Na frasunek najlepszy jest trunek

[Melkior Tacticus]

- Nie, przyjeżdżają po nie co Poniedziałek. A dokąd to jedzie? Nie mam pojęcia.

[Dwalin aep Durin]

Dwalin nachylił się w stronę Ukaha i szepnął.- Mam pomysł.

// Poczekajmy aż Ukah będzie. Kiedy będzie poniedziałek według czasu Marantowego?, jutro?

[Melkior Tacticus]

//Wedle czasu akcji na wyprawie to nadal jest dzień w którym ją zacząłeś

[Dwalin aep Durin]

// Czyli według czasu wyprawy jesteśmy przed czy już po poniedziałki?.

[Melkior Tacticus]

//Czwartek 

[Ukah]

b// Okej jestem
No słucham ja ciebie Dwalinie o co chodzi. zapytał się Ukah który zdrzęmną się w czasie rozmowy.

[Dwalin aep Durin]

- Jak myślisz co teraz robimy?, w poniedziałek mogą się zjawić ludzie którzy mogli by nam zdradzić gdzie jest Vladmir, jednakże bardzo dużo czasu minie zanim tu dotrą, co o tym sądzisz?.

[Ukah]

Po co czekać drogi kolego lepiej sami do nich pójdźmy. powiedział do Dwalina po czym zwrócił się do bandyty Wiesz gdzie znajduje się miodystnia Vladimira? Jak wiesz to nas zaprowadź zrobimy mu małą niespodziankę.

[Dwalin aep Durin]

- Jeśli nie będziesz próbował żadnych numerów, może puścimy cię wolno.

[Ukah]

Sorry za kolegę ale już on taki jest . powiedział bandycie który był już wyraźnie zdenerwowany zachowaniem krasnoluda. 

[Melkior Tacticus]

- Zdurnieliście? We dwóch porywać sie na cały zakład?

[Ukah]

Jak we dwóch? Ja tu widzę trzy osoby.

[Melkior Tacticus]

- Nawet we 3 nie rozwalicie 20 ludzi z kuszami i muszkietami.

[Ukah]

A czy ktoś tu coś mówił o rozwalaniu?

[Melkior Tacticus]

- To co chcecie zrobić?

[Ukah]

Wejdziemy powiemy że szukamy pracy czy coś i wtedy zaprowadzą nas do Vladzia.

[Dwalin aep Durin]

- Popieram. Dwalin przyznawał racje Ukahowi po co od razu walczyć, skoro można niszczyć wroga od wewnątrz.

[Melkior Tacticus]

- To tak nie działa...

[Ukah]

A w takim razie jak to działa?

[Melkior Tacticus]

- Trzeba wstąpić do Rodziny.