- Nie wiem jakiego dowodu potrzebujesz, żeby uwierzyć, że nie mam nic wspólnego z ludem elethea. Może mnie odmień a zobaczysz, że nie mam żadnych cech z nimi wspólnych? Pochopnie mnie osądzasz nieznajomy. Nie każdy kto jest na tych pustkowiach jest jednym z elethea. Powiedziałem już powoli tracąc pomysły jak do niego przemówić, żeby zauważył że nie kłamię.
- Również mój ekwipunek nie ma z nimi nic wspólnego. Spójrz: Mówiąc to pokazałem mu swoje rzeczy.
- Sól i kreda do zwalczania demonów, srebrna i żelazna buława do zwalczania nieumarłych i duchów, amulet ze znamieniem Zewoli, jednego z naszych bogów...