Według mnie najfajniejszy jest Nordmar... Bardzo podobja mi się tamte tereny łowieckie... Widok stada włochatych bizonów (czy tam bawołów) biegnących obok ciebie jest ekstra... Tereny są także bardzo górzyste co osobiście wyjątkowo lubię. Za każdym rogiem oraz krzakiem może czaić się na ciebie szabloząb , rozpruwacz lub także niespodziewana przepaść... I to lubię najbardziej...
Co do ludu zamieszkującego tamte tereny... Zawsze lubiłem tego typu wojowników... Mieszkają sobie w małych osadach pośród gór nieustannie walcząc o przetrwanie. Chodzą na polowania, wykuwają miecze z czystej rudy, walczą z orkami i to jest właśnie super.
Bardzo fajny jest także nastrój panujący w Nordmarze. Za bardzo nie wiesz, czy jest dzień, czy noc. Chociaż jakiś czas już gram w tej krainie, ciągle mam wrażanie, że każde miejsce (nawet to, które widziałem już dziesiątki razy) jest inne. Nieustannie mam wrażanie, że coś mnie zaatakuje, chociaż dobrze wiem, że niedawno wybiłem wszystkie zwierzęta z okolicy. ÂŁuk zawsze trzymam w pogotowiu...
W Nordmarze trzeba czasem także dużo kombinować. Nie tak łatwo jak w Myrtanie lub Varancie dotrzeć do jakiejś lokalizacji. W Nordmarze, chociaż widzisz pod sobą przepaść, nie dostaniesz się tam prosto, bo skoku nie przeżyjesz... Trzeba kombinować jak tam się najprościej dostać... Czy iść tedy, czy może tędy...
Ogolnie Nordmar uważam za najlepszą krainę w G3...