Autor Wątek: ÂŚpiący król  (Przeczytany 6918 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #100 dnia: 29 Styczeń 2015, 23:39:05 »
Drago cały czas trzymał szablę, nie chował jej. Jak się okazało, postąpił słusznie. Chociaż i tak każdy wie, że by i tak zdążył wyciągnąć. Jak zawsze. Zawsze wyciągał wtedy, kiedy trzeba było. Szybkie wyciąganie broni było jedną z bardzo pożytecznych umiejętności wojownika. Nie każdy to potrafił. Jeśli ktoś nie zdążył, to musiał liczyć się z wpadką. I, na przykład, brzuchem rozerwanym przez drapieżne koty. Dwa kreshary rzuciły się na wampira. Zupełnie jakby wyczuły w nim groźniejszego przeciwnika i postanowiły najpierw się go pozbyć. Podstawowy błąd taktyczny. Ale czego można było się spodziewać do zwierzętach? Drago wykonał zwinny unik. Jeden zwierz w swoim skoku przeleciał obok wampira. Drugi kot spróbował rzucić się na Draga, lecz ten odstąpił w bok. Zwierzaki te mogły sobie być szybkie i zwinne, ale nie miały szans w porównaniu do zmutowanego wampira w nocy. Gdy atak jednego z kresharów nie powiódł się, zwierz znalazł się z boku Draga. Ten wykorzystał to. Wykonał zwinny piruet i ciął szablą. Szybko, precyzyjnie i czysto. Był mistrzem we władaniu tą bronią. Ostrze spadło na głowę kota, gdy ten odwracał się i szykował do ataku. Zwierzę nie miało szans, jego czaszka rozstała rozcięta wpół. Drugi kresher, znajdujący się po drugiej stronie tego zabitego, skoczył do ataku. Drago jednak kopnął ciało zabitego w jego kierunku. Zwierzę wpadło na nie. Ten atak ze strony wampira spowolnił krashera tylko na moment. Zwierz odskoczył od ciała i zaczął krążyć wokół Draga, szukając okazji do ataku. Drago zaś czekał na jego ruch. Musiał on nastąpić, więc sam nie odczuwał potrzeby atakowania. Ruch krashera oczywiście nastąpił. Zwierzę skoczyło na Antaresa, chcąc go powalić. Drago odskoczył w bok, jednocześnie tnąf szablą. Ostrze natrafili na szyję kota, rozcinając ją. Drago przeciągnął klingą w ramię kota, jeszcze bardziej pogłębiając ranę. Zwierz padł martwy na ziemię.
- Chwili spokoju nie ma... - mruknął wampir. Zerknął na Oczko, czy sobie poradziła i schował szablę.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #101 dnia: 30 Styczeń 2015, 09:52:29 »
- Niedobre kicie- szturchnęła jedno ciało nogą. - Możemy ruszać?

Forum Tawerny Gothic

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #101 dnia: 30 Styczeń 2015, 09:52:29 »

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #102 dnia: 30 Styczeń 2015, 11:08:02 »
- Chwila... - odparł Drago. Coś mu mówiło, że skóra kresherów może się przydać. Podobno, pomimo powszechności tych zwierząt, ich skóra była trudno dostępna w stolicy. Więc wampir wyciągnął nóżyk myśliwski i zabrał się do pracy. Najpierw rozcinał skórze kotów na brzuchu. Zrobił na każdym kocie trzy nacięcia. Jedni długo wzdłuż ciała i dwa poprzeczne, z dwóch stron. Potem zaś zaczął odcinać skórę od reszty ciał kotów. Miał już w tym pewne doświadczenie, więc nie trwało to długo. Ostatecznie oddzielił skóry od zwierząt.
- Coś czuję, że może się to przydać - wyjaśnił dziewczynie. - Jakby taki wewnętrzny głosik wrzeszczał mi do ucha, żeby wziąć skóry. - Wampir wrócił kawałek do koni i zostawił skóry przy siodle Maximusa. Wrócił do Czterdzieści Cztery
- To jak, w czym mnie przeniesiesz? - zapytał. I wcale nie miał jakiegoś takiego dziwnego błysku w oku.


