Autor Wątek: Pamiętniki zakonnicy  (Przeczytany 4231 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Pamiętniki zakonnicy
« dnia: 28 Luty 2015, 18:00:53 »
Nazwa wyprawy: Pamiętniki zakonnicy
Prowadzący wyprawę: Gordian Morii
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: bycie Eve
Uczestnicy wyprawy: Evening Antarii


W piętrowym domu panny Antarii już od dłuższej chwili słychać chichoty, piski i ciężkie kroki orka. Potem wymieszane śmiechy i głośne rozmowy.
- Krixos! Zostaw! Aaaa, Sarfra, on oszalał! - piszczy roześmiana Narii. Zaraz za nią biegnie ork, łapie ją jakby nic nie ważyła, a potem ją łaskocze tak, że młoda elfka prawie nie może wytrzymać. Wymknęła mu się i szybko pomknęła na górę, próbując schować się w jakiejś szafie albo pod łóżkiem.
- Narii? Nie chowaj się... - Krixos zaczął swe poszukiwania. Zauważył ją, jak schowała się za stołem - Mam cię! - śmieje się ork, lecz w jednej chwili Narii rusza z powrotem na dół po schodach. Ork znów ją dopada  i łapie, niby małe dziecko.
Tymczasem Eve zrobiła porządek na swym stoliku. Odsunęła wszystkie materiały i niedokończone odzienia na bok i wyjęła czystą kartkę, pióro i atrament. Trzeba przyznać, że mściciel ostatnio dużo czasu spędzała w swym domu. Nie udzielała się towarzysko, nieczęsto pokazywała się w mieście, nie odwiedzała restauracji czy nawet karczm. Jedynie w Bractwie kontynuowała swą naukę. Trudno stwierdzić, co było powodem tego tymczasowego stanu zawieszenia dziewczyny. Dziś jednak postanowiła wziąć się za coś pożytecznego. Chciała zacząć pisać... pamiętnik. Ostatnio jednak nic ciekawego się nie działo, poza czekającymi zleceniami na szycie, które i tak powierzyła Safrze. Miała plan, by potem upiec ciasteczka imbirowe i poczytać w spokoju ciekawe książki.
A'propos spokoju... Trudno było się skupić, gdy za drzwiami jej służący bawią się w najlepsze. Całkiwicie ignorują przyzwoite normy zachowania, biegają i śmieją się, jakby w domu panny Antarii nie było żadnych zasad dobrego wychowania!
Evening otworzyła powoli drzwi, wyszła ze swojego pokoju.
Krixos zastygł z dłonią na biodrze Narii, młoda elfka zatrzymała się w dziwnej pozie ze zdziwieniem malującym się na twarzy, a Safra goniła ich ze ścierką w ręce, ale pod gniewnym wzrokiem Eve, także stanęła jak wryta.
Nie, Eve wcale nie miała zamiaru ich karać. Nie dziś... Miała całkiem dobry humor. Albo tak sobie tylko wmawiała, Odpowiedziała tylko, że wychodzi i nie wie, kiedy wróci. Ton głosu miała dość chłodny. Jednakże do jej powrotu podłogi mają lśnić, okna powinny być bez żadnej skazy, a kurze muszą być idealnie starte.
- A nie mówiłam?- wtrąciła się Safra.
Zdając sobie sprawę z tego, że wpis o robieniu ciasteczek i czytaniu książek nie będzie zbytnio ciekawy, Eve postanowiła wyjść na ulice Efehidonu. Już dawno nie robiła tego dla zwykłej przyjemności. Przynajmniej tu, w dzielnicy obywatelskiej, można było pozowlić sobie na spacery w całkiem miłej atmosferze. Wzięła ze sobą krótki sztylet i miecz schowany w skórzanej pochwie, częściowo ukrytej pod nowym płaszczem. Tak wyposażona, wyszła ze swojego domu i skierowała się w stronę rynku w poszukiwaniu inspiracji na pierwszy wpis do pamiętnika...

