Silvaster, po krótkiej pustej przemowie dobył sztyletu i zaczął pozyskiwać trofea wymagane do przejścia testu. Dlatego najpierw zaczął od skóry, którą naciął na brzuchu wzdłuż ciała. Sądził, że tak będzie najlepiej wyłącznie dlatego, że dolna część skóry jest zawsze brudna i częściowo wytarta, gdy zakończył nacinanie wzdłuż tułowia zrobił jeszcze kilka nacięć na łapach i w okolicach szyi, po czym mocnym szarpnięciem ściągnął skórę z pleców stworzenia . W ten sposób zdobył piękne i czyste futro, które będzie mógł okazać Proganowi. Teraz zabrał się za pazury delikatnie wbił ostrze w każdy palec, po czym delikatnie podważył do góry wyciągając pazur. Tutaj musiał być niezwykle delikatny, żeby nie zniszczyć i uszkodzić trofea. Ten sposób raz co, raz podważał i wyciągał. W końcu zebrał wszystkie i zajął się paszczą. Otworzył ją, po czym wbijając sztylet w twarde dziąsła zaczął je siekać tak aby wyciągnąć kły razem z resztkami dziąseł. Teraz pozostało je oczyścić i schować do torby.
// Ile i co pozyskałem?