Autor Wątek: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych  (Przeczytany 2246 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« dnia: 02 Wrzesień 2014, 21:34:44 »
Nazwa wyprawy: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
Prowadzący wyprawę: Gordian Morii
Wymagania do uczestnictwa w wyprawie: Bycie Adasiem
Uczestnicy wyprawy: Adaś

Spokojnie spacerowałem sobie po Atusel, kiedy tylko wyrwałem się z festynu. Postanowiłem udać się do tego portowego miasta, mając nadzieję że może znajdę sobie jakąś pracę. A nawet jakbym nie znalazł, to i okazja do napicia była by wtedy dobra. W końcu każda okazja jest dobra, czyż nie?
Tak więc spokojnie sobie spacerowałem to zerkając po stoiska, oraz co urodziwszych dziewojach wędrujących uliczkami.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:19:55 »
- Złodziej! Bandyci! Pomocy!- - usłyszałeś krzyk (no bo co innego mogłeś usłyszeć) gdy tak pogrążony w zadumie spacerowałeś od uliczki do uliczki. Bardzo szybko jednak "otrzeźwiałeś" z zadumy i korzystając z wrodzonego daru dedukcji zlokalizowałeś źródło dźwięku, którym był gruby kupiec. Mężczyzna darł się wniebogłosy wskazując grubym jak kiełbaska paluchem na dwóch gówniarzy, którzy uciekali w Twoim kierunku z niewielką skórzaną sakwą.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #1 dnia: 02 Wrzesień 2014, 22:19:55 »

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #2 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:05:31 »
Grzecznie sobie spacerowałem po ulicach dalej, gdy do mych uszu dotarł donośny krzyk. Odruchowo się rozejrzałem. Nie daleko od mojej aktualnej pozycji, znajdował się pewien gruby kupiec, któremu jak zauważyłem zaiwanili sakiewkę. A dokładnie zrobiła to para jakiś dzieciaków, pewnie biedota albo inne sieroty. Ale czy etyka ludzka nie zabrania kraść? W końcu przed morderstwem (którym wcale nigdy się nie parałem! NAPRAWDÊ! <ignorant>), był to drugie największe skurwysyństwo jakie mogło być. Nie istotne są pobudki, w końcu zbrodnia to zbrodnia.
Normalnie bym pewnie to olał, mimo że myślałem to co myślałem. W końcu kto mi zabroni dostosowywać zasad pod siebie? A co! Kto bogatemu.. no dobra! Kto zamożnemu..ech! No dobra, kto mi zabroni?! Tak więc postanowiłem pomóc kupcowi, w końcu każde parę grzywien zawsze się przyda. A nawet jakby nie chciał się odwdzięczyć, to kto mi zabroni podpierdzielić ten mieszek? W końcu prawo dżungli zawsze jest aktualne.
Poczekałem grzecznie aż dwaj złodzieje się zbliżą. Ciężko było mi stwierdzić który ma mieszek, ale spróbować mogłem zatrzymać obu. Ewentualnie jak to się nie uda, to zacząłbym ich ścigać.
W między czasie przygotowałem sobie pistolety, trzymając je w obu dłoniach. Gdy tylko pierwszy zbliżył się do mnie, kulturalnie podłożyłem mu jedną nogę. Licząc na to że przy prędkości biegu, prawa fizyki zadziałają i się przewróci lądując na twarzy. Co do drugiego, to ustawiłem się na jego drodze i naparłem na niego barkiem, kiedy się do mnie zbliżał. Zrobiłem to w ostatniej chwili, aby mieć pewność, że ten nie spróbowałby mnie wyminąć.
Efekt był zadowalający, złodziej tak jak przewidziałem poleciał na ziemię. Nie miałem czasu się odwracać i celować pistoletem w pierwszego. Skoro nie miałem pewności czy faktycznie się przewrócił, więc oba pistolety wycelowałem w tego, na którego naparłem barkiem. Celując krzyknąłem, tak aby ten pierwszy słyszał:
-E ty nawet się nie waż uciekać, bo twój kolega będzie miał dwie kule w sobie! Jeśli chcesz aby przeżył, to oddajcie sakiewkę!-Po czym już normalnym tonem dodałem-Jak oddacie, to puszczę was wolno!

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #3 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:13:28 »
- Połowa dla Ciebie? - zaproponował młody nerwowo się rozglądając. Nie byłeś pewny czy przestraszył się Twoich pistoletów czy może bardziej obawiał się tego grubego kupca, który zanosząc się kaszlem pędził w Twoją stronę, chociaż ów pęd porównywalny był z szybszym krokiem starca.
Nie mniej miałeś tylko chwilę na reakcję.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #4 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:20:46 »
-Całość, albo kulka! Należę do kruków, dla mnie to chleb powszedni!-Powiedziałem tylko troszkę zatajając prawdę. Ale tylko troszkę, w końcu przed śmiercią byłem jednym z łowców a potem z kruków. No tyle że śmierć zwolniła mnie z przysięgi, ale to że byłem kurkiem (kiedyś) to była prawda! A że teraz byłem bękartem to inna historia. No i jak na razie nie budziła takiego respektu, co bezwzględny morderca z kurków, których chlebem powszednim jest mordowanie, czy to ważnych, czy to nic nie znaczących ludzi.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #5 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:28:08 »
- ÂŁap. - powiedział i rzucił Ci sakwę, a potem nie czekając już na nic chwycił swego kompana pod ramię i pomagając mu wstać obaj pomknęli dalej ulicą w kierunku bliżej nieokreślonym.
Kupiec powoli zbliżał się do Ciebie dysząc jak stary czajnik (o ile w tym uniwersum był coś takiego jak czajniki).

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #6 dnia: 03 Wrzesień 2014, 20:50:08 »
Złapałem ową sakiewkę dość nie poręcznie. Bo z racji że miałem w dłoniach pistolety, musiałem przyjąć ją na tors i złapać nadgarstkami. Gdy tak zrobiłem, wciąż trzymając jedną ręką, a raczej nadgarstkiem, schowałem pistolet do kabury. Po czym wciąż trzymając drugi, podszedłem do kupca na odległość lekkiego rzutu i cytując "ÂŁap" rzuciłem w jego kierunku sakiewkę ze złotem.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #7 dnia: 04 Wrzesień 2014, 19:51:02 »
- Dzięki Ci, dzięki mości panie. Uratowałeś mi pan skórę! - prawie wykrzyczał, chociaż lepszym słowem byłoby wycharczał zdyszany kupiec, który nieporęcznie, ale jednak złapał sakiewkę. Szybko rozsupłał węzeł zabezpieczający ją i zajrzał do środka.
- Bogom niech będą dzięki, jest... - powiedział wyciągając z jej wnętrza dziwną monetę.


Szybko przetarł ją rękawem, wrzucił do sakiewki i odwracając się na pięcie ruszył w stronę z której przybiegł.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #8 dnia: 04 Wrzesień 2014, 20:03:05 »
-Te, stój bo strzelam!-Powiedziałem krzyżując ręce na piersi, tak abym w każdej chwili mógł wyprostować rękę i strzelić. Oczywiście w celu okaleczenia, a nie zabójstwa! Więc stojąc tak podszedłem parę kroków w jego kierunku, wciąż z z krzyżowanymi rękami i powiedziałem dość uprzejmym tonem:
-Wielki kupiec, a taki wysrany! Po prostu kto to widział aby bogacz żałował paru groszy nagrody?-Pytając rozplątałem ręce i wycelowałem trzymając pistolet na wysokości bioder rozkazałem najzupełniej poważnie:
-A teraz mów co to za dziwna moneta na której tak ci zależy? Oraz co by ci się stało jakbyś ją stracił? Tylko bez żadnych bujd!

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #9 dnia: 04 Wrzesień 2014, 20:12:29 »
- A kto Ci powiedział, że jestem kupcem panie? - zadał pytanie niezwykle zdziwiony faktem, że nawet się do niego odezwałeś.
- Jak chcesz to mnie zabij, klątwa spadnie na Ciebie, dla mnie to tylko ulga. - powiedział rozkładając ręce tak abyś mógł strzelić m prosto w pierś.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #10 dnia: 04 Wrzesień 2014, 20:26:12 »
-Klątwa?-Spytałem wyraźnie zaciekawiony i ignorując to że twierdził iż nie jest kupcem, choć na takowego wygląda. Bardziej mnie w tym momencie interesowała mnie sprawa klątwy. Zapewne nie było to związane z flaszką niedopitką, ale zawsze mogło to być coś ciekawego. I ewentualnie możliwość jakiegoś zarobku.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #11 dnia: 04 Wrzesień 2014, 23:38:32 »
- Hah zaciekawiło Cię to, co? - wyraz twarzy kupca zmienił się nie do poznania, teraz to on rozdawał karty. Nie wiedziałeś zatem czy powinieneś się bać czy wręcz przeciwnie to Twój szczęśliwy dzień i los wreszcie się do Ciebie uśmiechnął, bo przygoda była tuż tuż.