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Marzec 2015, 14:38:06 »
- Panna Antarii... Cóż za miłe spotkanie. Witam. - rzekł niezwykle uprzejmie starszy jegomość wystrojony w pięknie skrojony jedwabny surdut z muchą, kapeluszem i szlachecką laseczką. Spojrzałaś na jegomościa z niemałym i nieskrywanym zdziwieniem starając się przypomnieć sobie, kim ów "wielmoża" jest. Mężczyzna bardzo szybko skonfudował się tym zachowaniem ściągnął rękawiczkę i wyciągnął w Twoim kierunku rękę mówiąc
- Cóż za maniery. Pani pozwoli, wybaczyć... Mordian Gorii, redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego, najbardziej opiniotwórczego periodyku jakie znało to za... - chciał powiedzieć zapyziałe - - ...iste wspaniałego królestwa.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #1 dnia: 01 Marzec 2015, 14:38:06 »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #2 dnia: 01 Marzec 2015, 18:55:49 »
Dziewczyna nie zdążyła przejść nawet na drugi koniec ulicy, gdy ktoś niespodziewanie przywitał się z nią (bardzo uprzejmie trzeba przyznać) i przedstawił się jako Mordian Gorii. Coś jej chodziło po głowie... skądś kojarzyła to nazwisko... Gorii...
-Mi także bardzo miło- odrzekła. Powinna go znać? -Ah tak! Goniec Valfdeński. Czytuję od czasu do czasu- przyznała. Choć każdy numer owego pisemka przekartkowywała z niezwkłym zainteresowaniem wiele razy, czytając artykuły głównie o sobie! Reszta była mniej ważna. Zwykle taki tekst wprowadzał ją w dziwny nastrój. Trudno było to określić. Niby była trochę zła, że jakiś dziennikarz wchodzi do jej życia z buciorami i sprawia, że staje się ono dostępne dla przeciętnego mieszkańca wyspy... A oni byli wszędzie, podsłuchują pod oknem, czają się w krzakach... Istne utrapienie! Nigdy nie wiadomo czego można się spodziewać. Z drugiej strony jednak cieszyła się, że jej osoba budzi zainteresowanie - choć zwykle stawała się zwykłym obiektem plotek. Z tego właśnie powodu postanowiła być w miarę powściągliwa w stosunku do redaktora. Podała mu bladą dłoń.
 -Każdy numer jest jeszcze ciekawszy od poprzedniego! Szczególnie, gdy piszą o mnie - przyznała nieskromnie i uśmiechnęła się delikatnie. Właściwie nie zależało jej na takim rozgłosie. -Sprowadzają pana do mnie jakieś ważne sprawy? Szłam właśnie w stronę centrum...

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #3 dnia: 01 Marzec 2015, 19:03:02 »
- A więc jednak kojarzy mnie Pani. - powiedział i nałożył na dłoń skórzaną rękawiczkę.
- Czy mnie coś sprowadza? Bynajmniej. - odparł pośpiesznie wesoło wymachując laseczką.
- Pogoda niezwykle udana więc wybrałem się na spacer, od tak w kierunku centrum. Może zabierzemy się tam razem? - zapytał i w sumie nie czekając na odpowiedź ruszył powolnym, wręcz szlacheckim krokiem brukowaną uliczką. Zauważyłaś dziwną manierę mężczyzny, związaną z chodzeniem. Otóż stawiając kolejne kroki Gorii uważał, aby nie stanąć nogą na łączeniu dwóch kamieni bruku, którym wyłożono uliczkę. Co ciekawe nie patrzył nawet pod nogi, które same wychwytywały odpowiednie miejsca w których miały "wylądować".
- Jak tam szkolenie? Skrzydła już w drodze? - zagadnął.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #4 dnia: 01 Marzec 2015, 19:36:12 »
Eve sposępniała na chwilę. Więc to przypadkowe spotkanie? Nie poszukuje kolejnego pomysłu na artykuł, a może nawet wywiad? Szkoda- przemknęło jej przez myśl.
-Miałam kupić składniki na ciasteczka- zwierzyła się ot tak z tej sensacyjnej wiadomości. Przynajmniej podała powód swego spaceru. -Chętnie. Rzeczywiście piękny dzień- odparła na propozycję wspólnego spaceru. I starała się wyglądać tak samo dostojnie jak on. Wyglądał jak prawdziwy szlachcic!, nawet jeśli nim nie był. Eve wyprostowała się, kroki starała się stawiać bardziej lekko, uniosła głowę.
Zdziwił ją bardzo sposób chodzenia pana Gordiana. Unikał złączeń kamieni, jakby płynęła nimi lawa, a tylko na małym kamieniu była "bezpieczna strefa", gdzie mężczyzna mógł stawiać krok. Albo wyobrażał sobie, iż w tych szczelinach pływają rekiny, które tylko czekają, aż źle postawi nogę i go zjedzą! Eve amięta takie zabawy z dzieciństwa.
Dziwny ten pan Gordian.
-Och... ostatnio zostało mi powierzone "dowodzenie" w Bractwie. Trochę się pozmieniało, mała reorganizacja. Moja nauka wciąż idzie szybko. Jeszcze w tym roku spodziewam się zostać obdarzona anielskimi skrzydłami- rzekła.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #5 dnia: 02 Marzec 2015, 15:37:24 »
//: Ja Ci dam Gordiana. :D

