Autor Wątek: Pamiętniki zakonnicy  (Przeczytany 4235 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #20 dnia: 06 Marzec 2015, 19:53:46 »
-System podatkowy jest taki, że podatków nie ma, nic skomplikowanego.. A co do kupców... Eee... może ktoś w porcie? Jeżeli przypływają z kontynentu do Atusel, to ktoś musiał widzieć ich statki wypełnione zagranicznymi towarami. Albo jakaś instytucja do spraw imigrantów? - dziewczyna skrzywiła się nieco. Zagadki logiczne... Próbowała coś wykombinować, na razie nie zabłysnęła swą spostrzegawczością. Ale każdy kto Eve znał, wiedział, że jest nieco roztrzepana, niepoukładana,  mało obowiązkowa. A wśród tych licznych "zalet" krył się także brak spostrzegawczości. To nie było nic nowego. Nie raz, nie dwa, zdarzyło jej się zapomnieć zamknąć domu, gdy wychodziło do miasta. Czasami cierpiały także jej wypieki zostawione w piecu na zbyt długo. Lecz to część jej charakteru, który trudno, niestety, zmienić. Może gdyby się postarała?... Mimo wszystko - kombinowała. Przynajmniej próbowała, może coś z tego wyjdzie. -Hmm... może po strojach, braku obeznania, wyglądzie da się powiedzieć, że ktoś nie jest valfdeńczykiem- a chciała tylko kupić imbir na ciastka.

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Marzec 2015, 20:03:32 »
- Możliwe, chociaż ja obstawiałbym kogoś innego... - odparł Morii.
- A to nie było tak, że miała panienka kupić coś do swoich wypieków? Może poszukamy tych składników w końcu nie jesteśmy od tego, żeby tropić złoczyńców czyż nie?

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #21 dnia: 06 Marzec 2015, 20:03:32 »

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #22 dnia: 06 Marzec 2015, 20:35:59 »
Evening może się nie pogubiła, ale jej wersje byłby całkiem prawdopodobne, dlatego stwierdzenie Moriego zbiło ją z tropu. Ktoś inny?... Jakiś ważny człowiek? Właściciel placu... Handlarz, kupiec, ktoś z władz...
-Ach, pewnie. Imbir. Najlepiej sproszkowany, ale jeden korzeń wystarczy- i nagle ci "złoczyńcy" zajęli pozycje drugoplanowe w jej głowie, a na pierwszy plan wysunęły się ciasteczka i potrzebne do nich składniki. Na krótko.
Panna Antarii jednak nie była wbrew pozorom żadną kurą domową, szczególnie teraz, gdy jej narzeczonego gdzieś wcięło. Bo która pani domu tak pięknie włada kiścieniem lub mieczem? Poza tym... takie słodkości od czasu do czasu to całkiem dobra rzecz. -Panie Gorii- zwróciła się do niego, gdy zmierzali w stronę straganów z żywnością i przyprawami. -Pan z pewnością wie coś więcej o tej sprawie!- w jej głosie dało się wyczuć zwykłą, dziecinną ciekawość. -Ten notes i notatki... proszę się podzielić tą tajemnicą- nalegała. Jednak zeszyt na zapisku u redaktora naczelnego Gońca Valfdeńskiego nie powinien nikogo dziwić. Pytanie tylko: skąd w nim takie informacje? -Doprawdy, żadne ciasteczka nie są tak intrygujące jak ta sprawa- już nie chciała dodawać, że "coś jej tu śmierdzi" (istotnie, targowisko nie pachniało niczym ogród różany w pełnym słońcu, czy perfumy jakiejś dostojnej hrabiny). Być może sama miała za małą wiedzę w tych sprawach, może powinna postąpić inaczej i kazać komu innemu zająć się tą sprawą...

