do oczyszczania z kurzu.

Nazwa: Milenijny pierścień
Opis: Przedmiot w kształcie pierścionka z osadzonym w miejscu kamienia niewielką złotą masą. pod spodem kamienia jest zamontowany drobny mechanizm na sprężynie, który wysuwa igłę w kierunku palca gdyby go na niego założyć. mówiąc inaczej wciśnięcie kamienia spowoduje niewielką ranę kłutą w miejscu założenia na palec. Artefakt podobno służy do nałożenia na palec (nic dziwnego w końcu pierścień prawda? Właściwości milenijnego pierścienia nie są znane. Starożytne zapiski głoszą, ze użytkownicy artefaktu nie tylko zyskiwali zdolności, ale również tracili cząstkę duszy. Podobno jest potężnym przedmiotem, potrafi wyszukać wszystko i wszystkich, reaguje na obecność innych milenijnych przedmiotów. Legendy legendami, a fakty są faktami, jest to piękna biżuteria o nielogicznym zastosowaniu, kto normalny będzie ranił swój palec, by założyć coś takiego? No nikt, najprawdopodobniej można wykorzystać jako kolejną ozdobę w domu do oczyszczania z kurzu.

Canis

  • Gość
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #6 dnia: 22 Sierpień 2015, 08:40:33 »
Wziął przedmioty i włożył do kieszeni kubraka.
- Phi! Nie zamierzam ich zakładać. Wystarczy że je zbiorę. Będą potrzebne do otwarcia milenijnej areny, dobrze o tym wiesz. - Mówił Biorąc kolejnego "bucha". Zaciągnął się... wziął takiego macha do pięt racząc się po raz kolejny boskim uniesieniem, w jakie wprowadzał ten narkotyk. Obraz i rozchwianie co raz to bardziej doskwierały jego osobie, oddziaływały na płuca i wprowadzały organizm w stan rozchwiania. - No to co, idziemy?

Offline Poszukiwacz

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 42
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #7 dnia: 22 Sierpień 2015, 12:40:39 »
- "Nie zamierzam zakładać..." już ja dobrze wiem, że czekasz aż zbierzesz wszystkie cztery. Idziemy, idziemy. - Powiedziała tajemnicza postać i ponownie zaciągając się ruszyła wzdłuż ulicy w głąb podgrodzia. Po kilkuset metrach, gdy domy dzielnicy obywatelskiej zaczęły zanikać w oddali skąpane w mroku, a chaty podgrodzia pojawiać się w co raz gorszej kondycji dostrzegł w oddali bramę wyjazdową z dzielnicy. Im dalej od centrum tym gorsze posiadłości i było to widać po tych właśnie rozpadlinach pojawiających się przed ich oczyma.

Postać zatrzymała się przy rozwidleniu ulic.
- Czemu chcesz iść do miejsca, gdzie nielegalnie rozgrywa się hazard? - zapytał w końcu zatrzymując się przy rozwidleniu.

Canis

  • Gość
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #8 dnia: 22 Sierpień 2015, 12:49:33 »
- Bo już nie mam problemów moralnych z tym, ze coś dzieje się nielegalnie :D . Niech ten świat nawet zapadnie się w nadużyciach, niepoprawności i sprzeczności z prawem. Nie musi mi już zależeć na sprawiedliwości i poprawności! - Odparł z uśmiechem kiwając głową na boki i radując się chwilami radości. gdy tytoń w fajce w końcu wypalił się, a drewniana nabita faja zaczęła przypalać się, rzucił ją na podłogę i mocnym "tupnięciem" złamał fajkę kończąc swoje palenie.

- Mam tylko nadzieję, że macie tam dobre trunki. - Mówił dochodząc do skrzyżowania i patrząc to w jedną, to drugą stronę rozwidlenia, to też na bramę. - To gdzie teraz?

Offline Poszukiwacz

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 42
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #9 dnia: 22 Sierpień 2015, 13:10:14 »
- Tam. - Powiedział wskazując lewą dróżkę, która kończyła się piętrową chatą, stosunkowo zadbaną w stosunku do sąsiednich budowli.


Poszedł w tym kierunku i mijając kilku gości, którzy wyszli się przewietrzyć, podszedł do drzwi, zaprosił ręką Salazara i otworzył drzwi wchodząc do środka.


A w środku hulanki i swawole, wszyscy siedzieli na schodach krzesłach przy stolikach, a karczmarz wraz z bardem odstawiali widowisko. Bard grał na lutni zaś karczmarz raczył wszystkich swoim barytonowym głosem. Kelnerki jakże sprawnie i chętnie roznosiły dzbany i kufle z piwem czy butle wina dla bardziej "wyniosłych" klientów przybytku, w narożniku pomieszczenia siedział mężczyzna w kapelusiku który przyjmował pieniądze co rusz to do kolejnych gości, którzy to później znikali w tylnych drzwiach przybytku.

- Z nim musimy pogadać i zejść do kasyna.

Canis

  • Gość
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #10 dnia: 22 Sierpień 2015, 15:59:24 »
Salazar podszedł do człowieka i nachylił się do niego. Mówił i mówił poczym wyciągnął milenijny pierścień pokazując go rozmówcy, po czym dalej mówił...

//Bez szczegółów bo skoro nikt nie widzi i nie słyszy, no to nikt nie widzi...  <ignorant>

Offline Poszukiwacz

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 42
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #11 dnia: 22 Sierpień 2015, 16:01:07 »
Zamknął księgę i wstał z krzesła. machnął ręką i tak poszukiwacz, Salazar jak i notujący coś mężczyzna zniknęli w tylnym wyjściu...


Offline Traumatica

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 1
  • Reputacja: 1
  • Płeć: Kobieta
  • orczyca pochodząca z Varrok
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #12 dnia: 22 Sierpień 2015, 16:03:29 »
Kilka godzin później... Kwatermistrz już nie powrócił, w zamian za niego wróciła urocza orczyca, poszukiwacz, no i Salazar oczywiście. Odprowadziła ich do wyjścia. Na odchodne przemówiła.
- Pamiętaj Salazarze... dni są policzone, niedługo odwilż a wraz z topniejącym śniegiem stopnieje i ten kraj, schowaj się dobrze.

Canis

  • Gość
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #13 dnia: 22 Sierpień 2015, 16:04:37 »
- Oj będę pamiętał, będę... Niech już się stanie. - powiedział marszcząc nosek z wrednym uśmieszkiem na twarzy. tak pożegnał się też z Poszukwiaczem.

Offline Poszukiwacz

  • NPC
  • ***
  • Wiadomości: 49
  • Reputacja: 42
Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Sierpień 2015, 16:06:39 »
- Bywaj żyw. - pożegnał go poszukiwacz machnięciem ręki. Tak się cała trójka rozeszła.

Wyprawa zakończona!

Forum Tawerny Gothic

Odp: Widowisko. Gdy hazard przemawia
« Odpowiedź #14 dnia: 22 Sierpień 2015, 16:06:39 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top