Spacer mijał wam zdecydowanie bardzo przyjemnie. Mordian jako stara, dziennikarska wyga dbał o to, aby tematów na rozmowy było co niemiara. Toteż od dowodzenia w bractwie bardzo szybko przeszliście na obecną politykę, handel i rolnictwo skoncentrowane nie mniej, nie więcej a na uprawach poziomek, z którego słynąć miała jedna z gmin w hrabstwie Kevan. Dotarliście na targowisko, ludzi jak to ludzi było tam bez liku, wszyscy gadali, krzyczeli, zachwalali swoje produkty przez co ciężko było usłyszeć nawet swoje myśli.
Niewysoki mauren o gładko ogolonej głowie pochwycił Mordiana za rękaw surduta i zaczął
- Drogi panie spójrz na ten dywan! Niebywała jakość! Twoje stopy pokochają go bardziej niż Twoja własna żona!
- Ja nie mam żony. - odparł opierając się redaktor.
- Ahhh pozazdrościć... Ale chodź chociaż dotknij! - zachęcał jeszcze mocniej.
- Wybacz przyjacielu, ale nie mamy czasu, poza tym widzę, że sprzedałeś już ich bardzo wiele, stoisko świeci wszak pustkami.
- Gdzież tam. Te psy królewskie skonfiskowały go na rzecz jakiegoś tam podatku! Ojciec mówił, płyń na Valfden weź wynajmij łódź, sprzedasz tam nasze piękne Ishgarskie dywany. A tu co? Tylko wziąć i z muru skoczyć. Wynajęcie łodzi, transport z Atusel i jeszcze to, wszystko kosztuje, a towaru prawie nie ma. - żalił się mauren.
- To dziwne, nie słyszałem o żadnej konieczności opodatkowania towarów...

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #6 dnia: 02 Marzec 2015, 16:32:45 »
//:Ojj, pomyliło mi się! :)

Dziewczyna w tak ciekawym towarzystwie pana redaktora nie miała prawa się nudzić. Po drodze rozmawiali o gospodarce królestwa, handlu, o tym co szwankuje, a co należy pochwalić. Temat poziomek wyjątkowo ją zainteresował. Już myślała nad wypróbowaniem nowych przepisów na ciastka poziomkowe z hrabstwa Kevan! Albo wykorzystać je do pysznych deserów owocowych. Trochę truskawek, winogron, galaretki - a wszystko ozdobione bitą śmietaną i polewą czekoladową. ÂŚlinka cieknie na samą myśl.
Jednak do świata rzeczywistego przywołały ją krzyki i gwar targowiska, do którego przecież zmierzali. Zachęty kupców i nawoływanie potencjalnego klienta przeszkodziły Eve w rozmyślaniu o deserach poziomkowych. Potem pana Mordiana zaczepił jakiś mauren i mówił o swych dywanach bardzo pięknie (może by się skusić na kupno?), lecz gdy zaczął gadkę o podatkach... coś się nie zgadzało. Zdziwiona Eve uniosła brew.
-Podatki? Na Valfden? Pierwsze słyszę...- rzekła po cichu redaktorowi i wzruszyła ramionami na znak, że nie wie o co może chodzić temu kupcowi. Wszak żaden mieszkaniec wyspy nie musiał płacić takich opłat. Z ciekawości sama przyjrzała się bliżej Ishgarskim dywanom i łysawemu maurenowi.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #7 dnia: 02 Marzec 2015, 18:28:20 »
Dywany jak to dywany tkane, wyszywane i takie z haftem zachwycały barwą, wzorami i długością frędzli. Co do gatunków to były tu i zwykłe chodniki, kapy, kobierce, grube-milusie dywaniki do pokojów dziecięcych, zwinięte w rulon, rozłożone na podłodze, wiszące, latające. Słowem wszystkie możliwe! Oczywiście w niezwykle okrojonej wersji i ilości.
- No jak to? Przyszli, ubrani w ciemnoszare kapoty z mieczami i włóczniami i mówią do mnie. Oddaj część towaru na rzecz placowego, albo skonfiskujemy całość a Ciebie wywalimy za mury, być wracał skąd przybyłeś. Oo tak mówili. Zabrali prawie połowę najcenniejszych i zapakowali je na wózek. Po czym poszli dalej. Na pewno ich jeszcze spotkacie psich synów. - mówił gdy jego przebiegłe kupieckie oko dostrzegło zainteresowanie dziewczyny.
- A może panienka coś się skusi? Do sypialni, do salonu? Może gości jako prezent? Każdy kocha dostawać dywany! Dywany od Abbasa to towar pierwsza klasa!

