-Szeklan do broni! Atakują!! - Creed podbiegł do bliższego bandyty i wtedy zaczeła się wymiana ciosów, Elf atakował lewy bok to bandyta sparował, prawy bok również sparował, ale też i on oddał cios w stronę głowy Creeda, on w ostatniej chwili sparował atak wybijając mu miecz z dłoni, elf wykorzystał tą sytuację i wbił miecz w serce bandyty, przeciwnik padł martwy.
-Szeklan ten drugi jest twój. - krzyknął do sojusznika.