Autor Wątek: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy  (Przeczytany 18203 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #240 dnia: 14 Maj 2015, 12:47:27 »
Po kilku minutach wyszli z koryta rzeki i znaleźli się na jakimś trakcie, który dopiero co miał zacząć nosić miano uczęszczanego. Raczej średnio ubity i poznaczony nielicznymi końskimi kopytami, wiódł przy rzece, która, jeżeli dobrze Funeris pamiętał, nosiła nazwę Ynosy. Powinni tym szlakiem dotrzeć do tego niewielkiego miasteczka, które rozrosło się przy zamku i wreszcie do samej twierdzy, która wznosiła się dumnie nad okolicą.
Za nimi, na razie bardziej słyszalny niż widoczny, jechał jakiś wóz. Woźnica chwiał się na koźle, podśpiewywał i był wyraźnie wesoły. Gdy podjechał nieco bliżej, będąc już w zasięgu niezbyt głośnego krzyku, zatrzymał się nagle. Był kunaninem, owłosionym kotowatym rdzennie zamieszkującym Zuesh. Miętolił w łapsku czapkę i gdyby nie sierść, to można by powiedzieć, że zbladł. A potem poczerwieniał. Nie mówił słowa. Patrzył się tylko tymi swoimi wielkimi oczyma na trójkę przybyszów.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #241 dnia: 14 Maj 2015, 13:36:10 »
Zuesh zdążyło się już odrodzić po czasach, gdy rządziły tu demony. Może nie było tu wygodnych, szerokich traktów, ale z pewnością kunanie odetchnęli z ulgą i mogli zająć się swoimi interesami, rodzinami. Rozwijał się powoli handel zamorski z Valfden, miasta powstawały z ruin. Evening przypuszczała, że tak rzeczywiście mogło być - koty zaczęły wieść normalne życie, nie obawiając się o jutro - i to między innymi dzięki niej. Wszak brała ona udział w najważniejszym dla tej wyspy wydarzeniu.
Idąc drogą do zamku, napotkali Kunanina. Albo raczej on napotkał ich. Jednak wydawał się zdziwiony, przestraszony, przerażony. Nie poznał znaków Bractwa ÂŚwitu?
-Witaj, podróżny. Zmierzamy do siedziby Bractwa tu niedaleko, w zamku Chavelier czekają na nas nasi bracia i siostry. Nie musisz się nas obawiać, gdyż my także jesteśmy zmęczeni po długiej wyprawie i nie mamy już ochoty na walki, a szczególnie z tubylcami. Jakiś czas temu braliśmy także udział w wyzwoleniu Zuesh, więc nie jesteśmy dla Kunan zagrożeniem

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #241 dnia: 14 Maj 2015, 13:36:10 »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #242 dnia: 14 Maj 2015, 14:42:51 »
- ÂŁo matko! ÂŁo matko! - zaczął się wydzierać tubylec. Jego ruchy jakby nagle zaczęły odzyskiwać życie, kunanin rozglądał się wokół jakby czegoś szukał, zaczął powoli zawracać wóz. Trudno mu to przychodziło, gościniec był nieco wąski, a jego szkapa nieporadna i niezgrabna. A nawet nie szkapa, tylko jakieś wołu, które lata świetności miało przed Plagą.
- ÂŁo matko! - powtarzał. - Dzieciaka na targu zostawiłem! Stara mnie zabije! ÂŁo matko!
Po chwili konsternacji i niezrozumienia ruszyli dalej przed siebie. I znaleźli się na wjeździe do niewielkiego miasteczka, które jak głosił napis, nosiło nazwę Rizla.