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #8 dnia: 02 Marzec 2015, 19:46:10 »
Eve oglądała dywany zupełnie tak, jakby się na nich znała. Choć nie była ekspertem w tych sprawach - zwracała uwagę po prostu na to, czy dywan jest "ładny" czy "niezbyt ładny". Wszystko zależało od wzorów, tekstury, i czy pasowałby do aranżacji głównego pokoju z kominkiem. -Mój znajomy wampir ma ładniejszy dywan w domu. Z Zuesh- odparła tylko, gdy mauren chciał jej wcisnąć swój towar. Nie ma to jak dywan z oskórowanego kotka. Całkiem miły akcent dopełniający wystrój wnętrza.
-To niesłychane co pan mówi!- powiedziała z przejęciem. Ubrani na czarno, dobrze wyposażeni... Pewnie i tak zwykli oszuści. -To niemożliwe w naszym królestwie...- dodała jeszcze, wyglądając na naprawdę zatroskaną całym zajściem. -Tłumaczyli się z tego? Pokazywali jakieś dokumenty potwierdzające dla kogo działają? Innym kupcom też coś zabierali?- wypytywała dziewczyna. Równocześnie rozejrzała się po straganikach stojących obok. 

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #9 dnia: 02 Marzec 2015, 20:08:10 »
- Z Zuesh? Te zapchlone kocury zapewne wepchnęły mu jakiś stary dywan z Ishgaru, albo oskórowaną dupę własnego dziadka... Tak zwykli robić szubrawcy. Te dywany to klasa sama w sobie. Niezbyt drogo, a wręcz za darmo normalnie chodzą po 400 grzywien, ale jak dla takiej ślicznej panienki to nawet odejmę sobie od ust i za 300 grzywien ten kobierzec jest Twój. - zachwalał dywan kupiec.
- Dokumenty? Panienko, w jakich czasach i świecie Ty żyjesz? Takie obszczymury nie potrzebują dokumentów, każdy ich wie, że nie można z nimi dyskutować. Jeśli mówią, że są od króla to znaczy, że są. Tak jest w każdym państwie, a handlowałem i w Ishgarze i Ilusmirze. Bywałem też w kraju orków i Myrtanie władanej przez ludzi. Myślałem, że tu jest inaczej, ale się myliłem. Gdybym wiedział, to cenniejsze dywany ukryłbym przed ich wzrokiem, ale teraz? Przepadło.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #10 dnia: 02 Marzec 2015, 21:14:21 »
-Dziękuję, ale moje dywany jeszcze mi się nie znudziły- powiedziała. Może nie zachowywała się jak normalna kobieta, która zaraz sprawdzałaby wszystkie chodniczki, ale miała ważniejsze wydatki niż niepotrzebny dywan. -Może następnym razem.
Evening spojrzała na milczącego pana Mordiana. Sama zadawała więcej pytań aniżeli sam redaktor naczelny Gońca! Potem postanowiła jakoś pomóc obrabowanemu maurenowi. Nie zrobiło jej się go szkoda, po prostu chciała wyjaśnić tę sprawę, jako członkini Bractwa. Co to ma być, że po mieście panoszą się jacyś podejrzani goście i żądają placowego? Tak być nie może... Eve wiedziałaby coś, gdyby był zamiar je wprowadzić. -Mówił pan, że damy radę ich dogonić. W którą stronę się udali?- spróbować zawsze warto. -Jaki czas temu odebrali panu te piękne dywany?

