Autor Wątek: Ryk poruszający niebem i ziemią  (Przeczytany 3021 razy)

Description:

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #20 dnia: 31 Maj 2014, 18:11:37 »
Salazar pożegnał się z wieśniakami i zaczął szarpać się z ciałem wilka oskórowanego, zatem surowe mięso było już na wierzchu. wkurzony wysiłkiem jaki musiał wkładać by wyrwać pałeczkę wkurzyło go i przekonało do użycia szabelki. Rozciął mięśnie i wyszarpnął udziec wilka, robił tak kolejno z pozostałymi odnóżami zdobywając razem 20 pałeczek. 10 wręczył kompanowi, pozostałe sam zaczął targać. Oboje weszli w las.

- słuszny plan. wywali się mięso pod drzewem, ale skorzystasz z innego drzewa, bardziej oddalonego. jeżeli musiał byś strzelać bezpośrednio pod siebie, było by to bardzo trudne... Cholera ale to mięsiwo cuchnie... że też zwierzęta na to lecą... Mówił jaszczur, gdy przemierzał pierwsze sfery lasu zmierzając głębiej i głębiej, nasłuchując dźwięków mających wskazywać na obecność jakichś osób trzecich...

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #21 dnia: 31 Maj 2014, 18:21:22 »
Elf wchodząc do lasu poczuł się jak w przysłowiowym niebie. Oddychał głęboko i wypuszczał powietrze, chociaż odór mięsa przeszkadzał mu niemiłosiernie to nie dawał znać tym, po sobie także napawał się widokiem drzew i krzewów, które nie dawno zakwitły. - To, to ja rozumiem. Nie ma to jak las w okresie wiosny. Wszytko budzi się do życia i można napawać się widokiem. Dla elfa każdy las i zakątek, lasu był inny mógł dostrzec różne zależności jakie panują tutaj, które dla zwykłego śmiertelnika wydawać by się mogły czymś normalnym na świecie. - Dobra poszukajmy jakiś większych drzew, a na samym środku zostawmy trochę tej cuchnącej padliny. Co, Ty na to?. Powiedział szeptem w stronę jaszczura, a następnie nasłuchiwał czy ktoś tędy nie zmierza.

Forum Tawerny Gothic

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #21 dnia: 31 Maj 2014, 18:21:22 »

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #22 dnia: 31 Maj 2014, 18:33:50 »
- A wy co tutaj nieboraki robicie? Polować się zachciało? To już się wam odechciało!

Słyszeliście wrzaski kłusowników i trablinów biegnących w waszą stronę z naprzeciwka. Właśnie weszliście na drobną polankę między większymi drzewami. Salazar rzucił mięsa na ziemię i odkorkował jeden flakon z krwią i czekając na pędzących wrogów rozlał 1 litr krwi na mięso, po czym odkorkował kolejną butelkę czekając na wrogów. Zamierzał bronić wdrapującego się na drzewa elfa...

3x Bandyta (w tym momencie kłusownik)
2x Trablin biegną z odległości 40 metrów...

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #23 dnia: 31 Maj 2014, 18:54:39 »
Elf ze swoją gracją wdrapał się na wysokie drzewo bez większych kłopotów, a mięso powiesił na jednej z większych gałęzi, kiedy to nagle wyleciało trzech złych kłusoli i dwie dziwne poczwary. Nathaniel usadowiwszy się na wyjątkowo grubej i mocnej gałęzi rozpoczął ostrzał na przeciwników. Dziecię Nalasa wyciągnęło kolejną strzałę z kołczanu jak również ściągnęło łuk z pleców. Strzała znalazła się już na cięciwie, która została mocno naciągnięta elf czekał, tylko na nadarzenie się okazji do oddania strzału. Wciągnął mocno do płuc leśne powietrze, które obdarzyło go jakby dodatkową energią jednocześnie przymrużył prawe oko jak to miał w zwyczaju i Nathaniel wystrzelił strzałę prosto w kłusownika. Strzała przerwała bezwietrzne powietrze i bezbłędnie trafiła i przebiła na wylot brzuch jednego z kłusowników uszkadzając, przy tym wątrobę i inne organy. Mężczyzna padł bez tchu na ziemię jego ofiary nawet nie spostrzegły skąd poleciał strzał. Teraz szybko wyciągnął następną żelazną strzałę, która umieścił na cięciwie i znów zaczął celować. Teraz chciał trafić w jednego z tych małych kreatur, które wyglądały dość strasznie. Nathaniel znów wziął głęboki oddech, przymrużył prawe oko i znów oddał strzał w stronę trablina. Strzała pomknęła z dużą prędkością trafiając tam gdzie chciał łucznik, a mianowicie w korpus kreatury przebijając lewe płuco. Trablin również padł na ziemię chwytając się strzały jednak na próżno. Potwór padł.