Rizla


Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #243 dnia: 14 Maj 2015, 15:05:58 »
-To było dziwne- stwierdziła Eve zaskoczona całym zajściem. Jak widać jej tłumaczenia na niewiele się zdały.
Lecz w tym czasie dotarli już do Rizli. Małego miasta położonego nad rzeką, dość urokliwego, jak stwierdziła Eve. Choć sklepiki pełne były jakichś "świętych" rzeczy, a na wystawach stały figurki Zartata, wydało jej się to normalne. Wszak niedaleko jest Chavelier, a w nim kaplica tego właśnie boga. Kunanie i ludzie przechadzali się uliczkami miasteczka, tocząc swoje normalne życie.
-Dokąd teraz? Zostajemy tu chwilę, czy dalej do zamku?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #244 dnia: 14 Maj 2015, 15:17:59 »
- Myślę, że kupowanie pamiątek i świętych figurek byłoby nieco niestosowne. Zwłaszcza zważywszy na fakt, że straciliśmy trzech braci w tych przeklętych podziemiach.
Ruszyli więc na zamek. Przechodnie rozstępowali się przed nimi, kłaniali, niektórzy podbiegali ze swoimi posążkami, żeby anioł je pobłogosławił, albo chociaż dotknął, to droższe będą i więcej się zarobi. Funeris bezwiednie odepchnął kilku natrętów, co jednak poskutkowało tym, że dotknął tych pokracznych figurek. No i masz, wzbogacą się kociaki...
Po kilku minutach przeszli przez groblę, most zwodzony i dotarli na dziedziniec zamku Chevalier. O tej porze dnia nie było tutaj zbyt wielu obcych, kaplica w tej chwili była pusta.
- Pędź po Robina! - rozległo się gdzieś na krużgankach.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #245 dnia: 14 Maj 2015, 15:57:59 »
Lucas trzymał się nieco z tyłu, jednak nadal blisko Funerisa i Evening. Nie zwracał zbytnio uwagi na całe zamieszanie, ostatnio nie zwykł przejmować się trywialnymi problemami. Kiedy więc minęli targ w Rizli i dotarli na zamek, rycerz poczuł ulgę. Jak widać Zuesh nie narzekało już na zniszczenia po wojnie z demonami, a handel kwitnął, miasteczko żyło, a rasa Kunan rozwijała się na swoim lądzie. Po wejściu na dziedziniec Lucas, podobnie jak Eve i Funeris dosłyszał krzyki.
- Oho, czeka nas oficjalne przywitanie?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #246 dnia: 15 Maj 2015, 01:13:19 »
Małe poruszenie było całkiem zrozumiałe. Oto w zamku pojawiło się ścisłe kierownictwo Bractwa ÂŚwistu, Wielki Kanclerz z Marszałkiem, do tego najznamienitsza wojowniczka tych czasów. Wszyscy oni przybyli do Chevalier bez zapowiedzi, jakby w odwiedziny u starego przyjaciela z wojska, z którym nie widzieli się wiele lat, a wiedzieli tylko, że nadal mieszka na starych śmieciach. Ów przyjaciel, Robin Hobb, pojawił się po krótkiej chwili. Wyszedł z kordegardy i od razu ruszył w stronę trójki przybyszów. Funeris wystąpił mu naprzeciw, ściskając człowieka w silnym i krótkim, bardzo męskim uścisku. Namiestnik Bractwa na Zuesh skinął głową najpierw kobiecie, potem mężczyźnie. Tak go wychowano.
- Bracia, siostro, rad jestem, że was widzę. Całych i zdrowych.