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #11 dnia: 02 Marzec 2015, 21:23:30 »
-Jestem z powrotem. - powiedział mężczyzna, który oddalił się na sekundkę gdy kobieta rozmawiała z kupcem.
-Tak jak myślałem, nie ma żadnego placowego. Byłem w wadze miejskiej, nikt niczego takiego nie słyszał. Nikt też jeszcze się nie skarżył. Więc sprawa musi być jeszcze świeża. Proponuję zgłosić to straży miejskiej, albo komuś z bractwa. - doradził Abbasowi.
- Dziękuję za informację panie. Zrobię to na pewno. - odparł po czym zwrócił się do Evening.
- Poszli w tamtym kierunku, nie więcej niż pół godziny temu. Było ich czterech. Znaczy chodzili dwójkami, ale widziałem jak zeszli się przy wózku. Takim niewielkim ciągniętym przez muła.

//: Pamiętaj, że zadanie to nie jest liniowe. Staram się wykorzystywać w nim wszystkie twoje umiejętności, które są mi potrzebne:)

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #12 dnia: 03 Marzec 2015, 16:59:07 »
-Panie Gorii, chyba nie odmówi mi pan dalszego spaceru po targowisku, w celu dorwania tych jakże przebiegłych mężczyzn w ciemnych płaszczach, wyłudzających od kupców zmyślone podatki?- uśmiechnęła się tajemniczo. Przez chwilę poczuła się jak jakaś pani detektyw z dobrej książki. Poszlak miała kilka i postanowiła je wykorzystać, by złapać osoby, które podszywają się pod podwładnych miłościwie nam panującego króla. -To byłby świetny temat na artykuł, nie sądzi pan? - dodała. Po czym zapewniła kupca, że rozejrzy się po rynku w poszukiwaniu oszustów, lecz niczego nie obiecuje. Mogli to być przecież prawdziwi urzędnicy, tylko trochę wyglądający jak złodzieje!
Ruszyła przez plac we wskazanym kierunku szukając wózka z mułem - była to wszak jedna ze wskazówek. Niedawno byli tu widziani, więc Eve postanowiła też wypytać innych kupców, czy im mężczyźni w kapotach czegoś nie zabrali na rzecz podejrzanego placowego.
-Muszą być blisko, możliwe, że wciąż kręcą się po placu...- mówiła do pana Mordiana.
Miejscami musiała się przeciskać między przeróżnymi istotami zgromadzonymi wokół stoisk. Zaaferowana całą sprawą wciąż szukała wzrokiem wózka, a także włóczni przy pasach i ciemnych płaszczy. Wodziła wzrokiem między tłumami, starając się, aby nie przeoczyć tego, czego szuka.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #13 dnia: 03 Marzec 2015, 17:07:36 »
Niestety ale jak to zwykle w bajkach bywa "ni ma łatwo". Wózek i muła dostrzegła co prawda bardzo szybko, ale nim zdążyła do niego podejść już widziała kolejny i kolejny, i jeszcze jeden. Słowem było ich tu od groma. Puste, pełne, przykryte i bez nakrycia. Z mułami barwy jasnoszarej i ciemnej, brązowej i w ciapki. Ludzi w ciemnych ubraniach też nie brakowało, bo przecież to był targ wszystkiego, a wszyscy albo chociaż większość uważali, że czarne wyszczupla, więc ubierali się jak żałobnicy tylko po to, aby udawać przed samymi sobą, że ich sylwetka mieści się w górnych granicach kanonu piękna, a to ich kości są grube.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #14 dnia: 03 Marzec 2015, 19:19:28 »
Już się ucieszyła na widok wózka z mułem! Już miała przed oczami postaci w ciemnych płaszczach! Niestety... Jej entuzjazm malał z każdym dojrzanym wozem, mułem i człowiekiem ubranym w czarny kapot. Oczywiście, byłoby za prosto znaleźć ich od razu i zostać taką małą bohaterką wszystkich tutejszych kupców. Westchnęła sobie po cichutku, nieco zrezygnowana.
Jednak nie zrezygnowała z dalszych poszukiwań. Obróciła się na pięcie i podeszła do jakiegoś straganiku. Od razu powiedziała, że nie ma zamiaru niczego kupować i uważała na to, aby kupiec niczego jej nie wcisnął na siłę.
-Przepraszam- zwróciła się do niego. - czy ktoś podbierał od pana, lub pana kolegów, placowe? Pojawili się tu niedawno tacy panowie, zbierali... "podatki". Czarne płaszcze, włócznie- wyjaśniła.
I chyba... chyba gdzieś zgubiła pana Mordiana po drodze.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #15 dnia: 03 Marzec 2015, 21:16:28 »
- Nie panienko. U nas nie ma podatków, a każdy kto chciałby od nas coś takiego dostać prędzej dostałbym po mordzie. - odparł Ci starszy kupiec.
- My tu żyjemy od lat, my Valfden znamy jak własną kieszeń, trzeba było by być głupim jak but, aby dać się oszukać. A coś się stało? - zapytał. A Ty miałaś rację Mordiana gdzieś wcięło. Prawdopodobnie poszedł szukać czegoś na własną rękę, albo zrezygnował z wycieczki... nie znalazł się. Zauważyłaś go kilka straganów dalej jak nachyla się nad jakąś przekupką, która szepcze mu coś do ucha.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #16 dnia: 04 Marzec 2015, 13:58:49 »
Eve podejrzliwie zmrużyła oczy. Sprawa przybrała zupełnie inny obrót niż się spodziewała. Myślała, że większość kupców będzie narzekać na wydzieranie od nich podatków. A oni nawet nie wiedzieli o co chodzi. Czyli mauren coś kręcił? -Aa... Zabrali niejakiemu "Abbasowi" kilka dywanów w ramach placowego. Byli ubrani właśnie na czarno i w sumie... Chyba już nieważne- machnęła ręką. Nie chciało jej się tak szczegółowo tego wyjaśniać. -Idę szukać dalej. Dzięki, panowie!
Chciała odszukać pana Goriego. Zauważyła go rozmawiającego z przekupką. Jakieś nowe ploteczki, wieści, albo inne rewelacje? Evening raczej nie obchodziły sprawy starszej przekupki (ostatnio w ogóle mało co ją obchodziło), choć dla redaktora naczelnego mógł to być istny raj.
-Nikt inny nie skarżył się na ludzi zbierających podatki- powiedziała Mordianowi i wzruszyła ramionami. -Albo to nasz ekspert od dywanów coś kombinował. To jak szukanie igły w stogu siana. Po targowisku kręci się zbyt wiele osób, a kupcy z którymi rozmawiałam, o dziwo nic nie wiedzą- wyjaśniła.