Pozostaje 30 strzał.

2x Bandyta (w tym momencie kłusownik)
1x Trablin biegną z odległości 40 metrów...
« Ostatnia zmiana: 31 Maj 2014, 19:19:16 wysłana przez Nathaniel Elzar »

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #24 dnia: 31 Maj 2014, 21:23:41 »
Zadana rana w wątrobę trafiła, lecz nie przebiła ciała na wylot. opór, jaki stawiało ciało wewnątrz, czyli kolejno grube warstwy mięsiwa nie pozwalały na to by strzała przeszła na wylot. ponadto strzała wystrzelona nie zabiła kłusownika, gdyż raniąc samą wątrobę nie doprowadza się do śmierci, lecz ciężkiej rany krytycznej.

Kłusownik przewrócił się na ziemię i wyszarpnął strzale z ciała, po czym chciał wrócić do konduktu biegnącego, lecz głęboka rana krytyczna uniemożliwiała mu sprawne poruszanie się. Właściwie bez pomocy w powolnych męczarniach czekał na dobicie bądź samoistną śmierć.

//Wiem, ze masz dodatkowy finiszer, ale musisz racjonalne dla aktu zgonu ciosy opisywać jako śmiertelne. sama rana wątroby nie zabija nikogo od razu...

Salazar w tym czasie skupił swoją moc i korzystając z hemoglobinezy zaczął oddziaływać na cząsteczki krwi w otwartym flakonie. Naginając wiązania i zmuszając krew do wypłynięcia z flakonu, przemieścił nad swe dłonie dwie kule krwi jedna o objętości 200 ml a druga 300 ml. Proces trwał bardzo krótko. jaszczur zamknął swe piękne oczy i otwierając swą duszę czerpiąc garściami jej pokłady wypowiedział inkantację.
- Arashiz uruesh!

Energia magiczna pod wpływem zaklęcia przemieściła się do jednej kuli krwi łącząc się z nią. kula przybrała właściwy charakter dla struktury zaklęcia i przy pomocy psioniki Salazar cisnął w nadbiegającego bandytę kulą krwi z krwistego uderzenia. krew w pocisku przybrała charakter płonącej cieczy zdolnej wyparzyć wszystko, czego wytrzymałość wynosiła mniej niż 38 punktów. Krwiste uderzenie uderzyło w klatkę piersiową rozbryzgując się o nią. Zaklęcie opięło obszar o średnicy 25 centymetrów. W miejscu uderzenia koszula i skóra na ciele została wyparzona. w miejscu tym powstały długie rany krytyczne, z których zaczęła toczyć się krew. Przeciwnik padł an ziemię w agonii.

Następnie skupił się na drugiej kuli krwi i wypowiedział zaklęcie czerwonego gazu.
- Arashiz uruesh isash!

Energia magiczna pod wpływem formuły przemknęła do kuli krwi nadając jej właściwy charakter dla zaklęcia. Salazar przy pomocy hemoglobinezy dopomagał w podgrzewaniu kuli wewnątrz tworząc w niej krew w formie gazowej. Tak przygotowaną kulę cisnął w pędzącego drugiego bandytę. Kula poszybowała z zawrotną prędkością przy pomocy psioniki uderzając w ciało. nagle było bum, gdy kula pękła i ściskany ściankami kuli gaz rozbryzgł się na przestrzeń o promieniu 3 metrów. W wyniku oddziaływania gazu an ciało bandyty, całe ciało zostało poparzone, a każdy oddech, jaki wykonał bandyta w bólu doprowadził do oparzeń wewnętrznych drug oddechowych, doprowadzając do natychmiastowej śmierci z ogromną dawką bólu.