- Na imię mi Hieronim, chociaż wszyscy wołają na mnie Antałek, więc możesz i tak do mnie mówić. - powiedział wyciągając przed siebie otłuszczoną dłoń.
- Chcesz znać historię chodź ze mną do Tomiego, tam przy piwie opowiem Ci wszystko. - powiedział przebierając monetą między palcami. Zauważyłeś jakąś dziwną zmianę w jego zachowaniu, chociaż w sumie nie wiedziałeś jeszcze jaką.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #12 dnia: 05 Wrzesień 2014, 17:27:31 »
-Adamus Roydil, faktycznie historia ciekawa a i piwa nie odmówię.-Przedstawiłem się podając kupcowi dłoń. Wypadało być miłym, przede wszystkim dlatego że byłe ciekaw całej sprawy, no i zaproszeniu na piwo nigdy się nie odmawia. Tak więc spokojnie ruszyłem za nowo poznanym kupcem do Tommiego. Jedno mnie ciekawiło o co postanowiłem zapytać nim przejdziemy do pełnej historii w karczmie.
-Dlaczego Antałek?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #13 dnia: 06 Wrzesień 2014, 00:21:18 »
Kupiec tylko popatrzył na Ciebie ze zdziwieniem, potem spojrzał na swoją tuszę, a na końcu znów na Ciebie.
- - Panie Adamusie, a jak Ci się wydaje? Niski, pękaty i chlupiący wewnątrz. Jak antał miodu. Chodźmy jednak. - wyjaśnił Ci i szybko ruszył w kierunku karczmy. A właściwej rzecz ujmując to tawerny, gdyż "u Tomiego" nie było zwykłą karczmą ani oberżą jak w większości miejsc na wyspie. Tutaj spożywać można było prawdziwie marynarskie jadło w postaci grogu i rumu, który sprzedawany był głównie "pod ladą".
- Panie karczmarzu, jadła, napitku i jakiegoś ustronnego miejsca, coby nam nikt nie przeszkadzał. - powiedział podchodząc do kontuaru, a gdy Tomi wskazał mu na alkierz nie czekając udał się tam znikając za zasłoną, przysłaniającą wejście.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #14 dnia: 06 Wrzesień 2014, 17:38:17 »
-Tak o tym nie myślałem. prędzej bym podejrzewał że to jakieś skłonności alkoholowe.-Odpowiedziałem na wytłumaczenie jego przezwiska. Po czym powoli ruszyłem za Hieronimem do Tommiego. Odczekałem aż wykonał zamówienie i udałem się wraz za nim do alkierza, gdzie mogliśmy swobodnie porozmawiać.
Grzecznie usiadłem naprzeciw kupca i zagadnąłem:
-No dobra, to o co chodzi z tą klątwą?

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #15 dnia: 06 Wrzesień 2014, 21:23:17 »
Kupiec (chociaż w sumie dlaczego kupiec? Może przez wygląd i maniery?) rozsiadł się wygodnie na ławie i wysupłując z sakwy monetę położył ją na stole.
- To jest ta klątwa, a właściwie przedmiot z nią związany. - powiedział pokazując Ci monetę
- Majtek, albo Gołodupiec, jak zwał tak zwał. Ten piracki talar kryje w sobie pewne... hmm jakby to nazwać błogosławieństwo, które przy okazji jest przekleństwem. Ale od początku. - zaczął gdy przerwano wam. Pomocnica kucharza przyniosła wam wieczerzę i piwo. Antałek zabrał się więc za pałaszowanie przyniesionych frykasów i z pełnymi ustami kaszy kontynuował.
- Było nas trzech, ja, Jeremi i Benedykt. Trzej bracia, którzy marzyli o tym by stać się kimś. Handlowaliśmy rybami, ceramiką i zbożem spławiając towary rzeką z północy na południe, a potem konwojowaliśmy nasze wozy z południa na północ. Razu pewnego spotkaliśmy na morskim szlaku jakiegoś wynędzniałego starucha, który ledwo zipiąc płynął małą rzeczną barką w dół rzeki. Zapytany o powód podróży pokazał nam trzy monety mówiąc, że musi odwieźć je ku ujściu, gdzie odda je morzu. Myśleliśmy, że zgłupiał na starość, a takie trzy monety mogły być dużo warte, dlatego zaprosiliśmy go na naszą barkę, nakarmiliśmy, napoiliśmy a w nocy podwędziliśmy jego skarb. Rankiem już nie wstał więc pochowaliśmy go w najbliższym porcie i szczęśliwi, że uzyskaliśmy takie dobra kontynuowaliśmy nasz rejs. Wtedy szczęście nam zaczęło dopisywać. Ja gruby i zawsze ostatni nabrałem takiej kondycji i krzepy, że jedną ręką mogłem wywalić wóz ze zbożem. Benek, który zawsze z liczeniem miał pod górkę stał się prawdziwym rachmistrzem, a Jeremi posiadł taki dar przewidywania, że śmialiśmy się iż potrafi widzieć przyszłość. Wszystko po tym spotkaniu, niestety... - urwał.
- Gdzie jest ten grubas?! - krzyknął ktoś od progu, a głos jego nie należał do najprzyjemniejszych. Antałek z miejsca pobladł i zaczął nerwowo się pocić.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #16 dnia: 07 Wrzesień 2014, 09:40:14 »
//:Przyjmuje że z progu karczmy krzyknął a nie z progu alkierza, więc tak się skupie na opisywaniu.

-Ech a już myślałem że spokojnie spędzimy czas, bez żadnych burd.-Westchnąłem widząc reakcję Hieronima na krzyki jakiegoś brudasa, co nie potrafi się zachowywać w tak renomowanej karczmie. Wyciągnąłem oba pistolety na stół, oraz siadłem tak aby być skierowanym ku wejściu do alkierza. Przyjąłem dość wygodną pozycję, po czym ułożyłem ręce na pistoletach i powiedziałem:
-Opowiadaj dalej, nie wiem co to za koleś ale nie pozwolę mu przerwać tak smacznego posiłku i jakże ciekawej historii!

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #17 dnia: 07 Wrzesień 2014, 11:29:50 »
- Panie to nie jest takie proste. Musimy uciekać... - sapnął kupiec podbiegając do niewielkiego okienka, przez które miałeś skrytą nadzieję, że da radę się przecisnąć. Twoim zadaniem była pomoc Antałkowi w ucieczce, możliwie jak najbardziej skrytej.

Offline Adaś

  • Podskarbi Koronny
  • ***
  • Wiadomości: 7907
  • Reputacja: 8331
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #18 dnia: 07 Wrzesień 2014, 14:38:57 »
-Dobra, wyłaź pierwszy osłonię cię jakby co.-Powiedziałem zbliżając się do kurtyny wraz z krzesłem które oburącz złapałem. Schowałem się tuż za framugą, w każdej chwili będącym gotowym aby przywalić komuś owym krzesłem. A zarazem stojąc tak, aby obserwować jak idzie przeciskanie się Hieronimowi przez okno i w razie czego szybko za nim podążyć.

Offline Gordian Morii

  • Weteran
  • ****
  • Wiadomości: 10210
  • Reputacja: 10161
  • Płeć: Mężczyzna
  • Nothing is true...
    • Karta postaci

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Wrzesień 2014, 16:10:13 »
//: Mam problem z komputerem, pieprznęła mi płyta główna, na lapku na którym mam licencjat. Musimy zawiesić, a jak się nie da to anulować tą wyprawę, bo nie mam możliwości jej kontynuowania póki co. Wybacz mi. Napisałem już do Isa w tej sprawie. Jak coś to na kontynuację umówimy się już jak wrócę.

Forum Tawerny Gothic

Odp: W poszukiwaniu zasiłku dla bezrobotnych
« Odpowiedź #19 dnia: 08 Wrzesień 2014, 16:10:13 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top
anything