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #23 dnia: 06 Marzec 2015, 21:03:41 »
- Chciałaby panienka otrzymać to nad czym pracowałem przez ostatnie 42 lata w ciągu sekundy? - powiedział wyciągając z kieszeni notes i zawieszony na nim fikuśnie wystrugany ołówek.
- Proszę, bardzo. - dodał i wręczył Ci notes wewnątrz, którego w całkowitym nieładzie zapisane były różne zdania, krótkie notatki, nazwiska, adresy i cała masa różnych informacji zmielonych, przeżutych i wyplutych na kilkadziesiąt stron papierowego kajetu.
Słowem istny chaos treści, które niewiele Ci mówiły.
- Coś pomogło? Wątpię, sam bym się w tym nie połapał gdyby nie to, że ja to tworzę, ale proszę za mną, coś panience pokażę. - powiedział i złapał Cię pewnym chwytem za nadgarstek prowadząc pod okap jednego ze sklepów zastawionego beczkami i skrzyniami.
Już chciałaś coś powiedzieć, zaprotestować, zakazać mu traktowania ÂŚwiętego Mściciela Bractwa ÂŚwitu jak małej zagubionej w wielkim ogrodzie dziewczynki, gdy ten nagłym ruchem ręki przyłożył palec do ust i wyszeptał.
- Ciiii.... proszę słuchać.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #24 dnia: 06 Marzec 2015, 21:20:06 »
-Och, skądże! Nie wszystko... Tylko te nazwiska... kiedy pan je zdobył?- zdążyła zapytać, a już w ręce trzymała zapiski świadczące o wieloletniej pracy pana Mordiana. Czytała. Daty, godziny, imiona, adresy, osoby, miejsca, pojedyncze wyrwane z kontekstu słowa i dłuższe teksty, bazgroły i całkiem schludnie napisane informacje. Wśród tej mnogości zapisanych obserwacji i wiadomości Eve nie była w stanie niczego zrozumieć. Prywatne notatki redaktora robiły jednak spore wrażenie. -Cóż...- odpowiedziała tylko na jego pytanie, raczej retoryczne. Nic to nie dało. Zaraz jednak poczuła szarpnięcie i nie zastanawiała się dokąd zabiera ją pan Gorii...
-Gdzie my ... ? - nie skończyła swojego pytania, gdyż redaktor kazał być cicho i słuchać. Więc umilkła i słuchała. W międzyczasie oddała ostrożnie kajecik, uważając, by żadna ważna(!) karteczka nie wypadła. Był to bowiem materialny znak narodzin wolnych mediów na wyspie.
Ani drgnęła. Słuchała, wbijając wzrok raz w Mordiana, jakby domagała się choćby podstawowych informacji o tym czego właściwie szukają, a raz w bliżej nieokreślony punkt w przestrzeni, skupiając się na tym, co właśnie słyszała.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #25 dnia: 06 Marzec 2015, 22:10:06 »
- I jak słyszy panienka? - zadał tylko jedno, krótkie pytanie, po chwili przedłużającego się milczenia, którego oboje doświadczyliście. Na jego twarzy malował się spokój wraz z jakąś delikatną nutką skupienia, patrzył na Ciebie wzrokiem swoistego mentora. Tak trochę jak ojciec przyglądający się pierwszym, nieśmiałym krokom córeczki gdy ta rozpoczyna swoją karierę w szkole tańca...

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #26 dnia: 06 Marzec 2015, 23:02:01 »
Jeśli redaktor robi sobie z niej żarty...
Podniosła wzrok na pana Goriego nie ukrywając swego zdziwienia. To była jakaś prowokacja? Najchętniej odpowiedziałaby zgodnie z prawdą - "nic szczególnego".
-Proszę sobie nie żartować!...- rzekła z pretensjami, ale wciąż zachowywała się cicho. Na jej twarzyczce malowało się oburzenie -Cóż miałam słyszeć?- wyszeptała. Wokół odbywał się zwykły, codzienny ruch. Dobiegały ich odgłosy turkotania wozów jadących po brukowanych uliczkach, rozmowy na placu... Miała się w to wsłuchać? Czy raczej coś umknęło jej uwadze?