Pozyskuję:
6m2 skóry kreshara

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #103 dnia: 30 Styczeń 2015, 13:37:11 »
Oczko z niecierpliwości przebierała nogami. Chodziła w tę i z powrotem z wyczekiwaniem spoglądając na Draga który właśnie w TEJ chwili przypomniał sobie o skórach. - Yhh, no wreszcie! - rzekła z irytacją w głosie gdy wampir wrócił od koni. Potem rozchyliła swoją torbę wskazując na wnętrze. - Wskakuj. Przejdziemy przez pokoje dla numerów i zejdziemy do piwnicy. Tam poszukamy króla.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #104 dnia: 30 Styczeń 2015, 13:43:27 »
- Ależ ty narwana jesteś - skomentował Drago. - Zupełnie jak pewna paladynica, którą znam. Z tym, że ona nie jest tak ciekawą osobą - dodał. Po tym zebrał w sobie swoje wampirze moce. Moce, które nie były magią, ale też nie były czymś czysto fizycznym. Złączył się umysłem z każda komórką swojego ciała i wysłał im mentalny rozkaz. Rozkaz przemiany. Niewymawialny przekaz tego rozkazu zmusił je do zmiany formy. Z człekokształtnej w inną, jasno określoną. W formę nietoperza. W mgnieniu oka wampir przemienił się w małego, latającego ssaka. A wraz z nim cały jego ekwipunek. Dragoperz pisnął coś po nietoperzowatemu i podleciał do torby Oczka. Wylądował na jej brzegu i chwytając się pazurkami, wszedł do jej wnętrza. Ułożył się tam wygodnie i znów pisnął, aby dac znać, że jest gotów.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #105 dnia: 30 Styczeń 2015, 14:11:30 »
- Bo jak zakonnice mogą być ciekawe? I nie marudź! - zaśmiała się. Potem delikatnie poklepała nietoperza po główce w przyjaznym geście i przymknęła torbę ale tak, by Drago mógł wszystko widzieć jak zmierzali do zamku. - Byłbyś idealnym pupilem.
Przeszli kawałek lasem, potem była nieduża zaniedbana łąka i trochę błota, ale Oczko dała radę gdyż znała tę trasę bardzo dobrze i wiedziała gdzie wody gromadzi się mniej a gdzie więcej. Więc tak bezpiecznie, bez brodzenia w błocie znaleźli się w chacie. Z zewnątrz był to drewniany domek jakiegoś leśniczego? Ewentualnie rolnika. Mocno podupadły stał się siedzibą Króla i miejscem, gdzie ludzie poddawani byli strasznym eksperymentom.
Oczko przeszła przez pokoje numerów rozmieszczone po dwóch stronach korytarza, jak gdyby nigdy nic. W końcu po prostu wróciła z misji. Ktoś przywitał się z nią, a ludzie tłoczyli się w małych pokoikach, szeptali a niektórzy płakali. Taka była bowiem codzienność w Zamku. Przeszła przez tę część bezpiecznie nie budząc niczyich podejrzeń. Bo i o co ją podejrzewać? Całą swoją chęć zemsty trzymała w tajemnicy.
Dotarli do Sali Tronowej, która okazała się, tak jak mówiła wcześniej, zwykłym dużym pokojem z metalowym szerokim stołem na środku. Oczko rozejrzała się i podeszła do klapy. Ostrożnie podważyła ją palcami i przesunęła w bok. Uderzyło w nią cuchnące, zatęchłe powietrze. Odwróciła się na chwilę i zakaszlała, usta przykryła chustą. - Zaraz się porzygam... -jęknęła. Ale zeszła wąskimi schodami w dół, do ciemnego dusznego korytarza rozświetlanego tylko przez kilka świec po bokach. Miejsce wyglądało jak z horroru, drzwi do pomieszczeń były ciężkie i metalowe, pokryte jakąś rdzą. Oczko jeszcze mocniej przycisnęła chustę do ust i nosa.- Możesz wyjść- szepnęła i uchyliła torbę.
Z tego miejsca szło się w dwie strony. Taki korytarz ciągnął się w prawo i w lewo.



