Autor Wątek: Serafin  (Przeczytany 4878 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #40 dnia: 17 Marzec 2015, 22:46:41 »
Tancerz zareagował nerwowo i zwalił z grzbietu Gorna, a razem z nim i mściciela. Lucas spojrzał z wyrzutem na swojego brata zakonnego i pomógł mu wstać. Uspokoił zdenerwowanego konia, po czym wsiadł na jego grzbiet i powiedział parę ciepłych słów o Gornie do swojego towarzysza. Następnie pomógł paladynowi wgramolić się na Tancerza i ponownie obrał kurs na wschód.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Marzec 2015, 23:18:53 »
Podróż przebiegała raczej spokojnie. Grupka wyglądała co prawda dosyć komicznie ze względu na pary łączone, ale nie była niczym niepokojona. Tego dnia pokonali sporą część dystansu, usadawiając się na postój przy niewielkim strumieniu. Osłonięci drzewami od wiatru i chłodu mogli rozpalić ognisko, ogrzać się i coś zjeść. Bethrezen wyznaczył pierwszą wartę dla Melkiora i wysłał go na pagórek, który mieli z zachodu, kilkanaście metrów od obozowiska. Wolno płynąca woda niosła wszelkie dźwięki z bardzo daleka, więc jeżeli tylko sami zachowają spokój i względną ciszę, to unikną niespodzianek. Niebo było lekko zachmurzone, lecz nie zapowiadało się na deszcz. Lekki wiatr wiał od północnego zachodu, więc częściowo zatrzymywał się na wzgórku. Koń Bethrezena szturchał łbem Gucia, gdy jego właściciel polerował klingę srebrnego miecza. Zbliżała się północ, którą osiągną za nieco ponad godzinę.
- Regashu, mogę Ci zadać pytanie? - spytał paladyn patrząc na orka w blasku trzaskających drewien. Iskry wzlatywały w przestworza, tworząc świetlne efekty mamiące wzrok i pobudzające wyobraźnię.



Melkior tymczasem widział jedynie rozległe łąki, z rzadka rosnące drzewa i dwa wielkie księżyce, które oświetlały okolicę w relatywnie niewielkim stopniu. Jeden był w nowiu, drugi w pierwszej kwadrze, obydwa lekko połyskujące swoją charakterystyczną poświatą. Bezpośrednio przed elfem, dalej na zachód, majaczył stary i zniszczony młyn, teraz średnio widoczny w oddali. Koryto strumienia płynącego bezpośrednio ze wschodu zdradzało, że nazwać go można było rzeką, lecz nikt z obecnych nie wiedział ile czasu upłynęło od tamtych wydarzeń, ani czemu źródło przestało dostarczać odpowiednią ilość wody. Sądząc po stopniu degradacji młyńskiego koła napędzanego siłą żywiołu, mogło to być dobrych kilka lat temu.
Od północy pohukiwała sowa, która wznosiła się co rusz znad kępki drzew oddalonej o nieco ponad kilometr. Nurkowała, wzbijała się w powietrze, zakręcała i na powrót wypatrywała nowej ofiary. Gdzieś tam też zahuczał lis, lecz raczej dla zasady niż z konkretnego powodu. Południe ze swoją otwartą przestrzenią i lekko pofalowaną zarośniętą trawą powierzchnią rozciągało się aż do granicy wzroku. Od wschodu, skąd ciągnął się strumień, był niewielki i raczej rzadki las. Znajdował się co najmniej cztery kilometry za plecami Melkiora, w stronę obozu.



Zielonooki mężczyzna wracał właśnie z magazynu, przemykając wyludniającą się uliczką. Zmierzał w stronę najbliższej tawerny, chcąc napić się kiepskiego piwa, które tam serwowano. Na takie tylko było go stać za zarobione grzywny u właściciela-sknery i jego prawej ręki, kierownika-despoty. Potrącał barkami tych samych dziwnych ludzi co każdego dnia, idąc drogą znaną od zawsze, którą przemierzał dziesiątki razy. Tysiące...
Przystanął na moment przed drzwiami do speluny, która znajdowała się w tej samej dzielnicy co jego magazyn i sklep, gdzie miał łóżko w ciasnej izdebce na strychu. Rozejrzał się, nie wiedząc sam czemu.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Serafin
« Odpowiedź #41 dnia: 17 Marzec 2015, 23:18:53 »

Offline Mogul

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 5092
  • Reputacja: 5863
  • Płeć: Mężczyzna
  • Bu!
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #42 dnia: 18 Marzec 2015, 00:37:20 »
-Słucham?