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #27 dnia: 06 Marzec 2015, 23:23:32 »
- Bynajmniej... - odparł jednym słowem, gdyż znał jego znaczenie i idealnie wpasowało się ono w tę konkretną sytuację.
- Dlaczego miałbym sobie z panienki żartować. - powiedział i zatoczył okrąg palcem wskazującym.
- Kazałem panience słuchać, bo słuchanie jest podstawą mojej pracy. Nikt nie będzie dobrym dziennikarzem jeśli nie nauczy się słuchać. Nie sztuką bowiem jest widzieć to co oczywiste, bo gruby człowiek na pewno będzie kochał jedzenie, a wychudzona starsza kobieta to bez wątpienia samotna wdowa nie mająca praktycznie żadnych środków do życia. Sztuką jest jednak wychwycić to w jaki sposób owa kobieta prosi o resztkę chleba. To wystarczy aby wychwycić tę specyficzną manierę zdradzającą jej szlacheckie pochodzenie, które mimo wszystko nie zapewniło jej dobrobytu po śmierci męża i sprawiło, że teraz stała się godną pożałowania żebraczką. - mówił i ponownie sięgnął po zeszycik.
- Te notatki, to w pewnym sensie wytrychy otwierające pewne zamki i szufladki pamięci. Jedno słowo, zdanie, imię czy adres prawie natychmiast przenosi mnie do "szczególnego" miejsca, gdy w "szczególnym" momencie, wydarzyło się coś "szczególnego", to jest moja tajemnica, którą oddaję Ci całkowicie za darmo. Abyś mogła ją wykorzystać kiedy przyjdzie odpowiedni moment. - ciągnął
- Dlatego, gdy ty pobiegłaś szukać nieokreślonych złoczyńców ja stanąłem spokojnie w ciszy i słuchałem tych, którzy mówili, bo to też jest niezwykle ważne. Dziennikarz ma być cieniem i dymem. Ma być, ale całkowicie niewidoczny jak... - tu szukał dobrego porównania -- ... jak nos! Tak, właśnie jak nos. W każdym momencie bowiem widzimy swój nos, chociaż nasz mózg całkowicie go ignoruje, ciekawe prawda? Sama możesz sprawdzić? Ale wracając do sedna. Dziennikarz ma być właśnie takim nierzucającym się w oczy nosem, który trwa niezauważony i słucha. Bo w towarzystwie obcego nigdy nie mówi się tego, o czym opowiada się w prywatności. Dlatego skup się i posłuchaj jeszcze raz panienko i zobaczysz, że mimo iż my milczymy, cały świat nie milczy, ale wręcz woła do nas opowiadając swoją historię... A teraz... znajdźmy ten imbir, znam świetnego dostawcę przypraw ze słonecznego Ishgaru.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #28 dnia: 07 Marzec 2015, 11:51:22 »
  Istotnie, wszystko co opowiedział jej mężczyzna, było naprawdę pouczające. Jedno słowo - słuchać! Słuchać historii ludzi, zwracać uwagę na szczegóły, pewne elementy nieuchwytne dla zwykłego obserwatora lub słuchacza, które mogą zdradzić nam największe tajemnice. Wszystko mówiło. Wszystko plotło swą opowieść. Ludzie w takich miejscach jak targowisko, a także ci samotnie jedzący kolacje w dużym pustym domu. Dziecko bawiące się z psem, a także kupiec robiący interes swojego życia. Jakiś szczęściarz przybyły do Atusel po raz pierwszy w życiu, szukający przygody i zarobku. Pojedyncze szczegóły. Ważne, aby umieć to dostrzegać.
  Tylko pan Gorii robił to od kilkudziesięciu lat. Możliwe, że wychodziło mu to doskonale, czasami może nawet nie zwraca uwagi na swą dziennikarską umiejętność. A Eve? Chłonęła to wszystko co mówił redaktor z należytą uwagą. I w duchu przyznała się do błędu i nieuwagi... Słowa w notesie, które dla dziewczyny nie miały żadnego znaczenia, dla pana Mordiana "otwierały pewne zamki i szufladki pamięci". Evening musiała jeszcze dużo się nauczyć.
  -Dziennikarz jest jak nos! Zapamiętam- potwierdziła. Spodobało jej się to porównanie. -Proszę prowadzić-i znów poszli w stronę straganów w poszukiwaniu najlepszego ishgarskiego imbiru.
   -Więc gdy ja szukałam, właściwie sama nie wiem kogo, pan słuchał? Usłyszał pan coś ciekawego?- spytała go po drodze.