//Oczywiście zamiast lamp są świece na ścianach :)

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #106 dnia: 30 Styczeń 2015, 14:21:11 »
Drago pisnął coś z oburzeniem, gdy dziewczyna stwierdziła, że zaraz zwróci ostatni posiłek. W wolnym tłumaczeniu z nietoperzowego brzmiałoby to "Tylko nie do torby!". Oczywiście Oczko nie rozumiała z tych pisków ani słowa. Przez całą drogę obserwował wszystko z wnętrza torby. Na tyle, na ile pozwalała mu to obecna pozycja, jak i forma. Gdy w końcu dotarli na miejsce i dziewczyna stwierdziła, że można wyjść, Drago wyleciał z jej torby. Wylądował obok niej i wrócił do człekokształtnej postaci. Skrzywił się, czując panujący w korytarzu smród.
- Niezbyt tu przyjemnie. - Rozejrzał się. - Skąd on wziął fundusze na zbudowanie czegoś takiego? - zapytał świat jako taki. - No, mniejsza. Szukamy? - zwrócił się do Czterdzieści Cztery.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #107 dnia: 30 Styczeń 2015, 14:34:02 »
- A ja wiem? To świr, może sam sobie wykopał - wzruszyła ramionami od niechcenia. - Pamiętam, że te korytarze łączą się po drugiej stronie. Tworzą taki jakby kwadrat... Więc spotkamy się w połowie. Nie wiem czy "król-naukowiec" ma jakieś tajemne przejścia. Jednak... nie sądzę. - wyciągnęła z pochwy sztylet i sprawdziła palcem jego ostrość. Potem spojrzała w stronę prawego korytarza prowadzącego w ciemność. Teraz mogłaby wziąć głęboki wdech lecz to chyba nie było najlepsze miejsce na zrobienie tego. - Ruszamy.
Oczko napierała na kolejne drzwi. Pierwsze były otwarte i zgrzytnęły przy otwieraniu. Wnętrze wypełnione było wysokimi półkami na których stały różne pudełka. A na nich napisy np. "elfie zęby", "paznokcie orków" albo tajemniczo oznaczone cyframi, jakimiś kodami i oznaczeniami zrozumiałymi tylko dla Króla. Jednak było ono puste.
Kolejne drzwi ustąpiły dopiero po kilku mocniejszych kopniakach Oczka. Tutaj była swoista baza danych. Daty urodzenia, jakaś dokumentacja, zeszyty wypełnione rysunkami wnętrza każdej rasy, obliczenia dawek trucizn, schematy przeszczepów. Ani śladu Króla.
Szła dalej.
Dwóch kolejnych drzwi dziewczyna nie dała rady otworzyć.
Potem był pokój z beczkami wypełnionymi śmierdzącymi substancjami. Może to były rozpuszczone szczątki albo płyny ustrojowe. Na podłodze leżał zdechły szczur. Króla nie było.
Szła dalej.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #108 dnia: 30 Styczeń 2015, 14:40:41 »
Drago skinął głową na znak zgody i ruszył w drugą stronę. Nie wyciągał broni. Nie dobył ani szabli, ani sztyletu, ani pistoletu. Nie zamierzał zabijać Króla. Chciał dać tę szanse dziewczynie. Sam planował go tylko schwytać. Ruszył więc przed siebie, sprawdzając kolejno wszystkie drzwi. Niektóre otwierał bez problemów. W zamkach innych musiał pogrzebać wytrychami, przypominając sobie to co wiedział o otwieraniu zamków. Jeszcze inne po prostu wyważał uderzeniem pięści lub kopnięciem. Przeszukiwał każde pomieszczenie. Szukał zarówno Króla, jak i dowodów na jego zbrodnie. Chociaż widział już wystarczająco wiele. Sprawdzał także, czy w pokojach nie ma czegoś cennego, co po ich akcji Królowi mogłoby się już nie przydać. Chociaż priorytetem był sam mieszkaniec tych podziemi.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #109 dnia: 30 Styczeń 2015, 15:02:23 »
Drago w pierwszym pokoju widział słoiki wypełnione jakimś śluzem. Pływały w nich oczy albo uszy. Zdarzyły się też języki albo nerki i inne narządy wewnętrzne w większych słojach. To był bowiem magazyn narządów i części zamiennych. Wszystko skatalogowane i dokładnie opisane.
Kolejne pomieszczenie to były dwa stoły. Na jednym leżało rozcięte od gardła pod pachwin ciało ludzkie. W środku wybebeszone. A na drugim stole leżały jelita, wątroba, serce, płuca i reszta, poukładane zgodnie z tym, jak występują w ciele. Lecz nie było tu Króla.
Następny pokój był większy i ciekawszy od reszty. Tu bowiem Drago odnalazł "żywy inwentarz". Najróżniejsze rasy siedziały w stalowych klatkach. Kilkanaście istot i każda walczyła o przeżycie. Tu śmierdziało wyjątkowo, odchodami, moczem, psującym się mięsem, brakiem świeżego powietrza. Ktoś akurat jadł zawzięcie zdechłą mysz, gdy wampir otworzył drzwi po dłuższym kombinowaniu z zamkiem. Klatki były ciasne, poustawiane w rzędach jedna przy drugiej. Ludzie i nieludzie byli głodni, ich wychudzone ciała przypominały trupy. Jakiś człowiek leżał już martwy w swych płynach ustrojowych, sama skóra i kości.
Na ścianie jakiś ork wydrapał imię "Judasz".

