Nim zdążyłem otworzyć drzwi, byłem już cały obwieszony moją bronią. Co by nie było, skórzane pasy z zapięciami to jest wspaniałe osiągnięcie cywilizacji. Chwila i już jest wszystko zapięte i trzyma się jak należy.
Kiedy uchyliłem drzwi, moim oczom ukazała się fikuśna elfka, szkoda tylko że miałem robotę do wykonania. Tak więc miłym tonem powiedziałem:
-Spokojnie, delektuj się dalej. Tylko wskaż mi którędy na dach, jeśli możesz ślicznotko.