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #29 dnia: 07 Marzec 2015, 12:26:59 »
- Usłyszałem bardzo wiele ciekawych informacji, których niestety nie mogę panience wyjawić. Jednak odnośnie naszej sprawy poznałem kilka nazwisk osób oszukanych przez dziwnych ludzi, podających się za straż.
- odparł wracając do tego, o czym dziewczyna dowiedziała się już dobrą chwilę wcześniej, gdy Gorii wyczytał jej całą "litanię" zagranicznych kupców, którzy to utracili swoje rzeczy.
- Zwróciłem też uwagę na jedną rzecz w części rozmów pojawiała się kwestia "zarządca placu mówił, że mogę rozkładać się gdzie chcę i żadnych problemów z tym miał nie będę". Co ciekawe jedynym swoistym zarządcą placu jest sam podskarbi, a śmiem wątpić iż ktokolwiek z tych kupców fatygował się aż do pałacu aby uzyskać prawo do rozłożenia swojego kramiku na ogólnodostępnym placu handlowym.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #30 dnia: 07 Marzec 2015, 13:50:59 »
-TEN podskarbi? Szeklan? - odnalazła w głowie wspomnienie podskarbiego z walk na Zuesh. Nie wyglądał na zbyt rozgarniętego. I fakt, który z tych kupców złożyłby wizytę w pałacu, by dostać pozwolenie na rozłożenie straganu?
-Myślę, że ktoś może się podawać za niego, za zarządcę placu. Handlarze z kontynentu mogą nie wiedzieć o tym, kim jest prawdziwy podskarbi. Mogli więc posłuchać człowieka, którego pomylili z prawdziwym dozorcą tego terenu. Trzeba znaleźć kogoś kto ewentualnie się za niego podszywa. Gdzie więc szukać dalszych poszlak?... - usiłowała, słuchać, owszem. Tak jak radził jej redaktor. Tylko on wiedział o wiele więcej i nie chciał się tym wcale podzielić.

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #31 dnia: 10 Marzec 2015, 15:34:41 »
- Spodziewałem się, że dojdziesz do tego samego wniosku co i ja. Tylko powiedz mi jedno co da Ci ta informacja? Przecież przyszliśmy tutaj tylko po ten imbir, który nota bene możemy nabyć w tamtym sklepiku z przyprawami. - wskazał laseczką na pięknie wymalowaną witrynę sklepową od której aż biły zapachy znanych i mniej znanych dodatków aromatyzujących potrawy.
- Sama wiesz najlepiej, że ta sprawa nas nie dotyczy, więc może przekażmy ją gdzieś dalej? - zaproponował.

//: Wyjdź z myślenia standardowego. To nie jest zadanie idź i złap złoczyńcę. :P

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #32 dnia: 10 Marzec 2015, 16:52:43 »
-Właściwie to...- Eve rozejrzała się z zakłopotaniem. -...ma pan rację! Wyszłam na zakupy, potrzebowałam tylko jeden korzeń imbiru. Ta sprawa w ogóle nie powinna mnie interesować! -dziewczyna zupełnie zmieniła zdanie. Po co wtykać nos w nie swoje sprawy? Wystarczy powiadomić odpowiednie służby i nie przejmować się więcej. -Phi! Co mnie w ogóle tknęło, aby szukać ich na własną rękę?- mówiła baaardzo zdziwiona tym, co sama robiła. -Należy więc odwiedzić straż miejską i powiadomić ich o grasujących oszustach- rzekła poważnym tonem. -Ale najpierw, pozwoli pan, wstąpię do sklepu po moją przyprawę.-dodała. -A potem... pójdziemy w stronę posterunku straży.