//Ogólnie to mam nadzieję, że weźmiecie udział w rozmowie, ja będę głównie kierował teraz NPC.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #247 dnia: 15 Maj 2015, 09:10:55 »
Czyli Lucas miał rację, fakt, nie zawsze w placówce Bractwa zjawiały się najważniejsze osoby organizacji, w tym Anioł. Mściciel nie znał Robina, więc odwzajemnił mu ukłon, czyniąc to z szacunkiem godnym zarządcy tego wspaniałego zamku. Chevalier iście robił wrażenie, to była placówka idealna dla żołnierzy Bractwa ÂŚwitu, którzy w ten sposób mogli spokojnie mieć pieczę na terenami Zuesh w razie niebezpieczeństwa ze strony demonów. A nikt lepiej nie znał się na ich zabijaniu jak rycerze Zartata.
- Witaj, Bracie. - odrzekł Lucas - Widzę, żeście nieźle się urządzili na tej wyspie, zamek przypomina mi naszą siedzibę na Valfden. Jak sytuacja? Demony przegnane zupełnie?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #248 dnia: 15 Maj 2015, 10:00:03 »
- One nigdy nie zostaną przegnane zupełnie. Faktycznie, nie panoszą się już po runiach miast, nie chadzają po gościńcach, ale jednak nadal w pojedynczych ilościach można je spotkać po jakichś zakamarkach. Z nielicznymi ganiamy się jeszcze po Bisorze. - Robin cały czas mówił, jednocześnie zapraszając gości w głąb zamku. Przeszli przez dziedziniec i minęli wejście do kaplicy. Za następną linią murów znajdował się zamek właściwy, gdzie znajdował się kapitularz. Tam właśnie zmierzali.
- Coś czuję, że w tych ruinach coś się niedobrego zagnieździło. Nadal nie wiemy dokładnie, za czym demony tak podczas tutejszej wojny kopały. - Zasiedli przy stole po drugiej stronie sali. Nieliczni zgromadzeni tam zakonnicy pozdrawiali ich bezgłośnie.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #249 dnia: 15 Maj 2015, 11:55:52 »
- Oczywiście, że nie Bracie. - Lucas odpowiedział banalnie na stwierdzenie, że demonów nie da się ostatecznie przegnać. Rycerz pobieżnie też przyglądał się architekturze Chevaliera i musiał przyznać, że chłopcy poradzili sobie nader dobrze. Natomiast następnie zdanie wypowiedziane przez Robina wyraźnie Lucasa zmartwiło. Taka moc, z którą starli się wcześniej mogła sugerować nawet boskiego demona. Podejrzewał też, że nie znaleźli się na Zuesh przypadkiem. Ktoś chciał, żeby tak było.
- Możesz powiedzieć coś więcej, Bracie?

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #250 dnia: 15 Maj 2015, 13:17:23 »
-Jednak większa ich część zginęła i nie ma prawa niepokoić tutejszych. Z pewnością z jednym demonem łatwiej sobie poradzić niż z całą ich chmarą- dodała od siebie, krocząc nieco z tyłu. Przyglądała się zueskiej siedzibie organizacji i była dumna w pewien sposób... Znaczyło to dla niej tyle, że dobro po prostu zaczyna wypierać zło. Choć jego zalążki, tak jak powiedział Robin, wciąż gdzieś trwały i emanowały tą złą energią, która mogła się przebudzić pewnego dnia.
Eve oglądała zamek od wewnątrz, podążała śladem Robina, czuła się jednocześnie jak gość i ktoś kto dobrze zna ten zamek. Wszak widziała tu wiele elementów identycznych z tymi w siedzibie Bractwa na Valfden. 
-"W tych ruinach"? Możesz określić bracie jakieś dokładniejsze miejsce? I jak to się... "objawia"?- spytała, zajmując miejsce przy tym wielkim stole.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #251 dnia: 15 Maj 2015, 17:35:49 »
- O Bisorze właśnie mówię.
Bisora to miasto leżące na północny wschód stąd, teraz pogrążone kompletnie w ruinie.
- Niewiele wiemy, raczej snujemy domysły. Ich aktywność na całej wyspie jest znikoma, szybko odnajdujemy ostatnie niedobitki i ruszamy z akcją, kunanie są raczej wrażliwi na tym punkcie. Tylko czekać, aż rozpalą stosy, bo uznają, że ktoś ma konszachty z demonami. W Bisorze właśnie kłębią się chyba ostatnie jednostki. Lgną tam jak ćmy do światła.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #252 dnia: 15 Maj 2015, 18:50:18 »
-Jeśli potrzeba pomożemy wam zwalczyć te niedobitki. Przybyliśmy z resztą, jak wiesz, z dość daleka- Eve użyła tego sformułowania bo uznała, że podróżowanie przez portale zalicza się już "długich podróży" zwłaszcza, że w większości przypadków nie wie się, gdzie się wyląduje... -Każde z nas stoczyło walkę przeciw zwykłym demonom, a także tym, które zmieniają kształt, przybierają inne ciało. Zdaje się, że to przez działanie tajemniczo silnej magii i sekte Orwella. Zmierzaliśmy właśnie "do domu". Lecz jeśli Kunanie potrzebują jeszcze jakiejś pomocy, to oczywiście ją od nas otrzymają. Powiedz tylko, Robinie, jak możemy się wam przysłużyć