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #110 dnia: 30 Styczeń 2015, 15:11:37 »
W pomieszczeniu w którym znajdowali się więźniowie Króla, Drago zatrzymał się na dłużej. Poczuł wewnątrz siebie kiełkujący gniew. Sam nie był przykładem świętości, ale jak można było tak traktować inteligentne, żywe istoty? Obrzucił wzrokiem więźniów zgromadzonych w klatkach. Niewielu pewnie z nich przeżyje, nawet jeżeli zostaną uwolnieni. Ale mieliby przynajmniej szansę. Nagle wpadł na pewien pomysł. Wszak jego stanowisko dawało mu pewną władzę, szczególnie na tych ziemiach. Cofnął się do drzwi.
- Niebawem odzyskacie wolność - powiedział do więźniów, chociaż ich nędzny stan sugerował, że mogli go wcale nie zrozumieć. I wycofał się z komnaty. Zwrócił jeszcze uwagę na napis na ścianie i coś mu zaczęło świtać w głowie. Ruszył dalej, przeszukując pomieszczenia.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #111 dnia: 30 Styczeń 2015, 15:25:56 »
Co żywsi przylgnęli do krat i rozpaczliwie wyciągali chude ręce w stronę wampira. Być może nadzieja i perspektywa tego, że ktoś o nich wie i przyjdzie im z pomocą, pozwoli im przetrwać jeszcze dzień lub dwa...
Tymczasem Oczko szła korytarzem konsekwentnie i z uporem wchodziła do pomieszczeń. Czuła obrzydzenie dla tego potwora z każdym kolejnym pokojem, każdą napotkaną kończyną oddzieloną od ciała i każdym wdechem smrodu zgnilizny. To już ponad połowa drogi, a tego świra brak. - Gdzie do cholery się ukrył?! - warknęła przez zęby. Zbliżała się do zakrętu, gdzie oba korytarze się spotykają.
Także Drago przeszukał już większość dochodząc do ostatniej części. Ujrzał dziewczynę na drugim końcu szarpiącą się z drzwiami. Potem nikła na chwilę w pomieszczeniu i wychodziła jeszcze bardziej zła.
Zostało już tylko kilka drzwi, kilka chwil by Go odnaleźć.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #112 dnia: 30 Styczeń 2015, 15:49:42 »
Drago odszedł od więzienia i ruszył dalej. Przeszukiwał kolejne pomieszczenia. Na razie bezskutecznie. Tylko coraz bardziej upewniał się, że szalony mieszkaniec tych podziemi musi zostać powstrzymany. Jednak w przeszukiwanych komnatach nie było winowajcy. Tak oto wampir przeszedł niemal przez cały kompleks. W korytarzu zobaczył Oczko. Po jej minie poznał, że i ona nie znalazła Króla. Była wściekła. Zostało jednak jeszcze kilka drzwi, więc możliwe, że jeszcze go tutaj znajdą. Drago zabrał się więc do otwierania ich i przeszukiwania pomieszczeń, które się za nimi kryły.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #113 dnia: 30 Styczeń 2015, 16:55:36 »
W jednym z ostatnich pomieszczeń był zwierzyniec. Takie same klatki jak dla ludzi, w których siedziały zwierzęta. Oślepione taru ledwo dychało. Lizało swoje poranione łapy i rany na brzuchu. Dalej był niedźwiedź o zniekształconych łapach i bez zębów. Pysk miał zniekształcony, cały zakrwawiony i z wypływającym okiem. W szklanych terrariach były węże przeznaczone do eksperymentów albo pozyskiwania jadu. Wiły się wokół siebie, zapewne też głodzone, syczały i dusiły się nawzajem. Dalej było ptactwo z kilkoma parami skrzydeł albo o zniekształconych kształtach piór. Tu także unosił się niemiłosiernie nieprzyjemny zapach...
Oczko i Drago dotarli do już do końca i zostały jedne, ostatnie drzwi. - Jeśli tu go nie będzie, to nie wiem gdzie może być... - powiedziała zrezygnowana. Opadała z sił, także tych psychicznych. Oczko spróbowała otworzyć drzwi, jednak było zamknięte. - Pomożesz? - spytała wciąż napierając na wejście.
Natomiast Drago mógł usłyszeć za nimi wstrzymywany oddech.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #114 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:04:35 »
Drago przyłożył palce do ust. Dał tym znać dziewczynie, aby zachowała ciszę. Miał nadzieję, że Oczko zrozumie, że coś tam usłyszał. Poczekał aż kobieta się odsunie i obejrzał najpierw dokładnie drzwi i trochę nasłuchiwał. Ktoś był w pomieszczeniu za nimi. Mógł czekać z bronią gotową do strzału. Albo po prostu chował się, mając nadzieję, że intruzi sobie pójdą. Drago uznał, że nie będzie bawił się z wytrychami. I po prostu uderzył ramieniem z całej siły w drzwi, chcąc je wyważyć.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #115 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:18:07 »
Zardzewiałe drzwi ustąpiły ze skrzypnięciem. Otworzyły się nagle ukazując wnętrze pokoju jakby na kształt biura. Szafy wypełnione dokumentacją, drewniany stół z kloszem z jakimś embrionem. Wokół leżącego na ziemi ze strachu Króla leżały rozsypane kartki z przerażającymi rysunkami. Robił porządki...
Miał na sobie maskę z miejscem na elfie uszy, odziany był w zwykłą koszulę i spodnie. Nawet buty miał liche. Przy sobie zaś nie miał żadnej broni. Był słaby.



-Wiedziałem że po mnie idziesz... Odkąd przybyłaś do Milczącego Dworu... - wycharczał i splunął na Oczko z pogardą. Niewierne dziecko!!! Niewierne!...- wykrzyknął. Cały się trząsł, zgrzytał zębami, pocił się ze strachu.
- Milcz - powiedziała stanowczo. Potem zacisnęła szczęki a w dłoni dzierżyła sztylet. Poprawiła na nim palce. - Nie zasługujesz na choć odrobinę dobroci, potworze! Powinieneś zgnić tutaj, na zawsze. Razem z twoimi "dziećmi" z piekła! - i ona także krzyczała. Zebrało się w niej całe zło, bolesne wspomnienia wróciły wbijając się w jej umysł. Miała świadomość tego, że to w jej rękach jest los Króla. I wiedziała co z nim zrobi. Choć chciała żeby cierpiał... Jak jego okaleczone i torturowane ofiary. Chciała żeby zgnił w tych piwnicach i nie został po nim ślad, choćby garstka kości. Mocno zacisnęła powieki. Spojrzała na Draga. - Chcę zrobić to sama...- wyszeptała do niego.

Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #116 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:24:13 »
Gdy wtargnęli do środka, Drago wyciągnął z kabury pistolet. Wycelował w Króla, gdy tylko go zobaczyli. Był gotów do przestrzelenia mu kolana, gdyby zaczął coś kombinować. Przepuścił Oczko, aby mogła sobie porozmawiać ze swoim koszmarem. Sam się nie odzywał. Nie musiał. Opuścił broń, gdy dziewczyna zwróciła się do niego. Chował pistolet do kabury.
- Zrób to szybko - poradził. - Nie zniżaj się do poziomu poziomu tego śmiecia - dodał jeszcze. Nie chciał, aby potem Oczko miała jakieś problemy ze sobą przez to, że torturowała inną osobę. Stanął w progu, aby uniemożliwić Królowi ucieczkę.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #117 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:34:28 »
Oczko przymknęła drzwi. Chciała być sama ze... swoim oprawcą.
Ten moment był dla niej niczym spowiedź. Czas w którym powiedziała Królowi wszystko to, co przez całe swoje życie trzymała dla siebie. Dość miała upokorzeń. Nie chciała już słuchać "dźwięków z dołu", nocnego dobijania się żywych trupów i ich żałosnych jęków. Ukucnęła obok Króla i zdarła mu maskę. Teraz był słabszy, nie miał władzy, nie mógł powiedzieć jej co ma robić. Nie mógł kazać sprowadzać jej kolejnych ofiar do tego piekła. Był zdrajcą. Najpierw zdradził Milczący Dwór, strażników dobra, którzy nawet słowem nie chcieli nikogo krzywdzić. Zdradził bogów i ludzi. Niebiosa i ziemię, na której uczynił piekło dla chorych i słabych.
Wykonała egzekucję. W imieniu swoim i torturowanych. Powolny poziomy ruch po gardle elfa...