//: ja jestem orkiem w ciele człowieka, ale nikt o tym nie wie, ze to ork, a tym bardziej ze ma powiązania z Mogulem

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #43 dnia: 18 Marzec 2015, 11:41:14 »
//To zmień w profilu rase misiu  ;*

Warta jak warta, elf stał z naładowaną "Matyldą" przewieszoną przez ramię tak by łatwo ją było dobyć w razie czego. Typowe nocne odgłosy polujących o tej porze zwierząt mogłyby zdezorientować pierwszego lepszego wojownika, ale nie Melkiora który miał już jakieś doświadczenie. Ba! Przetrwał nawet bitwę z demonami. Zuesh... kawałek skały na Morzu Orathu, niby nic a jednak ma znaczenie strategiczne. Najemnik przerwał rozmyślania i zajął się wypatrywaniem ewentualnych zagrożeń.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #44 dnia: 18 Marzec 2015, 12:18:43 »
- Chciałem się spytać o powody przystąpienia do Bractwa. W ostatnich latach niewielu nowych członków zasilało nasze szeregi, więc pojawienie się nowej twarzy, która zdecydowała się podążać rycerską ścieżką, budzi pozytywne emocje. - Bethrezen zerkał jednym okiem w stronę człowieka (!) siedzącego naprzeciwko, cały czas pieczołowicie zajmując się bronią. Opuszkiem palca sprawdzał ostrość, wprawnym okiem w świetle ognia przyglądał się ostrzu. Srebro na tę broń kupił dawno, gdy był niewiele bardziej doświadczony niż Regash. Złożył śluby rycerskie i stał się pełnoprawnym członkiem zakonu. Nie wszyscy, którzy dołączali do armii Zartata, stawali się rycerzami i w konsekwencji paladynami. Wielu było takich, co służyło w roli regularnej armii, chociaż niekoniecznie ze statusem i pozycją rycerza. ÂŻołdacy, którzy poddawani byli takim samym rygorom i treningom, ale wykorzystywani byli do zgoła odmiennych zadań. Dlatego też Bethrezen zwrócił uwagę na Regasha, który wyszedł z inicjatywą podążania ścieżką szlachetnych.



Melkior dostrzegł błysk. W kąciku prawego oka, na granicy widoczności, coś błysnęło. Uderzenie świetlne było tak subtelne, można powiedzieć niemrawe, że mogło być tylko omamem, plamką na zmęczonym oku, wytworem zmęczonego umysłu.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #45 dnia: 18 Marzec 2015, 13:00:19 »
Hę? Elf obrócił się w stronę dziwnego błysku odruchowo unosząc kuszę i przystawiając ją do ramienia.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #46 dnia: 19 Marzec 2015, 11:45:12 »
Melkior wytężał wzrok jak na elfa przystało, lecz nie dostrzegł absolutnie nic nadzwyczajnego. ÂŻadnych zmian na granicy wzroku, brak reakcji poza nią. Wszystko wydawało się być w jak najlepszym porządku. Po nieznośnie długich minutach oczekiwania, gdy nie zdarzyło się absolutnie nic... zarżały konie. Przeraźliwie i bez żadnego ostrzeżenia. Tancerz wierzgnął łbem tak, że złamał gałąź niewielkiego drzewa, do którego był przywiązany. Gucio postępował z nogi na nogę, niecierpliwie chrapiąc i strzygąc uszami. Kompania zamarła.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #47 dnia: 19 Marzec 2015, 14:15:01 »
- Chłopy co się dzieje? Zawołał podchodząc do koni. Melkior był zaintrygowany, owszem była noc i umysł mógł płatać mu figle. Ale był z członkami Bractwa, mogli trafić na duchy albo coś... elf podszedł do Gucia klepiąc go po karku.
- Spokojnie kolego, to tylko wiatr...

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #48 dnia: 19 Marzec 2015, 14:18:41 »
Bethrezen poderwał się z miejsca, trzymając w ręku miecz. Zauważył Melkiora.
- Czemu opuściłeś wartę?

