Tereny Valfden > Dział Wypraw

Dzień gniewu

<< < (40/40)

Nessa:
- Przypadek? - uśmiechnął się Gustawo przyjaźnie, lecz nie ukrywając zaskoczenia. Mężczyzna taki jak on nie wierzy w przypadki i spodziewał się tego samego po wampirze. - Byłem na ich posterunku, by coś się dowiedzieć w sprawie osobiście. Czasami trzeba sprawdzać i dziesięć razy - westchnął i w tym samym czasie dwóch strażników ruszyło w kierunku piekarza. Tęższy popatrzył na elfkę, jakby czekając na przyzwolenie. Zapewne sądził, że gdyby ona się w jakiś sposób zbuntowała, to ten mhroczny jej towarzysz mógłby stanąć za nią. Tinuviel jednak przytaknęła, jakby zupełnie ignorując w tej sytuacji Neta, który wyglądał na wyraźnie przerażonego.
- Ten też - najwyższy, który rozmawiał z wampirem, wskazał na draba. Jak się okazało, łysol nie był taki głupi. Potrafił liczyć. Przynajmniej do ośmiu. Sześcioro na dwóch, a raczej sześcioro na jednego, bo piekarza raczej nie można było liczyć w kategorii walki. Może łudził się, że na posterunku wszystko wyjaśni i uwierzą, że on jedynie pilnował tej chaty, nie wiedząc, co jest w środku?
- A ja nie chciałem być bezużyteczny - kończył wyjaśnienia Gustwo, ignorując wiązanie Neta.


- Zatem dziękujemy za pomoc - zwrócił się do wampira, elfki i człowieka strażnik, trzymając za przedramię piekarza. Młodzieńcowi krew już całkowicie odeszła w twarzy. Był przerażony, lecz nie zrezygnowany, na co wskazywały odgłosy dyskusji, którą próbował prowadzić ze strażnikami, gdy ci odchodzili w stronę posteruku, szarpiąc Neta i prowadząc spokojnie draba.

- Zostawili chatę bez opieki? To dowody przecież - zdziwiła się Tinuviel, lecz Gustawo spieszył się z wyjaśnieniami:
- Krótki czas po nas mieli wyjść następni strażnicy i poproszono mnie, bym w razie czego przypilnował chaty - na co długoucha pokiwała głową i niewiele się zastanawiając weszła do środka. Wyszła po chwili, nie ukrywając oburzenia. Niecałą minutę później pojawili się strażnicy. Gustawo pożegnał parę, wspominając o Florentinie, która chciałaby się spotkać i zapewne niedługo odwiedzi Tinuviel lub wampira, u którego przecież nigdy wcześniej nie była. Wręczył jednocześnie obojgu po niewielkim mieszku złota.
- To nagroda od tych strażników, choć dla ciebie - zwrócił się do Dragosaniego - to pewnie niewiele.

Tylko Drago, gdy Nessa była w chacie, mógł usłyszeć dźwięk rolowania papieru.

Gustawo przekazuje zarówno Nessie jak i Dragosaniemu po 50 grzywien w nagrodę za ujęcie piekarza.