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #253 dnia: 15 Maj 2015, 18:58:34 »
- Nie możemy wyruszyć bez przygotowania. Na wszystko przyjdzie czas, nasi bracia starają się dowiedzieć jak najwięcej.

//To temat na następne wyprawy. :)

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #254 dnia: 15 Maj 2015, 19:06:19 »
- Jesteśmy gotowi do działania jak najbardziej. Wszelkie decyzje zapewne zostaną podjęte w przyszłości. - Lucas również zaproponował gotowość do walki przeciwko demonom w Bisorze. Bractwo zapewne przyśle kolejnych rekrutów do pomocy na Zuesh, stąd wypad na ruiny będzie zdecydowanie łatwiejszy. Valfdeńska Armia Bractwa również przybędzie wyplenić zło z tego archipelagu. Kunanie muszą wiedzieć, że są bezpieczni i komu to bezpieczeństwo zawdzięczają.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #255 dnia: 15 Maj 2015, 19:06:53 »
-Cóż... w takim razie to my prosimy o pomoc w dotarciu na Valfden. Czy tutaj Bractwo dysponuje statkami? Albo pomoże skontaktować się z jakimś zamorskim kupcem, który mógłby nas "podwieźć"?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #256 dnia: 15 Maj 2015, 19:39:44 »
- Valfden buduje port morski na północy, tam statków bez liku. Kursują między wyspami regularnie. A nawet jeżeli nie, to bardziej na zachód znajdziecie Hesperos, rosnące w siłę miasto kupieckie. Na północ bliżej, bo można się spławić rzeką.

//Jeżeli obydwoje wyrazicie chęć, to możemy się "teleportować" w następnym poście. :)

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #257 dnia: 15 Maj 2015, 20:01:49 »
//w sensie do domu? :)

-Na północ Zuesh chyba - uśmiechnęła się, bo nie wiedziała czy to na północy Valfden budują te porty czy Zuesh. Wszak północ Valfden to w większości góry. -Skoro bliżej na północ... Niech będzie. Co wy na to?- zwróciła się do reszty, by dowiedzieć się, czy zgadzają się na ten pomysł.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #258 dnia: 15 Maj 2015, 20:12:05 »
- Odpocznijmy chwilę i ruszajmy. Nie ma co mitrężyć, na Valfden mamy równie dużo do roboty co tutaj.

//Nie, nie do Valfden. Przeniosę akcję szybko do Funery, stamtąd już napiszę zakończenie. Chociaż... Jak Lucas również się zgodzi, to po prostu zakończę w tym miejscu i wrócimy do domów. :)

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #259 dnia: 15 Maj 2015, 21:45:20 »
- Racja, komu w drogę, temu czas.- stwierdził tylko Lucas i odszedł na bok, aby pomedytować chwilę i oddać się modlitwie do Zartata.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Dziękuję Ci - Krew i ÂŁzy
« Odpowiedź #259 dnia: 15 Maj 2015, 21:45:20 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything