Królestwo Valfden > Garuga

Rezydencja Gubernatora Meynarda

(1/3) > >>

Gubernator Meynard:


Najbardziej wyróżniającym się budynkiem na Garudze jest rezydencja gubernatora Meynarda. Jest to dwupoziomowa konstrukcja, do której dostęp mają tylko nieliczni mieszkańcy i bywalcy Garugi. Budynek strzeżony jest przez piratów kapitana Hawkinsa, gdyż to właśnie dzięki temu porozumieniu miasto może funkcjonować.

Gubernator ze swojej strony zapewnia możliwość bezpiecznego, legalnego handlu towarami złupionymi ze statków kupieckich, podróżujących głównie na trasie Valfden - Ilusmir. Meynard, dzięki swoim szerokim kontaktom i rozwiniętemu zapleczu, potrafi załatwić niemal wszystko, zatem pomaga utrzymać biznes piratom na Garudze, a oni umożliwiają mu bogacenie się bez konieczności brudzenia sobie rąk. Jest to prosta zależność: piraci dostarczają towar, zaś gubernator spienięża go i wypłaca im należność, wcześniej odliczając koszt tej usługi. Hawkins natomiast, jako kapitan prawdopodobnie najsilniejszej załogi pirackiej i właściciel fortu górującego nad Garugą, zapewnia bezpieczeństwo i spokój ze strony marynarki Valfden jak i innych sił, stanowiących potencjalne zagrożenie dla Garugi.

Wewnątrz budynku roi się od najętych ochroniarzy i służby. Na wyższych kondygnacjach znajduje się cały aparat urzędniczy, zajmujący się liczeniem zysków, strat, wypisywaniem ważnych pism i innych istotnych szczegółów, dzięki którym miasto jest w stanie funkcjonować.

Tylko ważne persony, lub kapitanowie najbardziej liczących się załóg pirackich, mogą spotkać się z gubernatorem twarzą w twarz, by omówić szczegóły swojej działalności i utrzymać równowagę pomiędzy aparatem Garugi a piratami. Ta relacja jest bardzo istotna, gdyż - pomijając obopólną korzyść - tylko dzięki temu piracki interes może kwitnąć.

Wymagania:

- Chcąc dowiedzieć się ile wart jest zrabowany ładunek, jesteś zobowiązany do napisania o tym w tym temacie, rzucając kością 1d1000.

Kazmir MacBrewmann:
Nie wiedząc w sumie czemu ma zawracać gubernatorowi głowe tym że chce płynąć, poszedł do rezydencji gdzie powiadomił o swych zamiarach Meynarda.
- Nie wiem o co panu ta informacja ale wypływam, może coś upoluje.

Gubernator Meynard:
- Powodzenia. Powiedział i zanotował. W sumie jemu to po nic. Jego interesuje tylko rezultat i to co przywiezie ten krasnolud.

DarkModders:
A wraz z krasnoludem zjawił się tam także i sam jaszczur. Chęć łatwego zarobku kusiła nie jedną osobe.
- To ja płynę z nim.

Kazmir MacBrewmann:
- (...) No, to tak mniej więcej było. Krasnolud skończył opowiadać. - Zainteresowani?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
Idź do wersji pełnej