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #49 dnia: 19 Marzec 2015, 14:21:55 »
- Bo coś płoszy konie? Zauważyłem jakieś dziwne błyski. Nie che się nadziać na jakąś nocnice czy inne gówno.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #50 dnia: 19 Marzec 2015, 16:18:20 »
- A skąd wiesz, czy coś właśnie nie nadciąga od zachodu, czego nie widzisz, bo opuściłeś stanowisko? - zapytał zrezygnowany ignorancją Bethrezen. Konie jak na złość nie chciały się uspokoić, Gucio wierzgał przy próbującym za wszelką cenę Melkiorze. Tancerz prychał i prychał, obchodząc się dookoła, jakby szukając źródła niepokoju. Zazwyczaj w takich sytuacjach konie uciekają gdzieś przed siebie, ale ten akurat nie wiedział w którą stronę puścić się galopem. Czuł się osaczony.
Tymczasem paladyn zostawił Lucasa, Melkiora i Regasha za sobą i wspiął się na ten pagórek, który osłaniał ich od wiatru. Nie chciał dać się zaskoczyć nikomu i niczemu. Zbyt długo żył na tym dziwnym świecie, by siedzieć spokojnie przy ognisku. Wspiął się na szczyt i zamarł w pół kroku.

Offline Gorn Valfranden

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1928
  • Reputacja: 2422
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #51 dnia: 19 Marzec 2015, 16:44:06 »
Gorn zaniepokojony rżeniem koni zaczął chodzić wokół ich obozu. Starał się wypatrywać wszystkiego co tylko zdoła. Nigdy nie wiadomo jakie rzeczy, osoby można spotkać.

Offline Lucas Paladin

  • Starszy redaktor
  • ***
  • Wiadomości: 2971
  • Reputacja: 2876
  • Płeć: Mężczyzna
  • Believer & Traveler
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #52 dnia: 19 Marzec 2015, 21:40:17 »
Lucas natychmiast starał się uspokoić Tancerza dobrym słowem i czułym gestem. To, co spłoszyło wierzchowce niewątpliwie było pochodzenia magicznego. Konie były mądrymi zwierzętami, byle co nie powodowało w nich strachu. Tym bardziej, że nie słychać żadnych nawałnic, ani hałasów. Mściciel rozejrzał się za Bethrezenem i zobaczył go na szczycie pagórka. Najpewniej musiał coś dojrzeć, to stary i doświadczony wojownik. Nie czekając ani chwili Lucas przemieścił się w miejsce obok paladyna i postanowił sprawdzić cóż takiego Hatton dostrzegł.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #53 dnia: 20 Marzec 2015, 10:24:35 »
Drewno. Krew. ÂŚmierć. Kilkadziesiąt pali wysokich na jakieś trzy metry, poustawianych równo, w kilku rzędach. Zaczynały się u podnóża wzniesienia i ciągnęły w stronę zniszczonego młyna ginąc w mroku. Grube kłonice, nieociosane, z wystającymi gałęziami i złamanym, nie odciętym czubkiem. Wszystkie ociekające krwią zwierząt. Lisów, wilków, saren, młodych dzików i wszelakiego ptactwa. Na samym początku drogi krzyżowej, w najbardziej widocznym punkcie, nadziana była sowa, którą Melkior wcześniej obserwował z daleka. Polujący ptak sam został upolowany.
Wtedy też zapłonął pierwszy ogień. Na północy, po prawej stronie Lucasa i Bethrezena, zapłonął ogień. Jakby ktoś rozpalił ognisko pośród traw. Pełgająca czerwień spalanych drew była dobrze widoczna nawet z odległości tych niecałych dwóch kilometrów. Następnie zapłonęło na południu, za strumieniem, w podobnej odległości. Nie minęło kilka sekund, gdy zerwał się wiatr, zawyło przeraźliwie i lunął deszcz. Deszcz potworny, niszczący okolicę, zrywający liście z drzew i kładący trawę niczym sierp na żniwa. Zagasił ognisko podróżnych, zamieniając je w parujący krąg mokrego popiołu. Konie uciekły w chwili, gdy obok uderzyła błyskawica. Nie było burzowych chmur, nie było nawet następującego zawsze potem grzmotu. Wierzchowce puściły się galopem w stronę młyna, nie zważając na rzędy pali i panującą wokół śmierć. Były głuche i ślepe, a ognie rozpalały się w najlepsze. Zaczęły pojawiać się coraz bliżej młyna, zamykając pierścień okrążenie, zmierzając uparcie do tego starego i zniszczonego już budynku. Gdy zapalały się jedne, gasły te wcześniejsze, jakby ktoś zdmuchnął świeczkę. Gdy ostatnie docierały do zabudowań, zaczęło wiać ze wschodu, od strony pola krwi i martwych ciał. Ludzi i elfa uderzył przeraźliwy smród, który wwiercał się głęboko w nozdrza, dławił i odbierał zmysły. Bethrezen upadł na kolana, próbując powstrzymać torsje. Gorn zwinął się w kłębek łapiąc się za brzuch, podobnie Regash, który miał mroczki przed oczami. Lucas z Melkiorem czuli, jak niedawno spożyty posiłek podchodzi im do gardeł, próbując wyrwać się za wszelką cenę na zewnątrz.
W tamtym właśnie momencie uderzyła następna błyskawica, podpalając młyn.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #54 dnia: 20 Marzec 2015, 11:15:59 »
Melkior ledwo stłumił torsje, nie ogarniał tego co się dzieje ale widocznie tak bywa przy podróżach z Bractwem.
- Co tu się wyrabia?! Wydarł się przekrzykując wiatr i deszcz.