Sprawny w boju został już tylko trablin, a poza nim był raniony bandyta próbujący podejść do Salazara.

1x Trablin
1x Bandyta z raną krytyczną. Przeciwnicy pokonali całe 20 metrów.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #25 dnia: 31 Maj 2014, 21:51:15 »
Twardy facet z tego kłusola wciąż się trzyma. Elfowi przeszły te słowa, przez myśli i znów zaczął ostrzeliwać przeciwników. Dobył kolejną strzałę, którą umieścił na cięciwie łuku. Nathaniel nie miał czasu bawić się w wdychanie powietrza, tak że wymierzył w trablina i oddał strzał. ÂŻelazna strzała powędrowała w stronę małego stworka przebijając łuski na klatce piersiowej, i trafiając go bez większych w lewe płuco, być może grot zahaczył o serce, ale elf nie był tego pewien. Bestia nie mogła uwierzyć z jaką precyzją oberwała i padła tam gdzie stała. Teraz pozostało dobić uszkodzonego bandytę. Nathan dobył kolejnej strzały z kołczanu i ponownie umieścił ją na cięciwie swojego łuku naciągając ją i, po chwili mierzenia padł kolejny strzał. Strzała poleciała w stronę bandyty trafiając go tym razem w klatkę piersiową, co uszkodziło płuca człowieka. Dwie silne rany krytyczne natychmiast go powaliły. Człowiek mógł w końcu odejść na tamten świat.

// Pytanie, czy z tej odległości mogę trafić w serce?

0x Trablin
0x Bandyta z raną krytyczną. Przeciwnicy pokonali całe 20 metrów.

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #26 dnia: 31 Maj 2014, 22:05:49 »
//Dzieli 20 metrów od przeciwników. Statystyki dla specjalizacji na 50% w łuku reflekstyjnym to:

Możesz wykonać 1 finiszer na post.
Możesz parować ciosy przeciwnika o tym samym lub mniejszym stopniu zaawansowania technik walki.
Zasięg perfekcyjnej celności z łuku refleksyjnego obejmuje odległość 40 metrów.
Zasięg perfekcyjnej celności z łuku refleksyjnego podczas jazdy konnej w kłusie lub galopie wynosi 20 metrów.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 12 metra trafić przeciwnika w głowę.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 7 metrów trafić przeciwnika w czoło.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 8 metrów trafić przeciwnika w serce.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 5 metrów trafić przeciwnika w oko.
Naciąganie łuku refleksyjnego trwa 6 sekund.

//Umiejetnosci które posiadasz zwiększają zasięg perfekcyjnej celności o 50, czyli dla ciebie wygląda to tak:

Możesz wykonać 1 finiszer na post.
Możesz parować ciosy przeciwnika o tym samym lub mniejszym stopniu zaawansowania technik walki.
Zasięg perfekcyjnej celności z łuku refleksyjnego obejmuje odległość 40 (+50 metrów) metrów.
Zasięg perfekcyjnej celności z łuku refleksyjnego podczas jazdy konnej w kłusie lub galopie wynosi 20 (+50 metrów) metrów.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 12 metra trafić przeciwnika w głowę.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 7 metrów trafić przeciwnika w czoło.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 8 metrów trafić przeciwnika w serce.
Jesteś na tyle celny, by z odległości do 5 metrów trafić przeciwnika w oko.
Naciąganie łuku refleksyjnego trwa 6 sekund.

//Perfekcyjna celność oznacza, ze trafiasz w cel, ale nie dokładnie w co. MG oczywiście ujmuje twój "cel" pod uwagę i analizuje czy mogłeś w to trafić i na ile precyzyjnie. Mam nadzieję, ze wyjaśniłem co nieco... Oczywiście dalsze odległości niż opisane nie oznaczają, ze nie mogłeś trafić. MG ocenia sytuację it woje możliwości, nleży pamiętać jednak o umiejętnościach, jak umiejętność trablina: Wzrost trablina. Odejmuje ona 80 metrów z zasięgu perfekcyjnej celności, czyli teoretycznie nie mogłeś trafić w trablina z obecnych odległości, ponieważ proste rachowanie daje nam -10 metrów. Z kolei rozumiem, że uwzględniasz przemieszczanie się przeciwników i odległości są inne gdyż przestrzennie inaczej się to układa, dlatego to uznaję. Jakieś pytania?