//Przecież moje rozumowanie nie było błędne, tylko po prostu inne od Twojego xd Sam mówiłeś że to zadanie nie jest liniowe  ;[

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #33 dnia: 10 Marzec 2015, 17:04:57 »
Mężczyzna tylko uśmiechnął się, kiwnął głową niejako "udzielając pozwolenia" i wskazał gestem dłoni na wejście do sklepu. Niniejszy przybytek jak już wspomniano był zdecydowanie bardzo ładny i przyjemny dla oka, ucha i nosa. Kolory dywanów, wielkich puf i różnego rodzaju egzotycznego sprzętu cieszyły oko każdego przechodnia, a zawieszone u sufitu rurowe dzwoneczki poruszanie lekkimi podmuchami wiatru cicho dzwoniły kojąc nerwy, zmęczenie i rozdrażnienie. Oparty o futrynę drzwi niziołek pykał sobie smakowy tytoń posługując się niezwykle długą drewnianą fajką.
-Witam, witam i o zdrowie pytam, w czym mogę panience pomóc? Jestem Igmar i mimo iż jestem taki niski urodziłem się w Ishgarze, gdzie piach, słońce i jadowite skorpiony. Przywożę na Valfden cuda tamtego kraju, dla każdego kto chciałby choć chwilę poczuć się jak mauren. Czego panienka szuka? Pięknego pledu na chłodne wieczory, lampki oliwnej na klimatyczne wieczory, czy może kadzidła, które ukoi, uspokoi i zaniesie nasze prośby przed oblicze wszystkich bogów?

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #34 dnia: 10 Marzec 2015, 17:22:41 »
Sklepik okazał się bardzo  przyjemny, a w jego wnętrzu można było poczuć się jak w słonecznym Ishgarze. Wypełnione dymem tytoniowym powietrze, subtelny dźwięk małych dzwonków, wygodne pufy i cenne dywany. Do tego zapach egzotycznych przypraw, niektóre sproszkowane, niektóre w postaci korzeni albo liści...
-Dzień dobry- przywitała się. -Dziękuję, ale nie potrzebuję pledy, kadzidła, ani lampki. Szukam korzenia imbiru. ÂŚredniej wielkości. Najlepiej, żeby był aromatyczny- i niezbyt drogi, chciała dodać, ale powstrzymała się. Co jak co, ale ostatnio nie narzekała na brak grzywien. Poza tym, ciasteczka muszą być wręcz idealne!
-Całkiem miłe miejsce. Szkoda, że nie znałam go wcześniej- pochwaliła sklepik niziołka, gdy  nieco się rozejrzała. -Pięknie! Wszystko jest z kontynentu? ÂŻadnych podróbek?- spytała z uśmiechem.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #35 dnia: 10 Marzec 2015, 18:35:06 »
-Imbir, imbir, imbir. - powtarzał sobie niziołek wchodząc za Evening do sklepu. Podszedł do średniej wielkości skrzyni i wyjął z niej kilka różnych korzeni.
- Proszę sobie wybrać. Ten największy 7 grzywien, ten średni 5 a najmniejszy 4. - powiedział układając je na kontuarze i wskazując kolejno palcem na każdy z nich.
- Szczerze powiedziawszy jeszcze przed wczoraj bujał się na morzu. Przypłynął razem z konwojem kupieckim z samego Ishgaru. Mój ojciec mieszka na pustyni już od kilkudziesięciu lat trudniąc się handlem w największych gildiach tamtych rejonów. Mnie było tam za gorąco, postanowiłem więc przypłynąć na Valfden i osiedlić się tutaj szukając szczęścia i własnego miejsca na założenie interesu. Szczęśliwie o biznes tutaj bardzo łatwo, wystarczą chęci i odrobina gotówki. Raj na ziemi.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #36 dnia: 10 Marzec 2015, 20:04:08 »
-Hm... ÂŚredni wystarczy. Dziękuję. Ważne, żeby towary miały najwyższą jakość. Z Ishgaru pochodzi wiele cennych rzeczy, które na Valfden można drogo sprzedać. - podała niziołkowi drobne, a potem powąchała korzeń. Poczuła lekki, słodkawy zapach, świadczący o świeżości produktu. -Rzeczywiście... Będzie idealny. Na pewno przy najbliższej okazji pana odwiedzę!- zapewniła; aromatyczną przyprawę schowała do torby. -To wszystko,  dziękuję, do zobaczenia!- pożegnała miłego niziołka i opuściła to egzotyczne miejsce, które było jak skrawek maureńskiej ojczyzny w sercu wyspy.
Zadowolona ze swego zakupu wyszła na zewnątrz z powrotem do pana Mordiana. -Najlepszy imbir na wyspie!- poklepała się po torbie z zawartością. -Cóż... Teraz można zająć się powiadomieniem straży o oszustach.