Oczko wyszła szlochając i ocierając łzy. Przytuliła się do piersi wampira, próbując się uspokoić. On nadał jej imię, tak że już nigdy nie będzie traktowana jak numer. Nigdy nie będzie Czterdziesta Czwarta.
To ona przyniosła wolność duszom uwięzionym w piwnicach jego Zamku. Dziś wszystkie dzięki niej uleciały w górę zaznając spokoju. Koniec koszmaru, zamknięty rozdział...
- Chodźmy stąd...



Offline Dragosani

  • Moderator
  • ***
  • Wiadomości: 13737
  • Reputacja: 11794
  • Płeć: Mężczyzna
  • Chwalmy Tawernę!
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #118 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:44:22 »
Drago zaczekał na korytarzu, gotów do powstrzymania każdego, który spróbowałby przeszkodzić Oczko i jej zwrotnej chwili w życiu. Taki sobie wampir obrał cel. Ktoś przyjdzie, będzie chciał wejść, to nie ma. "Nie przejdziesz!" i nic wampira nie ruszy. Choćby i wszystkie "Numery" z góry tutaj przyszły. Jednak nie pojawił się nikt. Drago przez drzwi słyszał słowa dziewczyny, lecz nie zwracał na nie uwagi. Nie chciał podsłuchiwać. To byłoby nie na miejscu.
Dziewczyna wyszła, więc objął ją, gdy przytuliła się do niego. Rozumiał, że w tej chwili może potrzebować takiego ciepła. Po tym objął ją w pasie i wyprowadził z lochów. Musieli jeszcze minąć "Numery". Potem zamierzał udać się do pobliskiego Golinoga i zmobilizować straż. Trzeba było uwolnić więźniów i zapewnić im jakieś podleczenie. Tym powinni zająć się w świątyni, która była też w Golinogu. Potem trzeba było zawalić wejście do tych lochów, aby zbrodnie Króla zostały na zawsze pogrzebane. Innymi słowy wampir zamierzał trochę podziałać w swojej gminie, aby ta sprawa dobiegła końca.

Offline Evening Antarii

  • Arystokrata
  • ***
  • Wiadomości: 3863
  • Reputacja: 4704
  • Płeć: Kobieta
    • Karta postaci

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #119 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:55:58 »
Dziewczyna wbiła wzrok w ziemię nie oglądając się już na pootwierane drzwi i wszystkie dziwactwa które się tam mieściły. Teraz nadszedł czas, że będzie chciała o tym wszystkim zapomnieć. Ruszyli korytarzem do wyjścia.
- Wszyscy jesteście wolni! - krzyknęła gdy mijali pokoje numerów. Szczerze? Nie obchodziło jej co będzie z resztą, jak na to zareagują. Są wolni - i to się liczyło.
Wyszli przed chatę. Tam wciąż panowała noc. Oczko łykała powietrze, jakby właśnie przed chwilą się urodziła i brała pierwszy wdech. Pełen życiodajnego tlenu a nie gazów z rozkładających się ciał. Pierwszy wdech po latach w ciemnościach, na usługach jakiegoś chorego "króla".
Ruszyli w stronę koni. A ona wciąż nie mogła uwierzyć że tak pachnie las. Przez ten czas w piwnicach zdawało jej się że zapomniała jak to jest czuć w płucach świeże powietrze.
- Na mnie czas - odparła gdy doszli. Otarła ostatnią łzę i uśmiechnęła się niemrawo, ale szczerze. - Jak mogę ci się odwdzięczyć?

Forum Tawerny Gothic

Odp: ÂŚpiący król
« Odpowiedź #119 dnia: 30 Styczeń 2015, 17:55:58 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything