Do "porywaczy biednych i niewinnych czarnych dzieci" ślady na pewno by Cię nie doprowadziły, wszakże hrabstwo Kevan, gdzie leżał Twój cel, znajdowało się jeszcze wiele kilometrów od obecnego miejsca pobytu. Jednakże, podejrzane ślady, które pojawiły się podczas Twojego snu, nie jednego zastanowiłyby. Mówią przecie, że w lesie powinno być spokojnie. ÂŻe tylko dzikie zwierzęta mogą zaatakować. A ślady, które dane było Ci dojrzeć, nie należały do czworonogów.
Odciski kierowały się na północ, w głąb lasu, daleko od głównego szlaku... Wybór był Twój, gdzie się wybierzesz.