Armin ucieszyła się w duchu, wszystko tutaj było dla niej nowe, ale właśnie otrzymała szanse, by móc ułożyć sobie życie w tym świecie, tak inne, od tego którym żyła w Isgharze. Zamknęła kluczyk w dłoni, a potem zaczęła iść według wskazówek kobiety. Mimo, że przed chwilą wykonała takie zadanie poczuła, że jest jeszcze czas się wycofać. Postanowiła jednak zostać członkinią kruczego bractwa. Rozmyślanie zajęło jej drogę, więc nawet nie zauważyła kiedy znalazła się w ślepym zaułku. Zauważyła wejście do kanałów, otworzyła je podarowanym kluczykiem i zeszła w dół. Co za okropne miejsce... pomyślała. Kroczyła jednak dalej ciemnymi kanałami, rozglądając się.