Nie dane było wam odpocząć, z lasu dobiegł was okrutny tętent i warczenie, gdy z lasu wybiegły 3 Sambiry, pędziły wprost na surowe mięso, a tym samym na Salazara. Wabik w postaci krwi i mięsa zwabiał drapieżników.

Są w odległości 20 metrów od Salazara oraz 10 metrów od Nathaniela.
3x Sambir
« Ostatnia zmiana: 31 Maj 2014, 22:17:20 wysłana przez Salazar »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #27 dnia: 31 Maj 2014, 22:25:21 »


Gdy walka ustała nagle głośny ryk zwrócił uwagę młodego elfa, który również pierwszy raz widział takiego dużego kota. Ciekaw był również, czy potrafią wspinać się jak zwykłe dachowce. Jednak nie chciał tego wiedzieć. W między czasie znów wydobył strzałę z kołczanu i analogicznie umieścił ją na łuku i naciągając cięciwę. Tym razem za cel obrał sobie głowę koteczka. Gdy cięciwa została napięta dość mocno Nathaniel wypuścił strzałę, która z nieziemską precyzją trafiła smabira w głowę. Bestia zaczęła się szamotać i wierzgać jak opętana widocznie strzała nie dosięgła mózgu. Dlatego dziecię lasu znów wyjęło koleją strzałę i umieszczając ją w łuku znów napiął cięciwę, a następnie ja wypuścił strzała ponownie poleciała w łeb rannego już smabira. Tym razem również trafiając w głowę ten wystrzelony pocisk od razu powalił bestię kończąc tym razem jej mękę.

2x Sambir(dachowce)
Pozostaje 26 strzał.

// Chciałem, żeby trochę realnie było chociaż wiem, że go zabiłem ;)

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #28 dnia: 31 Maj 2014, 22:35:24 »
//Perfekcyjnej celności 90 metrów, ale pozostałe pozostają niezmienne 12 metrów itd.

Salazar chwycił się za lewą dłoń i mocno ścisnął, w wyniku tego rana, która się goiła, wytworzona jeszcze podczas walki z wilkami została rozdrapana. na dłoni pojawiło się kilka kropel krwi nekromanty. Jaszczur skupił swoją moc magiczną i wypowiedział zaklęcie wrzątku.
- Elhuxu!

Energia magiczna powędrowała do kropel krwi wchłaniając się weń i dematerializując je. Energia magiczna błyskawicznie pomknęła do wyznaczonego celu jakim był pędzący, wygłodniały Sambir. Energia magiczna dotarła do krwiobiegu bestii łącząc się z jej krwią. energia magiczna zaczęła oddziaływać na ciecz wewnątrz sambira podgrzewając ją aż wreszcie doprowadzając do wrzenia. Bestia zatrzymała się i ogarnęły ja drgawki. Po chwili padła martwa bez ducha, a z jej otworów zaczęła sączyć się wrząca krew. Bestia zmarła w wyniku wszechogarniającego niszczycielskiego gorąca, które prowadziło do ścięcia białek w  całym organizmie.

1x Sambir

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #29 dnia: 31 Maj 2014, 22:53:33 »
Elf odetchnął, kiedy został już, tylko ostatni kotek. Dlatego wyciągnął kolejną już strzałę i umieścił ją na łuku i zaczął namierzać z naciągniętą cięciwą rzecz jasna. Sekundy patrzenia i strzała poleciała w stronę sambira trafiając go w sam środek czaszki. Krótka odległość jak i duża precyzja Nathaniela spowodowała, że dachowiec zginął na miejscu. Ten akurat miał więcej szczęścia i zginął od razu. Elf mógł teraz na miejscu odetchnąć, ale już powoli tyłek bolał od siedzenia na tej gałęzi. - Droga wolna?. Rzekł siedząc na gałęzi.

Pozostaje 25 strzał.

0x Sambir

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #30 dnia: 31 Maj 2014, 22:56:33 »
- Na razie chyba nikt nie pędzi. Nazbieraj chrustu, rozpalimy ognisko na tej polanie. Może zapach smażonego mięsa coś jeszcze przyciągnie. poza tym przy czymś musimy ogrzać te szybkie dania i napić się mleka. Ja oprawię w tym czasie zwierzynę... - powiedział jaszczur i sięgnął po swój nożyk oraz kolejne puste flakony.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #31 dnia: 31 Maj 2014, 23:07:08 »
- Nareszcie nie czuję tyłka. Elf ze swoją piękną gracją zszedł z konaru i oczywiście nie zapomniał o padlinie, z którą wszedł. Znajdując się na ziemi dorzucił część padliny do stosu Salazara i rozpoczął zbieranie patyków, gałęzi ogólnie tego, co mogłoby się łatwiej zapalić i dać odrobinę ciepła do usmażenia dania. - Masz jakieś krzemienie do rozpalenia tego stosu?. Zapytał z niepewnością, ale rozglądając się zauważył jakieś kamyczki, które nadawałby się do tego zadania, więc podszedł do stosu patyków i zaczął uderzać jeden o drugi w celu zrobienia iskry.

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #32 dnia: 31 Maj 2014, 23:37:33 »
Nathaniel rozpalił ognisko. Salazar fachowo obrabiał zwierzynę w celu pozyskania trofeów. odpowiednio nacinając skóry wilków i łuski trablinów ściągał ie i odkładał na mały stosik. korzystając noża wbijał go bezpośrednio w dziąsła między zębami oraz kłami, następnie wbijał je także pod paznokcie podważając je ze struktur paliczków. Na koniec podchodził do każdego ze stworzeń i zacinając główne arterie ciał ludzkich, trablinów jak i sambirów, później w pachwinach i innych miejscach strategicznych dla krwi wydobył wszystkie trofea jakie był w stanie.

Pozyskuję:
24 pazury trablina
8 kły trablina
3 litra krwi trablina
2m2 łusek trablina
48 pazurów sambira
7,5m2 skóry sambira
15 litrów krwi ludzkiej

Odłożył trofea pod jednym z konarów. z ciał pozyskał również dodatkowe rzeczy, każdy bandyta posiadał po 10 grzywien, a trabliny po 5, czyli razem wydobył 40 grzywien

- Słuchaj, wrzuć te mięsa do ogniska, będzie się przypiekać i przypalać, zapach rozniesie się po całej okolicy. weź nasze dania i też je ogrzej. zjemy sobie czekając na przeciwników. Ja teraz muszę wykonać ważną rzecz, tylko się nie przestrasz... - powiedział jaszczur przekazując ci swój pakuneczek z jedzeniem. W każdym pakunku było szybkie danie czyli ziemniaki i kotlet, oraz po butelce mleka. Jaszczur podszedł do zwłok jednego z bandytów i przykładając dłoń do czoła tego ciała skupiał swoją moc magiczną.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #33 dnia: 31 Maj 2014, 23:46:42 »
- Co, Ty zamierasz zrobić z tym trupem?. Zapytał ze drżeniem w głosie, a następnie zrobił to, co mówił rzucił całą padlinę do ogniska, którego rozpalił za pomocą kamieni. Zapach pieczystego mógł nie jedną istotę tutaj doprowadzić, jak również delikatnie osadził posiłki do zjedzenia, żeby się dobrze przypiekły, ale nie spaliły. Jednocześnie zaczął sprawdzać ile strzał mógłby wyciągnąć ze zwłok, bo strzał ubywało a wrogów mogło czaić się kupa. Gdy sprawdzał każde zwłoki patrzył na sztuczki jaszczura z lekkim strachem mu się przyglądał.

// Ile strzał?

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #34 dnia: 31 Maj 2014, 23:58:03 »
//Odzyskałeś 4 strzały.

Jaszczy zaczął przelewać swoją energię magiczną, zawierając w niej swoje emocje oraz pragnienia. Nadając zombie istotę swego jestestwa. energię magiczną przelewał powolnie by nie uszkodzić jego mózgu, jednocześnie intensywnie nadając zwłokom charakter taki jak własny, by móc nim sprawnie sterować. Po chwili zombie otworzyło oczy i chrapliwie zajęczało.

- Dla mnie nie ma dobra ani zła... Jest wyłącznie potęga i ci ludzie, którzy są zbyt słabi by do niej dążyć... Własnie nadałem temu ciału życie po śmierci. Będzie tak długo mi służył, jak będę tego chciał... bądź ktoś zniszczy mu mózg. Nie wnikaj w detale, lepiej byś zapomniał... - Powiedział jaszczur wiedząc, że tym samym ewidentnie ukazał swoje moce komuś, kto nie powinien o tym wiedzieć.

Zombie zgodnie z wolą swego pana Salazara wyjęło miecz i stanęło przy krawędzi polany. Oczekiwało przyjęcia napastników. Salazar spokojnie usiadł przy ognisku i zaczął zajadać już ciepłe danie i popijać je mlekiem.

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #35 dnia: 01 Czerwiec 2014, 00:08:09 »
- To, to, to to żyje!. Zaciął się na moment elf nie mógł uwierzyć, co jaszczur jako osobnik potrafi. Nathaniel przetarł oczy, żeby móc bardziej w to uwierzyć, co akurat zobaczył, żywe zwłoki jakaś maskara. Dziecię lasu cały czas obserwowało maszkarę, ale oczywiście nie zapomniał o jedzeniu, które czekało żeby je zjeść. Dlatego dosiadł się do Salazara cały czas spoglądając na truposza zajadał się pieczystym i popijał mlekiem, lecz musiał z siebie wykrztusić pytanie. - Gdzie takich dziwnych praktyk uczą?. Oczywiście nie musisz mi odpowiadać, bo to pytanie było dosyć osobiste. Gdy skończył gadać elf pił dalej i obserwował.

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #36 dnia: 01 Czerwiec 2014, 00:20:45 »
- Moja matka zostawiając mnie na pastwę bycia niewolnikiem napisała mi krótki list, w którym zawarła jedno zdanie. "Jeśli musisz prosić, nigdy się nie dowiesz, jeśli wiesz, po prostu poproś." Tak samo jest z pytaniami... Na to pytanie znajdziesz odpowiedź sam, jeżeli taka będzie twoja droga do potęgi. Dróg jest wiele, nie zbaczaj ze swojej.

Mówił ajszczur zajadając się jedzeniem i dopijając mlekiem. Po chwili usłyszeliście charczenie zombiaka.
- Coś tu chyba zmierza. Na drzewo...

Powiedział Salazar dając ci czas się skryć. Sam jaszczur chwycił za szablę i czekał. Zombie nadal pozostawało w swojej pozycji. Po chwili dobiegły was kocie jęki, a tuz obok zombie wybiegły 4 Kreshary.

4x Kreshar

Odległości:
Od Salazara 15 metrów.
Od zombie 5 metrów.
Od Nathaniela tam gdzie znajdzie sobie punkt obserwacyjny bądź też 15 metrów...

//Czas jaki opisuję w poście daje ci możliwość skrycia się bądź przemieszczenia, zatem daję ci możliwość byś sam określił swoją odległość, oczywiście racjonalnie...
« Ostatnia zmiana: 01 Czerwiec 2014, 09:49:48 wysłana przez Salazar »

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #37 dnia: 01 Czerwiec 2014, 09:50:01 »
Elf popijając mleko nagle wypluł cześć w stronę ogniska będąc zaskoczony. Ognisko lekko zasyczało, a słysząc Salazarowe na drzewo prędko do niego pobiegł mówiąc do siebie. - Biegnij, biegnij dajesz. Zaczął sobie samemu dopingować na szczęście drzewo nie stało za daleko, tylko równe 5 metrów. Jednak spokojnie nie było, bo jeden z kresharów zobaczył łatwy kąsek jakim był młodziutki elf i zaczął biec w jego stronę. Natnaiel wspinał się na ulubioną gałąź, kiedy to jedna z bestii stała już pod drzewem, które zaczęło drapać. Dziecię lasu starło pot z głowy i wzięło się za oddanie celnego strzału wyciągnęło żelazną strzałę z kołczana i umieściło na łuku naciągając odpowiednio cięciwę. Teraz przyglądając się stworowi czekał, aż ten wyprostuje głowę, żeby elf mógł trafić go w kark i tym samym zabić.- To drzewo jest za małe na nas dwóch. Wypowiedział w stronę potwora i nie minęła nawet sekunda, kiedy elf wypuścił strzałę, która idealnie wbiła się w kark bestii uszkadzając kręgi szyjne, a kreshar padł pod drzewem. Dalej elf czekał, aż Salazr ubiję chociaż jednego, albo jego zombiak. Nathan był teraz pod dużą presją i nie mógł spokojnie oddać drugi strzał. Dlatego czekał łapiąc oddech.

// Mam nadzieję, że tak może być.

Pozostaje 24 strzały.
3x Kreshar

Canis

  • Gość
Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #38 dnia: 01 Czerwiec 2014, 10:02:50 »
Zombie czym prędzej ruszyło do natarcia niegramotnego rzucając się pod nogi kresharów. dwa z nich przeskoczyły nad ciałem zombiaka, trzeci jednak zażyczył sobie stratować żywe zwłoki. gdy nadepnął na ciało przednimi łapami, zombie wyprowadziło cios z dołu do góry zadając pchnięcie kresharowi. Ranny Kreshar od strony podbrzusza za pośrednictwem sztyletu bandyty (uzbrojenie bandyty przechodzi na zombiaka), zaczął znacznie broczyć krwią i miotać się na boki, sztylet zadając ranę kutą wbił się między zebrami raniąc płuca. Kreshar padł martwy. Dwa pozostałe dalej pędziły na Salazara.

Z głuszy lasu poza będącymi przy was dwoma kresharami usłyszeliście kolejne ryki i wycia.

Nie czas i miejsce, po kolei, teraz te dwa... Pomyślał Salazar i ściągnął ze swych pleców kostur. chwytając go oburącz ruszył do natarcia na kreshary, będąc w odległości 3 metrów od jednego z nich, wyprowadził w głownię na bok zatrzymując się. Gdy kreshar przymierzył się do skoku i ataku rozszarpywanie, jaszczur nadał siłę i pęd głowni wyprowadzając cios obuchem od boku. Kreshar został idealnie trafiony w głowę, a siła ciosy zmiażdżyła mu bok twarzy uszkadzając kośćmi mózg. bestia padła martwa. Salazar obrócił się w bok szykując do bloku ataków ostatniego obecnego kreshara.

Zombie wstał i ponownie wrócił an stanowisko obserwacyjne znów characzał a tuż przed nim pojawiły się kolejne 5 kresharów

1x Kreshar bezposrednio przy Salazarze.
5x Kreshar 5 metrów przed zombie, 15 metrów od Salazara i 10 metrów przed Nathanielem

Offline Nawaar

  • Lord Elekt
  • ***
  • Wiadomości: 9629
  • Reputacja: 11037
  • Płeć: Mężczyzna
    • Karta postaci

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #39 dnia: 01 Czerwiec 2014, 10:20:48 »
Nathaniel uspokoił się już i dalej zamierzał strzelać. Tym razem chciał pomóc Salazarowi, który dzielnie walczy na ziemi. Elf nabrał powietrza w płuca wyciągnął jedną strzałę, którą umieścił w łuku i naciągnął cięciwę. Rozpoczął celowanie w bok kreshara, a dokładniej w okolice płuc. Elf wypuścił powietrze, a razem z nim strzałkę, która bezbłędnie ominęła jaszczura i trafiła bezpośrednio w bok na wysokości lewego płuca przebijając je. Potwór jeszcze chwilę trzymał się na nogach, by po chwili paść bezdechu. Salazar mógł teraz bez problemu dalej walczyć, czy tam czarować. Gdy jedna z bestii padła Nathan znów naciągnął strzałę i umieścił ją w łuku jednocześnie naciągając cięciwę. Celował teraz w głowę bestii, która była oddalona o równe 10 metrów od drzewa, na którym się znajdował. Elf przymrużył prawe oko i po sekundzie oddał strzał, lot strzały był dość krótki i śmiertelnie skuteczny, bo idealnie trafiło w głowę uszkadzając mózg następnego dachowca kończąc tym jego żywot.

Pozostaje 22 strzały.
0x Kreshar bezpośrednio przy Salazarze.
4x Kreshar 5 metrów przed zombie, 15 metrów od Salazara i 10 metrów przed Nathanielem

Forum Tawerny Gothic

Odp: Ryk poruszający niebem i ziemią
« Odpowiedź #39 dnia: 01 Czerwiec 2014, 10:20:48 »

 

Sitemap 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 
top