Zadanie zakończone powodzeniem!
Podsumowanie:
Szarlej wraz z Dragosanim spotkali w karczmie Nessę z bardem Gustawo. W trakcie uroczej rozmowy dowiedzieli się o snach nawiedzających przyjaciółkę elfki i nowo poznanego mężczyzny. Udali się zatem wraz z nimi do elitarnego klubu, Burleski. Prowadzony on jest przez niejaką Florentinę i to właśnie ją nawiedzały sny, które rzekomo miały pokazywać przyszłość. Zgodzili się oni sprawdzić najnowszą wizję kobiety. Mówiła ona o jeźdźcu, który w miejscu, w którym się pojawił, odbierał wszystkim siły witalne. W dodatku wszystkie osoby, które miały kontakt z tym snem (chociażby Dragosani poprzez wypicie krwi Florentiny i odtworzenie wizji), odczuwały głód. Następnego dnia Nessa, Florentina, Gustawo i Dragosani (Szarlej niestety nie mógł do nich dołączyć) wyruszyli w poszukiwaniu miejsca ze snu do Podgrodzia. Rozdzielili się i kobiety poszły w swoją stronę, a mężczyźni w swoją. Gustawo z Dragosanim trafili na 3 łysych drabów próbujących obrabować biedną staruszkę. Oczywiście pan (wówczas) hetman koronny nie mógł na to pozwolić i się z nimi rozprawił, a babcia, choć nieumyślnie, w zamian nakierowała ich na odpowiedni trop. W domu starszej pani poznali jej wnuka i dowiedzieli się, że nie tylko Florentina ma sny o jeźdźcu. W dodatku sam młodzieniec bardzo schudł ostatnimi czasy. Następnie mężczyźni wrócili do Burleski i tam spotkali się, po niewielkim incydencie, z Florentiną i Nessą, wymieniając informacje. W zamian za pomoc elfka i wampir dostali od właścicielki Burleski wisiorki, które były ich kartą wstępu do tego miejsca bez znajomości hasła. Następnego dnia Tinuviel i Antares udali się do medyka działającego na Podgrodziu, by dowiedzieć się o jakichkolwiek zgonach z głodu. Uzyskali jedynie szczątkowe informacje, lecz mężczyzna skierował ich na cmentarz, a tam, po długich namowach, grabarz zasugerował im odwiedzenie piekarni, gdyż najpewniej jej właściciel kupował ciała biedaków. Po jednej nietrafionej wizycie w piekarni elfka i wampir udali się do drugiej działającej na Podgrodziu. Tam odkryli, że syn właścicielki ma dość ciekawe zainteresowania i to on odpowiada za niewyjaśnione śmierci z głodu w okolicy. Sam piekarz został niepokojąco szybko zatrzymany przez straż, lecz Nessa zdążyła jeszcze "pożyczyć" najnowsze wyniki jego badań.
 
Dragosani dostaje:

--- Cytuj ---Nazwa: wisiorek będący kluczem dostępu do Burleski
Opis: wisiorek wielkości grzywny. Ciężko określić z jakiego metalu jest wykonany, lecz nie wydaje się ani szczególnie tani, ani drogocenny. Nadaje się do zawieszenia na łańcuszku lub rzemyku. Wykonany jest dość starannie, lecz nie idealnie. Jest prezentem od niejakiej Florentiny w geście zaufania. Pokazując go, można dostać się do Burleski obojętnie o jakiej porze i bez znajomości hasła.
--- Koniec cytatu ---

50 grzywien, będących nagrodą za ujęcie Neta.

Nessa otrzymuje:


--- Cytuj ---Nazwa: wisiorek będący kluczem dostępu do Burleski
Opis: wisiorek wielkości grzywny. Ciężko określić z jakiego metalu jest wykonany, lecz nie wydaje się ani szczególnie tani, ani drogocenny. Nadaje się do zawieszenia na łańcuszku lub rzemyku. Wykonany jest dość starannie, lecz nie idealnie. Jest prezentem od niejakiej Florentiny w geście zaufania. Pokazując go, można dostać się do Burleski obojętnie o jakiej porze i bez znajomości hasła.
--- Koniec cytatu ---

50 grzywien, będących nagrodą za ujęcie Neta.



--- Cytuj ---Nazwa: kilkanaście stron notatek z badań Neta[/url]
Opis: Kilkanaście stron wyników badań piekarza. Wydają się być one wyjątkowo świeże i prawie na każdej stronie znajdują się wykrzykniki, podkreślenia lub dopisek. Możliwe, że są dla niego przełomowe.
--- Koniec cytatu ---


Talenty:

Dragosani:
Aktywność: 1 srebrny talent (Oczywiście dałabym złoto, chociaż wiem, że ono nie przejdzie, gdyż Drago obdarzył moje prowadzenie i znikanie w trakcie ogromną cierpliwością :<)
Opis: 1 złoty talent (zdecydowanie)
Walka: 1 złoty talent (za walkę ze zbirami!)

Szarlej:
Przez 4 strony towarzyszył nam na wyprawie, więc wydaje mi się, że mogę Go uwzględnić choćby w talentach za opisy, bo tworzyły klimat w karczmie czy Burlesce:
Aktywność: -
Opis: 1 brązowy talent
Walka: brak

Nessa:
Aktywność: swoim znikaniem dałam ciała po całości, więc bez talentu
Opis: 1 złoty talent
Walka: brak

Devristus Morii:
Wyprawa zaakceptowana.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[*] Poprzednia strona

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
Idź do wersji pełnej