Rizzik, jako nieco szalony goblin odpowiadał w sposób dość losowy, dobierając pytania wedle własnego uznania.
- Dostaniesz ciuchy, gdy tylko dotrzesz do siedziby. Mieści się ona w górach na północny-wschód od miasta. Cały tamtejszy teren otacza mur, rozpoznasz - goblin zamyślił się na chwilę, po czym kontynuował - Urzęduję w kanałach, bo ta puszczalska na górze ma chuja, a nie pojęcie odnośnie niektórych spraw - tu mrugnął do ciebie - A ja nie mogę się pokazywać na powierzchni, toteż zapraszamy wszystkich nowych tutaj. A jesteśmy, można powiedzieć, organizacją zrzeszającą ludzi chcących zarobić w sposób nie do końca legalny. Oczekiwać możesz zleceń wykraczających poza ogólnie przyjętą moralność, nie dziw się, jeśli ktoś poprosi cię o wykonanie czegoś, co może wydawać się chore bądź niemoralne. Wyzbycie się wszelkich kodeksów czy zasad byłoby na miejscu. Po prostu będzie ci łatwiej i z własnego doświadczenia podpowiem ci, że i opłaca się bardziej. Piszesz się na to?