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #17 dnia: 06 Marzec 2015, 11:59:29 »
- Pytasz złe osoby. - odparł Morii wyciągając z kieszeni surduta notes i otwierając go na odpowiedniej stronie zaczął czytać.
- Abbas - Ishgar - dywany, Tumbuktu - Ketofa - suszone zioła, przyprawy, rękodzieło, Gilzaa - Ilusmir - porcelana, biżuteria. Grimmor - Varrok - trofea, broń paradna. Widzisz? Mam jeszcze kilka innych nazwisk, tyle, że chciałem pokazać Ci szczególnie te. Teraz mi powiedz co łączy te osoby? - zadał pytanie krzywo się uśmiechając - bynajmniej nie drwiąco.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #18 dnia: 06 Marzec 2015, 18:59:58 »
-Zagraniczne, luksusowe, egzotyczne towary- powiedziała, co pierwsze przyszło jej na myśl. Jakby Eve miała jakiekolwiek pojęcie o handlu zagranicznym i popycie na takie rzeczy... Z drugiej strony, nie była przyzwyczajona do swojej "władzy". Nie wyobrażała sobie, by na jej słowo, tylko dlatego że jest z Bractwa, straż zajmowała się sprawami targowiska. Kazaliby kupcom więcej się nie nabierać na takie oszustwa i... powiedzieliby, że to nauczka i przestroga na przyszłość. Dziewczyna jakoś nigdy nie lubiła wtykać nosa w nieswoje sprawy. Nie lubiła też innym przysparzać pracy i fatygi...
-Wszystko pochodzi z kontynentu i jest cenne- dodała jeszcze.

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #19 dnia: 06 Marzec 2015, 19:23:12 »
- Heh, nie. Skupiasz się na towarze a nie na ludziach. Chodzi o kupców. - powiedział chowając notes do kieszeni.
- Każdy z poszkodowanych jest obcokrajowcem, przypłynął na wyspę kilka dni temu aby sprzedać swoje towary i wrócić do domu, nie zna więc naszego prawa ani systemu podatkowego tak dobrze jak tutejsi, a więc Ci nie dają się nabić w butelkę. Teraz rusz swoją urodziwą główką i powiedz mi, kto i skąd może wiedzieć, który z tych kupców nie jest rodzimym valfdeńczykiem?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #19 dnia: 06 Marzec 2015, 19:23:12 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top