Offline Gorn Valfranden

  • Bractwo Świtu
  • ***
  • Wiadomości: 1928
  • Reputacja: 2422
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #55 dnia: 20 Marzec 2015, 15:00:21 »
Gorn ledwo panując nad torsją, był zdziwiony. Na pytanie Melkiora odkrzyknął - najwyraźniej ktoś nie chce, abyśmy ruszyli dalej, mamy do czynienia z magią.


// Poprawiłem
« Ostatnia zmiana: 21 Marzec 2015, 12:14:03 wysłana przez Gorn Valfranden »

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #56 dnia: 20 Marzec 2015, 21:50:44 »
//Ruszymy dalej jak ktoś mi powie jak Gorn widzi młyn widoczny z pagórka stojąc u jego podnóża. Jak na razie tylko Lucas i Bethrezen cokolwiek widzą, stojąc na wzniesieniu i patrząc na scenę rozciągającą się przed nimi. Panowie, trochę myślenia i przede wszystkim czytania. Nie chcę znowu wybijać zębów i łamać kończyn.

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #57 dnia: 23 Marzec 2015, 10:52:35 »
//Jest tutaj ktoś? Na co czekacie, na moją odpowiedź? Jak na razie tylko Melkior się dusi, Gorn widzi przez wzgórza, a reszta? Lucas - zero odpowiedzi, chociaż ma najwięcej do napisania. Regash - ani na jedno zadane do niego pytanie nie odpowiedział, ani nawet na rozwój wydarzeń nie zwrócił uwagi. Może mam wam podkreślać co jest ważne w poście? Przypomnę: coś płonie, coś śmierdzi i jeszcze na dodatek coś wam uciekło.

Offline Melkior Tacticus

  • Król
  • ***
  • Wiadomości: 7321
  • Reputacja: -3620
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #58 dnia: 23 Marzec 2015, 11:37:52 »
//No ja czekałem na ich odpowiedź ale o  ;[

Melkior podbiegł na wzgórze i wtedy zobaczył to co reszta, nie wytrzymał smrodu i zwymiotował. Ulżyło ale jednocześnie nadal było mu niedobrze.
- Co robimy?

Offline Funeris Venatio

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 8062
  • Reputacja: 8788
  • Płeć: Mężczyzna
  • Im więcej wiem, tym więcej wiem, że nic nie wiem.
    • Karta postaci

Odp: Serafin
« Odpowiedź #59 dnia: 26 Marzec 2015, 21:50:03 »
Okazało się, że to wszystko iluzja, omamy po wypiciu mocnego alkoholu, zwidy z niedożywienia i ogólne zidiocenie społeczeństwa. Funeris wrócił co prawda wyniszczony, ale o własnych siłach. Coś mamrotał, że jakby mieli go ratować, to by chyba ze starości umarł. A przecież jest nieśmiertelnym aniołem...

WYPRAWA ZAKOÑCZONA NIEPOWODZENIEM!!!
Podsumowanie: Członkowie wyprawy zostali zmamieni iluzją. Jak się okazało, nawet nie wyruszyli z miasta. Ktoś ich rano wyrzucił z karczmy, gdy zarzygali całą ławę na której siedzieli poprzedniego wieczora. Funeris wrócił do domu samodzielnie.

Nagrody: Brak

Talenty: Brak

Forum Tawerny Gothic

Odp: Serafin
« Odpowiedź #59 dnia: 26 Marzec 2015, 21:50:03 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top