1205-5=1200 grzywien

Offline Mordian Gorii

  • Obywatel
  • ***
  • Wiadomości: 19
  • Reputacja: 19
  • Płeć: Mężczyzna
  • Redaktor naczelny Gońca Valfdeńskiego
Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #37 dnia: 10 Marzec 2015, 20:12:38 »
- W takim razie chodźmy. - powiedział mężczyzna i razem ruszyliście w kierunku posterunku. (tak się ładnie zrymowało)
Gdy byliście już niedaleko Mordian pacnął się w głowę i rzekł.
- Całkiem o tym zapomniałem, muszę jeszcze odebrać coś z redakcji. Może chciała by panienka zwiedzić siedzibę Gońca? O tej porze nie będzie prawdopodobnie wszystkich naszych dziennikarzy, ale kogoś zapewne będzie pani miała możliwość poznać.

//: Pozyskujesz:
Nazwa: imbir
Wartość: 5 grzywien
Opis: niewielkie kłącze aromatycznej przyprawy do ciastek

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #38 dnia: 10 Marzec 2015, 20:30:18 »
-Chyba nie mogę odmówić. Nie każdy ma zaszczyt zwiedzić redakcję. Z chęcią skorzystam z tej okazji- uniosła kąciki ust. -W którym to kierunku? Macie siedzibę gdzieś w centrum? Strasznie jestem ciekawa, jak wygląda takie miejsce- mimowolnie wyobraziła sobie jakieś biura w dużym budynku. Na szerokich stołach porozwalane mnóstwo papierów i piór do pisania. Szafy wypchane po brzegi dokumentami i artykułami. Tak z ciekawości chciała zobaczyć gdzie powstały artykuły... o niej.
-Swoją drogą, reporterzy Gońca są bardzo sprytni! I wszędobylscy. Osobiście ich pan wysyła na "akcje", czy pracują na własną rękę? Zdaje mi się, że opanowali całą wyspę. Choć ostatnio zrobiło się jakoś spokojniej - spokojniej od czasu na przykład strzelaniny pod domem Draga. Evening starała zachowywać się ostrożniej, mniej rzucać się w oczy. Teraz właściwie nie miała powodu by być obiektem plotek.

Offline Isentor

  • Wielki Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 32202
  • Reputacja: 27957
  • Płeć: Mężczyzna
  • Zbyt pokręcony, by żyć. l zbyt rzadki, by umrzeć.
    • Karta postaci

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #39 dnia: 11 Marzec 2015, 20:35:50 »
//: Pozyskujesz:
Nazwa: imbir
Wartość: 5 grzywien
Opis: niewielkie kłącze aromatycznej przyprawy do ciastek
//Niestety taki zapis nie istnieje. To przedmiot fabularny czy przedmiot drogocenny? Przedmiot nie może być jednocześnie określany w obu tych kategoriach. Popraw.
http://marantwiki.tawerna-gothic.pl/index.php/Pozyskiwanie_przedmiot%C3%B3w

Forum Tawerny Gothic

Odp: Pamiętniki zakonnicy
« Odpowiedź #39 dnia: 11 Marzec 2015, 20:35:50 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything